Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gośćiówa

Kto wygrał z kompulsami?

Polecane posty

Gość gość
najgorszy jest ten powiększony brzuch po takim napadzie obżarstwa :/ a mieszkacie same czy z rodzicami? bo jakby sie samej mieszkalo to by sie kupowalo samemu jedzenie, a jak sie mieszka z rodzicami, to oni zawsze kupuja jakies pizze czy cos i potem ciezko sie powstrzymac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiówa
Nie pomaga ci zapisywanie? Przez pewien czas tak robiłam. Potem nie chciało mi się i znowu wielkie żarcie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiówa
Mieszkam z rodzicami. Wiadomo. Kupią coś słodkiego i jem do kawy. Potem obiadek, wieczorkiem też coś przekąsze bo lodówka pełna. Myślę, że za rok skończy się problem bo jeśli dobrze pójdzie idę na studia. A tam wiadomo jedzenia brak :D. Może razem się zmierzymy z tym paskudnym żarciem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt-
u mnie jest tak: rodzice kupuja ogromne ilosci jedzenia, slodyczy, coli wszystkiego co zle i niedobre ja nie mam silnej woli wcale pochlaniam wiekszosc tego co kupia ale sama sobie jedzenia niedobrego nie kupuje nie wiem czemu tak jest jak mieszkalam jakis czas sama schudlam 12 kilo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiatajcie mam taki sam problem tyle ze ja jem jak sie zdenerwuje od tamtego roku 10.kg.wpadlo.w nocy. Jak wracam z toalety zaliczam lodowke.i.spowrotem spac kiedys.tak.mialam ale przeszlo.teraz.znow.to samo mowie sobie ze od jutra dieta i tak wkoko Wojtek.moze.ktos mi poradzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiówa
Może za każdym razem kiedy napadnie nas ochota na jedzenie będziemy pisać na forum? O tym co nas wyprowadziło z równowagi itp? Razem zawsze raźniej i można wyrzucić to co nas trapi z siebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od jutra to ja mam od kilku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiówa
Może przestaw lodówkę :D. Brzmi idiotycznie ale od kiedy lodówka zmieniła lokalizację w moim domu tata mający tą samą przypadłość schudł 10 kg. Niestety na mnie to nie działa. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiówa
Rzeczywiście nie znam człowieka, który z postanowieniem "od jutra" osiągnął cel ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ewidentnie problem psychiczny nie znam metody zeby go pokonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt-
znam ta strone;) nic mi nie dala poczytalam i tyle problem doskonale znam od lat ale rozwiazania nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiówa
Właśnie. Czytam na ten temat wiele i nic.. ;(. I znowu mnie bierze na jedzenie...jużnie mam siły na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt-
wlasnie jem 5 kawalek chleba nie napisze co jadlam wczesnie ale bylo tego bardzoooo duzo oczywiscie od jutra dieta standardowo:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też cierpie
tydzień ćwiczeń, zdrowego jedzenia a potem impuls i sięgam po coś, czego wcale nie chce zjeść. Potem puszczaja hamulce i pochłaniam dosłownie wszystko :( Najgorsze jest to że lecze sie teraz na depresje i biore leki po których strasznie tyje i ciągle jestem głodna. Lżej na sercu ale ciężej na żołądku :o Zawsze byłam osoba bardzo szczupłą, jeszcze niedawno ważyłam 45 kg przy wzroście 1,65 m. Przyznaje sie, że czasem sie głodziłam, bo wiedziałam że tylko tak poczuje sie lepiej. Te komentarze znajomych "wow, ale masz figure/ chciałabym tak wyglądać". Teraz całkiem mi się odmieniło, zajadam stresy, uspokajam sie, wypełniam wewnętrzną pustkę. Przez ostatnie pół roku przytyłam 15 kg :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt-
oo wlasnie to wypelnianie wewnetrznej pustki to dobre okreslenie ja jem w taki sposob od 10 lat:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiówa
Może to śmieszne ale przywiązałam się skakanką do krzesła żeby tylko nie iść do kuchni. Nie będę jadła bo kiedy jem na noc mam straszne koszmary... Też zaczynam od jutra. Mam nadzieję, że od samego rana nie rzucę się na jedzenie jak dziś ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt-
dobrze jest nie miec w domu za duzo jedzenia:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiówa
Brałam tabletki na alergię. Od głupiego Calentine też wiele przez ostatni rok przytyłam....Lekarz przepisał mi inne, że po nich będzie inaczej. Po nowych mam tak wielkie uczucie głodu że nie jestem go w stanie ugasić. Środki na alergię i depresję się różnią ale wywołują te same skutki uboczne... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiówa
Suchy chleb i woda powinny starczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też cierpie
ja wróciłam do domu i tylko "wietrze lodówke" :o Pamietam jak kiedys lubiłam uczucie głodu, dawało mi namiastke kontroli nad swoim ciałem. Teraz jak tylko poczuje że mam pusty żołądek myśle tylko o jedzeniu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiówa
też cierpie- z własnego doświadczenia moge ci powiedzieć, że będzie gorzej jeśli nie opanujesz głodu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach dziewczyny dziewczyny ;) cos o tym wiem, przez ponad 3lata na to cierpialam, jadlam i nie jadlam i tak na zmiane, az pewnego dnia cos we mnie peklo, powiedzialam sobie dosc!jak poczuje, ze mam napad wychodze z domu i biegne przed siebie i tak zaczela sie moja przygoda z bieganiem..czulam, ze to znowu "nadchodzi" wychodzilam z domu i biegalam i uwierzcie mi,ze przeszlo mi! odnalazlam cos nowego w swoim zyciu, a te uczucie, te endorfiny szczescia wytwarzajace sie podczas biegania ahh polecam! ;) takze dziewczyny znajdzcie w zyciu nowa pasje, ktora nie pozwoli Wam myslec o kompulsach!powodzenia! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jutro kupie duzo warzyw i owocow. Ja na przylkad mam cos takiego ze jak zrobie ruskie pierogi albo nalesniki placki ziemiaczane to wyjem prawie wszystkie miecho moze.lezec nie rusze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wygrałam, 8 lat kompulsywnego objadania się! Jak? Trudno napisać, wiele się na to złożyło. Ogólnie moje życie się zmieniło, o 180 st Na lepsze, może to wywarło tak dobry wpływ. Teraz znowu są problemy, ale nie umiem ich zajadać, zobaczymy co dalej. 5 lat bez kompulsów za mną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z pisaniem na forum dobry pomysl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny moze jutro jakies bzdrowe sniadanie.ja dzis w nocy popstanowilam omijac lodowke hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość deszczowa piosenkaaaaaaaaa
Mi pomagają książki Beaty Pawlikowskiej, ona wyszła z anoreksji, bulimii i w ogóle z dużego zagubienia, polecam serię "W dżungli...", zwłaszcza "W dżungli niepewności", to jest korespondencja z dziewczyną z zaburzeniami odżywiania. Też to przerabiałam, ciągłe popadanie w skrajności, raz głodzenie, raz nadrabianie, trzeba znaleźć "złoty środek", ale kluczem jest dusza i psychika. Trzeba nad sobą pracować, czytać dużo mądrych książek, może psycholog.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość z 17:58
cześć dziewczyny, ja jak na razie zjadlam dzis banana i wypilam zieloną herbatę. Muszę w końcu zacząć racjonalnie się odżywiać. W domu pełno bananów więc planuję dziś jeść głównie banany, zobaczę czy wytrzymam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gośćiówa
Witam wszystkich :D Jak narazie mija mi dietetycznie. Pilnuje tego ile jem i jak jem. Jest łatwo bo nie jestem sama w domu=wstyd przed jedzeniem :P. Wakacje przed nami czyli najgorsze co może być. Za dużo wolnego, czasu do obżerania się.... Banany z tego co wiem mają w sobie dużo weglowodanów prostych przez co skacze glukoza i może skończyć się nagłym głodem. Wgl u mnie owoce wywołują napady. Zjem kilo truskawek i nie czuje sytości i od nowa jedzenie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×