Mamusie w Częstochowie

bardzo chętnie z tą kawką ale u mnie :) teraz w kwietniu? bo moja Natka kończy we wrześniu więc już jako 5latek idzie do zerówki , dopytaj się u ciebie w szkole ja dziś dzwoniłam i dowiedziałam się tyle że jeszcze nie znają terminu od kiedy można składać zgłoszenie (oczywiście przez internet po wcześniejszym zalogowaniu się ) , i prawdopodobnie będą 2 grupy także mam nadzieje że się załapie . chcę ją posłać do zerówki bo w tym przedszkolu kompletnie nie uczą ją nic. moja mama potrafi ją nauczyć wierszyków , piosenek , zabaw a tam kompletnie nic zła jestem trochę . w poprzednim przedszkolu wracała i z dnia na dzień zaskakiwała nas czymś nowym. a tu nic :(

a do którego chodzi przedszkola? My mamy szkołę zaraz obok przedszkola (nr 42) ale faktycznie muszę się dowiedzieć jak to jest z tą zerówką. Co do kawy to ja bardzo chętnie _ w końcu porozmawiam ludzkim głosem:) A w przyszła niedzielę chrzcimy:) Już mały będzie mial 8 mcy, ale jakoś się wcześniej nie zebraliśmy:) Czy któraś z Mam chrzciła w męczennikach? Ile tam się zwyczajowo " daje co łaska"? :) Wiecie może?:)

martini nici z kawki jestem chora :( :(:(

Niedobrze:( a ja tez sie dowiedzialam ze w przedszkolu zapalenie oskrzeli -mam nadzieje z Kacper z balu nie przyniosl-ale od srody to by chyba juz cos wyszlo-jak sadzicie? Dziewczyny -gdzie tu sie mozna w czestochowie wyspowiadac w tygodniu?:)

martini w kościele akademickim w III alei koło liceum Sienkiewicza spowiadają codziennie tylko nie pamiętam czy od godziny 17 czy od 18.

Dziękuję:)

Martini jeśli jeszcze jesteś zainteresowana to w św, Jakubie na placu biegańskiego można się wyspowiadać po południu na mszy. Dziewczyny co u Was? Kanisa, Gusia , Suzi, Anias żyjecie?;)

Hej Kredka żyjemy żyjemy:) U nas wszystko ok Kuba broi wszędzie by wchodził:) szykujemy się na jutrzejszy bal dziś jedziemy wypożyczyć kostium jeszcze nie wiemy jaki. Jutro zdam relacje jak było i pokażę jakieś foto:) A co u Ciebie?? Kanisa a u Ciebie??

hej laseczki Co u nas? Żyjemy, zdrowe, radosne. Ela sama jeszcze nie chodzi, przy meblach to tak, ale puścić się nie chce. Mówienie też za bardzo jej nie wychodzi, coś tam po swojemu, wiadomo. I odstawia mnie od cyca;) tzn ja bym jeszcze chciała karmić, ale Ela ma to gdzieś, więc podejrzewam że w tym tygodniu jeszcze będzie koniec historii laktacyjnej. Zrobił się z niej tłuścioszek, tak wcina że łooo. Zawsze dwa dania jej szykuję, i wpycham ile się da, żeby nabrała ciałka, nawet już piłeczkę w miejsce brzuszka ma:) No a Suzi to całkiem już wcięło.

hej dziewczyny !!! u nas kolejny ząbek !!!! Natka zdrowa i Kasiula też !!!! martini ponawiam zaproszenie pasuje Ci w środę ?

Hej jak sie tylko zaden nie rozlozy to bardzo chetnie :) a moze jakby bylo ladnie to na spacer sie wybierzemy? My juz po chrzcinach :) .

bardzo chętnie wybierzemy się z Wami na spacerek , ma być fajna pogoda tylko gdzie się umawiamy i o której ?

Czy 11:30 bedzie ok? Nam najbardziej pasuje promenada ale mozemy tez dojechac gdzie Wam bedzie pasowalo:)

martini a jesteście z PCK ? dobrze kojarzę ? sorka ale ja raczej do leniwych należę :) na promenadę mam trochę daleko tzn. nie daleko ale mi się nie chce :) mnie też tak pasuje między 11.30 a 12 ? tylko gdzie ja mieszkam koło Fresha na dekabrystów?

Czy ten rożek z wkadem kokosowym jest w dobrej cenie, czy można znaleść coś taniej http://www.top-maluszek.pl/pl/p/ladny-rozek-niemowlecy-z-wkladem-kokosowym/639 nie chciała bym przepłacać.

W takim razie o 12 mozemy byc pod freshem:) a tam jest tylko jeden na dekabrystow?:) zebysmy sie znalazly :)

ok pasuje :)

dziewczyny a może któraś z Was chce dołączyć do spacerku ?

Hop hop no jak to tak-nikt nie chce sie spotkac?:) czy juz pracujecie wszystkie?:)

Mamonatki pogoda nie bardzo ale jesli tylko nie bedzie padac to sie meldujemy oo 12 pod freshem:)

faktycznie pogoda nie pewna , ok jak nie będzie padać to o 12 pod freshem, chociaż sprawdzałam pogodę i niby ma nie padać. my będziemy czerwono-bordowym wózkiem -spacerówką.

U nas wóz czerwony i pięciolatek w czapie w bialo-niebieskie paski:)

Martini rozpadało się darujemy sobie?

Ale lipa. Pol godziny ubierania , wychodzimy a tu pada :( No nic wracamy do domu bo zamiast milego spaceru to tylko katar z tego moze byc :(

masz racje w taką pogodę to tylko w domku posiedzieć :) a ja muszę jeszcze Natke z przedszkola odebrać - niestety muszę pojechać z Kaśką mam nadzieje że pogoda sie poprawi :)

dziewczyny chciałam wam wysłać link ze zdjęciem Kubusia z balu ale cały czas mi na czerwona zaznacza że wiadomość uznana jako spam:( Po balu ok Kuba był trochę w szoku bo bardzo dużo dzieci było bo wszytskie grupy myślałam że będzie inaczej no ale cóż:) Ogólnie byliśmy zadowoleni. Tylko teraz mi się Kubuś rozchorował naszczęście tylko albo aż przeziębienie ma katarstraszny i kaszel bo mu spływa i nie moze sobie biedak dać rady budzi się cały czas w nocy bo go męczy. Odciągam mu katarek ale nic nie daje. Więc teraz przerwa ze żłobkiem i siedzimy w domu. Kredka może wyślij zdjęcie małej tak dawno jej nie widziałam aż jestem ciekawa jaką ma teraz fryzurę :) Bo ja Kubę znowu w sobote jadę obciąć:)

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/5eb8a78e1620741e.html

a jednak się udało więc powyżej link do zdjęcia Kubusia:)

Sllodki slonik:) duza zdrowka dla Niego:)

Cześć dziewczyny:) wreszcie znalazłam chwilę żeby się odezwać. Ostatnio praca i obowiązki pochłaniają mnie bez reszty. Anias, jak Kubuś? zdrowy? Kapitalnie wygląda w tym stroju słonia, a jak wyrósł:) Jak zgram zdjęcia z roczku to coś wrzucę na fotosik. W ogóle może jakieś spotkanko dziewczyny? Pogoda całkiem fajna ja jestem wolna tylko w weekendy, może Wam też pasuje? Moja Mała od jakiś trzech tygodni już na dobre sama chodzi a raczej biega na chwiejnych nóżkach a ja za nią:) taki żywiołek,że nadążyć za nią nie mogę. Niestety wymuszenia zaczęły się też na dobre...normalnie wszystko jest na nie a gdzie do buntu dwulatka. Charakterek to ona ma. Najgorsze, że nie chce jeść praktycznie niczego poza mlekiem. Już nie wiem co to ma być tzn 3-4 łyżeczki i pluje i nie ma mowy o dalszym jedzeniu. Czasem trochę więcej jak je sama, ale to też rzadko,do tego niechęć do picia, nie wspomnę już o samodzielnym,próbujemy nowe kubki i sama sobie je wybiera ale nic to nie daje, normalnie ręce mi opadają. Co ugotuję to w kosz... A jak u Was?