mamy zyjace na kupie laczmy sie!!!

ostatnio tu sporo tematach babeczek zyjacych na kupie z dziecmi i mezem a nawet z tesciami to topik dla nas :) piszcie jak zyjecie, ja zaczne my mieszkamy w 2pokojowym mieszkaniu w bloku z tesciami i mlodsza siostra meza, mamy male dziecko, my zajmujemy mniejszy pokoj a tescie ze szwagierka wiekszy :) ale jestesmy szczesliwi :) piszcie babeczki :)

nikt sie nie wypowie?

szczesliwa tak? heh, patologii malo wystarczy do szczescia... :) zawsze mnie to bawilo :) czlowiek myslacy jednak wiekszymi ambicjami sie odznacza...

'na kupie' to niezbyt szczęśliwe sformuowanie, kojarzy mi się z muchami...

nie jestem zadna patologia jestem wyksztalconym czlowiekiem wiec prosze mnie nie wyzywac i umiem sie cieszyc tym co mam :)

no tak mi sie napisalo, moze niezbyt szczesliwie, ale mysle ze trafnie oddaje o co mi chodzilo :)

Patologia! Weźcie się wynieście na swoje choćby z uwagi na tę biedną dziewczynę (siostrę męża), co ona zawiniła, że musi mieszkać z rodzicami w pokoju, bo nieodpowiedzialny braciszek sobie dzieciaka zmajstrował?? Masakra, ja bym się wstydziła tak mieszkać i jeszcze piszesz, że jesteś szczęśliwa nierobie. A szwagierki pytałaś??

na kupie? Ale tzn na gównie tak?

czy ja napisalam ze ona cos zawinila? ogolnie nie mam z nia zbyt dobrych kontaktow wiec nie wiem czy jest szczesliwa, ale przeciez to nie jest ani moja ani meza wina, ze tak sie zycie potoczylo...

nie, nie na gownie, tak trudno zrozumiec znaczenie podwojne tego slowa?

nie, nie na gownie, tak trudno zrozumiec znaczenie podwojne tego slowa?

"i umiem sie cieszyc tym co mam" caly problem pasozycie w tym,z e ty nic nie masz:O w kazdej chwili tesciowa moze cie wykopac na ulice i ja na jej miejscu dawno bym to zrobila:)

A przepraszam, czyja? Ty i mąż sobie nieodpowiedzialnie zmajstrowaliście dzieciaka zamiast najpierw pójść do pracy i coś sobie wynając lub kupić.

nieroby.... i takie geny dalej w obiegu juz :(

jak to nie Twoja wina ani męża? wzięliście ślub nie mając gdzie mieszkać? współczuje siostrze męża. Biedna dziewczyna musi mieszkać w jednym pokoju ze swoimi rodzicami. A rodzice tez sami nie moga pobyć. Gdzie tu intymność jakakolwiek? 6 osób w 2 pokojowym mieszkaniu. Powinniście wynająć sobie jakas kawalerke lub małe mieszkanko a nie tak siedziec teściom na głowie.

wina lezy po obu stronach. Autorka i jej maz to niehonorowe pasozyty, ale tesciowie tez glupi:O U nas byla w rodzinie podobna syuacja, syn ciotki sprowadzic sobie zonke z brzuchem, ciotka powiedziala 3 miesiace i was nie ma. Zbagatelizowali to. Pewnego dnia zastali walizki na korytarzu i zmienione zamki:D I musieli jakos wziac sie w garsc:)

dla mnie to też dziwne... ale ludzie naprawdę tak zyją i nie widzą w tym nic dziwnego. Koleżanka nr 1: mieszkanie 3 pokojowe, w jednym teść, w drugim teściowa, w trzecim ona z mężem i 5 letnim synem. ccccccccccccccccccccccccccc KOl. nr 2 mieszkanie jednopokojowe (35M): ona, mąż, dwójka dzieci i teściowa !!! aha i pies :) teściowa śpi w kuchni, oni w pokoju (dzieci chłopak i dziewczyna) ale mają dwa samochody, dzieci w markowych ubraniach, wszystko musi być Adidas, nike, reebok.

Dobrze napisałaś, tak żyjecie w gówn.ie. Szczyt szczęścia normalnie, gnieździć się jak pluskwy. Masakra współczuję tym ludziom i tej dziewczynie, takiego pasożyta jak ty.

Na miejscu twoich teściów podzieliłabym tak: młodsza córka w jednym pokoju, teściowie w drugim, a wy sobie rozkładajcie leżanki w kuchni. Dziecko jak małe to z wami, jak podrośnie i zacznie przesypiac noce to do córki (lepiej jednak nastolatka z dzieckiem niż z rodzicami w pokoju). A wy sobie spijcie na rozkładankach aż czegoś nie wynajmiecie.

po pierwsze to slub nie byl nasza fanaberia wzielismy go bo zaszlam w ciaze ale juz dlugo wczesniej bylismy razem no i najmlodsi nie jestesmy wiec nie bylo co czekac z jednym i z drugim

kkkiiikkkaaa, nie badz taka do przodu bo ci z tylu zabraknie.

a po drugie dlaczego niby tesciowa ma nam walizki wystawic? tak samo jestesmy mieszkancami tego mieszkania jak i ona, wiec nie ma prawa tego zrobic tak samo jak my bysmy im walizki wystawili...

A kazał ktoś zachodzić w ciąże?

luksusowa, a ty w jakich warunkach żyjesz? Pewnie z matką, teściową, szwagrem i dwójką dzieci w kawalerce:o

ja nie rozumiem czego wy jej wspolczujecie? przeciez nie wywalilismy jej z mieszkania, ma gdzie spac, mogla byc z nami w pokoju tak jak przedtem mieszkala z mezem, ale sie nie zgodzila i poszla do tesciow

Podejrzewam, że jak byście wy wystawili teściom walizki to skończyłoby się na interwencji policji, bo w akcie własności figuruje zapewne teść i teściowa...

bo to nie moja wina ze zycie sie tak potoczylo oczywiscie,ze nie,Ty jestes jestes bezbronna ofiara losu i nie masz wplywu na swoje zycie.....wspolczuje takiego myslenia bo ja uwazam,ze jednak mam wplyw na swoje zycie i moje zycie jest w moich rekach.Ty oczywiscie wolisz wierzysz w ´´sliy wyzsze´´.

oczywiscie ze nikt mi nie kazal zachodzic w ciaze, ale zdarzylo sie i koniec

Weź się nie ośmieszaj z tymi prawami.Jakie ty mozesz mieć prawa w cudzym mieszkaniu, pomyśl trochę.Meldunek, a prawo własności to dwie odrębna kwestie.Nie dość,że jesteś pasożytem, to jeszcze głupim, no ale takie właśnie są pasożyty, nikt mądry przecież w takie klimaty się nie ładuje. piszesz,że nie jesteś już młoda, tym bardziej wstyd tam mieszkać .

niestety ale w akcie wlasnosci jest tylko tesc wiec jakby co to on moze wszystkich wywalic ale mysle ze tego nie zrobi bo jest kochany :) i pomaga nam jak tylko moze