Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcowa

MARCOWE MAMY NA START!

Polecane posty

Gość RudaMagda
Podobno tym z miesiączki. Dzieci są różne. Jedne mają 3kg i 52cm, inne 4kg i jak mój syn 62cm jak się rodzą, a oni od długości podają tą datę z usg. Po prostu jedne są poniżej średniej, inne powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Ja w kartotece i na książeczce ciąży mam wpisaną datę z miesiączki. Z usg różni się chyba 3 dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, wczoraj zakupiłam sobie witaminki dla ciężarnych: Falvit Mama. Poleciła mi go pani w patece, mówiąc że jest wydajny cenowo, bo opakowanie starcza na 2 m-ce. Mam nadzieję że będzie odpowiedni? Zaczynam brać od nastepnego tyg (12tc). Czy któraś go brała, polecacie? I jeszcze pytanko: czy mam brać dodatkowo kwas foliowy i Mg z B6, które brałam do tej pory? Zapomniałam zapytać wczoraj lekarki... Mój termin wg OM: 29.03; wg USG: 24.03

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasienka ja mysle, ze te witaminy dla ciezarnych wszystkie maja bardzo podobne sklady wiec na pewno beda ok. Jezeli chodzi o kwas foliowy i magnez to sprawdz na opakowaniu czy falvit ma w swoim skladzie te dwa skladniki. Jezeli tak to nie ma koniecznosci przyjmowania ich oddzielnie. Mi polozna powiedziala, ze kwas foliowy najwazniejszy jest w pierszych 3 miesiacach i nie ma potrzeby przyjmowania go po 1 trymestrze, oczywiscie nie zszkodzi, ale swoja role juz spelnil. Wiekszosc witamin dla ciezarnych i tak ma go w swoim skladzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
Mi jeszcze gin nie kazał brac żadnych witamin, jedynie kwas foliowy i magnez. A endokrynolog oprócz leków na tarczyce kazała łykac jod. 16 wrzesnia mam kolejna wizyte i moze wtedy mi cos zaleci. Jutro ruszam na zakupy. Musze kupic jakies ciążowe spodnie, kurtke na jesien i majtki ciążowe albo jakies wieksze. Wywaliło mi brzuch tak nisko w dole nad spojeniem łonowym i wiekszosc majtek mnie ciśnie i uwiera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dostałam zalecenie witamin ze względu na nasz urlop - przez 2 tyg na rejsie nie będę się zbyt zdrowo odżywiać (kanapki, zupki i makaron z dżemem hehe) więc dlatego mam się wspomagać witaminami ;) Myślę że skoro zaczne już 12tc to mi nie zaszkodzą. Co do składu, to wierzę że będą dobre - tak jak piszecie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja witaminy biorę od 7 tc. Teraz biorę plenatal complex a wcześniej brałam vita-miner dla kobiet w ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasieńka, ja brałam ( i może jeszcze będę brała ) falvit mama, z tego co pamiętam, ma on 2 mg kwasu foliowego w składzie. Ja dobierałam jeszcze folik, który ma 4 mg w tabletce i wychodziła dokładnie zalecana dawka. Co do magnezu to nie pamiętam. A nawiasem mówiąc, na rejsie, w zależności od zasobów na łodzi można robić wypasione żarełko. U nas kiedyś była pizza i chleb własnego wyrobu (trafiła się łódka z piekarnikiem), pamiętam lodowe desery (była zamrażarka), francuskie tosty i inne cuda, a tak to zawsze jakaś sałatka ze świeżynki no i świeże rybki, bo mój synek rybak zapalony :) Także dobre papu na łódce też jest możliwe. Nie robiłam chyba tylko pierogów (bo nie cierpię robić pierogów) Udanego wypoczynku życzę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie dzis dzien lenia....Wrocilam z pracy o 11 z zamiarem sprzatania, prania i gotowania obiadu. Jest 16 a mnie do tej pory udalo sie wstawic jedna pralke...I teraz mam jeszcze problem zeby ja rozwiesic :) Zamiast tego siedze na necie i czytam glupoty :) Wczoraj na tvn style wieczorem lecial program "Ekstremalne porody"? Ogladalyscie moze? Ja w polowie stwierdzilam, ze chyba jednak wole zyc w niewiedzy. Przynajmniej narazie. Moze dlatego, ze nie wiem czego tak naprawde sie spodziewac nie boje sie az tak bardzo porodu. No chyba ze ten strach jeszcze przyjdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wiesz Vera, że u mnie też?? Niesamowite, jak mi się dzisiaj nic nie chciało robić...Wreszcie po prostu poszłam spać :) Teraz odżyłam. Wiecie co, moje starsze dziecko wraca ze szkoły tak późno, że ryczeć mi się chce, jak ją widzę (ze wzruszenia) . Nie wiedziałam, że tak mnie będzie boleć ta całodzienna rozłąka... To dopiero pierwszy tydzień, pewnie się przyzwyczaję...Jak przychodzi, to gadamy, gadamy, ona coś w międzyczasie je, potem gadamy... i ona idzie się uczyć i spać. Ma bardzo dużo zajęć i godzinę jazdy w jedną stronę (no i z powrotem oczywiście tyle samo). Chyba mi powolutku wylatuje pisklaczek z gniazda... Vera, widziałam jeden odcinek tego programu. No cóż, tam pokazują naprawdę wyjątkowe przypadki, a co mniej odporne laski nakręcają się niepotrzebnie - po co? Kiedyś leciał w TVP 1 lub 2 cykl pt: "Pierwszy Krzyk" Ooooo to był bardzo pozytywny program o radościach i trudach zwykłego, nie ekstremalnego przychodzenia na świat. Ale puszczali go ponad 13 lat temu. O mały włos nie wzięliśmy w nim udziału :) Chodziłam do szkoły rodzenia z dziewczynami, które brały udział w tym programie. Program pokazywał normalne kobiety, które miały zwykłe problemy, ich ciąże przebiegały różnie, ale nic nie było przerysowane na potrzeby programu. I nie trzeba było nic dodawać, bo w końcu ten tytułowy pierwszy krzyk stanowił taką kulminację emocji, że zawsze beczałam ze szczęścia razem z tymi rodzącymi mamami. To pewnie przez to, że też byłam wtedy w ciąży :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietam ten program marcowa :) To bylo tak dawno temu?Jak ten czas leci...Mialam wtedy z jakies 18 lat i kompletnie nie w glowie mi byly dzieci :) Ale masz racje te ekstremalne porody lepiej sobie odpuscic...Co ma byc to bedzie. Mowie sobie, ze nie ja pierwsza nie ostatnia wiec jakos przezyje :) A co do Twojej corki no to musisz sie przyzwyczaic, ze z niej juz duza panna :) Taka kolej rzeczy kochana...Mysle, ze jezeli macie dobry kontakt to nie masz sie co martwic. Nawet jezeli wyfrunie jak mowisz z gniazda zawsze bedziecie dobrymi przyjaciolkami. Wiez miedzy matka a corka to cos wspanialego :) Ja z moja mama moge rozmawiac godzinami, o wszystkim i mysle, ze to nigdy sie nie zmieni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
O rany, ale tu miałam do nadrobienia... Ale skoro się rzekło, że i tu i tu będę to piszę. Ja dziś po tygodniu tyrania w Zamościu i Chełmie wreszcie jestem w domku. Jednak ta praca to nie jest dla kobiety w ciąży, więc będę się za czymś innym rozglądać. Fajnie przeczytać pozytywne info od Was: że już możesz się starać, marcowa, że brzuchy rosną i że macie wyrozumiałych szefów :) zazdroszczę też udanych zakupów w ciuchu, RudaMagda :) Co do suplementów, to powiem Wam, że moja mama się w tym specjalizuje i podobno najlepiej jest kupować suplementy dostępne w sprzedaży mlm - te firmy mają kasę na badania i nie wykorzystują luk w prawie, które suplementy wrzuca do jednego worka z jedzeniem i nie bierze odpowiedzialności za przyswajalność itd. Zwłaszcza jeśli macie jakieś niedobory to poszukajcie innych niż te co są w aptekach. Ja dostałam w prezencie od mojej mamy preparat Flavon dla dzieci i kobiet w ciąży i efekt jest taki, że erytrocycty zamiast spadać w miarę trwania ciąży, to rosną :) Naprawdę polecam, a w dodatku zamiast tabletek jest w formie pysznej marmoladki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RudaMagda
Koczet jadłam ten flavon. Jadłam tylko te owocowe bo warzywne nie smakują mi. Tyle, że cena nie dla każdego. 150zł za mały słoik to trochę wygórowana. Ja jem sporo owoców. Banany i jabłka to mam zawsze w domu i kupuję a to gruszki, a to maliny, a to winogrona...myślę, że w tej chwili witamin nie potrzebuję z tabletek. Warzyw też jem sporo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambada1
Cześć dziewczyny mogę się do Was przyłączyć?Jestem w 13 tygodniu, mam 25 lat, to moja pierwsza ciąża i chętnie do Was dołączę :) Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koczet
Happiness, ja właśnie jeszcze nie wiem. Większość dziewczyn pisała że dostaną to czy tamto od rodziny i znajomych, a u mnie sami tacy co trzymają dla następnego malucha albo jeszcze po prostu nie mają dzieci. Tak więc ja pewnie będę wszystko kupować. Moi teściowie zadeklarowali się, że chcą kupić łóżeczko i wyposażenie do niego, więc pewnie na to przystaniemy. Co do ciuszków, jak tylko poznam płeć, będę polować na allegro i w ciucholandach. A Ty? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety bede kupowac wszystko nowe.Rozmawialam dzis z mama i od rodzicow dostaniemy lozeczko i wyposazenie podobnie jak Koczet :) Moje siostry maja juz duze dzieci, znajomi w sumie tez wiec raczej cala wyprawke bede musiala kupic sama. Mam zamiar zaczac kupowac dopiero w styczniu wiec licze na poswiateczne przeceny :) Bede polowac tez na okazje na Ebay-u :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie sytuacja wygląda tak,że wszystko, dosłownie wszystko pooddawałam i to dawno. Różnica między młodszym synem a dzidziusiem to 9 lat, więc sądzę,że raczej nikt mi nic nie odda bo pewnie poszło to dalej w świat :) Muszę zatem wszystko kupić i tak się martwię czy finansowo dam radę. Chyba też poczekam na jakieś okazje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Happines skąd jesteś? Moze trochę ubrań moglabym oddać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem z lubelskiego, dziękuję za zainteresowanie, ale raczej czułabym się skrępowana. Zwłaszcza od kogoś anonimowego :) Ehh... taka głupio honorowa jestem :) Bez urazy oczywiście, doceniam dobre chęci. To bardzo miłe z Twojej strony gościu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lambada1
moja mam ma dużo młodszą siostrę i ona ma akurat parkę, więc w zależności od tego co się urodzi jestem pewna, że zostanę zasypana ubrankami. :) dziewczyny też tak macie, że od kiedy się dowiedziałyście jakoś mocniej rozczula Was widok maluchów? :) Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lambada ja tez tak mam :) To chyba wynika z faktu ze chcialybysmy juz zobaczyc i przytulic swoje..A ten czas tak woooolno leci. Mnie niestety dopadlo przeziebienie wiec niedziele spedze w lozku pijac herbate z miodem i cytryna.Mam nadzieje,ze szybko przejdzie i ze nie rozwinie sie z tego jakies chorobsko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Halo kobietki :) Jak minął weekend? Czy u wszystkich była taka piękna pogoda? Piszę przy porannej kawie i żałuję, że nie mogę wam przesłać pocztówki z dzisiejszego wschodu słońca nad moją wioską. Zapierał dech. Życzę miłego tygodnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
Hej dziewczyny. Byłam w sobote na zakupach i kupiłam sobie spodnie ciążowe. Narazie ten pas jest za luźny ale bede go podwijac. Pozatym u mnie niezawesoło. Znowu schizuje i to bardzo. Ale nie bede wam pisac o co chodzi bo mi wstyd. Cały weekend była sliczna pogoda, az sie chciało wstac z łóżka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laski!Ja niestety wyladowalam na dobre w lozku :( Pol nocy nie spalam meczy mnie straszny katar. W nocy najadlam sie czosnku i teraz mecza mnie mdlosci i zgaga wiec ogolnie jest fatalnie :( Mam nadzieje, ze szybko sie wykuruje. Anna co sie dzieje? Wal smialo, kazda z nas czasem schizuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anna słuchaj tego na pocieszenie. Wstałam dziś o 5 rano do toalety. Poszłam i usiłuję sobie przypomniećco mi się śniło bo wstałam taka zdenerwowana. Iprzypomniałam sobie, że śńiło mi się, ze plamię! Wstaję, podcieram się a tam brązowy śluz. Panika ale ponieważ to była tylko jedna nitka to się położyłam. Oczywiście spaniejuż się skońcyzło, Incydent już się nie powtórzył za to organizm zareagował standardowo u mnie czyli biegunką spowodowaną nerwami. Także tyłek mam już odparzony. A wieczorem na szczęście mam ginekologa. Dziś usg genetyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieja_wędrowna
cześć dziewczyny :) Przyznam się, że ja też sprawdzam przy każdej wizycie w toalecie, czy aby znów nie zaczęłam plamić. Dla mnie to oznaka, że nam zależy, że chcemy dbać o siebie i dzieciątko i że traktujemy swój stan poważnie. Nie da się uniknąć złych myśli, przykro, że są osoby, które tego nie chcą zrozumieć i oceniają w kontekście paranoiczek i panikar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnaa123
vera współczuje przeziębienia. kurój sie kochana zapach kwiatów wiem co czułas bo mi taki brązowy sluz zdarzył sie 3 razy na początku ciąży. Mega panika i strach. --- ja sie znowu boje o jedzenie i toksoplazmoze. Mam mega schizy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuuuuu
ja bylam w sobote na weselu, ale za wiele nie potanczylam,zasugerowalam sie tym, ze mama mi powiedziala, ze jak sie zarodek zagniezdza, to raczej zebym nie szalala i moze ma racje:) ale powiem Wam,ze jakos tak teraz nie schizuje o byle co, cos mnie kluje caly czas, pobolewa troszke brzuch, ale sie tym nie przejmuje, jakies takie mam przeczucie, ze sie zagniezdzil i w sobote tylko ide potwierdzic ciaze :)az dumna z siebie jestem;) tez mnie cos przeziebienie meczy, ale daje rade narazie domowymi sposobami;) a mam pytanie, zawsze mialam cieniutkie endometrium, wiem ze wytrawne wino jest dobre, ale wiadomo nie moge, nie ma jakiegos innego sposobu na polepszenie,jakies witaminy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×