Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marcowa

MARCOWE MAMY NA START!

Polecane posty

Sieja ja tez miałam już kupować strasznie się bałam bo jak np rano albo wieczór kichałam albo kaszlałam to po prostu taki śluz leciał jak woda. Lekarz mówił że to przez luteinę i wód jest tyle ile powinno być. Odstawiliśmy luteinę i już tak nie leci...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka, Ja biorę duphaston (to samo co luteina) i też czasem ze mnie leci taka "woda", ale ilość wód płodowych na połówkowym miałam w porządku. Jakiś miesiąc temu lekarka przy badaniu stwierdziła że mam lekkie ziarniaki i brałam gynalgin przez tydzień, ale teraz już nic nie biorę a upławy są nadal. Może to od duphastonu, ale lekarka nic nie mówiła - szczerze mówiąc myślałam że to normalne i nawet się nie zastanawiałam nad tym... patija23 - wow, też mi się wydaje że duża twoja córa...moja w 22tc ważyła 430g i też lekarka mówiła że przeciętnie hehe Ciekawe czy przez miesiąc urośnie mi do 800g...no ale nasteone USG ok 32tc dopiero więc się wtedy dowiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieja_wędrowna
Tak to już jest, że będziemy miały lęki i obawy do samego końca. Ja pierwsze dwa i pół miesiąca przeleżałam na duphastonie, zostało mi z tego okresu sprawdzanie czy nie plamię przy każdej wizycie w toalecie. Teraz czas działa już na naszą korzyść, każdy przeżyty tydzień zwiększa szanse maluszka, ale i tak zawsze zostaje ten strach przed najgorszym... trudno, moje dziecko ma nerwową matkę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnna123
Hej dziewczyny. Ja dalej leze. W sobote mam kolejną wizyte u gin żeby sprawdzić co się dzieje z szyjką. Zaczełam kompletować wyprawke. Niestety zostaje mi tylko internet bo chodzenie po sklepach odpada. Jestem po badaniu krzywej cukrowej. Nie było tak zle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuuuuu
annnnna trzymam kciuki i napisz, czy wszystko ok :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieja_wędrowna
Przyłączam się do trzymania kciuków. Odezwij się po sobotnim badaniu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnna123
Dzieki za kciuki :) Trzymajcie mocno Boje się strasznie ze usłysze cos złego. Oby się ta szyjka nie skróciła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnna123
Szyjka się niestety skróciła prawie o 1 cm. ma teraz ok 2 cm a rozwarcie wewnętrznego ujścia tez się powiększyło i ma 1,5 cm. Będę mieć zakładany pessar niestety przed założeniem trzeba zrobic posiew z pochwy bo w przypadku infekcji trzeba ja wyleczyć przed założeniem. Na wynik tego cholernego posiewu musze czekac 7 dni i leżeć plackiem. Będę dzwonic***pytac kiedy wynik posiewu i jak tylko będzie to jade założyć pessar. Mój gin jest na urlopie. zaczyna przyjmować w czwartek ale nie ma już wogule wolnych miejsc na najbliższe 3 tygodnie a ja nie mogę tyle czekac. Babka w przychodni powiedziała ze ewentualnie przyjmie mnie między pacjentkami. Ale chce jeszcze do niego zadzwonić i z nim pogadać bo jestem spanikowana. Boje się ze czekając te 7 dni na wynik posiewu ta szyjka tak mi się skróci ze nie będzie już na co pessaru założyć. Skoro pomimo lezenia przez te ostatnie 2 tygodnie i tak mi się skróciła. Widziałam mojego maluszka na usg. Taka fajna pyzata buźka mu się zrobiła. Zryczałam się jak bóbr. On się jeszcze nie może urodzić. To dopiero 27 tydzień. Tak bardzo się o niego boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuuuuu
annnna a an te posiewy tak dlugo trzeba czekac???nie wiem- hodowac pod mikroskopem( wiem nie mam o tym pojecia) tak dlugo, moze mozesz poprosic i wyjasnic ze liczy sie kazdy dzien no mysle,ze lekarka wie co robi i zdwala sobie sprawe z tego ,ze na wynik trzeba czekac i nic zlego sie nie stanie, kochana nie zamartwiaj sie tak, bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieja_wędrowna
Anna, bądź dobrej myśli. Wiem, że leżenie plackiem dołuje (bo sama przez to przechodziłam), ale jest w tym sens i cel. Więc chuchaj i dmuchaj na siebie. Trzymam kciuki, żebyś odebrała wyniki jak najwcześniej i najszybciej mogła założyć pessar. Trzymaj się dzielnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnna123
Dziewczyny leże cały czas, zrobie wszystko dla mojego dziecka. Ale boje się strasznie ze to leżenie nie pomoże. To dopiero 27 tydzień. Jestem przerażona i czuje ze mnie to wszystko przerasta. Codziennie płacze. Najgorsze ze mój lekarz jest na urlopie za granicą i nie da się z nim skontaktować. Chodze do babki którą mi polecił na czas swojej nieobecności. On będzie przyjmował dopiero w sobote czyli wtedy kiedy mam mieć wynik tego wymazu. Już myślałam żeby się może jeszcze skonsultować z innym lekarzem ale to chyba nie ma sensu bo pewnie nic nowego nie usłysze a jeszcze tym jeżdżeniem i łażeniem po przychodniach pogorsze stan szyjki. Do mojego gin będę próbować dzwonic koło środy może już będzie w Polsce bo już nie ma do niego zapisów i musze zapytać czy mnie jakos przyjmie ale mysle ze w tej sytuacji nie będzie z tym problemu. ech... jeszcze wtorek, środa, czwartek i piątek. Jakos musze wytrzymać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieja_wędrowna
I jak tam Anna? Masz już wyniki wymazu, czy jeszcze za wcześnie? Ja sobie ostatnio wkręciłam, że jestem totalnie nieprzygotowana na zmiany. Szkoda, że nie udało nam się te 5 lat temu. Człowiek im starszy, tym bardziej kostyczny i mniej chętnie reaguje na zmiany w rutynie. A z drugiej strony - nie mogę się już doczekać, żeby się przekonać jak to jest, trzymać własnego szkraba na rękach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnna123
Wynik wymazu przy odrobinie szczęścia ma być jutro. Niestety nie udało mi się skontaktować z moim lekarzem. Dzisiaj podobno konczy urlop a jutro już zaczyna przyjmować pacjentki wiec mam nadzieje ze jakos mnie wciśnie, bo wolnych miejsc już nie ma do niego. Będę próbowała się do niego dodzwonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnna123
Sieja ja to wogule czuje ze mnie to wszystko przerasta. Prawie codziennie rycze z byle powodu i strasznie nerwowa się zrobiłam. Niespodziewałam się takich problemów. Nie wiem co będzie dalej. Jak mam się tak bac o dziecko do końca ciąży to ja chyba oszaleje. Boje się ze ta cholerna szyjka dalej się skraca. Leze cały czas i modle się żeby jeszcze z 10 tygodni wytrzymac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnna123
Właśnie rozmawiałam z moim lekarzem. W sobote rano będę mieć zakładany pessar. O ile wynik posiewu będzie ok. Oby był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieja_wędrowna
A masz jakieś dolegliwości - typu świąd, brzydki śluz? Trzymam kciuki, żeby wyszło ok i żebyś już od soboty mogła się odrobinę uspokoić. Wczoraj się dowiedziałam, że moja kuzynka, która jest na tym samym etapie ciąży co my, wylądowała w szpitalu - też kwestia skracającej się szyjki... Tylko, że to jest jej druga ciąża, a ona sama jest ode mnie młodsza prawie o 10 lat. To jest jak ruletka - żadnych książkowych reguł... Trzymaj się mocno. Masz wszelkie prawo do huśtawek nastroju. Będzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnna123
Objawów infekcji nie mam żadnych ale to podobno o niczym nie świadczy bo można mieć jakąs bakterie i nie mieć zadnych objawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sieja_wędrowna - święte słowa o tym starzeniu się i dylematach zmiany trybu zycia - wiem o czym mówisz....ale z drugiej strony takie własne maleństwo...no najwyższy czas....ech też dopada mnie zmienność nastrojów w tej kwestii... annnnnna123 - koniecznie daj znać o wynikach posiewu i czy założyli pessar. Wczoraj się dowiedziałam że żona kolegi z pracy też wylądowała w szpitalu na opóźnianiu przedwczesnego porodu (termin ma na koniec stycznia)...a w weekend mąż mi mówił że kolega został tatą bliźniaków urodzonych w 28tc - lekarze dają im 50% szans na przeżycie...masakra jakaś :( Ale nie możemy się załamywać !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedzcie mi jeszcze dziewczyny czy macie takie uczucie czasem że wam brzuch twardniej na jakieś 5 min i potem wraca do normy? Ostatnio miałam tak 2 razy - w tym dzisiejszej nocy i nie wiem czy to normalne czy mam się martwić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sieja_wędrowna
Tak, mam takie twardnienie kilkuminutowe. Dosłownie czuję, że pomiędzy moją skórą brzucha, a ciałkiem małej nie ma w ogóle żadnej wolnej przestrzeni. Zmieniam wtedy pozycję i brzuch robi się znowu miękko -plastyczny. Z nowości - bardzo brakuje mi tchu. Normalnie potrafię się zdyszeć przy dłuższej wypowiedzi ustnej..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sieja_wędrowna - ja to tak czuję jakbym miała kamień pod skórą brzucha...chwilkę to trwa i potem brzuch znów robi sie miękki...dziwne uczucie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jasieńka ja tez czuje taki kamień i twardnienie. Wczoraj miałam tak cały dzień ratowałam się magnezem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnna123
Mam wynik posiewu. Wyszła grzybica. Tzn wynik czytała mi przez telefon babka z rejestracji i przeczytała ''candida'' Czyli to co zwykle. Już brałam na to globulki 1,5 miesiąca temu :O Zapytałam co w takim razie z założeniem pessaru, a ona powiedziała ze to lekarz musi podjąć decyzje. Podobno grzybica jest bardzo powszechna w ciąży bo zmienia się ph w pochwie. Tak czy inaczej jade jutro rano do gina i zobaczymy co postanowi. Z tego co pamiętam na ostatniej wizycie lekarka która zastepowała mojego gin powiedziała ze ważne żeby w posiewie nie było jakiś bakterii, o grzybicy nic nie mówiła. W necie tez nic konkretnego nie piszą na ten temat. Boje się ze szyjka się skróciła jeszcze bardziej mimo lezenia a on mi nie będzie mógł tego pessara założyć. Stresuje się jak cholera. Martwie się o dziecko i ogólnie wyc mi się chce. Jutro zaczynam 28 tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnna123
jasienka to straszne co przytrafiło się twojej kolezance :( tego się właśnie boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnna123
A z tymi twardnieniami to ja tez je mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aguuuuuu
annna, najgorsze sa bakterie, bo moga zaszkodzic, wiec z dwojga zlego lepiej ,ze grzybica a z tego co wiem to w ciazy mozna brac pimafucin, to sa 3 globulki bardzo dobre na grzybice, wiec szybko sie dziadostwa pozbedziesz :)lekarz bedzie wiedzial co robic :) glowa do gory, bedzie dobrze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annnnnnna123
Dzieki dziewczyny za wsparcie. eh.....Ja niestety do tego lekarza mam trochę daleko bo jakies 35km. A przy tych warunkach pogodowych które mamy to możemy i z godzine jechać. A ta gin która go zastepowała powiedziała ze najgorsza pozycja dla szyjki to siedzenie :O Wiec nie umiecha mi się jezdzic co chwila, no ale jak nie będzie innego wyjścia to nic nie poradzę. Boje się strasznie w jakim stanie jest ta moja szyjka. Mam nadzieje ze przez te kilka dni się nie zrobiła jakas tragedia. I jeszcze ten brzuch mi twardnieje co mnie dodatkowo wpedza w stan paniki. Za każdym razem jak wstaje i zrobie kilka kroków robi się twardy na kilka sekund i zdarza się to tez jak leze ale rzadziej. Mówiłam już o tym lekarce i dostałam luteinę, magnez i nospe ale mam wrazenie ze to nic nie pomaga. Ale mam stresa. chyba dzisiaj nie zasne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
annnnnnna123 - koniecznie daj znać jak tam po wizycie. No i nie denerwuj się, bo tym maleństwu nie pomagasz. Będzie dobrze - zobaczysz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×