Nie zdałam matury z matematyki czy będę miała szansę na studia dzienne?

Zdawałam w tamtym roku maturę i z mojej trzydziestoosobowej klasy dosłownie parę osób miało korki, każdy tylko z przedmiotu, z którym miał jakieś problemy... Reszta sobie poradziła bez najmniejszego problemu bez korków. Nie wykłócaj się dziewczyno, bo wchodzisz tu z postawą władczą, "ja nie wiem, wy mi powiedzcie" a jak Ci ludzie odpowiadają to się wykłócasz, że nie mają racji. :o Przykro mi bardzo ale z taką postawą to daleko w życiu nie zajdziesz. Zamiast przyznać, że okej, spoko zawaliłaś, nie zainteresowało Cię to co powinno przed maturą i że w przyszłym roku spróbujesz to Ty atakujesz ludzi, wymądrzasz się, twierdzisz, że wszyscy biorą korki do matury, twierdzisz, że nic się nie da znaleźć, masz jakieś głupie wymówki, że nikt Ci nie powiedział co masz robić... :o Ogarnij się.

ale to juz bedzie inny tok nauki co język angielski a mosty, a język polski gdzie naprawde temat mi tak nie podpasował że była męczarnia. mogli dać tekst literacki jak to zwykle dawali i bym dała rade. nie dałam rady w polskim z pytaniami do tekstu gdzie powinnam wyrazic własna opinie i jak coś czuje a ja tego nie zrobiłam, bo miałam odczuć = zero i sie strasznie meczyłam. z próbnych miałam swietne wyniki gdzie wiekszosc sie tyczyła literatury

Nawet jeśli był tekst o biologii czy fizyce to wszystkie pytania jakie miałaś odnosiły się do tego tekstu... To jest czytanie ze zrozumieniem, nie ważne o czym był tekst. Nikt Ci nie kazał wymyślać nazw białek czy liczyć żadnych fizycznych rzeczy tylko miałaś pytania, na które odpowiedzi były zawarte w tekście... :o

i kto tu się spina i wykłóca? ja potrzebuje dobrej porady i opisu warunków dostania się kto już to przechodził, by po prostu porozmawiać, a nie jakieś wyzwiska, skoro jesteś taka mądra, a siedzisz w sieci i się wyżywasz na osobach które tu nie przyszły po to by się spinać z tobą tylko po to by znaleźć osobę, która ze mna normalnie pogada.

jesteś taka mądra, a siedzisz na kafeterii i szukasz tych 'głupców'... głowy bym nie dała, że chodzisz na studia po twoim toku rozmowy, jakbyś tylko chciała znaleźć jakąś babę do wyżycia się. zwykły troll i nic więcej. daj sobie spokój dziewucho, nikt sie tu nie spina oprócz ciebie.z pewnością prze inteligentna jesteś, a twoje życie to kafeteria. jakie to typowe dla tutejszej ludności. z 3 pytan zadanych tutaj w zyciu w kazdej znalazłam takie ciekawe zjawiska jak ty. odpuść sobie.

Jaki znowu inny tok nauki, co ty wypisujesz? Co jak na kolokwium czy egzaminie dostaniesz tekst, który ci "nie podpasuje"? Pewnie jesteś trollem, bo nie wierzę, że istnieją aż takie tumany:o

właśnie sięgnełam dosc głeboko zadzwoniłam do pewnej osoby która podchodziła 3 razy na tłumacza na dzienne i wyśmiała mnie że ktos mi gada, że jest potrzebny rozszerzony polak z jeszcze jakims dodatkowym przedmiotem jak geografia czy biologia. nic tylko splunąć na to jakie wy głupoty tu wypisujecie. przyjsc i zapytac sie czy słabo czy dobrze ,ok słabo według was, ale dalej to tylko jakaś ujadaczka się znalazła... wielkie cuda.. szukaj dalej mądralino, doczepisz sie kogos niedoswiadczonego tutaj co nie ogarnia jeszcze tego zachowania tutejszej 'ludności'.

3 razy podchodziła? A gdzie? Wyższa Szkoła Filologii Angielskiej?:D

to jakim cudem zdałam lepiej angielski od polskiego? a nawet rozszerzenie z anglika zdałam lepiej od polaka? to tylko pokazuje gdzie był mój problem. i żaden polski jak tegoroczny tekst ze zrozumieniem nie decyduje o mojej wiedzy na temat jezyka angielskiego.

No i właśnie o tym mówię... Zamiast poszukać to dalej będziesz siedzieć i zadawać głupie pytania. I szukać kogoś kto ma to za sobą i Cię poprowadzi... Dziewczyno mnóstwo ludzi przechodzi to po raz pierwszy bez żadnego "prowadzącego". Ludzie Ci piszą prawdę a Ty im piszesz, że po toku rozmowy wnioskujesz, że pewnie wcale nie są na studiach. No cóż, ja jestem na studiach a Ty - nie. I nie wróżę Ci zmiany sytuacji w najbliższej przyszłości z takim podejściem. Czekasz tylko na mądrych ludzi, którzy Cię oświecą i powiedzą Ci co masz robić. Nawet jak znajdziesz kogoś takiego i cudem się na studia dostaniesz to nie wróże Ci sukcesów, a raczej szybki wylot. Z takim podejściem to siedź z rodzicami w domu skoro macie kasę, bo widzę, że masz strasznie roszczeniowe podejście do życia. Tobie mają inni wyjaśnić, Tobie mają inni znaleźć, inni załatwić i w ogóle najlepiej żeby ktoś się za Ciebie tym zajął, żeby za Ciebie maturę napisał i studia skończył. Jak szybko podejścia nie zmienisz to źle się do Ciebie skończy. A teraz kończę tę bezowocną dyskusję, bo rozmowa z Tobą jest jak rozmowa ze ścianą. Żegnam i życzę powodzenia.

na dzienne, do kielc na UJK. własnie powstała tam nowa uczelnia jezykowa najnowoczesniejsza z polsce i troche sie ludzie dziwią dlaczego sie uparłam na stolice skoro to ludzie ze stolicy i innych duzych miast jak juz to robią przyjezdzaja tam na filologie itd

czyli Wyższa Szkoła Filologii Angielskiej:D:D Powodzenia, tam cię na bank przyjmą. Tylko pytanie, co z pracą po czymś takim:)

tak tylko pomijając ten fakt, że sama tutaj siedzisz zapewne całymi dniami, bo jestes na studiach i taka mądra by ludziom pomagać. :D którzy zadają pytania... ja zadałam i od razu spina, lecz się na jakąś nerwice czy coś żałosne...

wyższa szkoła filologii angielskiej? a to ciekawe, nie znasz UJK?

nie znam, co świadczy o "renomie" uczeni.

oh tak nie znasz... bo zna się właśnie same uczelnie z warszawy czy krakowa, bo to wielkie metropolie i każdy tam się pcha.. środek polski czy wschód jak widać zawsze bedzie dyskryminowany.. no coz jak studenci z gdanska czy innych miast gnieżdżą się w akademikach, sama wynajmuje pewnej studentce z innego miasta mieszkanie i chodzi tam to cóz...

http://www.ujk.edu.pl/ dzienne...

po poszukiwaniach, które zajęły mi całe 5 minut znalazłam ten oto wzór który obowiązuje na filologię angielską na UW: S= (j. polski P)x15% + (matematyka P)x5% + (j. obcy P)x10% + (j. angielski R)x 70% Czyli liczone przedmioty to język polski (za podstawę z przelicznikiem 0,6, za rozszerzenie 1), matematyka oraz język angielski. Znalazłam progi punktowe z tamtego roku, filolofia angielska to 88,11. (linka nie podam, bo mi to uznają za spam ale wystarczy wpisać w googlach, więc nie wiem czemu tego jeszcze nie zrobiłaś) Jako, że mi się nudzi a Ty wydajesz się być niezbyt inteligentna to Ci to nawet policzyłam. Nie chciało mi się szukać jakie miałaś dokładne wyniki, więc założyłam, że z polskiego podst - 55%, angielski rozsz - 65% oraz z założoną poprawą z matematyki na 40% (bo ja teraz nie zdałaś to domyślam się, że poprawki na 80% nie napiszesz). Z takimi wynikami miałabyć całe 58,15 punktów. Progi były w tamtym roku 88,11. Chyba widzisz, że studia na UW są dla Ciebie nierealne? ;) Swoją drogą jak nie potrafisz nawet znaleźć takich informacji to i tak Ci sukcesów na studiach nie wróżę :P

czyli liczy się wszystko również matma, a nie ma żadnego durnego rozszerzonego polskiego, tacy są właśnie tutaj niektórzy mądrzy... gratuluję a o mój wynik się nie martwcie bo bez przygotowań i tak jest dobrze. gorzej z niektórymi, którzy wysiadują tutaj i nie maja pojecia o niczym podając sie za wielkich studentów, a nie znaja podstaw dostania sie na studia i pieprza o rozszerzonym polaku, wielcy studenci, a pewnie siedzą w domu bezrobotni po zaocznych na mamusi utrzymeniu. takich tu od metra z tego co widze tylko 2 odpowiedzi coś wnoszące

"liczone przedmioty to język polski (za podstawę z przelicznikiem 0,6, za rozszerzenie 1), " no przeciez ktos ci juz napisal ze jezyk polski rozszerzony tez sie liczy, z waga 1 a nie tak jak podstawa z waga 0,6. czyli lepiej oplaca sie zdawac rozszerzony bo daje wiecej punktów, ktore stanowia potem 15% calkowitej, koncowej liczby punktów. pisac ci tego wyrazniej, zebys zrozumiala,juz sie nie da. pfff

a no tak i dodam jeszcze że niektórzy to tutaj pisali nawet o dodatkowym przedmiocie nawet biologii czy geografii która jest wymagana na cos zwiazane z anglikiem gratulacje, gratulacje.. chyba co niektorym sie zasiłek skonczył i mamusia nie dała jedzonka stad ta napaść i te bzdury. powodzenia na tym forum, studenci tutaj nie siedzą, a jak juz to przegrancy i mało kto.

na wiekszosc kierunków liczy sie i jest konieczny dodatkowy przedmiot, najczesciej to biologia geografia lub fizyka. ale nikt tego za ciebie sprawdzal nie bedzie skoro nie umiesz nawet z googli skorzystac aby odnalesc niezbedna tobie wiadomosc. :/ najlepiej wejsc na kafe i popytac, a najlepiej zeby inni znalezli, albo wynajeta studentka poprowadzila.. a do usosa kto sie bedzie logowal za ciebie, tz ktos wynajety?

na wiekszosc kierunków liczy sie i jest konieczny dodatkowy przedmiot, najczesciej to biologia geografia lub fizyka. ale nikt tego za ciebie sprawdzal nie bedzie skoro nie umiesz nawet z googli skorzystac aby odnalesc niezbedna tobie wiadomosc. :/ najlepiej wejsc na kafe i popytac, a najlepiej zeby inni znalezli, albo wynajeta studentka poprowadzila.. a do usosa kto sie bedzie logowal za ciebie, tz ktos wynajety?

Większość ludzi wybiera się na takie studia z polskim rozszerzonym, więc nie zdając rozszerzenia będziesz w stosunku do nich do tyłu, to samo z matmą. Załóżmy, że zdasz podstawy na 100% - przeliczasz to razy 6,0, więc wychodzi Ci po 60. Potem polski - 15% - więc wychodzi Ci 9 punktów, za matematykę (5%) - 3 punkty. A więc 12 punktów za podstawowy polski i matematykę łącznie. Gdybyś, załóżmy, rozszerzenia zdała na 100% to za polski byś miała 15 punktów, a za matematykę 5 czyli łącznie 20 punktów. Wychodzi 8 punktów różnicy a to prawie 10% minimalnej punktacji aby się dostać. Tak tylko uświadamiam, że wszystko się liczy i, że to nie jest tak, że "aaa, zdam postawy bo przecież mała różnica". Zawsze lepiej zdawać rozszerzenie a co roku tysiące ludzi płacze przed monitorem, że na liście oni i 50 innych osób z takim samym wynikiem są zaraz pod kreską, bo im zabrakło punkta. :)

a nawet nie do wawy a do np. kielc na dzienne z tym nie mam sie szansy dostać jak nawet matme zaliczę w sierpniu? jeśli nie, to pytanie co dalej. co zdawać by się za rok dostać i mieć wszystko dopięte. może jakiś kurs z anglika mi pomoże by jeszcze lepiej napisać to rozszerzenie? i polski rozszerzony lepiej zdawać? no nie wiem... a z tym dodatkowym przedmiotem obowiazkowym jak geografia czy fizyka to nie przesadzajcie.

no chyba ci juz ktos wyliczyl i wyjasnil o ile latwiej dostac sie z rozszerzeniem, wszystko wyliczyl ale niestety widze ze Ciebie trzeba przekonywac bo sama tego nie rozumiesz. masz roszczeniowa postawe i malo umiejetnosci wiec sukcesu nie wroze na studiach, nie masz nawet na tyle obycia w internecie a i zapewne tez w zyciu zeby sobie poradzic

no tak bo ty masz tak znakomite obycie w internecie siedząc całymi dniami tutaj nie dziwię się że jestes tak obyta. mi nie potrzeba obycia w internecie, głupia nie jestem, bo i tak poszło mi lepiej niz tego sie spodziewałam po moim problemie zdrowotnym. cóż jak widac nikt mi tu nie udzielił odpowiedzi czy opłaci mi sie kurs anglika by zdac jeszcze lepiej na przyszły rok rozszerzenie... ciezko sie dopytywac. tak lepiej rozszerzenie z polaka bo moze sama zdawałas i sie wyłozyłas, tylko powiedz mi co jak ktos zda rozszerzenie z polaka beznadziejnie? dostanie sie ten kto napisał super podstawe czy ten ze słabym rozszerzeniem? nie rób sobie jajec

no jak widac jednak sie przydaje skoro pytasz sie ludzi na forum odnosnie przedmiotów/punktacji, a sama nie umiesz tego znalesc. w dzisiejszych czasach matura nie jest dowodem na zadne umiejetnosci zyciowe, tylko zwyklym papierem ktory nawet idioci zdobywaja wpasowujac sie w schemat/klucz odpowiedzi. dziwne wiec ze nie zdalas, skoro Ci tak swietnie niby poszlo. a slaba matura z rozszerzenia, typu 65% bardziej sie oplaca niz podstawa 85% wlasnie ze wzgledu na przelicznik 1 zamiast 0,6. przelicz sobie,jesli potrafisz

no jak widac jednak sie przydaje skoro pytasz sie ludzi na forum odnosnie przedmiotów/punktacji, a sama nie umiesz tego znalesc. w dzisiejszych czasach matura nie jest dowodem na zadne umiejetnosci zyciowe, tylko zwyklym papierem ktory nawet idioci zdobywaja wpasowujac sie w schemat/klucz odpowiedzi. dziwne wiec ze nie zdalas, skoro Ci tak swietnie niby poszlo. a slaba matura z rozszerzenia, typu 65% bardziej sie oplaca niz podstawa 85% wlasnie ze wzgledu na przelicznik 1 zamiast 0,6. przelicz sobie,jesli potrafisz

jakie obycie w internecie? Przecież wejść na stronę UW i tam wszystko jest. A odnośnie progów to wpisać w google "uw filologia angielska progi" i wejść w 1 link :) I już dziewczyno nie przesadzaj, nie będziemy Ci tutaj układać jakiegoś całorocznego planu zdania matury. Sama sobie z tym musisz poradzić. Zadałaś pytania, ja Ci coś wyjaśniłam, nawet policzyłam a Ty ciągle chcesz więcej. Nie za wiele wymagasz? Ktoś Ci pomógł a Ty masz pretensje, że nikt nie napisał czy masz brać kurs czy nie. Sama musisz zdecydować, zachowujesz się jak rozpuszczony bachor :o