Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przygnębiona..

Zauważyłam że prawdziwa miłość kończy się urodzeniem dziecka

Polecane posty

Gość przygnębiona..

Ilekroć patrzę na pary to zwykle ci zakochani od razu mają dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwaaaaaa...
ale klapnieta idiotka z ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygnębiona..
Tak? Może szerzej się wypowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ci zakochani tylko ci co wpadli, a to ogromna roznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a uciebie tylko takie doświadczenia życiowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygnębiona..
Ci co wpadli chyba musieli być w sobie zakochani aby ze sobą spać, nie sądzisz? To w takim razie dlaczego się nie zabezpieczali? Niektórzy biorą ślub ale przecież jakby nie chcieli to by nie brali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wpadli, bo byli glupi I sie nie zabezpieczali, a brali slub, bo presja rodziny, ot co

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygnębiona..
Aha, czyli że to nie z miłości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za taka milosc to ja dziekuje, moze to bylo zauroczenie, a dopiero jak ich wali rzeczywisstosc bo rodzi sie dziecko I tyle obowiazkow I wydatkow przybywa to sie nagle "milosc" konczy I zaczyna szara rzeczywistosc. A ty autorko nie badz taka beznadziejna romantyczka. Takie bajeczki jak ty tu wypisujesz to tylko w ksiazeczkach dla dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile tymasz alt dziecko
jak fajnie piszą o życiu.Wpadli i sie pobrali, to chyba obrali dobry kierunek , tak aniżeli miałaby sama wychowywać dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
broken ciebie chyba matka nie kocha, ta toksyczna matka, też jej się miłość skończyła z urodzeniem ciebie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem romantyczką, romantyczki mają to do siebie, że nie-romantyczki je krytykują;) jeśli tak uważamy, ja i autorka, nie powinniśmy mieć dzieci ani ich planować, bo tylko tak się spełnimy. każdemu wg potrzeb;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" gość broken ciebie chyba matka nie kocha, ta toksyczna matka, też jej się miłość skończyła z urodzeniem ciebie smiech.gif " jest to bardzo prawdopodobne;) i cieszę się z tego, bo nie byłaby to miłość odwzajemniona;) najlepsze jest na kafe pewnych ludzkich pomiotów, które przeczytają czyiś temat, są za mało inteligentne, by doradzić, a cały dzień szykanują osoby z problemme i nadal myślą, że zasługują na mój szacunek w rozmowie:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygnębiona..
Nie wypisuję bajeczek. Po prostu mówię z obserwacji. To jest moje zdanie i uważam że to jest piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tylko napisalam, ze uwazam to co pisze autorka za kompletna bzdure. Takie moje zdanie, nie mialam zamiaru nikogo obrazac. Widzialam juz wiele tych "zakochanych" malzenstw, ktore wpadly, a po kilku latach patrzec na siebie nie mogli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenoxa__
Zależy jaka miłość, bo jeśli ludzie wiedzą na co się piszą to sądze, że się nie kończy. Owszem może jest mnie czasu na romantyczne chwile, śniadania do łóżka zastąpione są porankiem z butelką w dłoni, a namiętne i głośne noce, są nadal głośnie, tyle, że od płaczu dziecka. Nie jest już tak kolorowo jak wcześniej, jest wiecej obowiązków, mnie czasu dla siebie, ale miłość jest nadal, może trochę w innym wydaniu, ale jest nadal. :) Przynajmniej tak jest u mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygnębiona..
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale później nagle ktos dochodzi do wniosku, że bardziej kocha dziecko od męża i to jest dziwne, bo to co innego przecież. zakochaliście się w sobie, chcieliście razem być i w pewnym momencie dziecko miao byc czymś takim waszym, ultrawspólnym, łączącym, takim wspólnym projektem na zycie, dopełniającym waszą codzienność i wasze wspólne bytowanie RAZEM. a nastepnie okazuje się, że wy wyobrażacie sobie ten obrazek BEZ waszego faceta, bo zaczynacie opowiadać, że dziecko jest tak cudowne, że nawet jakby miało pogorszyć wasze relacje małżeńskie, to jest tego warte. a ja tego nie rozumiem, bo ani ten facet wam dziecka nie zastąpi ani dziecko faceta. I tu zaczyna się gadka, że facetów można mieć wielu...to po co ślub bierzecie z takim przekonaniem? to po co decydujecie się z nim konkretnym na ślub? A przed urodzeniem dziecka tak nie gadały, tylko inaczej, że takie zakochane, że taki piękny będzie slub, że miłość, że takie zrozumiemie, takie braterstwo dusz i bóg wie co jeszcze, że czują sie jak w niebie. rodzi się dziecko i zmienia priorytety i nagle ukochany to już 'tylko' byle obcy facet, którego można zmienić, ale nie to co dziecko, własne na zawsze. a potem są laski jak brokeinside z matką, która życie zatruwa. MACIE SAMICE PIEPRZONE O ZWIĄZKI DBAĆ, BO TO JEST WASZE ŻYCIE, A NIE DZIECI, DZIECI SĄ PRZECHODNIE, DANE NA JAKIS CZAS, A POTEM MACIE SIĘ TYLKO ODWIEDZAĆ NA KAWKI I OBIADKI I ŚWIĘTA I MAJOWE GRILLOWANIE. popaprane baby, którym mózg wraz z łożyskiem wypłynął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygnębiona..
Cieszę się, że mój wątek pomógł Ci się wykrzyczeć, ale nie wiem, czy bez wizyty u psychologa się obejdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieta tak naprawde jest w stanie kochac tylko siebie i dziecko , dlatego mezczyzni zdradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przygnębiona..
Tak to sobie tłumaczcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza999 choc nie przepadam za Twoimi postami,tym razem mowie brawo!zgadzam sie w 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie odwrotnie z tym z którym jestem teraz lat już 13ście nie mamy dzieci z poprzednich i owszem które trwały tylko 3-4 lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lenoxa__
Wątpie by jakakolwiek kobieta miała takie podejście o jakim wspominasz, że facet schodzi na drugi plan, bo tak nie jest. Fakt, może potrzeby dziecka są stawiane na pierwszym miejscu, ale tak powinno być zarówno u kobiety jak i mężczyzny. Nie ma czegoś takiego, że dziecko kosztem związku, bo chyba dorośli ludzie wiedzą, że rodzicielstwo to nie tylko słodkie chwile, ale też wyrzeczenia. A takie gadanie, że potem nic dziwnego, że faceci zdradzają to o kant du** potłuc, zdradza się, bo chce. Jeśli komuś nie pasuje związek, to najpierw się go kończy a dopiero potem włazi do łóżka komuś innemu, przynajmniej takie moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no nic, dzięki za odzew. Ale nie rozumiem jednej rzeczy- co to znaczy, że za moimi postami nie przepadasz za wyjątkiem tego? Ale ja teraz tylko powtórzyłam coś, co mówię zawsze...;-p coś się nie zgadza;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja się z tym zgadzam, bo znam taki przypadek. moja siostra ma małe dziecko i ciągle mówi,że tylko ono się już teraz liczy i jest najważniejsze, a męża ma gdzieś i ją nie obchodzi już, tylko jest z nim dlatego żeby dziecko nie miało rozbitej rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście, zawsze czułam, że jest to problem jak najbardziej realny. i brzydzi mnie ten problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OnaTakJedyna
A coś w tym jest... Bo ja nigdy jakoś o dzieciach specjalnie nie myślałam, wręcz przeciwnie, zarzekałam się, że szybko nie planuję, o ile w ogóle... Miałam kilka związków i nawet mi to przez myśl nie przeszło... A teraz mam faceta, którego bardzo kocham i oboje o tym myślimy i bardzo byśmy chcieli mieć więc myślę, że niedługo te plany zrealizujemy i myślę, że to faktycznie chodzi o miłość bo ja nie wyobrażam sobie mieć dziecka z kimkolwiek innym no i też, że przy nim w ogóle o tym pomyślałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×