Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gor888ka

Dostałam zaproszenie na ślub i ..

Polecane posty

Gość gość
my tez ślubu nie mamy ale mimo to na zaproszeniach jest moje imie i nazwisko. Ja tez na takie sprawy zwracam uwagę szczególnie gdy wiem że ktoś jest w dłuższym związku, że to cos poważnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektórzy tutaj maja dziwne zaściankowe myślenie. Jak nie masz ślubu z facetem to jesteś nikim....a to, ze mieszkacie razem, macie dziecko, kochacie się, jesteście szczęśliwi to nic nie znaczy. Ciemnogród po prostu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No bo jak nie mają ślubu, to nie mają "praw zony":D:D:D Ciekawe "prawo" swoją drogą - do posiadania i używania imienia i nazwiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją drogą jak zapraszacie taką parę żyjącą bez ślubu np. na urodziny to też dzwonicie i mówicie: "cześć grzesiek, zapraszamy ciebie i osobę na urodziny"? Czy powiecie raczej: "zapraszamy ciebie i kasię"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko, nie macie
a ja nie rozumeim takich kobiet ktore decyduja sie na konkubinat, ja bym tak nie mogla. Dla mnie slub koscielny to swietosc a bycie partnerka (konkubina) bylby powodem do wstydu. Wole chyba byc ciemnogrodem niz " nowoczesna" dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie musi mi współczuć (tym bardziej, że Wasze halowspółczucie jest nieszczere, a wręcz ironiczne), bo jestem szczęśliwą osobą i kocham swoich bliskich. No tak, ale tu nie można napisać swojego szczerego zdania, ciągle zapominam, że to forum to tylko taka gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez zyje zec swoim bez slubu już 7 lat i nawet mielismy dziecko tylko ze zmarlo i tez pisza z osoba towazyszaca zenada!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jaki ciemnogród? dla mnie ślub kościelny nie ma żadnego znaczenia, ale mamy też ślub cywilny, który w jakiś sposób określa stosunki między dwiema osobami. Ja po prostu tak przyjęłam, że jak zapraszam pary to te bez ślubu zapisuję "z osobą towarzyszącą" i to wcale nie jest złośliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Weź pod uwagę, że nie każdy jest katolikiem. Ja nie jestem i ślub to dla mnie żadna świętość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myśle, ze zonatym tez powinni dawac zaproszenia z osoba towarzyszaca. przeciez nie kazdy musi isc na impreze z zona- moze chce akurat przyjsc z kochanka albo znajoma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przecież to tylko szczegół który wcale nie musi mieć głębszego znaczenia. wyluzujcie trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba być zjebem, żeby znajdować sobie źródło do 'przytyków' w tym, że jakaś para nie ma ślubu. Nie wiem jak takie coś może w ogóle jakieś emocje wywoływać. No i kto chce mieć na swoim ślubie ludzi, którym ma ochotę robić przytyki. Po drugie to nie rozumiem po co zapraszać ludzi, o których nie wie się z kim są i których ewentualna nieobecność po nas spływa. Równie dobrze można powrzucać obcym ludziom zaproszenia do skrzynek, co by więcej ludzi przyszło 'podziwiać'. Jezu, ślubo-wesela są takie denne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem to zwykłe chamstwo. Stanowicie rodzinę - a to, że nie macie ślubu to nie ma nic do rzeczy. Nie zwracałabym uwagi parze młodej bo nie wypada ale nie dziwię się, że jesteś wściekła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uświadomiliście mi dzisiaj kolejny poziom ludzkiego kołtuństwa, bardzo dziękuję. ... Zwrot "z osobą towarzyszącą" jest zarezerwowany do sytuacji, kiedy nie wie się czy dana osoba w ogóle z kimś przyjdzie. Natomiast jeśli zna się imię i nazwisko gościa a ze złośliwości wypisuje się "z osobą towarzyszącą" żeby przysrać bo ktoś nie ma ślubu to jest się totalnym burakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym to na miejscu autorki bym kazała facetowi zadzwonić i powiedzieć, że przyjdzie z Krzychem z pracy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahahahha rozbawił mnie Krzychu z pracy :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
omg. przesadzacie. pewnie gdyby ktoś podane przez was frytki zaczął jeść palcami dopatrzyłybyście się w tym ujmy na honorze w postaci przytyku, że sztućce niedomyte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem tak postępują buraki :D Co innego jak ktoś jest "związku" kilku dniowym czy też jest tak kochliwy że zmienia parterów jak rękawiczki to można spokojnie dodać Jan Kowalski z os.towarzyszącą. Ale nie rozumiem ludzi którzy tak robią w przypadku długotrwałych związków,kiedy to ludzie już nawet ze sobą mieszkają.Ba! Mają nawet dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kawalakas
Co za wsioctwo, łał. Jak nie akceptujecie tego, że ktoś żyje w konkubinacie to po grzyba go zapraszacie z "tą jego wywłoką" na ślub?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dwa tygodnie biorę ślub. Wypisując zaproszenia pisałam zazwyczaj imiennie, ale nie zawsze. Jeżeli znam partnera mojej kuzynki/kuzyna osobiście, wpisywałam imię i nazwisko tej osoby - nawet jeżeli nie są zaręczeni. Jeżeli nie znam partnera mojej kuzynki/kuzyna - wpisywałam "z osobą towarzyszącą". Mam dosyć luźne podejście do ślubu i wiem, że formalnie "konkubent" to nie rodzina, ale dla mnie ślub nie jest koniecznością jeżeli ludzie się kochają. My na ślub zdecydowaliśmy się po 6 latach, trochę pod presją, ponieważ chcieliśmy tylko cywilny, a bierzemy ślub kościelny - wiem, głupota. Byliśmy z moim przyszłym mężem na weselu 3 lata temu u jego rodziny, dostałam zaproszenie imienne i bardzo mi się to podobało. Ci Młodzi, którzy was zaprosili to buraki, nie przejmuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reprodukcya
Nie przejmuj sie. jak tu wyczytalas -niektorzy maja po prostu przyjemnosc z wywyzszania sie ponad innych swoim statusem ZONY czy tam narzeczonej. cel sam w sobie. smieszne,zalosne,ale co poradzisz. Powiedz partnerowi,zeby wzial kolege z pracy ze soba na ten pozal sie boze slub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
,,Jak ktoś nie ma ślubu to teoretycznie może sobie zdecydować w ostatniej chwili, żeby przyjść z kimś zupełnie innym, a ja naprawdę nie mam ochoty zastanawiać się jak akurat wyglądają relacje między takimi ludźmi.'' To znaczy ze zapraszasz na swoj slub osoby ,ktorych do konca nie znasz. Typowe podejscie WESELICHO NA 150 OSOB :D Ja wpisywalam pary z dlugim stazem i np dzieckiem z imienia i nazwiska, wiadomo, ze jesli ktos byl ze sobą rok to wolałam wpisac ,,X z os tow.'' bo rok niewiele znaczy ale 5 albo 10 lat i dziecko? To jak malzenstwo tylko bez papierka! Ale przede wszystkim ORIENTOWALAM się kto z moich gosci ma jaką sytuację bo kazdego dobrze znam i lubię! I zapraszalam ich z chęcią a nie z podejściem ,,to mój slub i robie wam łache ze was zapraszam a jak macie fochy to wypad''. KRETYNKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krzychu z pracy jest świetny :D A wiecie jakie my dostaliśmy zaproszenie? To było najbardziej "oryginalne" zaproszenie jakie kiedykolwiek dostałam... :( Mój mąż ma kolegę, którego ja nie lubię. Nie wiem właściwie dlaczego dostaliśmy to zaproszenie. Ale - było napisane imię i nazwisko mojego jeszcze wtedy chłopaka plus moje imię, ale uwaga... uwaga, to nie było moje imię :D Nie dość, że nie było nazwiska, to ten pan nie zadał sobie trudu, żeby dowiedzieć się dokładnie jak mam na imię. Fakt, że imię na zaproszeniu było podobno brzmiące, ale jednak. Zostałam przeproszona, ale na ślub nie poszliśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I myślę, że to szczyt chamstwa pisać "z osobą" jeżeli wie się z kim kto przyjdzie. I rzeczywiście chyba niektórzy myślą, że powinno się ich podziwiać za wychodzenie za mąż, a ludzie żyjący bez ślubu są mniej ważni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×