Płacę i wymagam. Zrobiłem ex awanturę

na miejscu jego ex zony zrzeklabym sie opieki nad dzieckiem i przekazala mu w calosci, wysylajac od czasu do czasu 300 zloty.

a jak zona zareagowala na awanture? jak sie tlumaczyla

wtedy ona by napisala tytul PLACE I WYMAGAM !!!

Autorze,możesz np. Ty kupować ubrania dziecku. Nie wiem gdzie jesteś, ale jak np. w UK, to możesz kupić ubranie dużo taniej niż w Polsce- jakieś podkoszulki, bluzy, spodnie, buty i bedziesz miał gwarancję, że dziecko ma w czym chodzić, że nie jest zaniedbany. To tego wyślesz trochę kasy na jedzenie i masz pewność, że dziecku nie dzieje się krzywda. Ale musisz przejąć czasami inicjatywę i pokazać, że naprawdę Ci na nim zależy.

No właśnie i jeszcze jedno: płacę i wymagam- można powiedzieć w burdelu jak się jest na dzwikach, a nie jeżeli chodzi o wychowanie dziecka. dziecko to nie karta przetargowa. Trochę bardziej się zaangażuj w jego wychowanie.

można dowieźć zawsze: http://www.youtube.com/watch?v=4QZcjBE39yw

kolorowa a czy ty przeczytalas cos poza tematem i pierwszym postem? autor napisal, ze placi 300 zl zasadzonych alimentow, ale tez kupuje rozne rzeczy dla dziecka, przesyla dodatkowe pieniadze itd. :o

gość na miejscu jego ex zony zrzeklabym sie opieki nad dzieckiem i przekazala mu w calosci, wysylajac od czasu do czasu 300 zloty.

A mnie dziwi jedno. Skoro była żona to taka straszna jędza napalona na kasę, dziecko pewnie też sama z sobą zrobiła, by później żyć w dostatku z alimentów, to czemu zgodziła się na marne comiesięczne 3 stówki alimentów? Sądzisz autorze, że ona nie wolałaby być z porządnym facetem, który nie porzuciłby rodziny, opiekował się dzieckiem i zadbał, by były pieniądze na wycieczki? Sądzisz, że ona jest w raju, że ma co miesiąc te 3 stówy? :O

na miejscu jego ex zony zrzeklabym sie opieki nad dzieckiem i przekazala mu w calosci, wysylajac od czasu do czasu 300 zloty.

a skad wiesz, ze to autor zdecydowal o rozstaniu? :D

i nie ona ma te 300 zl, a dziecko - to sa pieniadze NA DZIECKO, nie na byla

znowu mądrzą się ci, co nie mają dzieci spróbowaliście kiedyś utrzymać dziecko za 300 zł miesięcznie??? sami spróbujcie żyć za 300!

Gość z 15:52. Ja nie naskakuję na autora, tylko podsyłam pewne rozwiązania. Widocznie mało sie udziela, skoro są w takiej sutuacji a nie innej. Poza tym kasa dla dziecka tonei wszystko- dziecko potrzebuje rownież ojca. Wielu facetów zapomina, że wychowywanie dzeicka to ciężka praca. Fakt- w Polsce jest jak jest i może dobrze że pracuje zagranicą, bo będąc wpOlsce pewno nawet nie byłoby go stać na wiele rzeczy, a z drugiej strony oisanie że płace i wymagam, to trochę niepoważne pojęcie. Również ex żona może powiedzieć, że niech on jeżdiz zagranicę na 2 miesiące, a ona też gdzieś sobie znajdzie pracę na2 miesięce i będa na zmianę opiekować się dzieckiem, a ona wtedy finansowo będzie lepieij stała. Bedzie sprawiedliwy podział. Trzeba wziąc pod uwagę, że poniekąd umożliwiła mu ten wyjazd i jakby nie patrzeć, nie odpowiada za dziecko na codzień, nie odrabnia z nim lekcji, ne chodzi pewno na wywiadówki, nie chodzi do lekarzy, więc ma prościej, bo ma tylko pracę.

,,KOLOROWA... Myślę, że nie chodzi o to, żeby naskawiać na autora, no ale z drugiej strony Ty autorze, nie możesz naskakiwac na byłą żonę. Skoro jej nie ufasz, to trzeba było przelać tę kasę na konto organizatora Zielonej Szkoły- ale całą kwotę a nie 1/3." Twierdziła,że ta wycieczka kosztuje ok 300. To jaka 1/3. Przelałem jej z górką. ,,No ale wiadomo- to trzeba się pofatygować. a najlepiej jest się wyręczyć ex, żeby wszystko załatwiła,." Faktycznie bardzo się nią wyręczyłem. ,,Należało też- jak już wcześniej ktoś pisał- pytac dziecka wczesniej, jak samopoczucie przed wyjazdem, czy ma zakupione wszystkie rzeczy, czy czegos mu jeszcze nie potrzeba. Po fakcie każdy jest mądry." Wszystko miał, bo osobiście mu kupiłem i wysłałem. ,,chcesz żeby Twoje dziecko gdzieś pojechało, coś fajnego robiło w wakacje? opłać mu ciekawy wyjazd, czy fajny kurs." I tak zrobię, bo z tej sytuacji wyciągnąłem taki wniosek. ,,Jak bedzie zbiżał się początek roku szkolnego- przyjedź- zakup podręczniki, całą wyprawkę- kup TY, a nie dawaj ex. " Podręczników nie kupuję, bo ona dostaje zwrot. Czałą resztę kupuję ja. Wysyłam co miesiąc paczkę , ale o tym pisałem już. ,,Dziecko bedzie czuło że się nim interesujesz, ex- też poczuje ulgę i Tobei bedzie lepiej, że coś zrobiłeś." Przecież dziecko to wie. Nie jest już małe. ,,Zdaj sobie sprawę, że dziecko bardzo dużo kosztuje." Wiem, ile kosztuje. Dlatego nigdy nie wysłałem tylko 300zł. ,,To że kobieta chodzi do fryzjera, czy kosmetyczki, to chyba oczywiste- raz na czas nalezy iśc i nie ma w tym nic złego." Z tym to przesadziłem.Ok ,,a jak zona zareagowala na awanture? jak sie tlumaczyla" No właśnie nie powiedziała co zrobiła z tymi pieniędzmi. Na 100% nie miała ważnych wydatków związanych z dzieckiem, czy rachunkami, bo bym o tym wiedział. Jak coś jest źle, to mówi. Tak jak wtedy, gdy zadłużyła mieszkanie. ,,wtedy ona by napisala tytul PLACE I WYMAGAM !!!" To raczej chodziło o to,że wymagałem, aby dziecko jak inne pojechało na wycieczkę. ,,KOLOROWA... Autorze,możesz np. Ty kupować ubrania dziecku. Nie wiem gdzie jesteś, ale jak np. w UK, to możesz kupić ubranie dużo taniej niż w Polsce- jakieś podkoszulki, bluzy, spodnie, buty i bedziesz miał gwarancję, że dziecko ma w czym chodzić, że nie jest zaniedbany. " Przecież ja to robię, dlatego mam wyrok na 300zł tylko. Ja utrzymuję dziecko, nie ona. ,,dziecko to nie karta przetargowa. Trochę bardziej się zaangażuj w jego wychowanie. " Te słowa to raczej do ex należałoby skierować.

przeciez matka nie wychowuje dziecka za 300 300 to jest czesc ojca, matka powinna doplacac druga polowe, wiec wychodzi 600 a z tego, co autor pisze to te 300 to jest minimum, ktore dziecko ma zasadzone, ale i tak dostaje wiecej

wiec zabierz jej dziecko i wychowuj sam ten temat jakos lukiem omijasz.

,,Skoro była żona to taka straszna jędza napalona na kasę, dziecko pewnie też sama z sobą zrobiła, by później żyć w dostatku z alimentów, to czemu zgodziła się na marne comiesięczne 3 stówki alimentów? " Nigdzie nie napisałem,że to jędza. Po prostu jestem zły,że nie zapłaciła za wycieczkę. A na ile miała się zgodzić skoro nigdy nie wydała na dziecko więcej niż te 300?

wiec zabierz jej dziecko i wychowuj sam ten temat jakos lukiem omijasz.

,,Również ex żona może powiedzieć, że niech on jeżdiz zagranicę na 2 miesiące, a ona też gdzieś sobie znajdzie pracę na2 miesięce i będa na zmianę opiekować się dzieckiem, a ona wtedy finansowo będzie lepieij stała. Bedzie sprawiedliwy podział." Wyjazd to zaproponowałem jej kilka lat temu. Chciałem być bliżej dziecka.Obiecałem jej pomóc w znalezieniu pracy, mieszkania. Na początku miała mieszkać u mnie. Nie chciała, bo w Pl ma znajomych,rodziców itp

wiec zabierz jej dziecko i wychowuj sam ten temat jakos lukiem omijasz.

,,gość wiec zabierz jej dziecko i wychowuj sam ten temat jakos lukiem omijasz. " Tak, omijam, bo nie wiem,czy bym dziecka nie skrzywdził. Matka jest bardzo ważna w życiu dziecka. Sam też przecież byłem dzieckiem. Pieniądze jej nie zastąpią. Pomyślę jednak, ale po wakacjach, które spędzę z synem. Spróbuję dyskretnie wyciągnąć od niego, co tak naprawdę się dzieje i co on by chciał.

Ludzie, skąd bierzecie takie ceny? Córka mojej znajomej jest w 3 klasie podstawówki i jechała na zielona szkołę. Zapłaciła za 5 dni 560 zł a na własne wydatki dostało 70zł. Nie wiem, gdzie na ile dni i w jakim wieku są wasze dzieci, ale przesadzacie.Nie mam zamiaru chronić gościa, ale 2 patyki za zieloną szkołę to za dużo.

Jej też prezenty kupuję, ale w imieniu dziecka np. na Dzień Matki dostała telefon ( bo syn mówił,że coś głośnik jej padł), pod choinkę kupiliśmy pralkę.

przeciez matka nie wychowuje dziecka za 300 300 to jest czesc ojca, matka powinna doplacac druga polowe, wiec wychodzi 600 xxxxxxxxxxxx dziecko to nie tylko jedzenie i zabawki!!!!!!!!!!!!!!!!! matka nie dopłaca????? daje wielokrotnie więcej niż ten żałosny "tatuś"!!!!!! - dziecko gdzieś mieszka - kto płaci za czynsz?????? - tatuś nie! - dziecko zużywa ciepłą wodę, prąd i gaz! - tatuś nie dokłada się do rachunków!!! - dziecko zużywa mydło , pastę do zębów, proszek do prania, kosmetyki - tatuś na to daje? nie! - dziecko kilka razy w roku choruje - kto wykupuje recepty??? - tatuś nie! - majtki, skarpetki, buty, słodycze, lody i inne d*perele mamusia w sklepie dostaje za darmo, prawda??? I NAJWAŻNIEJSZA RZECZ: kto nad dzieckiem czuwa kiedy chore??? kto mu pierze i prasuje??? kto mu gotuje??? kto przytula i odpowiada na tysiąc pytań dziennie??? tatuś?????????????????????????

a zeszyty, książki (podręczniki i inne)? farby, mazaki, kredki? kieszonkowe? ale tata dał 300 złotych!!!!!!!!!!! klękajcie narody!!!!!!!!!!!!!

,,I NAJWAŻNIEJSZA RZECZ: kto nad dzieckiem czuwa kiedy chore??? kto mu pierze i prasuje??? kto mu gotuje??? kto przytula i odpowiada na tysiąc pytań dziennie??? tatuś?????????????????????????" . .....................................................................................................................................................BABCIA

bo matka pewnie musi iść do pracy!!!!!!!!!!!!!! a ty żałosny tatusiu przecież się dzieckiem nie zajmiesz, prawda???? a matki z tych nędznych 300 złotych na opiekunkę nie stać!!!

Przedmówco- przecież autor napisał wyżej, że nie wysyła tylko 300 zł, ale że generalnie finansowo to on utrzymuje dziecko. 300 zł mi alao być na Zieloną Szkołę, bo tyle powiedziała mu ex żona. Były mąż67 no to chyba czeka Cię poważna rozmowa z ex żoną. Może jest jej jakoś źle z czymś, może sobie nie radzi sama. Rozstanie, to też minusy, trzeba nauczyć się radzić samemu bez tej drugiej osoby. Może nie chce źle, tylko po prostu nie radzi sobie z sytuacją i wybiera działanie po najprostszej lini oporu.

Były mąż67, myślę, że tutaj odpowiedzi nie znajdziesz, nawet jeżeli postawiłeś sobie jakieś pytanie. Widzisz jak wyglądają rozmowy tutaj,