potrzebuję faceta do łóżka cd.

mistrzu, chciałbym ci jakoś odpisać, ale przerosłeś mnie tak dalece, że zwyczajnie nie umiem :D dlatego pozwolę sobie olać dalsze twoje wypociny i pozostawić cię w twoim urojonym świecie pryszczatego onanisty :)

ale jednak nie, jeszcze jedna drobna rada - nie znasz angielskiego, nie używaj! bo to równie głupie jak brnięcie w błąd :)

Łaciate: na ten rodzaj dyskursu, intelekt jest bezradny. Raz jeszcze przeczytaj to, co napisałem; zrozumiesz, jak dalece Twe ad Personam ośmieszają Ciebie. Szczególnie, że (jak widać) starasz się grać kogoś, kim zdecydowanie nie jesteś. Nie znam Cię, a wystarczyło 12 minut rozmowy, byś się tak zaprezentował.

łaciate: w błąd można brnąć. Gdybyś uważał inaczej, dopuszczałbyś krańcowość "błędu", ja zaś uznaję, że może być on nieskończony. Zatem, jeśli opiszesz jeden punkt poza granicą rozpoczęcia błędu, to może być on dowolnie daleko od jego końca. Dlatego możesz weń brnąć. Rozumiesz? Gdyby było inaczej, punkt opisany dowolnie daleko od początku miałby określoną odległość od granicy. Prościej Ci już tego nie wyjaśnię, po prostu.. bierz intelekt;)

jh52c65yu lag: ależ skąd, po prostu o seksie można znacznie ciekawiej. Finezyjniej, albo - zdecydowanie - ostrzej. Nie zaś bez polotu, bez wyrazu, na typowo polską modłę bylejakości xxx moze powinieneś pokazać jak się to robi skoroś mądrzejszy??

tak nieco ku meritum wracając - obserwacje można poczynić takie, że na Śląsku jakoś kobietom częściej czegoś brakuje, niż w innych częściach naszego kraju ...

v34: dziękuję za zwrócenie (w końcu) uwagi na sens tego tematu. Oczywiście, że można pokazać. Ale, Wy tu jesteście stałymi bywalcami, nie ja. Zastanówcie się, czy w mej ocenie nie ma słuszności? Jeśli tak uznacie, róbcie wedle poprzedniego zwyczaju. Jeśli zaś dopatrzycie się choćby ziarnka słuszności, zmieńcie taktykę;)

nudny pseudointelektualisto, idź już stąd, proszę :(

temat łatwy i prosty do zrozumienia..więc po co te dywagacje?

gościu, ależ powściągnij nerwy: zaraz zniknę stąd równie niespodziewanie, jak pojawiłem się w samym sercu Waszej pasjonującej rozmowy. Za "pseudo" dziękuję, w ocenie takiego znawcy jak Ty, to niesamowity komplement. Intelektualistą nie jestem, może kiedyś... zaś bycie inteligentem (do czego się, jednak, przyznać muszę) jest odbierane na tyle pejoratywnie, że nie dziwi mnie Twa reakcja. Cóż, taki kraj.

kob: jedynie podsumowałem poprzednie 15 stron Waszej radosnej twórczości. Nic więcej. Only it, jak już pisałem;)

v34: zatem, skoro znalazło się choć ziarnko (dziękuję), to może warto, byście rozważyli zmianę sposobu rozmowy? Ewentualnie, odsiewali mitomańskie majaczenia, od sensownej możliwości poznania się - jeśli wszyscy mamy ustalone upodobania?

dziękuję "v34":)

moja teoria, że niektórym czasem do szczęścia potrzebne po prostu jest wykazanie maluczkim ich maluczkości znajduje uzasadnienie ps - jakbyś tak czytał ze zrozumieniem, do czego usilnie namawiasz, to zauważyłbyś, że temat jest stary jak świat, a dzisiejsi jego "uczestnicy" nawet raz się wcześniej nie wypiowiedzieli, poza autorką.

temat prosty i niestety zaatakowany przez trolla....dlatego proszę nie prowadzić dialogu - piszcie tak gdyby go nie było. Jedynie zupełna ignorancja sprawia,że tacy znikają z niesmakiem

2013-08-21 14:24:26 [zgłoś do usunięcia] v34 kazdy objaw otwartosci ze strony kobiety zderza sie z potęgą ataków pomaranczowych idiotów / Rozsyłanie zdjęć własnych cycków i cipy pryszczatym onanistom nazywasz objawem otwartości? :)

a, nie it, tylko this, lingwistyczny analfabeto

gościu: mówiłem in gremio. Do Was, jako bywalców tego miejsca. Tu nie bywam, i (nie bój się) nie będę. Właśnie z uwagi na to, że tego rodzaju miejsca są opanowane przez osoby niepoważne. Ot, kolejne głupawe forum, którego jednym z elementów jest "dział o seksie". Jakbyś miał faktycznie wolę poznania tego rodzaju atrakcji, wybrałbyś zdecydowanie inne miejsca, niż kafe.

h52c65yu v34: zatem, skoro znalazło się choć ziarnko (dziękuję), to może warto, byście rozważyli zmianę sposobu rozmowy? Ewentualnie, odsiewali mitomańskie majaczenia, od sensownej możliwości poznania się - jeśli wszyscy mamy ustalone upodobania? xxx bierzesz pod uwagę że nie wsyscy tu piszacy chcą, mogą, potrzebują realizować sie w spotkania na realnym gruncie?:P czy raczej uznałes ze topick ma spełniac rolę portalu randkowego?

chłopcze, zwrot "only it" oznacza tylko to. Jeśli dla Ciebie nie, to nie mam pytań. Mniej nerwów, zaraz zniknę. Uspokój się;)

generalnie jakoś dziwnie Januszem zajechało [niuch niuch]. a co do tego poznawania - ja tam wolę seks w realnym świecie, ale rozumiem, że tobie pozostaje jedynie marszczenie zwiędłego prącia pod wpisy na forach w internecie. cóż, taki los, ale wiedz, że ci współczuję :)

v34: zdecydowanie odróżniam portal randkowy, od erotycznego. Wskazuję także (kolejny raz), że dla osób żądnych rozmowy pozbawionej głupawej mitomanii są inne miejsca. A czy chcą realizować... nie wnikam; jasno laguna pisała, że znalazła "perłę". A zatem, zależało jej na elemencie praktycyzmu. Taki jest też tytuł tegoż wątku.

only it jest formą zwyczajnie niepoprawną, powinno być only this (o ile w ogóle takiej pokracznej konstrukcji już używać). that's it brzmi i wygląda o niebo lepiej. taka darmowa lekcja obcych języków.

gościu: zatem, po udzieleniu Ci lekcji języka angielskiego (dla jasności, sprawdź w dowolnym słowniku, że nie masz racji - gdybyś nie wierzył moim słowom), uznam Cię za osobę zbędną w dalszym dialogu. Chyba, że wykażesz coś, co warte będzie rozmowy. Twoja wola, chłopcze.

jh52c65yu---> wiec skoro znalazła to oznacza ze i sposród mitomanów udało sie perłe wyłowić ;) jest to jakiś tam sposób na selekcje :D

ej no, bo to się robi nudne już, prawie jak rozmowa debila z kretynem o sensie istnienia.

:)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))))) Proponuję Ci, chłopcze: dowolny słownik polsko-angielski. Nawet jakiś translator online, czy coś tego rodzaju. Wpisz frazę "only it", i sprawdź tłumaczenie. A potem usiłuj mędrkować, co jest poprawne, a co nie. Szczególnie, jeśli nie masz pojęcia, o czym mówisz;) Ale, jak rozumiem: taki jest przymiot Twego młodego wieku. Dorośniesz, zmienisz podejście. Czekamy:)

v34: a nie lepiej bez tego...? Od razu budując odpowiedni poziom, niedostępny dla mitomańskich onanistów, i kobiet bez wyrazu (za to, z pragnieniami)?

ręce i nogi opadają:(...czy mogę zapytać "ale o co chodzi??"

kob: ależ, o nic. Taki wyraz kafe. A powiedzieć, że parę lat temu miejsce zapowiadało się ciekawie, pod względem rozmowy o seksie i realizacji swych zamierzeń.... heh, kafe padło :(