Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość falia

Usunelam ciaze i chce o tym opowiedziec

Polecane posty

Gość falia

Mialam 19 lat jak zaszlam w ciaze- to byla wpadka. Uzylismy prezerwatywy, ale zawiodla. Chlopak z ktorym bylam okazal sie nie taki za jakiego go bralam jeszcze zanim dowiedzialam sie o ciazy. Rozstalam sie z nim. I bardzo to przezywalam. Mloda, zakochana i naiwna bylam. Wpadlam w depresje wtedy. I okazalo sie, ze jestem w ciazy. Mama byla zalamana, ja jeszcze bardziej. Za 3 miesiace czekala mnie matura. Podjelam decyzje, ze chce usunac. Mama dlugo ze mna rozmawiala. I pomogla mi w tym. Widziala jak cierpie. Mialam zabieg, gdyz wtedy branie tabletek poronych nie bylo tak popularne. Potem zdalam mature, poszlam na studia, poznalam wielu ludzi. Nigdy nie odczuwalam wyrzutow sumienia z powodu tego co zrobilam. Na studiach poznalam kolezanke, ktora tez wpadla. Plakala, zastanawiala sie co robic. Zwierzylam jej sie z tego co zrobilam, ale uprzedzilam, ze ona sama musi podjac decyzje. Miala okropna sytuacje z chlopakiem, problemy z rodzicami i postanowila poszukac pomoce z zewnatrz. Poszlam wiec z nia do psychologa. I do dzis nie zapomne tego prania mozgu. Nie wiem kto dal uprawnienia tej pani, ale do dzis uwazam, ze ta pani nie powinna doradzac ludziom. Na pierwszej rozmowie ja bylam z kolezanka, opowiedziala wszystko, pani psycholog sluchala, radzila. Juz myslalam, ze to cos da dopoki kolezanka nie powiedziala o tym, iz mysli o aborcji. Nasluchalam sie wykladu o syndromie, ze dziecko we snie przychodzi do kazdej i kazda zaluje tylko sie nie przyznaje, ze kazda w urodziny dziecka placze, ze sie winni cale zycie, a wiekszosc potem pragnie dzieci i ich nie ma. Nigdy nie mialam wyrzutow sumienia, nie wiem kiedy moj zarodek mialby miec urodziny bo skad? Nic mi sie nie snilo nigdy nie zalowalam. Dzieki tej decyzji poznalam mojego meza, mam ulozone zycie, dobry zawod i sliczna coreczke:) Oraz przekonalam sie, ze syndrom poaborcyjny to zjawisko wmawiane, wierze, ze kobiety maja wyrzuty sumienia, ale uprzednio ktos musial im naplesc tych bzdur by tak sie poczuly. Kobieta przeciwna aborcji jej nie dokona, zas ta, ktora chce a jest slaba jest podatna na te wypociny i propagandowe filmy i zdjecia. Nie wiem czy ktos to przeczyta, ale pisze tutaj, bo trafiam czasem na tematy mlodych kobiet, ktore chca usunac ciaze i widze jakimi bzdurami sie je straszy. Przypominam sobie moja kolezanke wtedy, ktora niestety ulegla tej propagandzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O. I z tym się zgodzę. Dobrze napisane, choć zaraz Cię tu pewnie zjadą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co sie stalo z kolezanka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sydneygirl
Ja nie wiem co bym zrobila w takiej sytuacji, sama mam 19 lat ale moja sytuacja jest o tyle inna, ze jakbym zaszla w ciaze to pomijajac fakt ze jestem na studiach i mam wiele obowiazkow na glowie cieszylabym sie ogromnie z ciazy, a nawet cieszyliBYSMY sie. Nie obwiniam kobiet/dziewczyn ktore podejmuja taka decyzje jak autorka, to nie jest jeszcze zabijanie jakies istoty, to raz, a dwa - faktem jest niestety to ze w mediach i calym YT mnostwo filmikow i jakis smutasow o tematyce aborcji,po ciul?!!! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedi-38
to ze ty nie mialas wyrzutow sumienia nie oznacza ze nie istnieje syndrom poaborcyjny i ze tamta psycholog sie z nim nie spotkala w swojej pracy - to raz a dwa - jestes mloda, zycie przed toba i jeszcze nie wiesz co ono przyniesie w dalszym rozrachunku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falia
wcale mloda nie jestem juz, od tamtych wydarzen minelo 10 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobrze że to napisałaś bez zbędnego moralizowania, decyzja o aborcji powinna należeć li tylko do kobiety, zwłaszcza jeśli nie może otrzymać wsparcia ani od rodziny ani od psychologa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja co prawda nie usunęłam, ale poroniłam w 7 tygodniu i z tego powodu nie drę sobie włosów z głowy, nie rozpaczam, czasami tylko się zastanawiam się czy to byłaby dziewczynka czy chłopczyk, ale nie robię z tego tragedii, bo być może nie miałabym obecnego dziecka, gdyż planowałam jedno, no drugie tylko i wyłącznie gdyby to była wpadka, której nie zaliczyłam i już raczej nie zaliczę. Także się cieszę z tego co mam urodzone i tez jestem szczęśliwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
za komuny aborcja była traktowana jak rutynowy zabieg, prawie że jedna z metod antykoncepcji i kobiety nie cierpiały żadnych psychicznych katuszy ani nocnych wizyt swoich wyskrobanych zygot. teraz się wmawia, że to zbrodnia, więc baby się przejmują, że zrobiły coś złego- oczywiście, te które wierzą w tą pro lifową propagandę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też bym usuneła, gdybym zaszła w nieplanowaną ciążę, nie widzę w tym nic złego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawdę to kobiety w życiu poraniają ciążę i nawet nie zawsze o tym wiedzą, bo myślą, że to mocniejszy okres akurat, albo coś. Nie ma co rwać włosów z głowy, a myślę, że wmawianie teraz tym kobietom co usunęły zarodek za komuny, że są mordecami, to zwykła podłość!!!! Jak zajdę w ciążę, nie będę miała o tym pojęcia popije na imprezie, albo wytańczę się, a rano będę miała wieksze krwawienie to jestem morderczynią? Co za bzdury!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widze to już 5 raz
na różnych forach to wklejasz:O od kilku lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli ona wkleja to na kilku forach oznacza ze ciagle o tym mysli ze wmawia sobie ze jest lepsza bo nic jej nie rusza to co zrobila.. tak mysle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falia
niestety nigdzie tego nie pisalam wczesniej:) Jesli uwazasz ze gdzies opisana jest identyczna historia to daj linka. Ja nigdzie, na zadnym forum, blogu czy innej stronie o tym nie pisalam, wiec prosze sobie nie wymyslac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość falia sorry ale co TY
p********z ? mozesz sie wypowiadac tylko i wylacznie o sobie, o swoich odczuciach i teoriach. Tak sie sklada, ze tez dokonalam abrocji, jakis rok nie mialam wyrzutów sumienia. A jak mnie dopadlo, to mialam mysli samobojcze nawet! Dzisiaj, minelo juz sporo lat, mam dzieci . I niczego tak nie zaluje jak tantej aborcji,... nie mam juz depresji z tego powodu, przebaczylam sama sobie ten błąd ale żąłuje nadal, ze tak glupio zrobilam I dokladnie wiem, ze moje dziecko mialo by dzisiaj X lat, urodziny w marcu itd. Wiec nie pitol, ze sie wmawia cokolwiek komukolwiek. Mi nikt nic nie wmoiwil, odezwalo sie po prostu moje sumienia, rozum i serce w pewnym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Syndrom poaborcyjny istnieje. To że falia akurat go nie doznała (byc może jeszcze), świadczyć może o obniżonej wrażliwości lub chorobie psychicznej. Wszak Waśniewska też nie odczuwała bólu po zabiciu córki, ani nie uważa, że zrobiła coś złego. Dla niej było to po prostu "ciało obce". Tak się zdarza. Ale nie zaprzecza to istnieniu syndromu, i wmawianie dziewczynom, że takiego na pewno nie odczują, jest niebezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie neguje tego, ze ktos moze odczuwac wyrzuty sumienia, ale sa to przewaznie osoby, ktore wcale aborcji dokonac nie chcialy. Moze, wiec doznalas wyrzutow sumienia nie pod wplywem filmow jakie zaczelas po ogladac, zdjec czy czyichs wywodow, ale moze nie chcialas wcale tej ciazy usuwac? tak czy inaczej skoro czujesz sie zle to nie warto tego rozdrapywac. Zycze powodzenia:) gosciu uwazasz, ze to, iz bylam pewna swojej decyzji i uwazam ja za sluszna to swiadczy o chorobie psychicznej? Hmm... powiem tak: zadnej medycyny ani psychologii (choc tutaj to roznie bywa) pewnie nie konczylas nie bez powodu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uwazasz, ze to, iz bylam pewna swojej decyzji i uwazam ja za sluszna to swiadczy o chorobie psychicznej? Hmm... powiem tak: zadnej medycyny ani psychologii (choc tutaj to roznie bywa) pewnie nie konczylas nie bez powoduusmiech.gif xxx Nie uważam. Ty zaś chyba z logiką nie miałaś do czynienia, bo nie wiem skąd taka interpretacja mojej wypowiedzi. Próbuj dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"To że falia akurat go nie doznała (byc może jeszcze), świadczyć może o obniżonej wrażliwości lub chorobie psychicznej" Moze nastepnym razem przeczytaj to co napisalas. Napisalas wyraznie, ze skoro nie doswiadczylam syndromu to moge albo miec obnizona wrazliwosc albo chorobe psychiczna, co za tym idzie chorobe psychiczna sugerujesz:) Jednak nie mam zamiaru sie spierac, powiedzmy, ze troche zle to ujelas, a ja troche zle odebralam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedzmy, ze troche zle to ujelas, a ja troche zle odebralam. xxx Dobrze to ujęłam, ty źle zrozumiałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama aniolka
nigdy niebylam w takiej sytuacji stracilm dziecko w 35 tyg nie wiem co bym zrobila.........ale nigdy bym nie napisala na forum ze aborcja to nic takiego ............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w takim razie ja uwazam, ze albo ty to zle ujelas albo ja dobrze zrozumialam:P i tak mozemy bez konca, ale do niczego to w tym temacie nie prowadzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie można tak uogólniać
Autorka zrobiła kardynalny błąd wnioskowania. Ze swojego indywidualnego przypadku zrobiła generalizację i na tej podstawie zaprzeczyła, że istnieje syndrom poaborcyjny. Zgadzam się z tym co pisały osoby wyżej, to wszystko jest bardzo indywidualną kwestia, zależy od wielu czynników też środowiskowych. Ja np. miałam ciążę pozamaciczną , dość nietypową i pod względem objawów i mojej reakcji na nią, ale ja jestem specyficzną osobą i zdaje sobie z tego sprawę...że ja miałam tak i tak nie oznacza, że to nie prawda, że ma się takie i takie objawy (skoro ja ich nie miałam), jak można najczęściej w internecie przeczytać. Szczególnie po tym zdarzeniu zdaje sobie mocno sprawę z tego, jak to wszystko jest względne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam sie z autorka, jestem z pokolenia, kiedy aborcje mozna bylo zrobic w kazdej spoldzielniu lekarskiej, w zwiazku z tym bardzo wiele kobiet ja robilo. Tak na oko , co 4 kobieta po 50 tce ma za soba aborcje, ma meza, dzieci i jakos zyje bez traumy( choc pewno sa wyjatki)- to wasze sasiadki, matki, ciotki, babki - niekoniecznie o tym wiecie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pozwole zeby
przypadek zniszczyl mi zycie.mialam 20 lat,pelka prezerwatywa,moj facet zachorowal,moi rodzice zbankrutowali,ja bez pracy...i co,mialam urodzic i szukac domu samotnej matki?a tak pokonczylam szkoly,mam mieszkanko,prace,dzis moge myslec o dzieciach i nie zaluje,ze usunelam bo zylabym z dzieckiem w nedzy.gdybym musiala,usunelabym znowu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gdybym musiala,usunelabym znowu siebie też najlepiej usuń i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pozwole zeby
gosc 18:04 nie rozmawiam z nawiedzonymi katolikami,chcesz to miej nawet druzyne pilkarska i klep biede

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Falia a wiesz w ogóle w jaki sposób zostało zamordowane twoje dziecko ? wiesz, że wyrywali mu na żywca rączki, nóżki i maleńskie bijące już serduszko??? I ty jesteś taka dumna z tego, i jeszcze się tym chwalisz ??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×