Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość falia

Usunelam ciaze i chce o tym opowiedziec

Polecane posty

Gość usunąc to co innego
niż zabić, nie przesadzajcie jakoś lekarze nie mają wyrzutów po aborcji i żadnego syndromu:O oszołomy opanujcie się!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biololog
17-latko, nie rozumiesz zupełnie, o co chodzi, bo jesteś kompletnie niedojrzała. Niedorosła. Łatwo jest podejmować decyzję o utrzymaniu ciąży, kiedy robi się to na czyjś koszt - ktoś cię utrzymuje, co? Łatwo kogoś wysysać jak pasożyt - bo to w końcu rodzice, chłopak cyz jesycye ktoś. Generalnie - ocenianie innych jest proste, szczególnie kiedy się mało życia poznało i nie ma się za grosz punktu odniesienia. Nie oceniaj więc osób, które były na tyle dorosłe, że z problemem byłyby kompletnie same i nikt by ich nie utrzymywał. Spróbuj może najpierw zapracować w stu procentach na siebie i swoje dziecko, a potem wypowiadaj się moralizatorskim tonem. Falia nie chwali się usunięciem ciąży, tylko opisuje jak to wygląda u niej, bo może jest bardziej empatyczna od ciebie i wie, że kobiety stają przed różnymi wyborami i czasami są zmuszone usunąć. Dla takich kobiet takie wątki są pomocne, bo dają jakieś światełko nadziei w mroku straszenia syndromami postaborcyjnymi, depresją i innymi takimi. Więc wyluzuj, zamiast udawać dorosłą, którą nie jesteś. Masz jakiekolwiek pojęcie jak to jest musieć na siebie i dziecko zarobić w 100%? Wiesz w jakiej sytuacji są matki pozbawione pomocy? Aż słów mi brak na takie klapki na oczach. Aborcja nie jest czymś wstydliwym choć bardzo staracie się z niej coś takiego zrobić. Nie ma powodu, dla którego dziewczyna po aborcji nie miałaby na forum wypowiedzieć się i opowiedzieć o swoich doświadczeniach. Innym to się przyda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"W krajach wysokorozwinietych , gdzie aborcja jest dozwolona przeciez byl to wynik ustalen lekarzy, etykow , psychologow -okreslenie, co jet dzieckiem, co plodem itod." Że co ty bredzisz? Jak idziesz w 7 miesiącu do lekarza - on ci może dziecko mówić w kontekście ciąży ale FACHOWO powinien mówić Płód!!!! Nie ma czegoś takiego jak do x tygodnia jesteś płód a potem dziecko. Jest to płód do 9 miesiąca. Tak stoi w każdej książce do biologii!!!! Nie ma też żadnym ustaleń. Prawd. Jest kompromis pomiędzy tym w którym tygodniu przerwanie ciąży nie powinno wywołać w płodzie reakcji bólowych itp Jest to tylko oszacowanie właściwego momentów. Są różne granice: najpóźniejsza 24 tydzień a wtedy podaje się zastrzyk uśmiercający płód i wywołujący skurcze porodowe i się go rodzi!!!!!!! Czemu rodzi? Bo są mniejsze komplikacje. Nikt nie będzie ci szczypiec wkładał i wyciągał po kawałku uszkadzając po kolei co się da jak bywało kiedyś i jak bywa do tej pory w podziemi jeśli chodzi o wyższe ciążę itp . Czemu płód ma podany zastrzyk? Bo bez niego może urodzić się żywy. Czasem dawka jest za mała lub za późno podana i owy płód rodzi się żywy. kona na rękach aborcjonisty bo jest za mały. Czasem nie czeka się tylko się go uśmierca mechanicznie. W USA bezkarnie usuniesz wyższe ciążę niż w UK np ( 24 tydzień) płód wiec jeśli to ma być to wysokorozwinięte to ja dziękuje. "Dlaczego uwazacie,ze tylko Polska ma monopol na prawde i uczciwosc? " A kto tak uważa? Każdy kraj przyjmuje swoje zasady i żaden nie ma monopolu na prawdę. "Jasne,ze kosciól inaczej nie moze mówic - ale czy poza tym kosciól jest na tyle swiety,ze jest u nas faktycznym autorytetem?" Nie myl pojęć. Kościół, meczety itp są wszędzie. Żadna religia nie dopuszcza do aborcji a jednak na zachodzie ją masz. KK nie ma więc chyba takiej mocy. My mamy bardzo konserwatywne społeczeństwo a to nie musi iść w parze z wiarą. "Nikt katolikow do aborcji nie zmusza, ale tez nie wszyscy maja obowiazek wieryc. ze dziecko jest darem Boga." No a jeśli jakiś kraj przyjąłby ze do 1 roku życia dziecka można je walnąć o ścinę bezkarnie a kościół by się nie zgadzał, katolicy też nie, inni konserwatywni ludzie nie a ty byś stanęła i powiedziała: przecież katolicy nie muszą tego robić? Nikt ich nie zmusza, nie wszyscy maja obowiązek wierzyć że dziecko jest darem boga??? Albo gdyby tobie ktoś tak powiedział? Czy wyraziłabyś przyzwolenie bo przecież ty tak nie zrobisz a inni mają prawo robić co chcą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem po co sie wykłócacie, kobieta która bedzie chciała dokonac aborcji i tak to zrobi i tak i nikt nie ma prawa jej oceniac, NIKT

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Aborcja nie jest czymś wstydliwym" Tekst roku. No pewnie, ze nie to akt wielkiej odwagi bo przecież samo weszło jak pasożyt i trzeba było jak z rakiem powalczyć. Dzielenie się doświadczeniem, konsekwencjami lub ich barkiem a twierdzenie, że to jest coś szczytnego szlachetnego, odważnego to jest nieporumienienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"nie wiem po co sie wykłócacie, kobieta która bedzie chciała dokonac aborcji i tak to zrobi i tak i nikt nie ma prawa jej oceniac, NIKT" A dlaczego nie? Tak serio pytam. Jakiś argument dlaczego nie szczególnie jak wychodzi z tym do ludzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biololog
gość z 10:43 Aż tak na mózg padło, że nie widzisz niczego pomiędzy 'aktem odwagi, czymś szlachetnym' a sprawą wstydliwą, tabu, którego nie wolno omawiać? Widzisz wszystko w skali czarne-białe, rozumiem? Rany, nie mogę wyjść z podziwu jak wy, ludzie, w ogóle funkcjonujecie w społeczeństwie z takimi poglądami i tokiem rozumowania. Ja bym kogoś, kto tak rozumuje nie zatrudniła nigdzie powyżej stanowiska przy zmywaniu/sprzątaniu, bo bym się bała, że mi firmę rozwali taką żelazną logiką. o_O Słów brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlatego że kazdy przezywa swoje zycie na swój sposób i on ponosi konsekwencje. Pozwolilby ktoś z Was żeby Wam np sasiadka narzucała w co macie sie ubierac, gdzie pracowac itp?? Z pewnoscia nie, wiec tym bardziej nikt nie ma prawa narzucać kobiecie czy ma urodzic czy usunąć dziecko, no i zauważcie ze wiekszosc kobiet usuwajacych ciaze zostaje zostawione na pastwe losu przez ojców dziecka i tych facetów nikt nie ocenia ze sa mordercami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aborcja to nie wstyd
poczytajcie sobie : Prześlij swój portret i podziel się swoimi doświadczeniami. Przełam tabu i okaż swoją solidarność z kobietami na całym świecie. Jeśli nie masz ochoty przesyłać zdjęcia, możesz także po prostu opowiedzieć o swoich doświadczeniach. O projekcie "Miałam aborcję" Ten projekt istnieje, aby pomagać kobietom, które chcą dokonać aborcji. Jego zadaniem jest popieranie dostępu do tego podstawowego prawa oraz zainicjowanie zmian społecznych. Kobiety, które usunęły ciążę, nie muszą już dłużej cierpieć w anonimowej ciszy. Aborcja jest najczęściej wykonywanym zabiegiem medycznym. Każdego roku jedna z czterech kobiet, które zaszły w ciążę, decyduje się na zabieg z wielu różnych prywatnych powodów. Nieprzełamane tabu, poczucie wstydu, społeczne piętnowanie zmuszają większość kobiet do milczenia na temat aborcji. Większość kobiet, które są w niechcianej ciąży, uważa się za wyjątki. Prawodawcy ustawicznie ignorują konsekwencje niebezpiecznych i nielegalnych zabiegów aborcyjnych. Kobiety, które doświadczyły aborcji, nader często spotyka społeczny ostracyzm, uważane są za zbrodniarki. Rzeczywistość aborcyjna musi nareszcie ujrzeć światło dzienne po to, by każda kobieta uzyskała swobodny dostęp do legalnych i bezpiecznych zabiegów. Ten projekt daje ci możliwość podzielenia się swoimi doświadczeniami, ofiarowania swojego zdjęcia i wsparcia, okazania solidarności z kobietami na całym świecie. Ta strona stanowi forum dla kobiet, które nie są spętane strachem i wstydem, lecz chcą opowiedzieć o własnych wyborach oraz przyczynić się, by inni usłyszeli ich głos. Przede wszystkim po to, aby ich własne doświadczenia stały się wsparciem dla innym kobietom. Pomoże to bowiem przerwać wstydliwą ciszę, która towarzyszy aborcji na całym świecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aż tak na mózg padło, że nie widzisz niczego pomiędzy 'aktem odwagi, czymś szlachetnym' a sprawą wstydliwą, tabu, którego nie wolno omawiać? Naucz się czytać ze zrozumieniem. Wyraźnie piszę że czym innym jest pisać o tym, dzielić się doświadczeniem a pieprzyć o tym, że to nie jest wstydliwe a jakie jest? Jak ja złapię chorobę weneryczna przez własną głupotę bo tez się chętnie podzielę żeby innym pomóc ale nie będę się czarować że to ni było wstydliwe. A nie mi na mózg padło tylko słownik jp mówi o takich antonimach słowa WSTYDLIWE. "Rany, nie mogę wyjść z podziwu jak wy, ludzie, w ogóle funkcjonujecie w społeczeństwie z takimi poglądami i tokiem rozumowania. " Normalnie a jak mam funkcjonować i jakimi niby poglądami? "Ja bym kogoś, kto tak rozumuje nie zatrudniła nigdzie powyżej stanowiska przy zmywaniu/sprzątaniu, bo bym się bała, że mi firmę rozwali taką żelazną logiką. o_O Słów brak." No to jest bardzo logiczne. Pogląd pierwsza klasa, rodem z gimnazjum. Nie zaproszę cie na imprezę bo twoja mam żydy...Jakbyś nie wiedziała to zachód który zapewne tak chwalisz nie pochwala jak nie każe za dyskryminację poglądową ha ha. Hipokryzja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mało jest kobiet które usuną ciąże i zapominaja o tym na drugi dzien, wiekszosc kobiet cierpi po takim czymś i całe szczescie ze jest internet i fundacje które wspieraja kobiety przed i po aborcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"dlatego że kazdy przezywa swoje zycie na swój sposób i on ponosi konsekwencje." No i racja. Ocena ludzka to czysta konsekwencja. Jak ukradnę coś to nie dość, że mnie ukażą to jeszcze ludzie wyrażą swoje zdanie na mój temat. Konsekwencja mojego czynu. Nie dzieję się tak, ze się tak dziwisz? To na jakim ty świecie żyjesz? "Pozwolilby ktoś z Was żeby Wam np sasiadka narzucała w co macie sie ubierac, gdzie pracowac itp?? " No a co to ma do rzeczy? Jeśli jednak chciałabyś chodzić nago mogłabyś spotkać się z problemami i nie tylko innych ludzi ale też samych stróży prawa w danym rejonie. A to przecież niesprawiedliwe bo każdy powinien przeżywać swoje życie na swój sposób i nikomu nic o tego a jednak tak nie jest. "Z pewnoscia nie, wiec tym bardziej nikt nie ma prawa narzucać kobiecie czy ma urodzic czy usunąć dziecko, no i zauważcie ze wiekszosc kobiet usuwajacych ciaze zostaje zostawione na pastwe losu przez ojców dziecka i tych facetów nikt nie ocenia ze sa mordercami " Dla panów jest sąd. Prawo wyraźnie mówi że ojciec ma łożyć na utrzymanie dziecka od chwili poczęcia. Poza tym ten pan sam z siebie między twoimi nogami się nie znalazła wiec o co i do kogo pretensję. Gdy ja złapię Hiv tez mnie facet pewnie zostawi ten jednorazowy, nie da się tego usunąć i co? Czyja to wina? nie zgadzam się z tym, ze nikt nie ma prawa narzucać czy ma urodzić czy nie. aborcja była, jest i będzie ZAWSZE kontrowersyjną moralnie sprawą bo chodzi o ludzkie życie, które samo się nie zrobiło. O ile kiedyś jak w przypadku autorki było to przymusem w sensie bez antykoncepcji ciężko było nie wpaść o tyle w 21 wieku jest to problem który poraża. Ilość kobiet poddających się aborcji jest porażająca w dobie tylu środków antykoncepcyjnych. Łatwo dostępnych i bardzo skutecznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iza.wu
Ja nie potrafię zrozumieć jak można usunąć ciążę. Przecież to już jest małe życie. Ja o ciąży dowiedziałam się w moje 18 urodziny. Zdałam maturę będąc w ciąży. Wolałam zrezygnować ze wszystkiego dla moje dziecka. Odkąd dowiedziałam się o maluszku, wiedziałam, że poświęcę mu się jak tylko mogę. Nie potrafię zrozumieć kobiet, które są w stanie zrobić coś takiego. Choć też nie potępiam. Ale jak dla mnie ten ' zarodek' to żywa istotka, która dostała życie. Nawet przez chwilę nie pomyślałam, żeby usunąć dzieciaczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie zyjcie swoim zyciem a nie innych, taka prosta rada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babcia mi opowiadała ze
przed wojna, gdy nie znano antykoncepcji, aborcja byla bardzo powszechna. Kazda kobieta wiedziala, ze wystarczy ruta i lubczyk i jeszcze jakieś tam ziółka i kobiety nawet w 2 trymestrze wywolywaly porod zeby poronic. To bylo normalne zupelnie na wsiach tyle ze wiadomo, po cichu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iza.wu i jak tak sie "poswiecałas " dla swojego dziecka to rozumiem ze siedzialas w domu u rodziców, oni Cie utrzymywali i dziecko, chłopak pomagał i mogłas sobie zyc spokojnie prawda?? a co maja zrobic kobiety które sa zupełie same?? nie maja rodziny, znajomych, pensja starcza ledwo na zycie, antykoncepcja zawodzi a facet na wiesc o ciazy znika???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taką piosenkę kiedyś słyszałam Ty byłąś piękną dziewczyną , a on cudownym chłopakiem Ja niepotrzebną kruszyną wypchniętym z gniazda ptakiem Ty miałaś włosy z obrączek i wciąż trzymałaś go za rękę , moich rączek nie chciałaś , bo po cóż było Ci więcej .... Dziś miałbym 16 lat , tyle co ty wtedy mamo, jak miałby mnie cieszyć świat gdy przeżyłbym to samo. MAMO nie chciałem umierać, dlaczego mnie nie kochałaś NIE MIAŁAŚ PRAWA ZABIERAĆ ŻYCIA KTÓRE MI DAŁAŚ Dzieci się boją zastrzyków, cyganek i kominiarzy a ja się boje śmietników, tam leżą szczątki mej twarzy . Dzieci tulą lalki, a ja do ziemi się tulę , ktoś wrzucił do umywalki me ciało ciepłe i czułe Myślisz masz aniołka w niebie choć wcale go nie kochałaś , Nie powinnaś zakładać tego tematu , ktoś mógłby się nim błędnie zasugerować ,nie wierze że patrzysz na swoją piękną córeczkę i nigdy nie pomyślałaś o dziecku które zabiłaś. Dziś może nie żałujesz swojej decyzji ,ale życie się jeszcze toczy skąd wiesz co będzie za kilka lat kiedy w końcu dopadną cię wyrzuty sumienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja mam pytanie do kobiet po aborcji: Po co chcecie na siłę o tym wszystkim dookoła mówić jednocześnie pisząc że to tylko wasza sprawa, nikomu nic do tego i żeby każdy zajął się swoim życie? Czy to jest logiczne? Chcecie łagodzić cudze cierpienie w ciszy po aborcji jednocześnie pisząc, że kobiety nie cierpią tylko im się wmawia. Ale kto wmawia skoro nikt nie wie? Sama kobieta sobie wmawia. A jak sobie wmawia to znaczy, że potrzebuje pomocy fachowe bo wszystko zaczęło się w jej umyśle. Twierdzicie że to tylko wasza sprawa ale chcecie o tym opowiadać podpisując się z imienia i nazwiska i dodając zdjęcia jakbyście żyły na Marsie i nie widziały, że na tym świecie wszystko podlega ocenie. Naturalna rzecz. Nie cierpicie ale potem piszecie jednak cierpicie bo te wyznania mają na celu ukojenie cierpienia innych i potrzebujecie poparcia społeczeństwa żeby co? upewnić się, ze to nic złego. Po co? Skoro wy to już wiecie? Chodzi o to, żeby inni zmienili poglądy? hmmm...Idę robię, zapominam, ewentualnie wyciągam wnioski z błędy..wesprę jeśli ktoś ma podobny problem ale po co od razu wszystkim dookoła? Mam znajomą usunęła 6 miesiąc w UK bo musiała się zastanowić. I opowiada mi to 5 raz chyba i wraca do tematu przy okazji legalizacji w PL choć wie doskonale że ja nie mogę mieć dzieci prawdopodobnie. Nikła szansa jest. Tak mnie wkurza..........................................................................................tym bardziej, ze mimo to pewnie o tak : pstryk zajdzie w drugą ciążę która sobie usunie bądź nie w zależności o widzi mi się. Nie jestem jakiś strasznym przeciwnikiem aborcji do około 10 tygodnia najlepiej farmakologicznie ale na litość boską nie uważam tego za naturalną rzecz, rzecz do pochwalenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biololog
gość z 11:02 Wiesz, ja się odnosiłam do czego innego. Pokaż mi, gdzie którakolwiek z nas wychwala i pisze, że usuwanie ciąży jest szlachetne. Weź się puknij w głowę. To, że nie uważam aborcji za coś wstydliwego (to nie jest pieprzenie, tylko moje poglądy) nie oznacza, że uważam to za szlachetne i że należy się tym 'chwalić'. Nie ma czym, tak samo jak nie ma sensu się chwalić usunięciem ósemki, podwiązaniem nasieniowodów czy czymkolwiek innym, co jest z gruntu neutralne. Aborcja może być koszmarem dla ludzi o pewnych przekonaniach, a może być czymś neutralnym dla ludzi o innych - proste. Gdzie falia się chwaliła, gdzie pisała, że uważa aborcję za szlachetną? Ja rozumiem, że was momentami ponosi, ale bez przesady, nie wciskajcie komuś takiej ideologii tylko dlatego, że nie zgadzacie się z pewnym czynem. To, że napisałam, że aborcja nie jest czymś wstydliwym (bo nie jest!) nie oznacza z kolei, że jest czymś szlachetnym akurat. Skąd w ogóle to określenie? Równie dobrze można powiedzieć, że aborcja jest czymś szczodrym. Jaki sens logiczny ma takie zdanie? Poglądami czarno-białymi. Jeżeli widzisz w tym poglądy rodem z gimnazjum, to mamy niegłupich gimnazjalistów najwyraźniej. A mi chodzi o bazową zasadę: jeżeli ktoś ma takie klapki na oczach i tak bardzo czarno-biało wszystko widzi (jeśli mówię, że aborcja nie jest czymś wstydliwym, to znaczy, że uważam ją za "szlachetną"), to nie nadaje się na stanowisko wymagające myślenia. Trzeba mieć otwarty umysł, a nie... Jaki związek ma zachód i moje wypowiedzi z dyskryminacją poglądów? Jak ktoś mi włazi z butami w moje prywatne sprawy i daje sobie prawo do krytykowania jak leci, to może liczyć dokładnie na to samo. Nie będę milczeć, jeśli ktoś obrzuca błotem osobę, z której poglądami się zgadzam. Nie będę również milczeć, kiedy ktoś tymże obrzuci same poglądy. To jest ciągle ta sama śpiewka z większością fanatyków religijnych. Mogą krytykować wszystko i wszystkich nie przebierając w słowach, ale niech no ktoś spróbuje ich skrytykować, to nagle jest dyskryminacja... heh. Piękne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
" Pokaż mi, gdzie którakolwiek z nas wychwala i pisze, że usuwanie ciąży jest szlachetne Weź się puknij w głowę." Sama się puknij. Szlachetne jest antonimem słowa WSTYDLIWY - słownik języka polskiego. "Nie ma czym, tak samo jak nie ma sensu się chwalić usunięciem ósemki, podwiązaniem nasieniowodów czy czymkolwiek innym, co jest z gruntu neutralne. " ha ha porównanie godne ignoranta. niestety usuwanie ósemki nigdy nie niosło za sobą moralnych rozterek jakie ma i mieć będzie aborcja. Aborcja nigdy nie była, nie jest i nie będzie neutralna - choćbyś skakała i tupała nóżkami przez 7 stuleci. Skoro nie ma czym to po co nam to na forum serwujecie? Tak jak ktoś wyżej napisał jednocześnie na ocenę niekoniecznie " jesteś super" reagując złością i obrażaniem ( bo wy możecie a obrończynie życia nie) i kończące dyskusję to nie wasza sprawa. Skoro nie nasza to po co tak o się uzewnętrzniać? "Aborcja może być koszmarem dla ludzi o pewnych przekonaniach, a może być czymś neutralnym dla ludzi o innych - proste." Tak jak morderstwo 5 letniego dziecka czy 40 letniego pana X dla jednych może być koszmarem a dla innych może być czymś neutralnym a nawet pożądanym - proste? "Ja rozumiem, że was momentami ponosi, ale bez przesady, nie wciskajcie komuś takiej ideologii tylko dlatego, że nie zgadzacie się z pewnym czynem. " Was tzn KOGO? Lubisz z góry zakładać cudze poglądy aby ci się wszystko ładnie zgadzało? Oczywiście bo wy możecie wciskać swoją ideologię, tylko inni nie mogą. "To, że napisałam, że aborcja nie jest czymś wstydliwym (bo nie jest!) nie oznacza z kolei, że jest czymś szlachetnym akurat. Skąd w ogóle to określenie? Równie dobrze można powiedzieć, że aborcja jest czymś szczodrym. Jaki sens logiczny ma takie zdanie?" JEST!!!!! tak jak wszystko co wynika z własnej głupoty, nieodpowiedzialności - i o to dążycie żeby każdy uważał tak jak wy to będziecie mogły spać spokojniej? A takie pewne jesteście. Wystarczy zajrzeć do słownika JP. Ciekawi mnie w związku z tym czemu wybrałaś slow szczodry. Na polski chodziłaś na biologię. "Jeżeli widzisz w tym poglądy rodem z gimnazjum, to mamy niegłupich gimnazjalistów najwyraźniej. " No tak, bo to twoje poglądy mają być tymi najlepszymi, najwłaściwszymi reszta rodem z gimnazjum. Cóż za argument ale to was obrażają - wy nie...co ? gdzie? jak? ha ha. ŻAŁOSNE> "A mi chodzi o bazową zasadę: jeżeli ktoś ma takie klapki na oczach i tak bardzo czarno-biało wszystko widzi (jeśli mówię, że aborcja nie jest czymś wstydliwym, to znaczy, że uważam ją za "szlachetną"), to nie nadaje się na stanowisko wymagające myślenia. Trzeba mieć otwarty umysł, a nie..." Skąd wiesz, ze widzę wszystko czarno biało. Znowu będziesz mi wmawiać bo co? Tak ci wygodniej? Bo tylko to potrafisz? W tej kwestii jest to dla mnie białe lub czarne. Wszystko - NIE. A na jakiej podstawie stwierdzasz, ze ktoś nie nadaję się na stanowisko wymagające myślenia. Znowu sobie wmówiłaś bo tak wygodniej. Wypadałoby spytać może ja tak pracuje i co? Mimo to poproszę o wyniki badań potwierdzających tę tezę. Szalenie mnie interesują. ( to dopiero dziecinne podejście) "Jaki związek ma zachód i moje wypowiedzi z dyskryminacją poglądów?" "Nie wiem do czego pijesz. Może nie pamiętam" "Jak ktoś mi włazi z butami w moje prywatne sprawy i daje sobie prawo do krytykowania jak leci, to może liczyć dokładnie na to samo. " Ale jakie prywatne sprawy? I jakie włazi. Czy na forum publicznym masz prywatność? Czy wpis tak jak zarodek sam wszedł? Czy ja włażę na siłę czy wchodzę na publiczne forum i czytam i oceniam...coś mi tu nie gra! co to za bzdura? "Nie będę milczeć, jeśli ktoś obrzuca błotem osobę, z której poglądami się zgadzam. Nie będę również milczeć, kiedy ktoś tymże obrzuci same poglądy." Jakim błotem. Proszę o konkretne cytaty. Ty i bez tego sama obrzucasz błotem innych. Po prostu domagasz się aby każdy uważał jak ty a jak nie to jest głupi, ograniczony, tępy katolik najlepiej. Ale ty możesz. "To jest ciągle ta sama śpiewka z większością fanatyków religijnych. Mogą krytykować wszystko i wszystkich nie przebierając w słowach, ale niech no ktoś spróbuje ich skrytykować, to nagle jest dyskryminacja... heh. Piękne. " A ty co robisz? Nie no ty możesz.Prawda? I że się tak spytam? O mnie piszesz? Ja nie jestem katoliczką. Wiec o kim piszesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biololog
"Aborcja nigdy nie była, nie jest i nie będzie neutralna - choćbyś skakała i tupała nóżkami przez 7 stuleci." Dla jednych jest, dla innych nie. Czyżbyś znowu wciskała swoją ideologię? To, że ty byś oszalała z wyrzutów sumienia nie oznacza, że inni też. "Skoro nie nasza to po co tak o się uzewnętrzniać?" Ano po to, żeby przeczytały to dziewczyny, które rozważają usunięcie ciąży. Żeby nie natykały się wyłącznie na opinie obrończyń życia poczętego od stadium zygoty. "Tak jak morderstwo 5 letniego dziecka czy 40 letniego pana X dla jednych może być koszmarem a dla innych może być czymś neutralnym a nawet pożądanym - proste?" Bardzo proste, ale co w związku z tym? Naprawdę stawiasz znak równości między czterdziestolatkiem a sześciotygodniowym płodem? Wow. "Was tzn KOGO?" To znaczy ludzi plujących jadem na ludzi o innych poglądach, "JEST!!!!! tak jak wszystko co wynika z własnej głupoty, nieodpowiedzialności - i o to dążycie żeby każdy uważał tak jak wy to będziecie mogły spać spokojniej?" Ja mogę spać spokojnie czy to popierasz, czy nie. Mnie to w ogóle nie obchodzi, natomiast martwię się o dziewczyny, które stoją przed ciężkim wyborem i wystawiane są jedynie na ten jad, nie mają styku z ludźmi o poglądach chociaż stonowanych, nie mówiąc o pozytywnym spojrzeniu na aborcję. Moim zdaniem aborcja nie jest wstydliwa, koniec kropka. Cytat definicji, jeśli tak uwielbiasz sjp:"wstydliwy - wzbudzający w kimś uczucie zażenowania, wstydu". No więc nie, nie jest, ponieważ nie wzbudza ani zażenowania, ani wstydu u wieeeelu kobiet. Nie wzbudzał nigdy, dopóki nie zaczęła się ta jazda ze strony obrończyć życia poczętego :] O tym pisały dziewczyny wcześniej. "Ciekawi mnie w związku z tym czemu wybrałaś slow szczodry." Dlatego, że jest równie bezsensowne w odniesieniu do aborcji, jak słowo 'szlachetny'. "W tej kwestii jest to dla mnie białe lub czarne. Wszystko - NIE." Powiedzmy, że jest to dla mnie objaw generalnego nastawienia do spraw, które są w jakiś sposób niewygodne lub problematyczne. Szalenie mnie interesują. ( to dopiero dziecinne podejście) Fakt, dziecinne masz podejście i właśnie dlatego nie zamierzam szukać badań. Poza tym jaki to w ogóle miałoby cel? Ty i tak będziesz uważała, że masz monopol na rację, choćby cię fakty walnęły w czoło. To samo widać na przykład u ludzi nie wierzących w ewolucję. Choćby im podetknąć pod nos szkielety dinozaurów czy H. australopithecus i tak nie przyjmą faktu do wiadomości. "Ale jakie prywatne sprawy? I jakie włazi." Ano widzisz, jeżeli ktoś walczy o narzucenie mi swojej ideologii poprzez wymuszanie dostosowania się do niej prawem, to to jest ekstremalne włażenie w prywatne sprawy. A gdyby prawo działało inaczej? Gdyby ciąże były usuwane na przykład w każdym przypadku u rodziny, która nie ma miesięcznych dochodów na poziomie minimum X tysięcy złotych, to byś głośno krzyczała, że się wtryniają w prywatne sprawy, nie? I dokładnie tak to działa tutaj. Chcecie narzucić ludziom swoje poglądy. Ja jedynie piszę o tym, że się na to nie zgadzam i nie zgodzę. I że uważam, że kobiety muszą mieć prawo wyboru. To jest ich sprawa, ich ciało i ich sumienie i ani wam, ani państwu nic do tego. Proszę o konkretne cytaty. "Widać że dawno nikt cie nie w...ł szmato" - to przykład pod moim adresem. A pod adresem autorki były inne, których szczerze nie chce mi się szukać. "Ty i bez tego sama obrzucasz błotem innych. Po prostu domagasz się aby każdy uważał jak ty" Przeciwnie. Ja chcę, żeby każdy się zajął swoimi sprawami i przestał wtrącać do życia, moralności i zasad innych. To moja macica, a nie twoja. Nic ci do tego - jeśli jakaś babka lubi usuwać, bo jest chora psychicznie i to ją spełnia, to ma prawo to robić i kobiec kropka. To, czy urodzi, to jest jej prywatna sprawa i decyzja własna. Czy raczej: tak powinno być. "O mnie piszesz? Ja nie jestem katoliczką. Wiec o kim piszesz?" Nie napisałam "katolicy", tylko "fanatycy religijni". Natomiast na myśli miałam zbiór zaciekle walczących o absolutny brak prawa do aborcji. JEst pewna spora grupa ludzi, która uważa że dobro dziecka jest wręcz ważniejsze niż dobro matki i walczą o zakaz aborcji dotyczący również przypadków, kiedy życie kobiety jest zagrożone. I tutaj wracamy do dyskusji - jakie prawo oni mają, żeby pozbawiać tę kobietę życia (bo w pewnych wypadkach do tego się to sprowadza, jak niedawna głośna sprawa z południa Europy)? Krzyczą, że życie jest rzeczą świętą, ale kobiecie je odbiorą, jeśli to spowoduje, że dziecko dotrze na świat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biololog
A teraz idę podmyć c*pe, bo Cygany ze wsi dzisiaj przyjeżdżają i będa mnie r****c w kominiarza, a mie jeszcze boli po wczorajszym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Dla jednych jest, dla innych nie. Czyżbyś znowu wciskała swoją ideologię? To, że ty byś oszalała z wyrzutów sumienia nie oznacza, że inni też." Nie jest neutralna bo gdyby była jak WYRWANIE ósemki to nie byłoby żadnych dylematów czy problemów z tym związanych. Nie musiałabyś się chwalić, żalić, pytać, jęczeć. Widziałaś żeby ktoś kiedy robił problem zbiorowy na skalę światową z usuwania ósemki? A ty co robisz jak nie wciskasz swoją ideologię. I kto ci napisał, że oszalałabym z wyrzutów sumienia o ile bym zrobiła? Znowu sobie coś ubzdurałaś bo ci wygodnie i będziesz mi wmawiać? Szklaną kule masz? jak na niby biologa to logika u ciebie leży i kwiczy. "Ano po to, żeby przeczytały to dziewczyny, które rozważają usunięcie ciąży. Żeby nie natykały się wyłącznie na opinie obrończyń życia poczętego od stadium zygoty." No ale przeczytają to także inni, którzy to ocenią. Czemu wiec się dziwisz jedna z drugą?? Nie chcecie aby nękały was obrończynie życia ze swoimi tekstami ale same chcecie swoje teksty promować i nękać nimi innych tak? I co przeczytają i w zależności od ILOŚCI wpisów albo będą miały syndrom PO albo nie. Zależy kto da więcej wpisów za i przeciw ha ha ha. "Bardzo proste, ale co w związku z tym? Naprawdę stawiasz znak równości między czterdziestolatkiem a sześciotygodniowym płodem? Wow." Stawiam znak równości między tym co ktoś może uważać za neutralne. Skoro sama zaczęłaś. Czemu sześciotygodniowym płodem? Z tego co mi wiadomo aborcja dopuszczalna jest do standardowego 24 tygodnia. "To znaczy ludzi plujących jadem na ludzi o innych poglądach," OOOOOO, się zagalopowała dziewczynka. Póki co widzę, ze to ciebie ponosi. To ty wrzucasz mnie do wora: WAS. Ja nie odpowiadam za to co ktoś pisze. Nie uczyli cię w szkole. nie obrażam cię. Póki co to ty jedziesz po mnie jadem równo. Od ograniczonej katoliczki do osoby niepotrafiącej logicznie myśleć wiec niezdolnej do pracy umysłowej co by skutkowało niezatrudnieniem mnie. Czemu? Bo mam inne zdanie niż ty. No ale znów ty możesz pluć bezkarnie. Ja nie nawet jakbym zaczęła choć jak widać znaczenia to dla ciebie nie ma. "Ja mogę spać spokojnie czy to popierasz, czy nie. Mnie to w ogóle nie obchodzi, natomiast martwię się o dziewczyny, które stoją przed ciężkim wyborem i wystawiane są jedynie na ten jad, nie mają styku z ludźmi o poglądach chociaż stonowanych, nie mówiąc o pozytywnym spojrzeniu na aborcję." No tak twój jad będzie lepszy dla nich. To skoro możesz spać spokojnie, to spij i nie domagaj się aby wszyscy popierali coś co ty uważasz za neutralne, normalne, powszechne i co tam jeszcze wolisz. I nie obrażaj mnie bo ja się z tobą nie zgadzam czy nie wmawiaj mi że mój jad gdziekolwiek go widzisz jest gorszy od twojego albo bo ty możesz go używać bo ty działasz w słusznej sprawie. Masz kobiety za jakieś niedorozwoje gorsze od ciebie pod każdym względem, ze uważasz, że potrafią samodzielnie myśleć? Będziesz całe życie po zaprowadzeniu ja na aborcję trzymać ją za rączkę żeby nikt jej nie powiedział czegoś co wywołałoby co????? Naprawdę nie rozumiem tej idei. Rozumiem, sytuację że jak ktoś jest zdecydowany chce konkretnych info. Rozumiem sytuację że ktoś ma problem i che wsparcia ale nie pojmuje idei bezsensownego uzewnętrzniania się niosącego za sobą jakieś prawdy objawione bo "ja tak miałam." "Moim zdaniem aborcja nie jest wstydliwa, koniec kropka. Cytat definicji, jeśli tak uwielbiasz sjp:"wstydliwy - wzbudzający w kimś uczucie zażenowania, wstydu". No więc nie, nie jest, ponieważ nie wzbudza ani zażenowania, ani wstydu u wieeeelu kobiet. " No ale to jest twoje zdanie. I co w związku z tym? U wielu kobiet czyli ilu? Z imienia i nazwiska czy z adresu? hę? W gwoli ścisłości synonim słowa wstydliwy to np haniebny... "Nie wzbudzał nigdy, dopóki nie zaczęła się ta jazda ze strony obrończyć życia poczętego :] O tym pisały dziewczyny wcześniej." Tak? A skąd wiesz? Byłaś? Jesteś wszechwiedząca? To bardzo ciekawe bo dopóki nie istniała nauka pojęcie że ziemia jest okrągła. "Głupi jakiś burak" to odkrył i patrz...Czyli nie jesteś w stanie stwierdzić jak to wyglądało kiedyś bo nikt żadnych badań nie prowadził wtedy. Każdy reagował indywidualnie. Nie rozumiem jak ktoś myślący może za argument uznawać takie bajki? A z katolików się nabijasz...niesamowite. Innymi słowami na jakiej podstawie podajesz takie pseudo fakty? W sumie jak pisałam wyżej jeden pan już wmawia na innych forum, że kobiety uznają gwałt za zło bo ktoś im to wmówił. Jakby tego nie zrobił to byłoby dla nich albo przyjemne albo niezbyt traumatyczne...a jednak. Wracając do tematu aborcja zawsze była kontrowersyjna i jeden miał do niej bardzo pozytywny stosunek inny wręcz przeciwnie ale dopiero teraz kobiety się tym przejmują reagując syndromem PO, który raz jest, innym razem nie ma w ogolę - same się nie możecie zdecydować. "Ciekawi mnie w związku z tym czemu wybrałaś slow szczodry." Dlatego, że jest równie bezsensowne w odniesieniu do aborcji, jak słowo 'szlachetny'. Nieprawda. Słowo szczodry jest antonimem słowa wstydliwy a słowo szczodry? Jak na osobę logiczną masz problemy w tym temacie. "Fakt, dziecinne masz podejście i właśnie dlatego nie zamierzam szukać badań. Poza tym jaki to w ogóle miałoby cel? Ty i tak będziesz uważała, że masz monopol na rację, choćby cię fakty walnęły w czoło." Nie zamierzasz szukać badań bo ich nie ma. Zamyka się usta argumentami a nie obelgami. Czyli znowu mnie obrażasz zamiast okazać dowód na swoje twierdzenia. Jeśli mi przedstawisz tezę opartą na badaniach naukowych to czemu mam uważać że mam rację? Nie mam monopolu na prawdę, to ty mi to wmawiasz bo ci wygodnie i bo dzięki temu unikniesz kompromitacji w postaci - nie ma badań - ojej. "Ano widzisz, jeżeli ktoś walczy o narzucenie mi swojej ideologii poprzez wymuszanie dostosowania się do niej prawem, to to jest ekstremalne włażenie w prywatne sprawy. A gdyby prawo działało inaczej? " W każdym państwie istnieje prawo, do którego obywatel ma się dostosować. Nawet w UK jedna czy druga pani może się denerwować, że prawo narzuca jej aborcję zaledwie do 24 tygodnia i co? Zawsze ktoś jest mniej lub bardziej poszkodowany i nie ma swobody czy " robię co chce" Prywatną sprawą jest rodzina, moje dzieci ale czy mogę np walnąć jedno czy drugie o ścianę? Nie. Gdyby ciąże były usuwane na przykład w każdym przypadku u rodziny, która nie ma miesięcznych dochodów na poziomie minimum X tysięcy złotych, to byś głośno krzyczała, że się wtryniają w prywatne sprawy, nie? I dokładnie tak to działa tutaj. Nieprawda. to nie jest to samo. konsekwencją seksu jest ciążą. Zadecydowałaś wiec a potem ponosisz konsekwencje a państwo mniej lub bardziej idzie ci na rękę biorąc pod uwagę nowe życie. W momencie gdy zadecydujesz o poczęciu dziecka a państwo się nie zgodzi to jest to łamanie podstawowych praw obywatelskich. Niezbyt adekwatne porównanie. Im dalej idziesz w las tym więcej za tym przemawia/ "Chcecie narzucić ludziom swoje poglądy." Po raz ostatni proszę cię nie mów do mnie w liczbie mnogiej. Ja jestem tu sama. a ty co chcesz zrobić jak nie narzucić swoje poglądy? No? Ja jedynie piszę o tym, że się na to nie zgadzam i nie zgodzę. I że uważam, że kobiety muszą mieć prawo wyboru. To jest ich sprawa, ich ciało i ich sumienie i ani wam, ani państwu nic do tego. No i ok. i co w związku z tym? Ja też uważam, ze kobieta ma prawo do wyboru. Robi to rozkładając nogi bez zabezpieczenia, z kiepskim zabezpieczeniem itp. dobrze że przypadku ciąży jest ta aborcja bo Hiv nie da się usunąć jak ciążę. Do kogo wtedy pretensje. Krzyczysz że chcesz mieć wybór czy chcesz być chora czy nie? "Proszę o konkretne cytaty. "Widać że dawno nikt cie nie w...ł szmato" - to przykład pod moim adresem. A pod adresem autorki były inne, których szczerze nie chce mi się szukać." Przecież to nie ja pisałam a na każdym forum każdy może dostać po łbie czy jest katolikiem czy nie. Chyba od dziś nie piszesz? A obelg pod adresem katolików nie cytujesz. Przecież też są? "Przeciwnie. Ja chcę, żeby każdy się zajął swoimi sprawami i przestał wtrącać do życia, moralności i zasad innych. To moja macica, a nie twoja. Nic ci do tego - jeśli jakaś babka lubi usuwać, bo jest chora psychicznie i to ją spełnia, to ma prawo to robić i kobiec kropka." Moralność i zasady innych zawsze podlegały ocenie, karom i ograniczeniom. To jest nierealne. skoro twoja to sobie usuń, nie będziesz miała problemu z ciążami. Nie ma prawa tego robić bo ją to spełnia. Tak jak jakiś psychol nie ma prawa mordować bo go to spełnia. Uważam, że sterylizacja po 3 ciążach usuniętych powinna być przymusowa. "To, czy urodzi, to jest jej prywatna sprawa i decyzja własna. Czy raczej: tak powinno być." Ja tak nie uważam. Zadecydowała rozkładając nogi. "O mnie piszesz? Ja nie jestem katoliczką. Wiec o kim piszesz?" Nie napisałam "katolicy", tylko "fanatycy religijni". Natomiast na myśli miałam zbiór zaciekle walczących o absolutny brak prawa do aborcji." Cały czas piszesz WY wiec ja czy nie ja? Fanatyk religijny to niejako katolik a sam katolik też ma konserwatywne poglądy aborcyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja usunęłam dwa razy
autorko jak widzisz tutaj normalnie nie porozmawiasz:O tutaj jest wiele nawiedzonych bab, sfrustrowanych to bezpłodne, wieloletnie staraczki, które nie mogą przeżyć, że zaciążyłaś a one nie mogą albo mamuśki dla których całym życiem jest kupa dziecka:o ZERO AMBICJI. oczywiście są tutaj też normalne kobiety, nawet nie popierwające aborcji, ale ogólnie na tym forum jest mało normalnych kobiet. Q Q Q Q Ja oczywiście nie żałuje aborcji, zrobiłabym to samo znowu, zresztą dwa razy usunęłam. Nie miałam i nie mam ŻADNYCH wyrzutów sumienia ani syndromu poaborcyjnego, który dotyka TYLKO TYCH KOBIET, KTÓRE NIE BYŁY PEWNE ABORCJI NA 100%!!!!!! albo takich, które ktoś zmusił. Na zachodzie, gdzie aborcja jest legalna nikt nie potępia kobiet a one nie traktują tego jak morderstwo:O tylko rytunowy zabieg, później mają dzieci, są szczęśliwe, zresztą ja po dwóch abvorcjach też mam dziecko i jakoś żyję:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaaa
po co ona tu o tym pisze w ogóle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny czy macie namiary na jakiegoś lekarza który usuwa ciążę poprzez zabieg a nie farmakologicznie. Będę wdzięczna za pomoc: anna.ormann@gmail.com jest to dla mnie pilne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×