Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy mój facet jest zaborczy??

Polecane posty

Gość awd
Autorko, twój błąd jest w tym, że co prawda komunikujesz mu, że coś ci nie pasuje, ale ostatecznie i tak podporządkowujesz się jego wymaganiom. A tak nie powinno być. Twój facet ma jakieś problemy ze sobą, skoro nie potrafi zrozumieć, że możesz być zmęczona po pracy i chcesz się wyspać. Pytasz, czy jest zaborczy - jest, i to bardzo! Mnie by szlag w takim związku trafił po miesiącu. To wygląda jak więzienie. W normalnym związku miałabyś czas, żeby się wyspać, pójść na zakupy, spotkać z koleżanką, posiedzieć w domu z książką czy obejrzeć film, wyjść czasem gdzieś sama. To wszystko da się robić, gdy druga strona nie ma chorej obsesji, jaką niestety ma twój facet. Musisz być konsekwentna. Np. on pyta, kiedy przyjedziesz do jego rodziców - mówisz, że we wtorek, bo to i tamto chcesz zrobić i koniec. Żadnego przekładania na poniedziałek, niedzielę, na nic. Żadnych zmian. I tak w każdej sytuacji. Będąc w związku powinnaś przede wszystkim zyskiwać - radość, zadowolenie itp., a nie rezygnować ze wszystkiego, włącznie z rzeczami tak podstawowymi, jak sen czy zwykła chwila odpoczynku po pracy, przecież to nie jest normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego topiku,
Macie rację nie powinnam mu ulegać. Chciałam do niego dojechać we wtorek bo po pierwsze tam będzie jego rodzina wiec chciałam ten pobyt skrócić aby nie był stresujący, poza tym chciałam mieć dla siebie tych kilka dni. Ostatecznie po jego naleganiach zmieniłam wtorek na niedzielę, chociaż bardzo niechętnie. Ale on to tak przedstawia jakby mi na nim nie zależało jeśli potrzebuję sama pobyć, sprawia ze czuję się winna. A przecież kocham go, tylko nie jestem do czegos takiego przyzwyczajona. Przez to jego zachowanie często robie coś na co nie mam ochoty, tak dla świetego spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego topiku,
Wczoraj się sfochował na mnie ze ostatecznie nie przyjadę w sobotę, bo co ja niby będę sama robić calutka sobotę??:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego topiku,
Jeszcze sdodatkowo mnie w*****ł bo mi powiedział ze w takim razie zebym przyjechała wcześniej w niedzielę, żebym zdąrzyła na grilla. A ja mam do niego 400 km , to jest konkretna odległość. I tym sposobem znowu będę się musiała ze wszystkim spieszyć bo znowu będzie foch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o k***a ale gosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda chyba czasu na rozmowe z tobą tutaj, "znowu będę musiała" jakie będę musiała?? jedziesz wtedy kiedy chcesz a nie wtedy kiedy on ci każe, albo jestes taka glupia albo to prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile ????? 400 km ?? I Ty tak codziennie te 400km jeżdzisz?chyba 40.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awd
Absolutnie nie śpiesz się do niego. Przypomnij mu, i to najlepiej bardzo wyraźnie, że pierwotnie zamierzalas przyjechać we wtorek i już i tak poszlas na duże ustępstwo dla niego-w końcu przesunelas termin o dwa dni. Jak spyta co będziesz robić sama w sobotę, to mu powiedz, że będziesz spać, bo przez cały tydzień ci na to czasu po pracy nie daje. Musisz mu wprost powiedzieć to wszystko co cię w nim wkurza o czym nam tutaj piszesz. A jak to nic nie da, zastanów się dobrze czy na pewno chcesz z nim być. Bo tak będzie wyglądało całe twoje życie z.nim,będzie bez przerwy pilnował każdego twojego kroku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu,
Mówiłam mu ze i tak poszłam na ustepstwo i ze zmieniłam swój przyjazd pod niego ale to do niego nie dociera. Dziś rano do mnie nie zadzwonił a robił to zawsze , po kilku godzinach ja zadzwoniłam i ewidentnie się nadal o to dąsa. Mówię mu ze musi tez brac pod uwage moje zdanie i to czego ja chcę a nie decydowac o wszytskim za mnie. Powiedział ze dobra ale nadal się dąsał o to ze czemu nie w sobote przyjadę:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awd
Tak trzymaj, nie ustępuj. I tak w każdej sytuacji. Najwyższy czas, żeby twój facet zrozumiał, że nie tylko jego potrzeby i zachcianki się liczą, ale twoja wola również. Jak będziesz konsekwentna to może coś w końcu do niego dotrze, chociaż trafilas na trudny przypadek. ;)a fochy ignoruj, musi zobaczyć że to nie przynosi efektu i zacząć się wreszcie zachowywać jak dorosły facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ty jesteś k***a za przeproszeniem pusta, ok jestem młoda i głupia, nie jestem super mądra bo też miałam przeboje ale jak do jasnej cholery mozesz tak zyc????? dziewczyno dzwonisz i mówisz będę w poniedziałek, wczesniej nie mogę chcę posprzątac troche w domu, a jak ma facet problem to mu mówisz że jak się nie podoba to mozesz wcale nie przyjeżdzać, a jak zaczyna głupie gadki to że nie życzysz sobie takich tekstów. trudne? masz język to mów!!!!!!!!! a ty zachowujesz się jakbyś chciala przeprosic ze zyjesz... nie jestescie po slubie, a ty mu siuę tlumaczyc i teksty "znow bede musiala" psssssssssss ty niczego głupia nie musisz, jesteś sobą, wolną młodą osoba... ps. bo slubie to dopiero bedziesz miała musztre ze hej :D taki ktos nie da sie juz zmienic , dobra rada - naprawdę z nim zerwij... po slubie to po zakupy bedziesz musiala z nim isc a jak sama pojdziesz wrocisz godzine poźniej bedzie foch, niestety wiem co mówie, własnie spieprzasz sobie życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu,
Ale o co ci chodzi? Przecież i tak się buntuję, tochę naginam swoje postanowienia ale nie robię dokładnie tego czego on sobie życzy. Mnie natomiast martwi to strasznie ze on nigdy nie akceptuje tego co ja postanowię, ze on zawsze ma swój punkt widzenia na wszytsko. Czuje sie rpzy nim jak jakies dziecko, które za wszytsko obrywa w formie wykładu. Ja sie zastanwiam czy cos z tym wogole mozna zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorka tego tematu,
Jak mu mówie ze będe u niego na 19 to on ni mówi zebym była na 17, jak mówię ze chce spać po rpacy to on mówi to przyjedz i wtedy sie przespisz u mnie, jak chce jechać teraz do sklepu to on mówi poczekaj na mnie pojedziemy razem itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mozesz mu powiedziec, ze albo przyjezdzasz w niedziele, albo wcale? Facet ewidentnie chce cie kontrolowac i to dobrze nie wrozy. Juz nawet rodzicom zakupow nie mozesz zrobic. Poczekaj jak zamieszkacie razem, to na bank ci kaze zerwac kontakty z rodzicami, no bo po co ty masz do nich chodzic. Dziewczyna, zastanow sie 10 razy czy takiego zycia chcesz. kontolowanie na kazdym kroku, nigdzie nie idz... Wspolczuje i nioe wyobrazam sobie takeigo zwiazku, Powinnas mu sie postawic i jednak jechac w poniedzialek, a jak mu sie to nie bezdie podobalo, to nie jechac wcale. albo facet sie obudzi i przestanie strzelac fochy, albo go zostaw,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość awd
Autorko, można z tym zrobić coś, co już chyba ci tutaj sugerowałam: powiedzieć mu wprost to, co nam piszesz tutaj o nim. Powiedz mu jak się przy nim czujesz, co ci się nie podoba. Nie ustępuj mu, jak chce, żebyś była o 17, a ty chcesz o 19 i w żadnej innej sytuacji tego typu. Wyraźnie mu powiedz, czego sobie nie życzysz, jak wyobrażasz sobie, że powinien wyglądać wasz związek (oczekujesz więcej czasu dla siebie) i że albo to zaakceptuje, albo nie. Jasne zasady mu trzeba postawić - albo chce być z tobą i akceptuje twoje potrzeby (przecież tu nie chodzi o żadne wymysły, tylko o tak podstawowe rzeczy jak wyspanie się po pracy we własnym łóżku!), albo z nim nie jesteś i niech wybiera. Więcej stanowczości, bo skończysz w więzieniu domowym z facetem analizującym wnikliwie każdą sekundę twojego życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×