Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka j.

Paciorkowiec w ciąży - zagrożenie dla dziecka

Polecane posty

Gość taka j.

Mam pytanie, odebrałam wyniki z GBS i mam +++ czyli najwyższy z możliwych wyników, jestem w 34 tygodniu, zaraz dzwoniłam do lekarza, który poinformował mnie, że przy porodzie dostanę antybiotyk i tyle i ogólnie mam nie przesadzać bo nie jestem z tym pierwsza. Jako, że facet był mało uprzejmy oczywiście nie dałam rady i zajrzałam do internetu. Tam się naczytałam!!! Staram się patrzeć przez palce na to bo to wiadomości z netu ale wyczytałam, że dziecko może się zarazić nie tylko podczas porodu ale także kiedy jest w worku owodniowym i wtedy taki antybiotyk już nie pomoże, czy to prawda? Jestem kłębkiem nerwów. Lekarz mi powiedział, że on podaje podczas porodu i nic inaczej nie będzie bo postępuje zgodnie z zaleceniami jakiejś tam organizacji itd. A ja siedzę i się martwię :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, nie czytaj netu!!! Ja też miałam paciorkowca, odkrytego na tydzień przed porodem ;) tzn w 35 tygodniu, a le ja urodziłam wcześniej. Musisz iść do lekarza, nawet pierwszego kontaktu, on da ci antybiotyk, bo to się leczy!!! Ja brałam tydzień antybiotyk Augmentin chyba. Potem przy porodzie mimo wszystko dostawałam antybiotyk co 3h, ale i tak się skończyło cc, a w wypisie miałam m.in. zagrażające zakażenie wewnątrzmaciczne(ale nie nakręcaj się, ja po prostu nie mogłam sama urodzić) Mi lekarz powiedział, że patologia jest wtedy gdy rodzi się wcześniak, wtedy może być sepsa itd, a jeśli jest to ciąża wysoka już to jest ok i dużo kobiet to ma. Nie nakręcaj się, idź do lekarza po receptę i już. Będzie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dostalam antybiotyk dalacin c i po nerwach. martwilam sie a oni o wszystkim pomysleli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też rodziłam z paciorkowcem i wszystko było ok. Dopilnuj tylko, żeby po porodzie zbadali dziecko- powinni mu pobrać wymaz z ucha i sprawdzić czy nic się nie dzieje. Jeśli wynik wyjdzie zły, dziecko dostanie antybiotyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też miałam, dostałam antybiotyk podczas porodu, wszytsko było OK, dzidziuś zdrowy i śliczny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam ten sam problem i miałam dostać antybiotyk podczas porodu - ale on musi być podany przynajmniej na sześć godzin przed urodzeniem dziecka, żeby je ochronił. Mój poród był nagły i szybki, cała akcja porodowa trwała godzinę, dostałam antybiotyk, ale nie zdążył zadziałać. Mała miała infekcję po urodzeniu, wykrytą od razu w pierwszej dobie - przez sześć dni dostawała dwa antybiotyki. Dziś ma dwa lata, zdrowa jak rydz, poza porodówką - antybiotyku nie dostała nigdy. Acha, ja w ciąży leczyłam paciorkowca, walczyłam z nim kilka miesięcy, ale przewalczyć nie mogłam. Moja ginekolog mówi, że to jest takie cholerstwo, że daje sie statystycznie wyleczyć u jednej na sześć kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie mój ginekolog powiedział, że nie podaje się antybiotyku w ciąży bo ta bakteria może powrócić a wtedy jest ona już odporniejsza na leki i dlatego podaje się dopiero w trakcie porodu, sama już nie wiem, martwię się okropnie. Najbardziej się martwię, że dziecko może się zarazić w trakcie trwania ciąży jeszcze na ileś tygodni przed porodem i że wtedy antybiotyk jest już nieskuteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podnoszę, czy dziecko może się zarazić jeszcze w brzuchu podczas trwania ciąży czy tylko i wyłącznie podczas porodu? Co jeśli wody odejdą i zanim trafię do szpitala i zajmą się mną miną 2-3 godziny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobna sytuację, dlatego zdecydowałam się na cesarkę, bałam się że mogę zarazić maluszka. Zacznij zakładać sobie probiotyk to zawsze jakieś wzmocnienie naturalnej flory pochwy, ja zakładam invag.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wystarczy 1 raz podac, na pewno zdazycie, tez to mialam, tez najpierw poszly mi wody, antybiotyk dostalam 2 godz po odejsciu wod, dziecko co prawda mialo wrodzone zapalenie ukladu moczowego ale antybiotykiem go przeleczyli przez tydzien i od tamtej pory okaz zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez mialam GBS dodatnie i podczas porodu podali mi antybiotyk, corka urodzila sie zdrowa i rozowiutka :) Moj lekarz potweirdzil, ze tylko podczas porodu dziecko moze sie zarazic, w brzuchu jest bezpieczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
antybiotyk przy porodzie wystarczy ale dopilnuj zebys go dostala, bo mnie ginekolog zbył i zaraziłam w czasie porodu córke paciorkowcem który wywołał u niej zakażenie dróg moczowych i musiała 10 dni w szpitalu lezec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na bank będę darła się o ten antybiotyk, gorzej jak trafię na byłego gina, który jest pewnie wkurzony, że już do niego nie chodzę i będzie się ociągał z tym antybiotykiem. Pierwszego synka urodziłam praktycznie w 5 godzin i właśnie najpierw odeszły mi wody, stąd moja obawa czy zdążę z tym wszystkim, do szpitala mam 25 minut drogi jak pieprzam więc troche się martwię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
popros swojego gina niech Ci da zaswiadczenie ze masz dostac antybiotyk, ale mysle ze dadza Ci bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapytam go za 2 tygodnie na następnej wizycie czy mi wystawi takie coś ale jak go znam to mi powie, że nie ma potrzeby, że przecież mnie nie zlekceważą :/ taaa jak ostatnio szłam rodzić to czekałam i czekałam aż mnie zbadają a wody mi po nogach leciały od ponad godziny i każdy to miał w d... a dodam, że byłam wtedy jedyną pacjentką, no nic, po prostu muszę być wybitnie upierdliwa, najlepiej jakby mąż był ze mną bo wtedy też inaczej patrzą na pacjentkę i on się nie pieprzy więc będzie tam latał i darł się, żeby się mną zajęli ale jak będzie w pracy to lipa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam paciorkowca -dostałam leki i powtórne badanie już wykazało że nie ma go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie najważniejsze, żeby nie przeszło na dziecko, nic więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×