Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość srajaca kicia na puszczy :P

Rozmowa z tesciowa.

Polecane posty

Gość gość
dokładnie tu nie chodzi o bycie "idealnym" ale podstawy człowieczeństwa. łatwo coś powiedzieć, trudniej to odszczekać. idąc tokiem rozumowania autorki to najlepiej by było gdyby ONA SAMA na tym świecie się nie pojawiła. Nie miałabyś żadnych problemów wtedy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wg autorki życie to sielanka, podróże, same przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no niestety tak można to zrozumieć; może chciała przekazać coś głębszego, ale poszła na skróty i jak widać większość zrozumiała to w kategorii "żałuję, że mam dziecko, gdyby nie ono mogłabym na luzie korzystać z życia, a tak mnie nie stać". Czyli wina za sytuację zostaje niejako wpisana gdzieś tam na kartotekę dziecka. A ono, choć chciane, wcale się nie prosiło siłą na świat. Autorka twierdzi, ze chcieli i byli świadomi. Więc jak to się stało, że dzisiaj twierdzi, że jednak to dziecko w czymś jej przeszkadza, coś ogranicza. Naprawdę nie rozumiem. Bo gdyby dziecko było nieplanowane, przytrafiła się ciąża i mimo wewnętrznego buntu urodziła i wychowuje, to (choć to tez nie wyjaśnienie, ale ...) mogłabym gdzieś ją zrozumieć. No bo jednak coś poświęciła, nie usunęła, urodziła, nie zabiła, nie oddała, wychowuje, z wyrzeczeniami. Tu wg autorki tak nie było. Tak naprawdę ta wypowiedź ma drugie dno. Ona patrzy na znajomych bezdzietnych, że mają kasę na pasję i czas, i możliwości, żeby je realizować i nie martwią się o jutro, bo nic ich nie ogranicza i nie trzyma w miejscu, a przynajmniej nie hamuje czasowo. Dziś tu, jak nie wyjdzie, to jutro tam. I owszem, bezdzietni tę swobodę mają, ale to wszystko dobre (zgodzę się z teściową autorki), do czasu. Potem przychodzi refleksja, że owszem, skorzystałam z życia, ale co z tego? Koło 50-tki zostają dwa pryki, często szukające już w d***e mózgu, bo są sami. Najbardziej boli to, gdy pojawia się uczucie niewyjaśnionej pustki, że czegoś jednak się nie zrealizowało, bo czerpało się pełnymi garściami z życia i jego uroków. Nie poświęciło się kilku lat z niego na to, by mieć dziecko, wychować je na dobrego człowieka, przekazać jakieś wartości i jako namacalny dorobek przedstawiać światu. Ono mogłoby wnieść dla innych ludzi również coś dobrego. I oczywiście, ze to pisanina, filozofowanie, ale ja osobiście w posiadaniu dzieci widzę głębszy sens, niż tylko prokreację, ciążę, poród i słodko-pierdzące opowieści na temat pierwszych miesięcy. To wszystko jest fajne i piękne, grunt, żeby mieć tego świadomość całe życie, a szczególnie na początku, bo wszystko przemija. Nasza młodość też. Zostaną wspomnienia i żal, że czegoś jednak w życiu brakuje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I na przykładzie osób z bliskiego otoczenia powiem tak. Dzisiaj żyją dobrze, dostatnio, mają niezłe wspólne dochody, mało kto może w przeciętnym małym miasteczku takie mieć i tak żyć. Co roku wakacje all incusive 2 tygodnie za granicą, wszystko bez ograniczeń, korzystają pełną parą z życia. Mają czas na dosłownie gnicie codziennie w wyrku, na imprezowanie, chodzenie po znajomych, jeżdżenie na zakupy przy okazji wybierania się do kina kilkadziesiąt kilometrów od domu. Mają wszystko. Prócz dzieci. A wiem, że bardzo by chcieli, ona byłaby dobrą matką, on ojcem. Mądrzy i na poziomie ludzie, umiejący się przede wszystkim dzielić z innymi tym, co mają, nie oczekując w zamian nic. I dlaczego los ich tak pokarał? No i co oni mają powiedzieć dzisiaj? Że czego żałują???? Widzicie różnicę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradnia psycho !.!
Wiele kobiet ma takie uczucia jak aktorka. Nie ma w tym nic złego bo to są tylko jakieś tam przemyślenia . Co nie oznacza ze autorka nie kocha dziecka . Świat nie jest tylko biały i czarny ...miedzy nimi jest wiele szarości .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt nie powiedział, ze ona nie kocha przecież. Każdy raczej zwraca uwagę na to, że można żałować wielu rzeczy, ale nie tego, ze jest na świecie planowane dziecko. W życiu różnie bywa i oby autorka nie musiała odszczekiwać (przepraszam za słowo) tego, że gdyby wiedziała, to lepiej by było ... widzę, że usprawiedliwia się autorkę, bo wiele jest takich kobiet ... możliwe, ale zwykle są to kobiety mające dzieci nieplanowane ... to duża róznica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradnia psycho !.!
"widzę, że usprawiedliwia się autorkę, bo wiele jest takich kobiet ... możliwe, ale zwykle są to kobiety mające dzieci nieplanowane ... to duża róznica." Nieprawda ...poczytaj sobie temat " czy dziecko odebrało wam wolność' .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie raz mam takie myśli ze gdybym mogła cofnąć czas nie miałabym dzieci. O moich dziwnych odczuciach wie tylko mój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie muszę czytać, bo wkoło mam wiele przykładów, również na to, że planowane dzieci wywracają komuś życie, że nie jest sielankowo, że pojawiają się problemy i całą winą za to obarcza się dzieciaki. W tym przypadku powiem jedno - świadomie decydując się na dziecko, trzeba brać pod uwagę jakiś procent ryzyka, że w którymś momencie runie nasz poukładany dotąd światek, czegoś nie będziemy mogli, czegoś będzie brakowało, czasem z powodu niematerialnych wcale rzeczy. Zamiast oglądam słodkie i kolorowe reklamy z dziećmi w roli głównej, należy przekalkulować, czy w razie "W" będzie na kogo liczyć, czy ktoś wesprze, pomoże stanąć na nogi, wrócić na właściwe tory. I to nie tylko o finanse chodzi, ale także o sprawy związane z poczuciem, że ktoś nam zabrał naszą prywatność, odarł z czasu, zabrał lub wręcz zniweczył nasze marzenia. Jeśli ktoś nie jest gotowy na utratę choćby kawałka z tego, co miał dotychczas, albo nie jest w stanie przekonać się, czy da radę dalej się rozwijać i korzystać z życia mając ograniczniki, lepiej niech na dzieci się nie decyduje. Ja zawsze powtarzam, ze ani jedno dziecko na tym świecie samo na świat się nie powołało. Więc nie można zwalać winy na nie, że to przez nie coś się dzieje. Jeśli ktoś tego nie rozumie, to znaczy, ze nie do końca dojrzał do bycia rodzicem. Bo to nie tylko sielanka, gdy - jak to się mówi - "w życiu dobrze żre". Są i problemy. Przez wiele lat. Albo na to się godzimy, albo nie, nie można powiedzieć "jakoś to będzie:" a potem wyć. I mądrzę się, a nie jestem ideałem. Mam dwójkę kochanych łobuzów i mimo, iż wiele straciłam zawodowo, stanęłam w miejscu, to nigdy nie żałowałam, że są. Nie korzystam z pełni życia, ale widzę że jednak coś od życia mam. Dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak ale o tym jak wygląda macierzyństwo mozemy się dowiedzieć kiedy dzieci są już na świecie . Wcześniej nie każdy jest w stanie określić czy nadaje się na rodzica czy tez nie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idż sraj dalej na puszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ZE ZALUJE, ZE MAM DZIECKO, do rozmyslen na ten temat sklonili mnie znajomi, ktorzy dzieci nie chca miec w obawie przed przyszloscia, chca inwestowac w siebie, podrozowac i nie miec dylematow jak by co, co do gara wlozyc. Uwazam ze to rozsadne podejscie, a nie posiadanie dzieci za wszelka cene, bo co luddzie powiedza." Cokolwiek nie napiszesz, jesteś wyrodną matką, tego nie zmienisz. Dlaczego? Ano dlatego. Dla ambitnych ludzi i kochających rodziców dziecko/dzieci nie są przeszkodą w realizacji swoich pasji, podróżach. Ty jesteś pusta, żadna, beznadziejna. Z każdym wpisem pogrążasz się tylko coraz bardziej. Zastanawiam się czy nie poinformować najbliższego MOPSu aby czasami nie sprawdził, czy gdzieś tam się "śliski kocyk" nie czaił. "Wam, iddealnym, kochajacym mattkom, brakuje." Idealnym matkom nie mieści się w głowie aby pisać tak o swoich dzieciach. Co z tego że jesteś ikoną kultury, jak zwyrodniałość z ciebie wyłazi? Nic. "sie kochajace super mamki, ktore kultury za grosz nie maja." Czytaj powyżej. "jakim trzeba być matką żeby napisać że wolałabym aby mojego dziecka nie było... ....i ty się dziwisz że teściowa się oburzyła??? normalna reakcja." Szkoda że do tego nie strzeliła gówniary w pysk. "Wiele kobiet ma takie odczucia tylko tutaj na kafe wszystkie są takie idealne ." Wiele to nie wszystkie, większość zdecydowana, spełnia się w macierzynstwie, nie spełniają się jedyni puste blachary. "idąc tokiem rozumowania autorki to najlepiej by było gdyby ONA SAMA na tym świecie się nie pojawiła." Byłoby to zdecydowanie lepiej dla jej rodziny. "wg autorki życie to sielanka, podróże, same przyjemności." Ano tak się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A gdyby np wybuchła wojna, zapanowałby głód i byłoby bardzo źle, to byście zrozumieli, że ktoś żałuje posiadania dzieci? Które są skazane na takie życie, może śmierć głodową itd?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówka QQQ
Przeczytałam pierwszy wpis autorki i nie widzę żeby napisała tu coś strasznego . Wy tu niektóre histeryzujecie jakby autorka nie wiadomo jaka krzywde dziecku zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciowka - bo tu niczego wiecej nie mozna sie spodziewac, tu sa same matki z pieluszkowym zapaleniem mozgu. Dla nich dziecko jest jedynym celem i ambicja w zyciu, trudno oczekiwac od nich glebszych przemyslen, bo one W OGOLE nie mysla!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja mam propozycje- wszystkie mamusie które maja dzieci niech teraz do nich podejda i je przytulą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym od swojej matki nie chciała usłyszeć takich słów. Nigdy bym jej tego nie wybaczyła. A autorce trzeba wybaczyć, bo jest z pokolenia egoistów. Najlepiej usiąść, jęczeć i nic nie robić by zmienić swój los. "Dobry" przykład dla dziecka:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
niektóre matki mają ten luksus, że jedynym ich zajęciem jest opieka nas ich idealnym dzieckiem. Mąż przynosi wypłatę, a one są zwolnione z obaw czy wystarczy mi do pierwszego. Autorka poruszyła temat znany, jednak dla matek wstydliwy. Nie ty jedyna nasz takie myśli i to nie czyni Cię złą matką. Nie oddałaś dziecka w końcu do domu dziecka. Nie oczekuj jednak zrozumienia od ludzi tutaj. A wiele kobiet się zastanawia jak wyglądało by ich życie bez dziecka. Wiele z was jest egoistkami, któraś tu napisała, że wolałaby jeść ziemniaki z kefirem a dziecko mieć. Tylko nie pomyślała czy dziecko by tak chciało bo skoro stać by cię było tylko na to, to żyłabyś w skrajnej biedzie i to sama zapewniłabyś być dziecku, Bied! W dzisiejszych czasach jest trudniej niż pokoleniu naszych rodziców. Twoja teściowa może nie do końca rozumie jak zmieniły się realia. Może ona tych co to wszystko wiedzą najlepiej i nie warto z nią na takie tematy dyskutować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"A gdyby np wybuchła wojna, zapanowałby głód i byłoby bardzo źle, to byście zrozumieli, że ktoś żałuje posiadania dzieci? Które są skazane na takie życie, może śmierć głodową " xxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxxx to porównanie nie ma nic wspólnego z syt autorki. jej dziecko z głodu nie umiera. ja nigdy nie zrozumiem że można żałować posiadania dziecka!!! chyba że się go nie kocha. jak można winić dziecko za swoją niedolę czy nieudolność życiową??? tak najtrudniej przyznać sie do swoich błedów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka wydając na świat dziecko, sama była dzieckiem, bez względu na to ile miała lat. Jeśli ktoś uważa, że "dzisiejszy" dzień jest najwspanialszym i zawsze tak będzie, to świadczy o naiwności tej osoby. Gdyby życie składało się z samych dobrych chwil, nie docenilibyśmy GO.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do gość z [16:35]
A dlaczego nie ma? Trudna sytuacja, może nawet najtrudniejsza. One mogły powiedzieć, że gdyby wiedziały co im inni zgotują, to by nie urodziły, aby im zaoszczędzić bólu. Ale ten los zgotował im ktoś obcy, a nie własna matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×