Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dontworry

Kolejny dupek. Ale wątek będzie pozytywny.

Polecane posty

Gość dontworry

Dziewczyny! Tematem, który się tu pojawia co jakiś czas są faceci- niedojrzali, leniwi, pazerni, nie dający nic od siebie, nie szanujący kobiet, stosujący przemoc psychiczną czy nawet fizyczną. Dzisiaj wyeliminowałam z mojego życia faceta, który początkowo wydawał się idealny, ale wystarczyło 1,5 miesiąca, by okazał się kolejnym niedojrzałym i kłamliwym d*pkiem. Cieszę się. Nie z tego, że jestem sama, ale że nie związałam się z kimś, z kim życie byłoby pasmem udręk- a przecież razem ma być łatwiej. Nie zamierzam marudzić. To ma być pozytywny temat. Piszcie swoje pozytywne przemyślenia. Z czego się cieszyłyście po rozstaniu? Miałyście mdłości na myśl o facecie, które przeszły w radość, że nie musicie go oglądać? Myślicie sobie czasem z ulgą 'jak dobrze, że z nim nie jestem'?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze nie ta pora ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ze swoim się rozstałam, bo ważniejsi byli dla niego koledzy i piwo, no i proszę... Za kilka miesięcy od rozstania pod koszulą rysował się już wyraźny brzuch piwny :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój się wywyższał, jaki to nie jest wspaniały, jak potrafi zadbać o kobietę i ile to on nie ma... A okazało się, że ma paskudną przeszłość, kupę długów, a to co zarobił wydawał na rozrywki. I weź się tu z takim zwiąż :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×