zle pokierowalem swoim zyciem

czasem sobie dobrze pogadac, x co do kobiecych wypowiedzi to sie zgadzam, jednak my faceci raczej wolimy dzialac niz gadac co bedziemy robic :-)

wiesz ja nie licze ze ktos mi pomoze bo musze sam zmadrzec - czasem po prostu sie wyzalic i uslyszec motywujace slowo ze da sie wyprostowac wszystko, zobaczyc znak stop i znak objazdu, ktory wskaze droge jak objechac koleiny i spokojnie dotrzec do celu

oj tam oj tam :) facet tez musi sobie czasem pogadac:)

ja też jestem hazardzistą mam 26 lat , brak żony przyjacioł dziewczyny , ale za to mam pieniądze ;] Chcesz mogę dzielić się z tobą pewniakami , jutro eliminacje le sporo tego jest ;) Będe za 15 minut

Hazardziści bardzo często nie potrafią się przyznać nawet przed samym sobą do problemu, ale u ciebie widzę ten plus że postanowiłeś coś z tym zrobić, bo ileż można tak dalej żyć, później dojdzie jeszcze alkohol, opijanie problemów, a po co to???:-( Nie wiem jak jest w twoim przypadku, ale z tego co się orientuje to hazard bardzo często łączy się z długami, a długi z pożyczkami u różnych często bardzo groźnych ludzi:-(

A ja mam problemy z alkoholem i też mi jest bardzo źle bo nie potrafie z tego zrezygnować.

autor to co pomóc ci w typowaniu ? maan nie rezygnuj z alkoholu bo on umila nam życie ;)

Autor walczy z nałogiem a ty chcesz mu jeszcze podpowiedzieć w typowaniu?????:-(

A tak poza tym drogi autorze kiedy zacząłeś zauważać u siebie niepokojące strony hazardu???? bo wnioskuje że niedawno.

dokładnie tak , bo znam to samo uczucie , wiem jak to jest przegrać sporą kase , ale wiem też jak to jest wygrać pokaźną sumke ;] Dlaczego miałbym mu nie pomóc poprawić nastroju sporymi wygranymi ?:) Tylko coś nam autor zamilkł

Może się zaraz odezwie:-) bo akurat na temat hazardu to sporo wiem, dlatego mogę podyskutować.

do goscia co mi proponuje ciekaw jestem co masz na mysli mowiac wieksza sumke... i po co ta ironia. do elenki... od kiedy od dawna. od czasu kiedy zauzylem ze w ciagu roku moj obrot roczny przkroczyl 2mln zl. teraz juz tak nie ma. wtedy to byl obled. coz s**t hapens. uzmyslowic sobie problem a go rozwiazac to 2 rozne sprawy

Tak, wiem że to sa dwie różne rzeczy ale po twoich wpisach stwierdziłam ze masz już dość takiego stanu rzeczy i chcesz coś z tym zrobić, to oczywiście nie jest łatwe, ale chcieć to móc, ludzie mają różne nałogi. Ludzie w takich nałogach chcą zwykle ukryć swój problem przed całym światem i zwykle im się to udaje, tylko szkoda ze czasami na tym ich ukrywaniu cierpią osoby trzecie, mam tu na myśli kobiety takich facetów, które idą w odstawkę bo tak jest lepiej.

no widzisz, dlatego z takimi ludzmi jak ja nie nalezy wiazac przyszlosci. najlpiej nie zaczynac, chyba natury sie w sumie nie oszuka

Dobra wszystko ładnie pięknie, ale wytłumacz mi jedną rzecz- otóż skoro tacy ludzie jak ty nie planują układać sobie z nikim życia to po co robią nadzieje, rozkoc**ją w sobie a potem - do widzenia bo sam ze sobą nie mogę sobie dać rady:-( Pytam dlatego bo znam podobny przypadek.......

O wreszcie ktoś mądrze napisał

Do autora- nie znam cię osobiście, ale czuje do ciebie jakąś dziwną więź.

Co wy tutaj o jakiś więziach piszecie, może telepatia internetowa?

jesli czujesz wiez do mnie to jest conajmniej dziwne...po prostu znasz podobnoy przypadek i wiesz jak ciezkie moga byc przypadlosci zwiazane z ta choroba

No może masz racje, ale nie odpowiedziałeś na moje pytanie nieco powyżej:-)

# Dobra wszystko ładnie pięknie, ale wytłumacz mi jedną rzecz- otóż skoro tacy ludzie jak ty nie planują układać sobie z nikim życia to po co robią nadzieje, rozkoc**ją w sobie a potem - do widzenia bo sam ze sobą nie mogę sobie dać rady Pytam dlatego bo znam podobny przypadek....... # bo kazdy chce kochac i byc kochanym a gdy zaczyna sie cos dziac to sobie uswiadamisz ze nikogo nie chcesz skrzywdzic ale to mocno uogolnienie i kazda relacja miedzyludzka jest inna

Bardzo mądrze powiedziane, dziękuję za odpowiedź. tylko gorzej sytuacja wygląda kiedy ta druga strona się zakocha, a facet ma problem z hazardem, bądź alkoholem i wtedy pojawia się mały problem, zawsze któraś ze stron to odcierpi:-(

zycie jest sztuka wyborow...jesli dokonujesz niewlasciwych musisz zginac ..odwieczne prawo natury

No tak oczywiście, ale wiesz to ze ktoś ma problemy z hazardem to nie pojawia się tak z dnia na dzień, a więc po co w ogóle zaczynać jakąkolwiek znajomość z dziewczyną? Nóż widelec się panna zauroczy i co wtedy?:-( Pisze o tym dlatego bo widziałam co się działo z moją bardzo dobrą koleżanką, która dopiero teraz zaczyna być z powrotem sobą, a najlepsze w tym wszystkim to było to że o problemach hazardowych u tego gościa dowiedziała się nie od niego tylko z innych źródeł, tamten facet po prostu ją zwyczajnie olał bez wyjaśnienia, he he ale to już przeszłość.

To wyżej to mój wpis.

nie umiem ci odpowiedziec, czasem po prostu myslisz zemozesz sie zminiec, czasem to sie udaje czasem nie

Naprawdę mądry z ciebie facet, dziwie się że dałeś się tak po prostu wciągnąć w szpony hazardu:-(

dalem sei wiec madrosci nie ma, szkoda jeno ze tyle lat zmarnowanych, finanse w gruzach ale jesli dostrzegasz cien intelektu to moze i to sie da przekuc na plus...badz co badz do piachu chyba jeszcze nie ide, przynajmniej statystycznie jeszcze ciut ponad 30 zostalo :)

No teraz to dostrzegam optymizm w twojej zasmuconej osobie, zawsze należy wierzyć, tylko to pozwoli ci jeszcze kiedyś odbudować wszystko to co zepsułeś na swojej drodze:-)

Dokładnie, chcieć to móc, bo widze że przyłamany jesteś bardzo:-(