Poród na Wołoskiej w Warszawie Szpital MSWiA maj 2013

Poród na Wołoskiej w marcu tego roku. Porodówka i położne świetne. Dodają otuchy i liczą się z pacjentką (miałam tam swojego lekarza - nie wiem czy to miało wpływ, mam nadzieję, że nie). Po porodzie...nie polecam ale jakie masz kobieto wyjście. Dlaczego nie?: 1. Sale małe po 3 osoby + goście to ciasno, warto kupić salę prywatną. Nie dostałam prywatnej bo mi nie zależało ale w ostatnią dobę pobytu tam żałowałam bo nie szło wytrzymać ciasnoty. 2. Przy wypisie, pediatra która ważyła badała i kwalifikowała do wypisu przeoczyła, że miałam cukrzycę ciążową, zrobili glukozę dziecku ale rzekomo krew za długo była w laboratorium i wyszło słabo (tj. powinni byli po takim wyniku podłączyć do kroplówki ale tego nie zrobiły) więc zawołały mnie szybko i domierzyły sobie glukometrem, nie pokazując mi wyniku stwierdziły że ok. nie zrobiły morfologii bo już przed wypisem nie zdążyły by mnie wypisać bo laboratorium widocznie już by w tym dniu nie zrobiło analizy. po badaniu glukozy dziecko było bardzo słabe i ciągle spało ponad 5 godzin nic nie chciało jeść (nie było dokarmiane), było apatyczne wręcz bez sił, mówiłam o tym na noworodkach, położne super i chętnie by pomogły ale ta pediatra zaproponowała mi z ironią: że mogę zostać dzień dłużej na naukę kp" nóż się w kieszeni otwiera taka jakaś zadziorna baba, popełniła błąd i zaniedbanie. 3. na dodatek jak mówiłam, że ja tylko chce kp to patrze do książeczki mojego dziecka i widzę co? "KARMIENIE MIESZANE" mam nadzieję, że to pomyłka...kiedy i jakim prawem dały by mm? ... zgłupiałam i się wkurzyłam ale to już było w domu.

a kto był waszą pediatrą tam? i sale są też 2 osobowe, były chyba tylko 2 trójeczki

do pani wcześniej z przygodami po pierwsze położne już nie zajmują się dzieckiem (chodzi o karmienie dziecka) zapewne były to pielęgniarki z neonatologii tak samo położna nie wchodzi do pokoju i nie plecie o zakrywaniu lampy położne po porodzie kończą swój temat, zaczynają się pielęgniarki laktacyjne i pielęgniarki dla mam + neonatolodzy

Witam ja rodziłam na Wołoskiej w maju 2015 siłami natury. Szpital rewelacja tak samo jak opieka. Położna przy porodzie Pani Krysia kobieta anioł, każdemu takiej życzę! Poród przebiegł szybko i sprawnie i w miłej atmosferze bo nawet troszkę mnie lekarz i pani Krysia rozbawili :) po wyjęciu dzidziusia położyli mi go na brzuszek i zabrali później na mierzenie ważenie itd oczywiście razem z tata. Po parunastu minutach przeniesiono mi syna i przystawiono do piersi i tak leżelismy ok 2h. Następnie zawiezienie na salę i powiem szczerze że byłam w szoku bo była godzina ok 5 nad ranem a położna przyniosła mi jedzenie i herbatę! Opieka po porodzie również genialna jak i Panie z oddziału noworodków (pediatrzy, neonantologowie i pielęgniarki) pomoc przy wszystkim przy karmieniu przewijaniu itd. Codziennie wizyta pani od laktacji która pomaga świeżo upieczonym mama. Na oddziale do dyspozycji elektryczny laktator jedynie kupuje się w aptece na dole końcówki i buteleczki do mleka (sprawa groszowa) Spędziłam tam aż pięć dni i z czystym sumieniem polecam ten szpital!

Rodziłam syna na Wołoskiej 06.08.16 i jestem mega zadowolona.Byłam pacjentką" z ulicy" a zostałam przyjęta bardzo dobrze.Położne przy porodzie cierpliwe i spokojne bardzo mi pomogły,opieka na noworodkach super.Nikt nie warczy ,nikt nie robi łaski.Dużo cierpliwości okazały mojej współlokatorce przy nauce karmienia piersią.W nocy zaglądają i sprawdzają czy wszystko ok. Generalnie bardzo polecam

Chciała bym mieć tak dobre wspomnienia jak inne Panie ale niestety nie mam. Teraz jestem znowu w ciąży i panicznie się boję. Było okropnie, personel niemiły to mało powiedziane. Mam nadzieje, że tym razem obędzie się bez łez i strachu.

Gorąco polecam - NAPRAWDĘ!!! Rodziłam 2 tygodnie temu, poród indukowany. Świetna opieka okołoporodowa i poporodowa na oddziale. Położna prowadząca poród P. Krysia - rewelacyjna, przesympatyczna, opanowana a przede wszystkim mega profesjonalna i kompetentna !!! Bez wątpienia przy drugim dziecku wybiorę również ten szpital

Hej dziewczyny, mam pytanie. Prowadzę swoją ciaze w luxmedzie,a chciałabym rodzic w MSWiA. Czy muszę mieć lekarza z NFZ? Bo przyznam szczerze, że koleżanki mnie trochę nastraszyly, że jak nie będę miała lekarza z NFZ to będę źle traktowana.
Jak to jest z położna? Kiedy mam się do niej zgłosic, żeby mieć ją prywatnie?
Pomozcie, to moja pierwsza ciąża i jestem strasznie zagubiona. 
Pozdrawiam, 
Przyszła mama