co myślicie o naklejkach na samochód z imieniem dziecka ?

gościu z 16:55 - zaraz ktoś Ci napisze, że jesteś zazdrosną krową :))))))))))

Kwestia tego jak wygląda te naklejka, bo niektóre wzory mogą być rzeczywiście fajne, zobaczcie - http://www.decorand.pl/naklejki-scienne-dla-dzieci Tak więc pozostaje po prostu odpowiednie dopasowanie motywów ;-)

Ja też nie zwracam uwagi na takie naklejki. Nie ważne kto jedzie w aucie przede mną, ważne bym jechała bezpiecznie.

to jest głupie. Chociaz tu we Włoszech dużo osób jezdzi z takim czyms..tylko nie nalepiają na szybę tylko wieszają koszulki z imieniem dziecka. Moim zdaniem to głupie bo ogranicza to widocznosc podczas jazdy.

Jak widzę naklejki na samochodach z imionami dzieci to przypomina mi się jeden z odcinków serialu Dexter :P Tam zły i niedobry pan widząc naklejką wie jak się nazywa dziecko więc potem udaje stróża prawa i mówi do dziecka po imieniu. Dziecko mu ufa i zostaje porwane. Także ten tego ja sobie takiej naklejki raczej nie zafunduje :P

Nie mam nic przeciwko naklejkom informujacych ze jade z dzieckiem, nawet nie dlatego, ze inni kierowcy beda wtedy ostrozniejsi, ale zeby np rozumieli, czemu jezdze wolniej czy unikam g***towniejszych manewrow. Naklejki z imieniem absolutnie bym nie chciala, to bardzo niepraktyczne zeby obcy ludzie znali imie mojego dziecka, wrecz niebezpieczne.

te naklejki sa bez sensu nawet tylko te ze jedzie sie z dzieckiem...a co to kogo obchodzi ze ty bachora wieziesz...ja mam w doopie czy przede mną jedzie ktos z dzieciarem czy nie,jade tak samo

Ale moze sie zdarzyc, ze bedziesz sie wsciekac, ze ktos przed toba nie wyprzedza, a gdybys wiedziala, ze ma dziecko w samochodzie, przynajmniej bys rozumiala, dlaczego.

naklejka z imieniem ułatwia robotę porywaczom. wystarczy pomyśleć trochę tępe krowy!

Tak, jak jadę i widzę tabliczkę "jedzie z nami Rysiu", to stwierdzam "o, to jednak nie przypierdzielę w tył".

WIOCHA ;(

dla mnie to wieś.sasiedzi maja w samochodzie identyczne - jedzie z nami Ania :D

No jakoś mnie nie interesuje jak mają na imię wasze dzieci

sasiedzi maja taka wlasnie naklejke 'maja w aucie' :D totalna wiocha i zenada, zawsze chce mi sie smiac jak to widze z dwoch powodow: - nie dosc ze dali dziecku to okropne, oklepane imie - to jeszcze ta naklejka obciachowa :/ juz lepiej byloby 'Pszczola w aucie' :D

pytanie wcale nie jest głupie! głupia to jest ta moda z nalepianiem imion swoich dzieci na auta/wózki i gdzie się tylko da! po co ja się pytam?! żeby jeden z drugim zbokiem miał ułatwione zadanie? nigdy takiej wiochy nie odwaliłam, dla mnie prywatnośc moja i moich dzieci to sprawa nadrzędna - komu miałam się pochwalić Zosią czy Kasią to już oni wiedzą, że one są na świecie. Myślcie ludzie.

Uwaga jedzie nicol i brajan

Sądzę, że to na początku zwyczajnie cieszy rodziców. Moim zdaniem może tylko na drodze rozpraszać (czytanie i ewentualne komentowanie imienia mojego dziecka), a poza tym chronię prywatność.

ale to wy myślicie, że jak sobie nakleicie naklejeczkę, że "jedzie z nami Kasia" to kierowca samochodu pomyśli "e, to nie uderzę, przecież jedzie dziecko"? Myślicie, że ktoś na to zwraca uwagę?

Nie ale matki zamieniaja sie z macica na mozg i wszystkim musza sie chwalic swoim dorobkiem i zdrabniaja wszystko : lozeczko, brzuszek, nosek, raczki , nozki, ubranka, kupeczka, nocniczek , sraczusia :D

marina86 dziś Nie ale matki zamieniaja sie z macica na mozg i wszystkim musza sie chwalic swoim dorobkiem i zdrabniaja wszystko : lozeczko, brzuszek, nosek, raczki , nozki, ubranka, kupeczka, nocniczek , sraczusia smiech.gif xx Akurat to stwierdzenie nie ma sensu, bo zdrobnienia w jęz. polskim sa do tego, zeby ich uzywac, do dziecka pasuje bo przeciez nóżki to małe nogi ( sprawdź, kiedy stosowac zdrobnienie), co innego, jak pan minister mówi "pieniązki", co brzmi fatalnie. Co do tematu: "jedzie z nami Ania"- jaka Ania ?- moze być np babcia czy narzeczona Ania. I prawde mowiac, nikogo to nie wzrusza, oprocz rodzicow, ktorzy i tak wiedzą, kto z nimi jedzie. Choc oczywiscie, jak kto bardzo chce, moze nalepiac.

16:25 wiem ale i tak nienawidze zdrobnien

W dobie pedofili i porwań dzieci, nigdy nie miałam takiej naklejki na samochodzie i wózku ani ubrań z imieniem dziecka.

Ja mam na aucie naklejkę "jadę z dzieckiem" bez imienia, bo tego nigdy bym nie umieściła. A "jadę z dzieckiem" nakleiłam ponieważ b.często podróżuję na długich trasach właśnie z dzieckiem, a zresztą tak naprawdę nie zauważyłam żeby inni kierowcy sobie coś z tego robili :D

Myślę o nich to samo, co o naklejkach informujących, że w samochodzie przede mną jedzie chrześcijanin (znaczek rybki).

jak ktoś chce to niech nakleja, co mi do tego

Jak zwykle na tym forum wszystko jest wiejskue, glupie, a jedyna motywacja jest to, zeby sie wywyzszyc. A czy wy malkontenci zdajecie sobie sprawe, ze wsrod mieszczuchow, takich z tzw dziada, pradziada, wszystko co wiejskie, jest godne pozadania? co to w ogole za okreslenie, ze cos jest wiejskie? a takie naklejki rzeczywiscie moga byc niebezpieczne. Po co ktos obcy ma znac imie dziecka?

dziecko w aucie? aaa to nie pjerdolne. pomysleli inni kierowcy.

Na zachodzie naklejka że w aucie jedzie dziecko jest obowiązkowe ( oczywiście bezimienne).

Naklejka ze jedzie dziecko-ok, z imieniem-bractwo i może to być niebezpieczne

o co chodzi z tym bractwem ?