Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

KafeKasia

9 cudownych miesięcy - podzielcie się swoimi przeżyciami - dla nowych

Polecane posty

Witajcie! Drogie Panie podzielcie się swoimi wspomnieniami z tych 9 miesięcy ciąży. Piszcie na bieżąco...w którym jesteście tygodniu / miesiącu. Podzielcie się swoimi obawami, radościami. Mam nadzieję, że miło spędzimy czas piszą o tych wspaniałych 9 miesiącach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witaj. No ja właśnie powoli kończę te 9 cudownych miesięcy (po raz trzeci :) ) Termin mam na 22.07. Strasznie szybko minął mi ten okres :( szkoda bo już pewnie więcej dzieci mieć nie będę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba se kpisz. nudności, wzdęcia, ciągłe wizyty w kiblu, hemoroidy, spuchnięte giry jak u słonia, pękające naczynka, sypiące się zęby.. czym mamy się dzielić? która ma większe hemoroidy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podziwiam...jesteś w 9 miesiącu, tuż przed rozwiązaniem, a Ty nawet słowem nie narzekasz! ;) Upały dają Ci się pewnie we znaki :( Jakie miałaś poprzednie terminy porodu? Też letnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Spodziewałam się i tych negatywnych wrażeń... Ale przecież na każdy "negatywny" objaw ciąży jest jakiś "złoty środek". A świadomość tego, że rozwija się w nas dziecko powinno łagodzić każdy straszny objaw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ciąża to najgorsze 9mcy mojego życia, przeżyłam 2 razy i nigdy więcej, nie wiem co w tym cudownego, permanentne problemy ze zdrowiem a co dopiero po ciąży? minęło 3 lata i wciąż jak idę z czymkolwiek do lekarza to słyszę a czego pani oczekuje, urodziła pani 2 dzieci to wystarczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheh:)
9 cudownych miesięcy ?? hehhe Polowe ciąży wymioty ,mdłości ,omdlenia...schudłam kilka kilo i wyglądałam fatalnie . Później zaparcia ,bóle kręgosłupa ,nogi spuchnięte jak banie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehheheheh:)
hmmm w sumie to ja tez nigdy w życiu nie czułam się tak źle jak w ciąży :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ziutaaa
jak dotąd ciąże to najgorsze momenty jeśli chodzi o samopoczucie. najpierw 2 poronienia, potem diagnoza - trombofilia. tak więc od 6 miesięcy kłuję się zastrzkami przeciwzakrzepowymi łykam tony tabletek. przez pierwsze 4,5 miesiąca miałam nieustanne infekcje dróg rodnych, grzybice, zapalenia bakteryjne, zapalenia pęcherza - ogień miedzy nogami. do zestawu przeciwzakrzepowego masa antybiotyków. do tego napady jedzenia. potem zaczęła skracać mi się szyjka, leżenie, pessar - nikogo nie uwiera i nikt tego nie czuje tylko ja. teraz wyszła mi cukrzyca ciążowa i zaczęły skurcze, jestem na fenoterolu, dalej leżę z tyłkiem w górze, telepie mną jak po 5 kawach (skutki fenoterolu mimo brania isoptinu), mam wielkiego stresa o córcię. w upały puchną mi kończyny, w te najgorsze to noga zmiesci mi się tylko do 1 pary standałów :o które nie wyglądają zbyt ponętnie. co mi się jeszcze przydarzy? do końca zostało 3 miesiące :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona 29
Pierwsze rodziłam w maju (przytyłam 20 kg więc czułam się trochę gorzej) drugie w grudniu. Każdy przechodzi ciążę inaczej. Upały jakoś mi nie doskwierają też jestem zaskoczona. Właśnie popijam sobie herbatkę z liści malin i czekam na rozwiązanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ziutaaa... naprawdę współczuję! Są ciąże książkowe, które przebiegają pięknie i bez jakiś okropieństw. Ciebie spotykają same nieprzyjemne rzeczy. Pocieszaj się tym, że robisz teraz wszystko dla zdrowia córeczki i przetrwasz jeszcze te 3 miesiące, mała Ci to będzie wynagradzać całe życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona 29
Dodam że również mam za sobą dwa poronienia. Po pierwszej ciąży poroniłam 2 razy pod rząd :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona 29
Dziewczynkę :) Mam już syna 9 lat i córkę 3,5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mameczka
Witam wszystkie zadowolone, zmęczone i rozkapryszone mamy :) Każda z Nas ma prawo w ciąży troszkę ponarzekać ;D Ja osobiście jestem w 31 tygodniu ciąży, termin mam na wrzesień. Staram się być pogodna i uśmiechnięta. Nie przytyłam dużo - na razie 8kg, nic nie wymiotowałam, nie było mi słabo. Dodatkowo pozwalam sobie na dużo słodkiego i to mnie zadawala ;D Piękne jest obserwować, jak moje dziecko z małego pęcherzyka ciążowego przeobraziło się w małego człowieczka z rączkami i nóżkami, a teraz już jest całkiem dużym dzieckiem :) Fajne jest czuć jak się rozwija, jak mnie kopie i jak się ze mną porozumiewa :) To wszystko to niezapomniane przeżycia. Minusy w ciąży to u mnie bardzo opuchnięte nogi - jak jest bardzo gorąco, to wyglądam jakbym miała miażdżycę :( no niestety.... bolą, bardzo bolesne skurcze łydek, zaparcia i poczucie ciężkości też mi towarzyszy. To jednak nie są najgorsze rzeczy, można je przetrwać. Ja mam większy problem na chwilę obecną z zusem, który odmówił mi świadczeń i zostałam bez jakichkolwiek pieniędzy do życia. Codziennie towarzyszy mi bardzo dużo stresu związanego z codziennymi opłatami, oraz jedzeniem. Mamy już dużo długów :( Nie wiem co dalej robić.... Poza tym, na zdrowie na szczęście nie narzekam. Mała jest śliczna i ślicznie się rozwija. Tak, będę miała córeczkę :) W ciążę już drugi raz na pewno nie zajdę, ponieważ nie dopuszczę do powtórzenia takiej sytuacji materialnej. Przed ciążą normalnie pracowałam, dlatego jest mi ciężko z tym wszystkim. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny powiedzcie mi jak to jest, że kobiety w ciąży teraz i kiedyś to dwa różne światy! Teraz ciąża w większości kobiet traktowana jest jak choroba (nie raz zakaźna :P ). Czy to jest raczej presja społeczeństwa, że dziewczyny idą na L4 już po paru pierwszych tygodniach? Dlaczego nasze mamy nie mówią nam jakie to miały straszne zaparcia i spuchnięte nogi, a teraz nie słyszy się o niczym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lppmoje 9 mcy (41 tygodni) to dla mnie najpiekniejszy czas, ciaza przebiegala bezproblemowo, ja urodzilam 27.12.2013 r. oczywiscie byly dni kiedy gorzej sie czulam, bylam od poczatku na zwolnieniu przez charakter pracy, maz dbal o mnie bardzo mocno, ja robilam obiady i chodzilam na spacery, a on reszte :) ludzie w kolejkach byli wyrozumiali i najczesciej przepuszczali, pod koniec ciazy szybko sie meczylam, troche bolaly mnie plecy, tydzien przed porodem wyszly hemoroidy i to byla zmora, ale ogolnie ciaza super i kazdej kobiecie takiej zycze, ale na wspomnienia sie zebralo, super watek ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda mameczko, a o co chodzi z tym zusem? Jesteś zatrudniona? Prawnie dlaczego Ci się pieniążki nie należą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
martuch85 - dziękuję za pochwałę wątku!!! Wierzę w Was dziewczyny, że ku pokrzepieniu serc przyszłym mamom powiecie jeszcze coś pozytywnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja 1 ciążę wspominam normalnie, mdłości miałam non stop przez bite 3 miesiace i non stop spałam, ale poza tym nic mi nie dolegało, wszystkie badania książkowe, wizyta u kardiologa super, bo miałam wysoki puls u gina i ten mnie skierował do kardio, ale kardio stweirdził, ze to ze stresu, bo ja panikara dziecko urodzone przez cc, bez powikłań, zyć nie umierać teraz jestem w 2 ciąży, mdłosci malutkie, prawie niezauważalne, cyc boli, senność, badań zadnych jeszcze nie robiłam, więc zobaczymy co dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jedynie miałam zagaę od 7 meisiąca, ale do przeżycia, po narodzinach minęła i wcale o niej nie pamiętam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakie leki przepisał wam gin. na początku ciąży? Brałyście coś "na wszelki wypadek" ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda mameczka
KafeKasiu- mam dość niecodzienną sytuację. Od roku pracowałam na umowę zlecenie na stałe w pewnej firmie - dojeżdżałam do pracy 40km dziennie, a zmiany miałam po 12 godzin, było męcząco, ale dawałam radę. Kiedy dowiedziałam się o dziecku, postanowiłam znaleźć bliżej miejsca zamieszkania jakąś pracę, abym mogła przez całą ciąże normalnie do pracy chodzić. Jakimś cudem się udało. Znalazłam umowę o pracę w moim mieście (2 km do pracy) na okres próbny na 3 miesiące i byłam bardzo szczęśliwa, że mi się udało. Pomyślałam, że popracuję te 3 miesiące, spisze się dobrze i może mi przedłużą o kolejne 3 lub o rok i będę miała gdzie wracać po porodzie. Niestety życie chciało inaczej:( miesiąc po zatrudnieniu musiałam iść na L4 w związku z opuchnięciami nóg (jak już pisałam, moje nogi robiły się rozmiarów miażdżycy), groziło to zatruciem dziecka, dlatego jestem pod kontrolą chirurga od tamtego czasu. :( Niestety, kiedy przyszedł okres wypłaty zasiłku z zusu dowiedziałam się, że mam postępowanie kontrolne dotyczące tego czy nie jestem fikcyjnie zatrudniona, ponieważ pracowałam tylko 1 miesiąc i mogą być to celowe układy z szefem. :(:( Dzisiaj mija już 4 miesiąc kiedy moja sprawa nie ruszyła się z miejsca. Nie mam żadnych pieniędzy do życia. Z mopsu nie mogę skorzystać, ponieważ jestem zatrudniona...... tylko nie dostaję pieniędzy. No błędne koło. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie miałam nic poza witaminami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Iwona 29
Wiadomo jakieś dolegliwości zawsze będą. Też mam zaparcia (obecnie zlikwidowane za pomocą czereśni), ale wszystko da się jakoś przetrzymać. Trochę boję się porodu mimo że to 3 raz,zwłaszcza nacięcia krocza no i broń boże nie chciała bym mieć wywoływanego porodu za pomocą oxytocyny tak jak 1 razem wrr :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.07.13 [zgłoś do usunięcia] KafeKasia Spodziewałam się i tych negatywnych wrażeń... Ale przecież na każdy "negatywny" objaw ciąży jest jakiś "złoty środek". A świadomość tego, że rozwija się w nas dziecko powinno łagodzić każdy straszny objaw... xxx Nawiedzona macica na dwóch nogach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda mameczko faktycznie z pracą masz ciężko, skonsultuj sytuację z jakimś prawnikiem, kadrową... może jest jakieś wyjście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
5 miesiac.najgorszy okres w moim zyciu.maz chcial dziecka wiec bedside.na matke sie nie nadaje.nie lubie dzieci,wygladam jak swinia,cellulit,zaparcia,hormony szaleja.i dalej pije.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bogoth
Witam, też miałam taki problem z ZUSem. Z tym, że ja (będąc osobą do sprzątania w firmie produkcyjnej, pracującą w niezbyt dogodnych dla dziecka warunkach) przepracowałam okres 20.06-19.08 z umową do końca roku kalendarzowego. Po niecałym miesiącu zgłosił się ZUS, oskarżając mnie i moje szefostwo o oszustwo i żądając składania zeznań każdej ze stron, dowodów mojej pracy i świadków. Na oświadczeniu, jakie otrzymałam do wypełnienia (5 stron A4) było 20-kilka pytań, z czego jakiejś 1/4 nie rozumiałam. Grunt, to po załatwiać takie sprawy w miarę możliwości jak najszybciej i dzwonić często do osoby prowadzącej sprawę, dopytując się o postępy. Potem ZUS wzywał mnie (już leżącą z zagrożeniem ciąży), bo lekarz pomylił daty przy wystawianiu zwolnienia. I też musiałam jechać, odebrać zwolnienie, szukać lekarza (prowadzi prywatną praktykę i pracuje w 2 szpitalach), aby ten wniósł korektę na zwolnienie. ZUS to krwiopijcza pijawka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Brrrrr to musi być męczące. Dzieci srają i śmierdzą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×