dlaczego nie zdecydowaliście się na na więcej dzieci niż jedno?

Chcielibysmy miec jeszcze jakies auto zeby nam bylo łatwiej , zrobic sobie cos przed domem , kawalel swojego ogrodka . Masakra jest w tym kraju , dobrze ze mam lewe napiwki to bede skladac i wplacac na konto .

to zależy głównie od kasy, jak ktoś ma m3 i nie stać go zeby mieć m4 to nie dziwię się ze zostaje przy jednym

mi się wydaje że jedna większość z wygody. w krajach jeszcze biedniejszych albo u nas w pl jeszcze 30 lat temu gorsza bieda niż teraz, nic w sklepach nie było a ludzie mieli 2-3 dzieci. kiedyś mieszkało się "na kupie" albo rodzina 2+2 na 3-pokojowym mieszkaniu i to była norma. mnie by było stać na drugie ale jak mam się wpakować znowu w pieluchy to aż mam dreszcze. cały rok nie przespałam w jednym ciągu 6 godzin, do tego ciągły wrzask i ryk nad uchem :( dla mnie to był koszmar i chyba nie dałabym rady drugi raz tego przeżyć :(

A ja powiem tak: kasą się spora część tłumaczy, a prawda jest taka, że nieraz tłumaczą się Ci którym naprawdę niczego nie brakuje. Sama znam 3 pary z jednym dzieckiem, które żyją sobie na luzie (owszem, z kredytem, ale spłacanym bez problemu). Wakacje co roku są, mieszkania/domy duże, samochody po dwa, pracują dwie osoby. I mówią, że kasy nie ma. No wybaczcie, ale nie wiem na co kasy nie ma, ale chyba na wakacje na Hawajach, bo na te zwykłe jeżdżą co roku w naprawdę fajne miejsca. Prawda jest taka, że ci znajomi tłumaczą się kasą, a prawdziwym powodem jest zwykła wygoda, bo na drugie dziecko byłoby ich stać.

Za male mieszkanie. Mam salon i pokoj i niestety to za malo na 2. Za 3-4 lata zmienie na 4 pokoje czy jak kto woli 3 sypialnie plus salon to zrobimy sobie 2 dziecisczka

Ja mam jedno i wiecej dzieci nie chce z wygody . Mamy duze mieszkanie, prace ,żadnych kredytów ale nie mam ochoty jeszcze raz przechodzić ciąży, porodu itd .

z wygody, tylko i wyłącznie. Mamy bardzo dobra sytuacje materialną, własne duże mieszkanie (w planach budowa domu) ale ciary mnie przechodzą jak pomyślę o nocnym wstawaniu, kolkach, ząbkowaniu,fatalnym ciele po ciązy itp. historiach. Córka ma 4 lata i mi już wystarczy wrażeń.

Jezeli sie nie zdecyduje,bo ostatecznej decyzji nie podjelismy,to tylko i wylacznie z wygody. Mi tez atrakcji wystarczy i nieprzespanych nocy. A jak sie zdecyduje to zrobie to tylko dla dziecka,by kiedys,mial szanse miec jakas bliska rodzine,jak nas zabraknie. Czy wygra egoizm,to sie okaze za jakies 2 lata.

a ja miałam wpadkę i jak na razie nie chcę więcej dzieci. córka ma zaledwie 5 miesięcy i gdyby nie moja mama to sama utknęłabym w wychowaniu bo facet to dupa wołowa. podać mu jedzonko i dogadzać jeszcze. jesteśmy dopiero po dwudziestce ale wiem, że przy drugim dziecku będzie tak samo więc nie chcę. nie bedzie mnie stać psychicznie i tyle

powodów jest kilka..takie te najważniejsze. 1. Tak ogólnie z jednym dzieckiem jest fajnie i nie chce mi się zajmować kolejnym i przechodzić tego początkowego okresu noworodkowego, do tego ciąży. Po prostu nie mam czasu :) 2. Nasz wiek = na pierwsze dziecko zdecydowaliśmy się dobrze po 30stce. 3. Opieka - chodzimy do pracy, babć nie mamy dostępnych, opiekunki kosztują cholernie drogo (mieszkamy za granicą). Nie stać nas na to by płacić za kolejne dziecko.

pierwsze dziecko to taki szok, z pelnej wolnosci do pelnej odpowiedzialnosci za malego czlowieka, do tego nieprzespane noce, zabkowanie i moze sie odechciec drugiego dziecka, jak moja corka miala 4l to bylam pewna, ze bedzie jedynaczka, potem jednak zaliczylam wpadke i urodzil sie synek, musze napisac, ze macierzystwo po raz drugi dalo mi ogromna radosc, nie ma uz tego szoku i mozna sie rozluznic, teraz nawet mysle o trzecim

Nie planuje drugiego dziecka, poniewaz nie widze takiej potrzeby. Jest dobrze tak, jak jest.

To i ja odpowiem choc temat stary. Urodzilam synka 2 lata temu, ciezko bylo bo mial kolki I refluks a do tego inne problemy zdrowotne, bardzo duzo plakal, kiepsko spal, do tej pory urzadza mi czasem pobudki w srodku nocy np o 3ciej I to juz dla niego jest rano. Bedac w ciazy myslalam ze po porodzie instynkt podpowie mi co I jak robic z dzieckiem, jak go uspokoic itp a tu zonk, instynktu nie bylo przez pierwsze 3 miesiace I gdyby nie moja mama to nie wiem jak bym dala rade. Synek rosnie I stopniowo zycie staje sie latwiejsze ale wciaz jest ciezko, nie moge prawie nigdzie pojsc, ciagle tylko place zabaw a to takie nudne jest. Ciesze sie ze nie wiedzialam jak to bedzie kiedy urodze bo na pewno nie zdecydowalabym sie nawet na jedno I bylabym osoba bezdzietna a tak mam synka ktory z kazdym dniem rosnie, wiecej rozumie i jest coraz grzeczniejszy. Nie moge sie juz doczekac kiedy pojdzie do szkoly, jak bedzie mial 6 lat chcemy jechac do Disneylandu I w ogole zaczac podrozowac. Chce tez zaczac sie realizowac na poki zawodowym. Decydujac sie na drugie dziecko bylabym uziemiona na kolejne iles tam lat. Dlatego mowie stanowcze NIE, wszystkie rzeczy po malym wyprzedaje lub oddaje. To koniec jesli chodzi o moja reprodukcje :)

Mój syn ma autyzm i boję się że kolejne dziecko również mogłoby mieć.Poza tym muszę mu poswięcać tyle czasu i energii że nie dałabym zająć się kolejnym maluchem. No i kasa - terapia i leczenie kosztuje fortunę.

jestem w pierwszej ciąży i już teraz wiemy z mężem że nasze dziecko będzie jedynakiem. Powód?? nie stać nas na dwójkę czy trójkę. Kiedy patrzymy po znajomych, którzy mają dwójkę albo trójkę i jeszcze w wieku przedszkole/ szkoła jak mowią o wydatkach że tyle i tyle to i tamto kosztuje a oprócz tego normalne oplaty to po prostu po przemyśleniu wszystkiego uznaliśmy że na jednym poprzestaniemy. pewnie że wolelibyśmy mieć dwójeczkę ale skoro teraz już będziemy mieli klopot z finansami aby dziecku nieczego nie brakło z wielu rzeczy będziemy musieli zrezygnować i nie mówie o jakiś naszych fanaberiach typu wczasy bo na wczasach od 3 lat nie byliśmy. Takie mamy czasy i nie ma się co dziwić że nikt nie chce zdecydować się na dwoje lub więcej dzieci

Mnie się odechciało po tym jak mój syn daje czadu, a ma dopiero 7 miesięcy. Od początku horror, wieczny płacz, foch, a ja się każdego dnia użeram i szarpię z małym gremlinem, każdy dzien to walka kładę się spać ze łzami w oczach, bo wiem co będzie rano. Nigdy więcej dziecka! czekam na moment aż będzie bardziej kontaktowy i samodzielny coś powie, pokaże czego chce, nawet wtarabani się nam do łóżka ale niech już przestanie się awanturować i mieć wiecznie skrzywiony wyraz twarzy to będzie dla mnie jak zbawienie. Te zawalone noce przez 3 miesiące to była pestka przy tym co się dzieje teraz. Stać nas spokojnie na dwoje dzieci

Ja nie chce mieć drugiego dziecka z wygody.Nie mama ochot przechodzić ciązy ,porodu itd .

Ja urodzilam majac 17, 5. Dzis mam 23 i oczekujemy drugiego dziecka planowanego. Moze beda dzielić pokój, ale chcialam miec dwójkę. A w polsce to nikogo nie stac aby samemu miec luksus i to sie nie zmieni. My nie narzekamy az tak. Zagraniczne wakacje nam nie potrzebne. Fajne sa w polsce nad morzem czy w górach.

Pierwsze dziecko dało nam w kość - nietolerancja laktozy, kolki - masakra. 3 lata odkładaliśmy decyzję o kolejnym dziecku, ale wreszcie się zdecydowaliśmy na Tak. Dlaczego? Z 1 prostej przyczyny - My kiedyś umrzemy i jakbyśmy mieli jedynaka to zostałoby samo na świecie a tak będzie mieć rodzeństwo :))

A ja mam jedynaka nie z własnej woli :( Zawsze chciałam mieć co najmniej 2 dzieci, najlepiej 2. Cóż, nie zawsze ma się to, czego się chce.

*miało być "najlepiej 3"

"My kiedyś umrzemy i jakbyśmy mieli jedynaka to zostałoby samo na świecie a tak będzie mieć rodzeństwo usmiech.gif" Jak ja czytam takie bzdury to mi sie niedobrze robi. Gdzie wy żyjecie ze takie g*******e teorie macie ?