Co kupujecie w Biedronce?

bardzo dobre są frytki mrożone,ryby mrożone,lasagne,lody,płyny i kapsułki do prania

coz, moj kot pewnie je lepiej niz ty. Jak czytam, ze ludzie zyja za 500zl to sie nie dziwie juz jakim cudem, bo napychaja sie biedronkowym syfem.

Ja uwielbiam warzywa na patelnie z biedrony, kiedyś kupiłam mrożony brokuł z hortexu dwa razy drożej niż w biedronce a przecież brokuł jak brokuł ja tam różnicy nie widzę, warzywa i owoce są tanie i dobre, a wiele produktów biedronkowych produkują znane firmy, jakość jest ok. nie wiem czego się czepiacie. Wiadomo jak się kupuje najtańsze parówki to jasne że to syf ale normalne produkty jak w innych sklepach są tam o wiele taniej. Ja lubię tam robić zakupy i jest taniej niż w wielu sklepach.

w Biedronce produkty,które mają po kilka dni do zakończenia ważności do spożycia są ściągane z półek i wyrzucane do śmieci,tak więc bardzo rzadko można zobaczyć towar przeterminowany

mi jedno co tam tylko nie smakuje to bułki, sa jakies gumowe, i niektóry ser złóty, jakby bez smaku... najlepsze produkty maja te rózne b przetwozone, typu obiadki gotowe, itp. czasy kiedys tam była zła jakosc daawno odeszły, pamietam chyba z 10 lat temu majonez chyba z 1000 ml za 1,30, nikt teog nie kupował... soki- to maja kilka dobrych, ale nei sa juz super tanie trzeba dac tak z 3,50 za litr, te najtańsze dwulitrowe to ja akurat ich nie lubie... ale złych soków jest full w wielu sklepach i to za ogromne ceny

tam się opłaca kupować tylko niektóre słodycze i jogurty. reszta - porażka, stare owoce i warzywa, mięso najgorsze, gotowe dania to kupują tam chyba tylko leniwi desperaci. cała reszta SZAJS - chemia do domu do niczego się nie nadaje, tanie i beznadziejne, niewydajne, rozcienczone kosmetyki gorsze niz na bazarze podsumowując w biedronce kupuje tylko najwieksza patologia

Papier toaletowy, ręczniki papierowe, olej ten duży, majonez winiary,mleko, jakaś chemie do sprzątania.

ostatnio tam weszłam i stwierdziłam, ze zdziwieniem że nie można tam płacić kartą. Kupiłam cukier bo taniej niż u mnie w osiedlowym i pyszne fioletowe winogrona

Żelki "MISIE" za 2,89

Jeszcze taki sok w kartoniku wieloowocowy Ps i nie jestem patologia.

Chleb, placki do tortilli, pomidory, ogórki, jogurty, serki, frytki, lody, papier, mydła, dezodoranty, chipsy, paluszki rybne, frytki, filety, szproty, kostki, mleko, płatki

ja mam 5.000 miesiecznie ale po co przepłacać, bogaty oszczędza bo ma z czego, chamko nie wiedziałaś o tym? :-p ja kupuję żele pod prysznic zmywacz do paznokci (jak dla mnie najlepszy) jogury ze zbożami i naturalne, serki waniliowe dla dziecka masło ciastka z galaretką są pyszne podpaski płatki kosmetyczne mrożonki mają dobre czasem kwiaty doniczkowe albo cięte, tyle pamiętam :-D

Ps2 frytki tez

biedronka to szajs coz, moj kot pewnie je lepiej niz ty. Jak czytam, ze ludzie zyja za 500zl to sie nie dziwie juz jakim cudem, bo napychaja sie biedronkowym syfem. x zaciełas się?? chyba nie kupowałas biedronkowego syfu nigdy? To na co o tym gadasz? Przed chwila mówiłaś, że na tym sie i tak nic nie zaoszczedzi. W biedronce jest taniej z wielu powodów, przede wszystkim dlatego ze to dyskont, dwa- nie płaci sie kartami, trzy- wystrój jest ogr, do minimum, proste kasy... Ja lubie tam kupowac tez dlatego, że sklep ma optymalna wielkosc, a jak mam isc do Tesco to mi słabo, za duze jest, i maja gówniana jakosc...

jeszcze majonez Winiary i parówki Berlinki :-)

5 tysiecy i nazywasz sie bogata? Hehe na miare biedronkowych konsumentow to faktycznie bogaczka z ciebie:D

Ta co ma kota w głowie nie chodzi do Biedronki bo ją nie stać :-p proste :-)

kupowalam kiedys w biedronce wiec mam pojecie o towarach biedronkowych, prawda taka, ze ludzie kupuja ten papier i podniecaja sie, ze tani, ale ze cienki i szybciej idzie to juz nie widza, podobnie z plynami, ktore sa rozcienczane. Co do jedzenia wypowiadac sie nie bede, raz tam kupilam kurczaka, ktory swiecil sie na zielono:O nigdy wiecej.

mieszkam w bogatej dzielnicy, mamy blisko biedronke, i widuje tam sasiada co jest profesorem medycyny, inny sąsiad tez bogaty dr hab - jego zona tam kupuej regularnie, i b bogaty architekt z mojej ulicy co jezdzi samochodami których jeszcze w Polsce nie widziałam przedtem- tez go tam widuje... TYlko jedne snoby co sie wybudowały niedawno obok, nigdy nie robia nigdzie poza Piotrem i Pawłem. Bo to taki "ekskluzywny" market, co pomidory zamraza, a traktowanie pracowników tam to rekord w kraju- oczywiscie pod względem zła

5 tys na rękę m-cznie tępoto durnoto + wypłata męża :-)

nie wymyslajcie tych bajek o lekarzach i bogaczach:D Znam kilka osob ze srodowiska medycznego i prawniczego i nikt nie chodzi do biedronki. Nie dlatego, ze to wstyd, ale dlatego ze maja gowniane artykuly.

no dobra przyznam się że czasem też tam zaglądam. Zabieram ze sobą kota.

biedronka to szajs 5 tysiecy i nazywasz sie bogata? Hehe na miare biedronkowych konsumentow to faktycznie bogaczka z ciebie x 5 tys w Polsce to nei jest zła pensja, to była przenosnia z tym bogatym, jak kazdy chyba poza toba zauwazył. Jak skończysz gimnazjum i zaczniesz zarabiac to zobaczysz, że oszczedzanie ma same plusy, nawet jak sie te kase ma... A na razie zrób wszystkim przysluge i spadaj

bez kota nie wychodzę z domu :-D

frankfurterki, łososia, pedegree rodeo,worki na smieci,chusteczki higieniczne,ser salami plastry masło osełkowe- z***biste jest

chciałam skończyć gimnazjum ale nie dałam rady :-(

nie wymyslajcie tych bajek o lekarzach i bogaczach Znam kilka osob ze srodowiska medycznego i prawniczego i nikt nie chodzi do biedronki. Nie dlatego, ze to wstyd, ale dlatego ze maja gowniane artykuly. x znasz to pewnie swojego lekarza rodzinnego... :p sama tez mam dobre wykształcenie, ale się nie chwale... jesteś tak głupia, że az rece i cycki opadaja....

W pl 5 tys ti jest bardzo duzo My mieszkamy na stałe w Szwajcarii, ale jak jesteśmy w pl to Biedronke zawsze odwiedziny i cos kupimy:p

no dobra spadam .

znam mojego pediatrę bo jeszcze nie mam 18-tu lat. ale mam bogatych rodzicow więc nie muszę pracować :-D