Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zawzięty Rudzielec :)

Od tłuściocha do atlety: -40kg w rok

Polecane posty

Gość Zawzięty Rudzielec :)

Po raz OSTATNI rozpoczynam odchudzanie. Postawiłam wszystko na jedną kartę, i teraz na pewno się uda. Narazie spadłam 4kg w ciągu ostatniego miesiąca i chociaż mam zakwasy jak... ekhm no, to dalej dzielnie biegam na siłownię. I będę tak biegać jeszcze przez 38kg. Cel? - koniec września - 88kg - Boże Narodzenie - 78kg - koniec marca - 68kg - koniec czerwca - 58kg Waga startowa: 100kg Wzrost: 168cm Waga 23.07.2013: 96kg Dieta: zrównoważona Cwiczenia: siłownia 4x/tydzień, długie spacery i jazda na rowerze Suplementy: chrom, magnez, błonnik Utrudnienia: PCOS Nigdzie mi się nie spieszy, więc około 3,3kg na miesiąc zupełnie mi wystarczy, nie mam zamiaru potem iść pod skalpel z nadmiarem skóry, albo tak jak wielokrotnie wcześniej utyć 10kg więcej niż wcześniej schudłam. Poza tym odchudzanie chciałabym skończyć z pięknie wyrzeźbionym ciałem, a żeby rzeźbić, trzeba najpierw mieć w czym :) Jeśli któraś z Was chce się przyłączyć i też ma dużo do zrzucenia, serdecznie zapraszam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzieleczku kochany dasz rade na pewno! powodzenia Ci zycze, jak tylko potrzebujesz wsparcia dawaj smialo. Tylko odzywiaj sie madrze prosze, bo to zmiana na cale zycie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak się można tak spaść??? jak można tyle żreć!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na początku jest takiii zapał :) a potem niestety bywa różnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksia25
odchudzasz się sama? ile masz lat? ja na diecie jestem od 2 tyg. ale już x grzechów na sumieniu, biegam 3 razy w tyg po 6-7km. Nie wiem czy są efekty bo "zapominam" kupić baterię do wagi ;/ Zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie ze dasz rade! wierze w ciebie! a ile masz wzrostu? jezeli faktycznie obiecasz ze nie znikniesz nagle z dnia na dzien to moge sie do Ciebie przylaczyc... jestem na innym topicu ale u Ciebie zapowiada sie przyjemny dlugi pobyt a mi to potrzebne... po urodzeniu dziecka wazylam 81 kg... teraz mam 67 i niestety od 3 tygodni waga stoi w miejscu... a chce wazyc 60 kg... wiec przede mna jeszcze pare miesiecy... stosuje diete MZ i WR :) i to na mnie dziala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja tez 8 kilo do konca, ale poczatek treningów i cwiczen do konca zycia. niestety ale ruch musimy praktykowac na codzien, a nie na miesiac by zrzucic 2 kilo. Takze uwierz mi, ze nie jestes sama. nie poddawaj sie, pokaz tym co w ciebie nie wierza http://elizasylwia.blogspot.ie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dasz radę, życzę Ci powodzenia, ja w 4 miesiące zrzuciłam 17 kg, teraz waga stoi w miejscu bo się nie staram,ale też od nowa zaczęłam chodzić na siłownię, mialam 3 miesiące przerwy. Chodzę tam bardziej w ramach relaksu niż dietkowania,ale miło by było jakby jeszcze ze 3 kg zleciało, czyli równe 20. Później stwierdzisz, że ruch jest nie tylko po to żeby zrzucić zbędne kilogramy, ale tak Ci się spodoba że będziesz chciała ćwiczyć i ćwiczyć.. :) przed Tobą długa droga, 40 kg to nie lada wyzwanie, ale uda Ci się ! Tylko pamiętaj - nie przytyłaś wczoraj, nie schudniesz jutro. cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Wszystkim :) Dzięki za wszystkie wpisy. Ze mną to jest tak, że ostatnie 25kg przytyłam w ciągu ostatnich trzech lat. Nie wiedziałam co się dzieje, bo cały czas byłam na diecie i się ruszałam (rower, basen, dłuuugieee marsze), i tyłam. Dopiero niedawno się okazało że mam PCOS i insulinooporność, co cholernie utrudnia odchudzanie (wtedy różne diety na których byłam, i parę innych, diety świetnie działające na innych dla mnie były samobójstwem, bo insulinooporność w skrócie powoduje że cokolwiek zjesz przemieniane jest w sporej większości w tłuszcz, a nie w energię - tak mi przynajmniej powiedział lekarz). Dlatego teraz odżywiam się na bazie IG i jem dużo błonnika co zmniejsza insulinooporność, a myślę że jak wrócę z wyjazdów to wybiorę się do dietetyka. Jeśli chodzi o ćwiczenia, to do niedawna głównie używałam maszyn typu wiosła, orbitrek, bieżnia, rowerek, i chodziłam na zajęcia grupowe, ale nie przynosiło to rezultatu. Zresztą dowiedziałam sie że używanie sprzętu kardio dłużej niż 20-30min za każdym razem nie daje żadnego efektu, więc czy ćwiczysz na kardio 20min czy 1h (czy 2h jak ja to do tej pory robiłam) to nie ma znaczenia. I powinno sie kardio robić po treningu siłowym. Teraz na siłowni doradza mi od czasu do czasu znajomy który jest trenerem. Co prawda to nie to samo co faktyczne sesje z trenerem, ale przynajmniej wiem z jakiego sprzętu korzystać, po ile serii robić ćwiczenia, jak ważny jest odpoczynek między seriami, i mam nadzieję wiem kiedy jeszcze daję radę choć leje się ze mnie pot, a kiedy czas na przerwę żeby się nie przeciążyć. Do osoby pytającej, jak można się tak spaść, tyle żreć. Wiesz, większość ludzi z dużą nadwagą nie tyje po prostu od jedzenia, część owszem, ale większość bardzo otyłych ma jakiś problem. Może psychiczny (depresja), może fizyczny (np nie mogą ćwiczyć), może hormonalny jak ja. Nie życzę Ci, żebyś kiedykolwiek tego doświadczył, bo patrzenie przez lata w lustrze, jak będąc na diecie i ćwicząc cały czas tyjesz i źle się czujesz jest po prostu nie do zniesienia. Szukasz odpowiedzi, zmuszasz lekarzy żeby cię kierowali na badania, słyszysz różne diagnozy od każdego z nich, a żadna z nich nie jest trafna bo leczenie tylko pogarsza sprawę, i tyjesz kolejne 10 kg 3x szybciej, ćwiczenia i diety nic nie dają i faktycznie wpadasz w depresję. Potem się odchudzasz, zrzucasz coś, potem tyjesz dużo więcej. A kiedy w końcu znajdujesz odpowiedź co ci dolega, okazuje się że to zaburzenie de facto nieuleczalne, więc choć teraz na lekach organizm zaczyna mniej więcej poprawnie funkcjonować i chudniesz, to jednak chudniesz wiedząc, że jeśli w ogóle kiedyś będziesz mieć dzieci, to będzie to wymagało odstawienia leków, i prawdopodobnie przytyjesz znów tak samo. Fajna perspektywa co nie? A można by powiedzieć, że po prostu dużo jadłam. Tylko szkoda, że kiedy rok temu poszłam do dietetyka, powiedział że jestem niedożywiona. A ważyłam tyle co teraz (jak się można domyślić, ta dieta mi nie pomogła...) _____________ wracając do moich treningów :) wczoraj skupiłam się na brzuchu i plecach i byłam mile zaskoczona :D są dużo mocniejsze niż myślałam. Za to przede wszystkim ręce, i nawet nogi, mam strasznie słabe, przez zakwasy ledwo mogę się ruszać :D dlatego na siłownię chodzę co 2 dzień 4x/tydz, żeby dać mięśniom odpocząć, a w międzyczasie marsze, rowerek itd. Ale jutro znowu chyba popracuję nad rękami i nogami, muszę je wzmocnić. Trochę jestem wkurzona że tyle czasu marnowałam na TBC, Zumbie, Pilatesie, sprzętach kardio. Tam po 2-3h nie miałam takich zakwasów jak teraz stosując się do rad znajomego. I czuję się dużo lepiej, a to dopiero początek! Tak ćwiczę dopiero gdzieś od tygodnia! Inna rada tego znajomego trenera: najważniejsza jest postawa. Każde ćwiczenie trzeba wykonywać w naturalnej pozycji z prostymi plecami, żeby mięśnie dobrze pracowały. Dlatego czasem ustawiam się koło lustra ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@makeithappen: dzięki! a Ty jesteś na diecie? @aleksia25: ogólnie sama, ale jak pisałam dostaję rady od znajomego trenera jak ćwiczyć. Ja jestem na diecie od miesiąca, ale sposób treningu zmieniłam dopiero gdzieś tydzień temu. Efekty możesz mierzyć po ciuchach, i centymetrem :D ja nie wiem jak to będzie z moimi kg bo wiadomo że wyrabiając mięśnie spalasz tłuszcz ale mięśnie są cięższe od tłuszczu, to i po wadze może aż tak nie być widać. Ale zobaczymy :) A ile masz do zrzucenia? @Tyci Tyci Tycia Dzięki! :) mam 168cm. Nie zniknę :) a co to WR? ;D MZ to wiem ;p @Angelxxx411 dzięki! ale tu miło, wszyscy we mnie wierzą, miła odmiana ;P gratuluję 17kg!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rudzielec, nie przejmuj sie zadnymi uwagami, tylko walcz. ja jestem na diecie, no mozna tak powiedziec. Po prostu jem zdrowe 1800- staram sie. Cwicze codziennie p90X, insanity i biegam. Centymetry leca, waga stoi, bicepsy robia sie twardsze i talie w pasie widac coraz bardziej:)a to 14 dzien dzisiaj. Schudlam 7 kilo ( ale od 14 czerwca) wytrwalosci! http://elizasylwia.blogspot.ie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po niku myslalam z e to facet i po tytule :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem , z e nie tylko dla kobiet :) ale sie nabralam :) a jaka diete masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jesz chleb ciemny o niskim indeksie czy nie jesz wogole?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
byłam kiedys na south beach wlasnie podobna do niskiego indeksu duzo schudlam choc nie mialam wiekszej nadwagi , dobrze dziala na brzuch i boczki i nie cwiczyłam tylko duzo chodzilam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo ja za duzo jem chleba i pzrez to mam brzuch , choc jest to chleb przewaznie ciezki zytnio razowy na zakwasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcialabym skurczyc zoladek , ale nei wiem jaka dieta bo nie chce schudnac za bardzo a jedynie potem mniej jesc kopenhaska , juz nie dam rady chyba ,a moze 500 kcal w 2 tygodnie , wiem ze niezdrowo , ale mam za bardzo rozepchany zoladek no to tylko 2 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w ktorym sie wszystko zmiesci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a moj brzuch choc nie taki wielki jest tez nie ujedrniony i sie trzesie jak galareta masakraaaaaaaaaaaaaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
proponuje błonnik w kapsułkach, taki który się "pompuje" w żołądku :) ja biorę to http://www.hollandandbarrett.com/pages/product_detail.asp?pid=124&prodid=145&cid=180 nie wiem jaki jest polski odpowiednik no i przede wszystkim jedzenie o niskim IG zebyś szybko nie głodniała, i nawet 6x dziennie malusieńkie porcje (typu posiłek = banan) ale niech to będą zdrowe rzeczy a nie puste kalorie 500kcal załatwisz sobie metabolizm i zaczniesz tyć, wiem bo próbowałam. trzymaj się z daleka od niskokalorycznych ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w polsce tez jest duzo takich , kiedys mialam ale ktos mi powiedzial ze rozpycha zoladek kupilam teraz linea i herbatki detox

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wlasnie na diecie sb jadłam 6 posilkow, mam ksiazke z niskim indeksem i przepisy na cale dnie az 5 rodzajow diet wiec moz e tam poszperam i zaczne cos ztego kombinowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ruda, ruda, ruda i do tego gruba:-P Piękne ciało masz komu je dasz??? Takie piękne ciało zeżreć by się chciało... ruda, ruda...:'(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prowokacja!!! Potrafisz wykazać się dystansem:-) Moja "pierwsza" byla ruda i piegowata na całym ciele:-) W trakcie gry wstępnej postanowiłem wycałować jej wszystkie piegi... młody i głupi byłem:-D ale ona mówiła, że jej się podobało;-) Co za męczarnia, a jeszcze wiele zostało:-D Pozdrawiam!!!!!! I wybacz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×