mamy karmiace mm z wyboru, ile mialyscie lat jak urodzilyscie?

nie wierze że każda tu mieszka z dziadkami i ich wykorzystuje żeby móc siedzieć na necie

gość wyobraź sobie że patrze na dziecko wystarczająco często w czasie karmienia, żeby się nim nacieszyć xxx Ty idiotko, nie chodzi o to, żebyś ty się nacieszyła dzieckiem... Dla ciebie tylko ja, ja i ja w centrum, co? Stąd to klepanie w internecie i czytanie książek podczas karmienia. Pewnie jesteś jakaś patologią, która dziecko zaniedba tak, że biedactwo nie będzie wiedziało jak but zawiązać czy literki składać, tylko będzie się kiwać w przód i w tył w jakimś kątku... Takie jak ty nie powinny mieć dzieci. Poza tym ograniczona pało chodziło o nawiązywanie więzi z dzieckiem W TRAKCIE KARMIENIA co nie oznacza że masz się w nie wgapiać 24h/dobę. Nawiązywanie więzi to nie wgapianie sie - ale skąd masz o tym wiedzieć, skoro tyle wiesz, co na kafe wyczytasz... Żal...

Oj jak daleko idące wnioski wysnuwasz na podstawie jednego zdania. Co za bujna wyobraźnia. A jak łatwo przychodzi ci obrażanie innych. Ale oczywiście nie napisałąś co się dzieje z twoimi dziećmi w czasie gdy ty zajmujesz się obrażaniem obcych w necie, Wiedziałam! Sprawdź może czy aby nie bujają się w przód i w tył.

nie ma co przesadzać i w drugą stronę, dzieci często ssą pierś w półśnie z zamkniętymi oczyma, wtedy myślę, że można coś poczytać jak ktoś ma ochotę. W dzień kiedy dziecko jest rozbudzone to patrzy na nas i rozwija się w ten sposób, akurat przy karmieniu piersią twarz matki jest w takiej odległości na jaką malutkie niemowlę widzi wyraźnie. Jak moje dziecko miało koło roku i przy karmieniu dotykało paluszkiem twarzy, wymieniałam różne części i tak nauczyło się wszystkiego.

Wiek wiekiem, jednak istotne jest również jak bardzo chcemy dziecka, czy jesteśmy gotowe poświęcić się dla niego i jakie mamy wsparcie. Przez pierwsze tygodnie karmienia było kiepsko i sporo płakałam z bezsilności, jednak pomoc męża bardzo pomogła. Powtarzał, że dam radę, usypiał często Syna, wstawał w nocy do Młodego i przynosił mi go na karmienie i kupił lactosan mama, bo wyczytał, że wspiera laktację. Po kilkunastu dniach wszystko wróciło do normy i pokarmu miałam mnóstwo. Karmiłam 10 miesięcy, urodziłam w wieku 28 lat.

Mnie karmienie obrzydzalo na maksa, nie mam nic do karmiacych ale czułam ogromny wewnętrzny opór że dziecko będzie mi wisieć na cycku i je rozmlaszcze. Zresztą ciąża była niechciana i rodzic sn też nie chciałam. Ostatecznie jak już go zobaczyłam to mi się go szkoda zrobiło i odciagalam pokarm, miałam 25 lat