Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sinsay

mam 19 lat i moje życie jest do dupy

Polecane posty

Gość grelinda234
Autorko ja też idę do Poznania!!! ;) To co, może się wymienimy mailami? Fajnie by było mieć jakąś koleżankę, bo ja kompletnie nie znam Poznania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie idź do Poznania, zjedzą cię tam!!! Poznaniacy to zimni i surowi ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinsay
grelinda, mój mail to juluess@autograf.pl I na jaką uczelnię idziesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinsay
A co do Poznania to nie mam w wyboru, nie dostałam się tam gdzie chciałam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinsay
farmacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grelinda234
Napisałam maila do Ciebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wracając do głównego tematu - mam tak samo, znajomi albo wolą czas spędzać z partnerem (przecież się nie będę im wcinać na randki), albo są w innych miastach, a do dalszych znajomych głupio mi się odezwać :P więc siedzę całymi dniami przed kompem i czekam tylko aż zamieszkam sama i kupie sobie kota :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grelinda234
Joanna a Ty też w Poznaniu mieszkasz? Może jakaś kawka? Ja od października będę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A wracając do głównego tematu - mam tak samo :P albo znajomi są w innym mieście albo wolą czas spędzić z partnerem..a do dalszych znajomych głupio mi pisać :P więc siedzę całe dnie przed kompem i czekam, aż będę mieszkać sama - wtedy kupię sobie kota :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurde, coś mi się z netem dzieje nawet, co za koszmar :< ta, studiuję w Poznaniu,chociaż chwilowo mnie tam nie ma ;p napiszę do Ciebie na mail za chwile ;) kawy nie pijam, ale piwo może być :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grelinda234
Oo to super, ja też piwko lubię ;) Na razie szukam mieszkania, ale nie wiem czy na początek nie zamieszkać w akademiku, no zobaczymy ;) to może ja też maila podam: colours123@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, w zyciu czsami tak juz jest, ze nie zawsze jest milo. Ja w wieku 19 lat narzekalem, pisalem tu, wszyscy pisali, ze bedzie dobrze. Teraz mam 24 lata i na dobra sprawe jest wrecz gorzej. Coz powiedziec moge, jedni maja w zyciu farta, inni wrecz przeciwnie, maja pod gorke, samotnosc, slaba praca nawet przy dobrym wyksztalceniu itp. Tak juz po prostu jest i nic na to niestety nie poradzisz. Serdecznie pozdrawiam - Piotrek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinsay
Trochę mnie dobiłeś bo zawsze byłam pechowcem, ale dzięki za odpowiedź ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ameliacusso
Sinsay ! zapraszam na mojego bloga ameliacusso.blogspot.com tu możesz pisać o sobie ja odpisze , doradze. dopiero co zalozylam tego bloga boo...miałam takie same problemy i chciałam sie jakoś wyładować. Mimo , że ich sie pozbyłam lubie o nich pisać i doradzać :) Znam Twoją sytuacje i jest ch**** ale trzeba byc soba a jednoczesnie ulepszać i to całe życie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zgadzam sie ! można coś z tym zrobić, każdy ma życie w swoich rękach. Ja jestem 10 lat starsza od Ciebie i jestem już mężatką, mam dwójke małych szkrabów, ale nie było tak fajnie jak byłam w Twoim wieku... Byłam szarą myszką która ciągle siedziała w domu, a że mam młodsze rodzeństwo więc musiałam sie nimi zajmować, nie mieliśmy dużo kasy więc nie było mnie stać na fajne ciuchy, zawsze byłam z boku... koleżanki niby były, ale przyjaciela żadnego... Mój mąż jest miom pierwszym facetem i wcale nie żałuje że sie nie "puszczałam" na prawo i lewo, mąż docenia to i jest szczęśliwy (może złe słowo) że jest jedyny, więc z seksem nie należy przyspieszać żeby nie żałować. A jeśli choć troche przestaniesz naciskać sama na siebie że musisz sobie kogoś znaleźć to ten "Twój jedyny" sam Cie znajdzie...nic na siłe! powodzenia na studiach! (mi nie wyszło, byłam studentką jeden semestr.. ale chyba nie żałuje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wracając do "można coś z tym zrobić" -każdy układa sobie życie tak jak chce: masz kiepską prace to postaraj się o jakąś lepszą (nie mówie że masz rzucać tą ale rozglądaj sie za czymś ciekawszym, wiem że jest kiepsko z pracą ale jak sie szuka to zawsze można coś znaleźć). była mowa o wolontariacie -to wcale nie głupie, zawsze można kogoś poznać , a i przy okazji komuś pomóc. No i nie siedzisz non stop przed kompem...A poza tym jesteś jeszcze młoda i całe życie przed Tobą!!! na wszystko przyjdzie czas... A teraz jak nie lubisz sama spacerowac to idź do schroniska, weź psa i go wyprowadź. i ty na tym skorzystasz i dobry uczynek zrobisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rok temu przechodziłam to samo co Ty, miałam podobne myśli. Uważałam, że jestem brzydka, że nigdy nie będę mieć chłopaka. Czułam się beznadziejnie, ale wszystko się zmieniło o 180 stopni. A jak? Po prostu z dnia na dzień postanowiłam, że będę myśleć pozytywnie. Powtarzałam sobie, że nie jest ze mną tak źle, że spotkam osoby dzięki którym będę szczęśliwa, przestałam się wszystkim przejmować. I tak właśnie się stało. Poznałam obecnego chłopaka dzięki temu, że poszłam sama na plaże (gdzie nigdy tego nie robiłam, bo wcześniej myślałam, że wyjście gdziekolwiek samemu jest idiotycznym pomysłem). Rada ode mnie: nie przejmuj się tym co pomyślą inni ludzie, rób to na co masz ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie klamcie lepiej, z tego nie da sie wyjsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie klamie, opisalam swoja historie, moze to komus pomoze ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinsay
Nie pomoglo :P czuje ze sie nic nie zmieni, bo nic sie nie zmienia jak za dotknieciem czarodziejskiej rozdzki. Ale juz przywyklam do faktu, ze przegrywam zycie i ze zawsze bede w nim nieszczesliwa :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasztety kobiety i faceci mają partnerów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinsay
Co ja tam bede tlumaczyc, normalny czlowiek paszteta nie zrozumie :P ja jestem brzydka i cos nikt sie nie kwapi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko narzekasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie sadzilam ze jest jeszcze ktoś taki jak ja tże ja mam 17 lat i nie chodzi o wygląd chcialambym zaszaleć iść na jakąś imprezę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to idź, ale masz problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sinsay
No tylko narzekam, a jak można nie narzekać w mojej sytuacji? 17sto latko, to chyba nie jesteśmy takie same :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×