mój syn wstydzi się tego ze nie mamy ubikacji

nie ma tutaj wsparcia w ogóle, idę się podmyć wodą ze strumyka:(

idę stąd, bo piszecie za mnie

Zośka powiedz szczerze czy ty jesteś tak całkiem zdrowa?

nasraj jeszcze do niego

idę stąd bo piszecie o mnie:(

jednak nie pójdę, napiszcie coś jestem spragniona rozmowy z ludźmi:( proszę piszcie do mnie

a spadaj z falami strumyka

piszcie coś jeszcze kochani:) chcę żeby mnie ktoś zauważył:(

idź się wyszczać do strumienia i kupe walnąć ,po co ci sławojka ?

już to zrobiłam:) jesteście tutaj? odpiszcie

Prowokacja się nie kręci?

Co ty taka spragniona ludzkiego kontaktu? :D mieszkasz w lesie?

mieszkam w domu i jestem spragniona kontaktu z ludźmi, może być internetowy kontakt na forum:) dlatego ten temat wymyśliłam:) pogadajmy

Do psychiatry idź.

Prowokacja

idiotko idz sie lecz ja pierdziele to teraz opowiedz jak maszz naprawde

Zofia bez kibla rządzi.

dobre

to jest raczej na pewno prowokacja, ale sa tacy ludzie, co nie majac gdzie mieszkac robia sobie dzieci :o i to nie sa zarty....

ja mam pytanie tylko takie malutkie: jakie studia trzeba skończyć żeby dostać fuchę prowokatora na kafe? bo trzeba się wykazać i zdolnościami aktorskimi, dziennikarskimi, literackimi i mieć przynajmniej podstawową znajomość psychologii zachowań społecznych no genialna robota normalnie ale z szacunkiem muszę przyznać, że coraz lepiej coraz lepiej, premia się stanowczo należy :D

nie jestem prowokacją Dzis mialam znowu problem bo dzieciaki przechodzą samych siebie. Dzwonila nauczycielka do mnie że mam zjawić sie w szkole. Dzieci rzucaly w syna kulkami z papieru i krzyczaly na niego 'gówienko". Syn rozbeczany. Przyszłam a nauczycielka patrzyla na mnie jak na patolgie. Wiem że nie byłam elegancko ubrana bo przyleciałam od razu w ciuchach po domowemu a ona z pogarda do mnie.Jakby to moja wina wszystko była tak samo tu na forum, nie mam sił

no bekłam właśnie :D:D spójrz kochanie na datę dnia dzisiejszego :D

dramat ludzie.... tak, to na pewno prowo, niemniej jednak uwierzcie, że tak jeszcze ludzie żyją (ja też nie chciałam wierzyć)... Podejrzewam, że takie dramaty się dzieją i dzieci cierpią, z biedy, z niezaradności rodziców itd Ale mnie chyba jeszcze bardziej smuci to jakim jesteśmy społeczeństwem, zero empatii, okrucieństwo, no dramat

trzeba było zośka nie rodzić dzieci jak nie umiesz im zapewnić godnych warunków do zycia

kochanie to do swojego chłopa mów. a co ci w dacie nie pasuje?

to prawda, dzieciaki sa okrutni a ludzie mają gdzies czyjes problemy. Dzieci sie smieją bo z domów to wynoszą jak ich rodzicie robią podsmiechiwajki w swoich czterech scianach z nas. A jak na wiosce jeden drugiemu za przeproszeniem d*pe obrabia

moje dzieci chodza do szkoły na półkolonie droga pani z bloku, nie wiem czy u was w miescie jest cos takiego ale na wsi organizuja im czas

córke też posyłam ale ona skryta, na synie sie odbija wszystko i chłopakach to takie rojbery a syn cierpi

no to krotko:zesrala sie bieda i placze:D:D:D prowo-ale mozna sie posmiac no i krzywa statystyczna kafe urosla:D

posmiać to sie możesz z siebie. idz sie wysrać w swojej wypachnionej lazience. Ja biore latarkę i lece do wychodka. Smieszne nie? Ludzie wy życia nie znacie. Umicie tylko ublizyć drugiemu