Zgodziłam się na trójkąt, teraz tego strasznie żałuję...

To, że się kogoś pragnie seksualnie, nie oznacza, że się kogoś kocha. A Ty nie masz fantazji seksualnych o innych facetach? Wcale?

Macie rację. Nie chcę się dusić w związku, który już właściwie przestał istnieć. Śpimy w osobnych pokojach, praktycznie ze sobą nie rozmawiamy, on wychodzi do pracy, wraca późnym wieczorem. Trzeba iść dalej :( szkoda, bo zależało mi na nim jak na nikim innym, ale cóż... Tylko co ja powiem rodzicom? Tak czekali na wnuki...

:(

asia- myślę, że powinnaś juz zamilknąć.

Nie chodzi o sam fakt pożądania, tylko o to co się dzieje po tym wszystkim. Oddaliliśmy się od siebie, a nie powinno tak być, przynajmniej moim zdaniem.

A on próbuje ratowac wasze malzenstwo? co on ci mowi? zaluje chociaz troche ?

nie wierzę, że ktoś może być tak głupi będą ckobietą i zgodzić się na trójkąt

Nie wiem czy żałuje, nic mi o tym nie wiadomo, myślę, że nie :( bo gdyby żałował nie spędzałby reszty dnia po pracy poza domem. Twierdzi, że spotyka się z kolegami, z bratem, a według mnie jeździ do tej lafiryndy, z którą wtedy mieliśmy trójkąt...

Autorko, nie wiem tak do końca, czy Ci zależało na tym facecie, czy na tym, że jego niepodzielne uczucie do Ciebie świadczy o Twojej wartości. Bo w zasadzie trudno było chyba oczekiwać, że w trójkącie Twój mąż będzie udawał ostentacyjnie znudzonego i odbębni wszystko mechanicznie, cały czas patrząc Tobie w oczy żeby Cię telepatycznie zapewnić, jak to jesteś najwspanialsza. Ostatecznie to było zrealizowanie jego fantazji. Zgodziłaś się na to, a teraz chcesz zerwać z facetem, którego kochasz dlatego, że Twoja najwspanialszość została zachwiana za Twoją własną zgodą i już nie jesteś królową balu... Z drugiej strony oczywiście z uczuciami trudno walczyć. Pytanie też, na ile są to uczucia, a na ile realizowanie wdrukowanego kulturowo ideału związku. Powodzenia w podjęciu najlepszej decyzji.

Jak nie masz nic sensownego do napisania, to nie czytaj, nikt Cię nie zmusza. Chciałam się komuś "wygadać", bo przecież przyjaciółce czy matce tego nie powiem :o

mój facet w przeszłości przez jakiś czas żył w trójkącie a ja mimo że to była przeszlość nie umiem się z tym pogodzić a co dopiero trójkąt w małżeństwie, czy stałym związku urozmaicać sobie można seks na wiele sposobów, więc po co ta druga?;/

To było skierowane do gościa z 11:37

hmm ona jest lafiryndą? a ty juz nie ? trochę samokrytyki by się przydało. wszyscy jedziecie na tym samym wózku. Naprawde masz podejrzenia ,że on może jezdzic do niej ? Przciez to twoja kolezanka z pracy. nie mozesz tego jakos sprawdzic ?

asia4680 dobrze mówi

Obecnie jestem na urlopie, nie będę przecież jeździła za nim z ukrytą kamerą.

sama nie wiem czy tobie zależy na czymkolwiek, bo nic ci się nie chce, najlepiej siedzieć tu i się użalać, a pewnie oczekujesz, że twój mąż teraz będzie cię przepraszał i błagał na kolanach o wybaczenie, może sama zacznij się starać, a nie oczekujesz, że świat będzie się kręcił wokół ciebie

W ogóle niepotrzebnie tu pisałam, po co mi cudze rady skoro sama i tak podejmę decyzję. Żegnam

no tak, prawda w oczy kole

nika, ale ty pomyśl i się zastanów po co to zrobiłaś? Czy ty nie deprecjonujesz własnych potrzeb? Jak było u ciebie w domu? Może twoje potrzeby były pomijane i stąd tak łatwo poszłaś na takie coś? Ja sobie nie wyobrażam takiej sytuacji. Facet tak łatwo ciebie omotał, że zgodziłaś się na trójkąt, taka prawda. Nie byłabym po czymś takim z facetem. Wiadomo, że jak nic nie zrobisz to tak to bedzie trwać, ale ja patrząc po sobie też czułabym obrzydzenie i to co czujesz jest normalne. Tylko nie rozumiem czemu się na coś takiego zgodziłaś? I to jeszcze z jakąś babą z pracy.

przeczytałaś pare gorzkich (ale prawdziwych) zdań o sobie i nie potrafisz sobie poradzić nawet z tym. Spójrz prawdzie w oczy. Tak naprawdę zrobiłaś to wbrew sobie, bo masz uczucia, masz jakieś wartości ( swiadczą o tym wyrzuty sumienia) więc staw temu czoła i podejmij dobrą decyzję. To ty znasz swojego męża, a nie my. Ty powinnaś wiedzieć, na ile to był jednorazowy "wyskok" a na ile cos świadczącego o braku wierności.

Są sposoby, żeby kogoś sprawdzić, jeśli bardzo mu nie ufasz, najtańsze to chyba do zainstalowania w telefonie, żeby przesyłało na Twój numer wszystkie rozmowy i smsy, nawet te kasowane z pamięci. Bo jest jasne, że godziłaś się na trójkąt, ale nie na spotkania solo. Jednak może na początek lepsza by była szczera rozmowa, zarówno z mężem, jak i z tą koleżanką. Może najpierw spróbuj się z nią skontaktować? Możesz poudawać, że jesteś za modelem wolnego związku i chcesz wiedzieć, kiedy się spotykają, żeby móc sobie zaplanować czas (czy cokolwiek); jak się zaczniesz z miejsca wkurzać i wyzywać od lafirynd to pewnie z solidarności dla Twojego męża i tak nic Ci nie powie. Spróbuj, bo widzisz, zostawianie faceta dlatego, że brał udział w trójkącie, na który Ty się zgodziłaś, jest co najmniej nie fair. Gdybys Ty marzyła o trójkącie z drugim facetem i Twój mąż najpierw by się na to zgodził, mówiąc "okej, kochanie, uwielbiam spełniać Twoje fantazje" a po wszystkim stwierdził "ty dziwko, już nic nas nie łączy" to chyba poczułabyś się cokolwiek oszukana, nie?

mam wrażenie, że ty bezwolnie się zgodziłaś i masz maly trening w ogóle w relacjach międzyludzkich. Nie wyobrażam sobie zgodzić się na coś takiego.

trojkaty nie sa dla wszystkich,dla was okazaly sie nie byc,ryzyko ze cos bedzie zle po fakcie istnieje, rozumni to wiedza i mysle,ze co innego sprobowac trojkata po 10-15 latach malzenstwa a inaczej po dwoch. Nie jestescie trwalym,nierozerwalnym zwiazkiem na dobre i zle

Aleś ty głupia. Nic się nie stało - bierz to na klatę i jedziecie dalel. Facet ucieka z domu bo mu piekło robisz to woli odpocząć po pracy przy piwie niż znosić twoje humory. Zróbcie reset i będzie ok. Jakby chciał bzykać na boku to nie musiałby namawiać cię na trójkąt. Popracuj nad sobą.

Taka historia powinna być wyświetlana na jakichś bilbordach, w filmach, w gazetach- ku przestrodze !!! Żeby KAŻDY zobaczył jak niszczy życie myślenie tylko d**ą i fiutem.

czy ludzie to jakies bezrozumne zwierzęta, żeby urozmaicać sobie sex w taki sposób?!

tu podobnie dodatkowo kilka pozornych problemow jak zwykle nierozwiązywalnych wiec temat na 300 postow, 1MB transferu za 0,40 PLN po 4 gr za łeb

[zgłoś do usunięcia] asia4680 Są sposoby, żeby kogoś sprawdzić, jeśli bardzo mu nie ufasz, najtańsze to chyba do zainstalowania w telefonie, żeby przesyłało na Twój numer wszystkie rozmowy i smsy, nawet te kasowane z pamięci. xxxx Asia moze i dobrze gada ale pochwalona przez audytorium poplynela:-D Jak mialoby to dzialac? Na jakim nosniku dane sie zapisuja? W jaki sposob dane sa transpotrowane na urzadzenie docelowe? Czy to software czy hardware? Ja wiem,ze w filach tak jest ale w zyciu dostep do takiej technologii nie jest latwy

Skoro Cię to interesuje, to czemu po prostu nie poszukasz w guglu? Pzdr

a ja zawsze miałam taką fantazję 1k(ja) i 2 facetów. I coraz bardziej korci mnie żeby to zrobić, ale boję się później, że mogą pojawić się właśnie wyrzuty sumienia i będę czuć się jak szmata. Co radzicie?