Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka012345

KWIECIEŃ 2014 PRZYSZŁE MAMY

Polecane posty

Gość miska22
przyszla mama laury- nie szantaze sie nie sprawdzaja bo meskie ego mu nie pozwala :P i zawsze na tym trace ___ Domella trzymam kciuki ze wszystko bedzie dobrze, ale zazdroszcze tego uczucia ze wiesz to jutro i ze to ostatnie chwile razem ;) Powodzenia!!:) I odezwij sie po wszystkim jak odpoczniesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miska22 ja myślę, że jak się dzidziuś urodzi to Twój m zmieni podejście do wielu różnych rzeczy..zresztą jak pewnie większość "pierwszych" tatusiów..świat się zmienia o 180stopni podobno więc dojrzeje, zrozumie i zobaczysz będzie dobrze! Co do gości po porodzie..to tak jak w życiu..trzeba być asertywnym..mówisz, że jesteś zmęczona, potrzebujesz teraz odpoczynku a jak nabierzesz sił to chętnie zgodzisz się na odwiedziny..grzecznie ale stanowczo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój m ma tatę alk... mama jego się z tego powodu rozeszła jak wracał z pracy codziennie było piwox2 jak zaczeliśmy razem mieszkac kiedyś mówię.. Misiek nie chcę żeby było jak z Twoim ojcem... od tej pory tylko na uroczystościach i też nie zawsze bo nie chcę tak mówi chociaż mu nie bronie ani nic więcej mu na ten temat nie mówiłam jestem z niego dumna, że tak moje obawy wziął do serca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o Domella faktycznie Ty już jutro! oczywiście będziemy trzymać kciuki!wszystko będzie dobrze na pewno, a jutro o tej porze będziesz tulić synusia;-)ale masz fajnie! Poobrabiaj się i korzystaj z ostatnich chwil we dwoje z mężem (przynajmniej w najbliższym czasie;-)) Ja się jakoś zmobilizowałam i już torbę spakowałam..brakuje mi parę drobiazgów, ale to w tym tygodniu ogarnę..w każdym razie jak coś jestem prawie gotowa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Biedronka moj i m ojcowie tak samo. A u nas jest tak ze lubi to piwko wypic ale to dwa dziennie i nie codziennie ze 2-3 razy w tyg. Ale martwie sie nie ukrywam... Chcialabym zeby nie lubil hehe ________ Swiderku mam nadzieje ze zmieni podejscie, oby na lepsze a nie na gorsze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miska na pewno na lepsze..będzie się czuł odpowiedzialny za maleńką więc pewnie z niektórych złych "nawyków" zrezygnuje. Ja już swojego uprzedziłam..może nie jest jakimś imprezowiczem, ale czasem okazjonalnie wypij****ardziej się obawiam tego, że mój m to takie dziecko jeszcze (mimo 32 lat) i jego zachowanie..choć oczywiście zabawne to raczej nie będzie przykładem dla dziecka bo on to ma czasami takie pomysły...że jakby synek miał brać z niego przykład to będzie masakra..miałabym w domu niezły sajgon!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Domella powodzonka jutro duzo siły dla Was ale zazdroszczę strasznie tez juz bym chciała i to jest akurat duzo lepsze w cesarce ze znasz dokładna datę i idziesz i robią ;-) powodzonka odezwij sie do nas i daj znac ;*** dziewczyny jeśli chodzi o alkohol to powiem wam ze ja bardziej lubię od mojego m az czasami mi głupio, ja lubię sie w weekend napić piwka mówię tu oczywiście przed okresem ciąży a moj nienawidzi piwa dlatego nie mam kompana on za to woli whiskey przy spotkaniu ze znajomymi ale dzięki temu nie mam problemu z nim bo wiem ze na pewno bedzie trzeźwy jak będziemy musieli jechać do szpitala pije na prawdę okazyjnie, ale powiem wam ze moja przyjaciółka miała taka sytuacje ze 2 tyg przed porodem mąż. Poszedł sobie na imprezie i wrócił wypity a jej akurat odeszły wody i jego matka musiała ja zawieźć do szpitala na poród ... Poród rodziny był wykluczony bo po wpływem alk nr mozna być , powiem wam ze ja zabilabym męża jakby mi takie cos zrobił totalny brak odpowiedzialności smutne ale prawdziwe ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane, nie bede ukrywać że znowu musiałam nadrabiać z 10str. I naprawdę liczyłam na jakieś "rozpakowanie się" którejś z Was :-) ojjj ale się zaczyna ten czas dłużyć! W piątek byłam na wizycie kontrolnej i Karolek jeszcze ma stosunkowo wysoko główeczkę jeszcze,więc jest duże prawdopodobieństwo że nie wyjdzie wcześniej tj mamusia by chciała :-) ale plusem jest to,że pierwszy raz badanie dopochwowe w ogóle nie bolało czyli już jest mięciutko i rozciągliwie! To chyba już dobry znak że jest bliżejjjjjj. Witam nowe przyszłe mamusie,dzieje się coraz więcej na forum:-) Ale coś nasze świeże mamki są mocno zaaferowane nową rolą i nie piszą...Jozka! Na kwiecień! Jak u Was?? I reszta!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
MP88 pewnie przez caly porod myslalabym ze bedzie rozwod, wolalabym byc sama niz z kims na kims nie mozna polegać. Wiem ze to okrutne, kocham go i chcialabym byc z nim juz na zawsze, ale nie za wszelką cenę, nie chcę żeby dziecko mialo dom taki jaki mialam ja... Dzis sie ogolnie troche zdolowalam, bo czytalam na kafe temat nienawidze meza jak po slubie sie zmienil, nic nie robi, wszystko jest na glowie kobietki, a i malzensgtwo im sie rozlatuje nie kochaja sie tzn mam na mysli seks, spedzaja wieczory przed laptopem i wogole ze sobą nie rozmawiaja, i boje sie ze u mnie tak bedzie. Mam taki glupi charakter ze sobie cos wymysle i sie martwie heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wczoraj byłam u bratowej na urodzinach, a mój mąż pojechał do brata amortyzatory wymienić w aucie, chciałam żeby auto było na 100 % sprawne jak wybije godzina w :), wieczorem mąż mówi do mnie że była taka super pogoda ze tak słońce świeciło, że żałował że mnie nie było z nim więc ja cała zadaowolona a on dokończył siedziałabyś sobie na leżaczki i czytała książkę w słońcu a ja bym się piwka z bratem napił :/ i cały czar prysł więc tak to już jest z tą subtelnoscią naszych panów :) - Domella trzymam kciuki żeby wszystko poszło dobrze , pewnie u Ciebie emocje sięgają zenitu - Ale miałam pyszny deser ptasie mleczko z mleka skondensowanego i mus truskawkowy na to mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się, że sam musi dojrzeć... ostatni kupiliśmy piwo i leżało i leżało... niektóre osoby tak mają, że muszą a to nic groźnego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Madziana och nie nawidzę jak wszystko tylko na piwo przeliczają:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ma co sobie wkręcać.. koleżanka mówi jak będzie miał iść to sobie pójdzie i w d***e go będę miała wtedy bo mało która jest taka, że wszystko robi w domu tylko na gotowe czekają jakaś knajpa i w ogóle :P a ja się z niej śmieje i mówię masz już dla kogo żyć i się nie poddawać a ona dokładnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do alkoholu,to niestety mój m też ma słabość :-( a najgorsze jest to że ja nie mam prawa jazdy. Tzn m ma smaki na weekend,w tyg w ogóle. No i żeby tego było mało, ma smaki sezonowe bo jesień i zima to whysky i wodka, a piwo tylko wiosną i latem. No i nie jest tak,że co weekend on musi...nie nieee. Ale cieszy się jak ktoś znajomy zorganizuje jakieś spotkanie,bo jest mu wesoło. Teraz na szczęście się mu odmieni :-) bo raz,że oczekiwanie na poród-nigdy nie wiadomo kiedy to nastąpi, a dwa-po porodzie tatuś musi być caaały czas w stanie gotowości!! Mąż jest moim szoferem :-) My mieszkamy od miasta 12km więc jeśli byłaby potrzeba pojechania do szpitala z małym, czy większego sklepu to mąż jest niezbędny! On pod tym względem jest dla mnie boski,bo jesteśmy 12 lat razem i już na początku znajomości on dbał by mnie odwiesc i odprowadzić pod sam dom. Nigdy nie wchodziło w grę,bym sama wracała po zmroku,czy jezdziła sama gdzies daleko. Samochód nasz teraz też przeszedł kompletny przegląd i przeszedł odpowiednie wymiany niektórych części,by nas nic nie zaskoczyło jak będzie już Karol. Moja szwagierka natomiast ze swoim mezem ma wręcz odwrotnie,mąż nigdzie jej nie zawiezie,nie odbierze z nikąd-nawet jak jest ok 22,to musi wracać busami.Auto stoi pod domem,a on nim jeździ jak mu pasuje...w ogóle nie przykłada ręki by auto było sprawne i ich nie zaskoczyło coś,a z resztą on ma miesięczny bilet wiec do pracy sam woli jechać busem bo taniej...a nie brakuje im... Ale się rozpisałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to już przesada auto stoi a ja autobusem? Pss... żart! Jeszcze jak mnie na to stać to już w ogóle nie rozumie takich osób? ja uważam, że kobieta powinna mieć prawo jazdy bynajmniej ja robię zakupy bo jak mój m to kupi takie rzeczy które hm.. poleżą a później kosz.. nie lubię robić zakupy w osiedlowych sklepach drożej dużo jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
My mamy oboje prawo jazdy, i wkurza mnie jak jedziemy do tesciow i pierwsze co to "piwo?" do mojego m, a moj ze nie, a tesc mowi "to po co jej to prawo jazdy jak sie napic nie mozesz" no pewnie k****ydalam 2tys na prawo jazdy zeby mogl w alkoholizm popasc!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, a zmieniając trochę temat to wiecie o co chodzi z prawidłowym oddychaniem podczas porodu ? Poczytałam trochę Ale nadal nie wiem jak idzie skurcz I faza porodu to ma być wdech ? A jak puszcza to wydech ? Tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madziana to chyba chodzi oddychanie przepona ale nie jestem pewna tez nie wiem jak oddychać podczas porodu ale chyba nam powiedzą co;-) ale Mnie dzis Mocno mała kopie tzn tak sie przewraca ze az boli momentami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Motylku co u Ciebie cos cicho siedzisz? Jak samopoczucie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny,mam nadzieję że żadna z Was nie ma tego wycofanego baldachimu z ikei na łóżeczko, nie moge wkleić linka ale info jest na stronie Ikea,w prawym dolnym rogu w zakładce informacje prasowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy - to takie miłe :) dam znać jak będę mogła - tyle że ja nie ma tel. z internetem więc dopiero jak wrócimy do domku - jestem troszkę zacofana, ale mi dobrze z tym :) Dziś u Nas tel.ciągle dzwoni i każdy już nam wszystkiego dobrego na jutro życzy, a jak teściowa zadzwoniła z Pl. to aż się z M oboje popłakaliśmy, Ona dużo nie mówi, ale jak już coś powie to na całego - to takie miłe :) Ja teraz mam akcje czopki od 19.00, ale coś słabo się to dzieje, więc muszę się pilnować hehe, na jutro już wszystko przygotowane chcemy iść wcześniej spać bo o 4.30 pobudka. Tak więc jeszcze raz buziaki i do napisania już po wszystkim, a tak dla relaksu obejrzeliśmy sobie "Muppety" :) polecam na odmóżdżenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale jestem najedzona , wlasnie sobie oglądam lekarzy uwielbiam ten serial ;-))) kurcze co z motylkiem moze cos sie zaczęło co , ale ja jestem podejrzliwa hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MYSIA8484 jezeli chodzi o cesarke to moja byla wyjatkowa, pani pielegniarka zle mi sie wbila w kregoslup i zńieczulenie nie zadzialalo tak jak powinni, jak zaczeli mnie kroic to sie okazalo ze nie jestem znieczulona i dostalam narkoze. Takze z ciecia nic nie pamietam, po pol godzinie mnie obudzili pokazałi mi moja corcie i poszlam spac. Jezeli chodzi o bol po cesarce to jest do zniesieniea, trzeba zaczac szybko sie ruszac tzn wstac najlepeij nastepnego dnia. Ja nie czulam jakiego strasznego bolu po cieciu i po dwoch dniach normalnie chodzilam i robilam wszystko przy dziecku, tylko po prostu troszke wolniej :) Jezeli chodzi o ta rodzine odwiedzajaca nas po porodach to jest to cos strasznego, ja nawet nie chcialam by mnie moi rodzice odwiedzali, ale niestety pilegrzymki do szpitala trwaly non stop. Teraz juz zapowiedzialam wszystkim, ze ńie chce w szpitalu widziec nikogo procz meza. dziecko to nie malpka by je ogladac, poza tym ma mala odpornosc i dla jego dobra maja go nie odwiedzac. Na szczescie moj maz jest tego samego zdania. Ps. Jejku ile Wy tu piszecie, ale mił sie czyta taka lekture.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej nie odzywałam się bo nie miałam czasu od 3 dni kończymy już resztę prac w domku w końcu w tym tyg się przeprowadzamy. No mam nadzieje że mała jeszcze w tym tyg posiedzi i na spokojnie sobie wszystko w szafkach ułożę. -------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miska 22 - ja też nie chcę rodziny, ale ze strony męża i mnie tak to wkurza że mam ochotę krzyczeć!!! Jak mi, powiedziała teściowa że będą stali pod drzwiami w szpitalu to myślałam że wybuchnę !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uznaje mi za spa kurcze i wklejam poi kawałku A babcia męża to chcę od razu być jak się skurcze zaczną i niby z lekarzami gadać w razie co w łapę dać itd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia 06
Nie będziemy więc informować o tym że się zaczęło tylko po fakcie już i powiemy że jak chcę zobaczyć małą to jutro bo teraz obie zmęczone jesteśmy i nie chcemy odwiedzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×