Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Majka012345

KWIECIEŃ 2014 PRZYSZŁE MAMY

Polecane posty

Aldonka i dziwic sie ze sie kobiety boją jechac do szpitala i nie wiedza kiedy ,jak albo położą i trzymają bez potrzeby albo wyzwą ze panikara i po co przyjechała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszyla12
aldonka to cisnienie masz w normie nie wiem czemu cie trzymia w szpitalu mi lekarz powiedzial ze do szpitala mam jechac jak cisnienie przekroczy mi 150/100 wiec nie wiem o co chodzi aldonka moze jutro cie wypuszcza bede trzymac kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama Laury
Ale zescie postow od rana napusaly ;) Dzieki za rozwianie watpliwosci z ubrankiem. Ja tez chyba body krotkie, spiochy, kombinezon. Chyba, ze zima wroci ;P Czasem to sobie mysle ze lepiej jakby nikogo nie bylo przy moim wyjsciu, tylko maz, bo mnie cholera trafi...u mnie w rodzinie 3/4 to madrale. A ja mam sie dzieckiem martwic, a nie jakimis p*****lami. Co do opadniecia brzucha, to podobno roznie, czasem mkesiac przed terminem, czasem tydzien, tak nam na szkole rodzenia mowili. Ja mam wrazenie, ze praktycznie nie opadl albo ociupinke, chyba dlatego, ze dosc maly brzuch mam. A ktoras z Was jest moze z Warszawy i chce rodzic na Inflanckiej albo Madalinskiego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mama Laury
MP88, ja sie moze az tak nie poce w nocy, ale non stop otwarte okno i cieniutka kolderka, bo mi mega duszno i strasznie sucho w buzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdalenka29a
przyszla mama Laury ja jestem z Warszawy, ale rodzę w świętej Zofii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nataliaaaaaaa
Dziewczyny, pomóżcie mi ... Co robicie na opuchnięte stopy mi od przedwczoraj tak spuchły, że kostek w ogóle nie widać. Nic mnie nie boli, ale nie wiem czy to nie jest źle, że tak mam napuchnięte.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
..ja właśnie wróciłam ze spacerku z pieskiem i jeszcze z m do Biedronki poszłam po jogurty i serki..ledwo żyję..zaraz m będzie ścierał ziemniaczki a potem mnie czeka smażenie bo sobie wymyśliłam na dziś placki ziemniaczane na obiad bo już wieki nie jadłam.. Aldonka to szkoda, że jeszcze w tym szpitalu Cię trzymają..no ale zrobią Ci jutro te badania i może Cię w końcu wypuszczą..oby! Magdalenka29a ja te podkłady kupiłam akurat w sklepie takim dziecięcym, ale widziałam nawet w tesco..z tymże ja to mam takie zwyczajne.. Nataliaaa ja też mam opuchnięte stopy ale nie wiem czy aż tak jak Ty..z tymże mi m robi wieczorami taki masaż..jakby gładził mocniej od palców do kostek w górę..tak podobno szybciej opuchlizna schodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Witam was! Dalej nie urodziłam nic się nie dzieje, mała sobie kopie aktywnie ;/ wiec nic się nie zapowiada ;D Doluje mnie to czuje jakbym nie mogła urodzić :) ___ Witam wszystkie nowe przyszłe mamuśki miło że tak mi kibicujecie hehe :D Czuje sie naprawdę przez to jak wyjątkowy przypadek co urodzić nie może ;p ___ Jeśli chodzi o szpital to fakt, że trzymają niepotrzebnie częśto a to nic fajnego ____ Natalia na opuchniete nogi trzymalam je na poduszce u gory i fajnie mi pomagało!:P __ Pogoda do kitu, ale grillkujemy dziś :) Muszę jeszcze umyć podłogę i powiesić pranie a potem spakuję juz ostatecznie torbę tzn dorzucę rzeczy dla dzieciaczka skoro juz mnie oswiecilo co tam zapakować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
A jesli chodzi o podklad to ja nic nie kupowałam, moja mama kupila mi zwykla ceratkę taka, a potem paczkę takich jednorazowych 120/60 i takie też polozę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki dziewczyny za słowa otuchy. Też mam nadzieję, że mnie wypuszcza jutro. Nie chcę tu doczekać porodu :( Miśka znowu nas zrobiłaś ;) moja znajoma też miała termin na jutro i cisza, też już wyczekuje. Jutro ma wizytę znowu, jeśli nic się nie będzie działo to po 5,6 dniach do szpitala już na wywołanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam taki ceratkowy podkład pod przescieradło dla córki i szybko go zdjełam bo mała bardzo mi sie przez to pociła bo to jednak folia i powietrza nie przepuszcza, niestety pozostało mi pózniej ryzyko posiusianego materaca no i o zostawieniu bez pampersa w łóżeczku to juz nie ma mowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miała termin na wczoraj miało być a nie na jutro. Mówiłam że już tu fiksuję :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
aldonka to jak ja a tu nic się nie dzieje;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wlaśnie cisza. Chyba wszystkie obiad jedzą ;) ja też się nudzę. Czekam na męża, trochę czytam książkę trochę Was tu poczytuję. Tutaj tak wolno czas leci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Jakkie macie odczucia do rodziny której nie chcecie podczas porodu, a która chce z wami być i czeka cały ten czas pod drzwiami i slucha jak krzyczycie? Np mama/siostra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Mam mega doła bo czuje ze m ma pretensje bo nie moze sie napic glupiego piwa do grilla;/ No boze ja nie moge od 9 miesiecy i nie mam do nikogo pretensji! i mowi czego ja oczekuje ze mojej mamy nie bedzie jakbym teraz zaczela rodzic to co, a ja mowie ze wsiadamy w samochod i jedziemy SAMI. a on do mnie ze i tak pojedzie za nami. a ja mowie ze jej wtedy powiem delikatnie ze jej nie chce. a on ze jestem smieszna ze i tak beda ludzie sluchac i jak chce rodzic sama to zebym sobie szpital wynajela no chamstwo ;/:( siedze i placze jak mozna tego nie rozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny:) czytam Was staram sie na biezaco ale jakos czasu nawet brak na pisanie...z reszta nic ciekawego nie dzieje sie ..wczoraj bylismy z m na urodzinach jego mamy czyli standard z rodzinka najlepiej na zdjeciu cudowne opowiesci porady laktacyjne i takie tam ale nawet nie bylo tak zle:) szybko wrocilizmy bo przeciez ja sie zle czuje:) a dzis troche posprzatalismy i m obiadek szykuje - w sumie mamy wszystko tylko ziemniaczki trzeba i cos tam on chyba jeszcze pichci bo slysze jakies smarzenie z kuchni:) popoludniu przyjezdza moja siorka z nowym facetem (heheh zapoznanie:) ) i tak jakos to zycie leci....a torbe juz prawie spakowalam ufff...moge rodzic:) ale powiedzialam ze lepiej w przyszlym tygodniu po wyplacie:) moje cisnienie u lekraza to czasem bylo nawet 160/98 ale w domu to tak 150/95 dopegyt biore 3 razy dziennie i teraz ju jest w miare ok - moja gin mowi ze to dolne jest wazniejsze zeby bylo ponizej 90 bo to jest cisnienei krwi co idzie do maluszka czy jakos tak:) moje stopy kostki i lydki sa mniej wiecej tej samej grubosci rozmiar xxxxl - masakra i nie mam juz sposobow:( rece tez dretwieja i puchna, pic chce mi sie ciagle a z iskaniem gorzej i tak puchne co raz bradziej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
i jeszcze mówi do mnie zebym najlepiej nikomu nie mowila ze urodziłam zeby mnie nie odwiedzali bo bedzie mnie bolec! chodzil ze mna na szkole rodzenia i dobrze wie, ze polozna mowila ze w pierwszej dobie najlepiej jak nikt nie odwiedza bo potem matka jest zmeczona i w nocy zamiast miec sile do maluszka to spi ze zmeczenia. No jak można tak :( jak to jest ze ktos jest cudowny na dzien, a potem kiedy potrzebujemy zrozumienia to @#$%^&*()_

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agu Ty to dopiero masz ciśnienie. Moje przy Twoim to pikuś. I dlatego nie rozumiem po co mnie tu trzymają. Miśka a mówiłaś mamie że chcesz żeby tylko mąż był przy porodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Miśka nie przejmuj się. Faceci już czasami tacy są. Ciężko im zrozumieć niektóre rzeczy. Ale wiem, że i tak jest przykro jak się słyszy takie słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
Aldonka nie mowilam wprost, ale ona o tym wie, nie jestesmy na tyle blisko zebym chciala zeby byla, a wrecz przeciwnie. Powiem jej jak zaczne rodzi i by sie wybierala bo jakos wczesniej nie umiem.. ale nie mowilam jej tez ze mam zamiar ja o tym powiadomic tzn ze rodze, ani ze chce zeby byla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wszyscy tacy mądrzy, bo to nie oni muszą się namęczyć przy porodzie. Wszystko im się takie proste wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
W tym samym budynku. Właśnie pisałam juz kiedys o tej sytuacji ;p przychodzi 5 razy dziennie sprawdzic czy aby nie juz. a dobrze wie ze mam do niej zal i ze nie bedzie pierwsza osoba ktorej polece powiedziec ze to juz... Zresztą pewnie o tym wie bo nie mówie jej o niczym co dotyczy ciaży//dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz jej powiedzieć że to bez sensu żeby z Wami jechała jak i tak tylko jedna osoba może być ( no a to chyba logiczne, ze wolisz towarzystwo męża), poza tym nie wiadomo ile potrwa poród i co będzie tyle godzin pod porodówką czekać? Przecież i tak jej dacie znać jak się maluszek pojawi na tym świecie. Poza tym od razu po porodzie to i tak tylko mąż może z Tobą być, bo nie może być więcej osób przy takim nowo narodzonym maluchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miska22
aldonka to jest taki typ ze szkoda gadac.. Wogole najchetniej bym z nia kontaktu nie miala po tym jak mnie potraktowala, ale nie chce dziecku babci zabierac... Jak siostra rodzila to byla oburzona ze jej na cesarkę nie wpuscili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to rzeczywiście nie fajnie że tak blisko, bo tak to by nawet nie wiedziała że zaczęłaś rodzić. Może jak znowu zacznie temat że ona też jedzie to jej na spokojnie wytlumacz, żebyś nie musiała się denerwować jak Cię złapią bóle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×