oblalam meza piwem przy jego znajomych

tak jak w temacie,zrobilam to przy jego znajomych.Moj maz ma proeblemy z piciem,ale nie dlatego,ze musi pic tylko ze odpija mu jak wypije,ma mnie wtedy gdzies i sielanka trwa.Jak trzezwy to przeprasza.Poraz kolejny slysze przez telefon,ze maz wypity,a obiecal,ze juz nie bedzie.Szukalam go po miescie,az znalazlam,wkurzylam sie i oblalam go piwem przy wszystkich i nazwalam alkoholikiem.Poszlam,ale wlascielka powiedziala do mnie,ze sie zle zachowalam,Powiedzialam jej ,ze to ja mam problem z jego codziennym piciem.Moj maz jest do mnie nie niemily po wypiciu i wyzywa mnie,ze ostatni raz go ponizylam,Mam dosc i nie wiem co robic,prosze poradzcie cos.

dobrze zrobilas, a ta baba nie wie jak to mieć ciagle pijanego faceta w dmu wiec niech się nie wypoiwada , nie przejmuj się ,dobrze zrobilas

kup alkomat, ustaw w drzwiach wejsciowych i niech dmucha :D bedzie opwyzej o,2 - mocleg pod drzewkiem

mam alkomat w uszach,jak dzwoni to juz slysze,ze jest wypity,moj maz nie ma problemu z piciem w sensie ze misi pic codziennie,tylko,ze jak juz wypije to jest idiota i nie mam na nic wplywu,dzis mnie wkurzyl,bo sie martwilam o niego,szukam go a on w knajpie stawia wszystkim i pije,wzielam i go ostro oblalam.Napewno mu obiachu zrobilam i troche sie boje,ze to moze zmienic wszystko.Kocham go,ale on mnie tym rani,na 2 dzien przeprasza a na nastepny znowu.Na glodnego pije to nawet 1 piwo mu szkodzi.Nie wiem juz jak sobie z tym radzic,rodzice przyjechali a on mowi nam przykre rzeczy co by normalnie nie powiedzial.Mowi,ze moge z nimi wracac,bo to jaki obiciach mu zrobilam to szczyt.A TA baba jeszcze go broni

co prawda zaraz potem wymierzył mi prawego sierpowego, ale mimo wszystko warto było

Teraz nie podejmuj rozmowy, bo to bez sensu. Poczekaj, aż wytrzeźwieje.

Mam straszne limo, jak wróci to dopiero mi wp******i, zleje jak psa... to znaczy sukę :-O

Zaczekam najlepiej na wycieraczce, ale jestem głupia, po co go denerwowałam :-O

on teraz spi,obrazil sie na wszystkich,a ja cierpie i placze,po 2latach malzenstwa,takie cyrki

daj znać jak ci wpierdzieli :)

Obrazony,nic nie mowi.Jak moglam tak z nim postapic,powiedzialam,ze jeszcze raz bym to zrobila jak trzeba i gdzies mam co inni mysla.

masz meza alkoholika, raczej zorganizuj rozwod, bo juz jestes wspouzalezniona

znaczy się dostaje "małpiego rozumu", jak zassa piwko. Mocno wierz w Boga zostaniesz świętą buhahahahahahah

to Ty masz większy problem autorko i to Ty krzywdzisz męża

w jaki sposob krzywdze meza,przeciez w domu moze sobie wypic,normalnie moze nie pic,ale jak juz zacznie to glupieje i robi przykre rzeczy