Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co robia wasi faceci po pracy

Polecane posty

Gość gość
mój głównie chleje piwsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _sky_is_the_limit_
Mi też się smutno robi jak czytam o tym ,w jakich relacjach niektórzy żyją. Najgorsze chyba jest to, że niektórzy myślą, że inaczej się nie da. Skoro niektóre kobiety tutaj zarzucają kłamstwo, tym które piszą, że mąż im pomaga, to oznacza tylko jedno - że nie tylko w swoim domu, ale i w CAŁYM swoim otoczeniu nie widziały tego...więc biorą to za fikcję i wymysły. Smutne to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mój chleje wszystko oprócz piwska, bo mówi ,ze piwo go rozpycha i nic więcej nie robi . No czasami drze się jeszcze na mnie, choć przeważnie milczy i nic nie mówi.kIEDYS BYŁO INACZEJ,ALE CZAS WSZYSTKO ZMIENIA, NIESTETY. TAK WIĘC DROGIE KOBIETKI OD TYCH WSPANIAŁYCH MĘŻÓW, kochajcie ich i doceniajcie i cieszcie się tymi chwilami,że coś im się chce robić, bo to raczej nie będzie trwać wiecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sky is the limit - ty to jestes tutaj najwieksza mitomanka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mireczkowata
a jakie duze macie akwarium? raz na jakis czas tylko wymienia? my mamy 500 i 200 litrow,wymiana wody jest raz na tydzien gora dwa i zawsze jedna trzecia,do tego destylowana musi byc,albo filtrowana I szybko to idzie bo wezami splywa a potem przez pompe sie napelnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
The sky... - swiete slowa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _sky_is_the_limit_
Dziękuję. Za słowa krytyki też :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sky - jak ja nie miałam dzieci moje życie było podobne do Twojego. Jednak teraz jest inaczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem ile mamy litrów. Tak, wymienia raz na jakis czas, częsciej jeździ taka ssawką po dnie- nie powinno się wymieniać wody za często. A że mój facet jest za akwarium odpowiedzialny wiec ja sie tym nie zajmuję- poprosiłam jedynie znajomą, zeby mu maila wysłała co ile wymieniać, jak, co dolewać. A dwie godziny mu to zajmuje bo robia to oczywiscie z córa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sky przestań pisac posty sama do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _sky_is_the_limit_
może- pewnie masz rację, że sie zmieni, ale kto powiedział, że zmiana jest zła? Moje życie nie jest jakieś uniwersalnie fajne dla każdego, jestem pewna, że wiele osób żyjąc moim życiem, z moim partnerem, by narzekało :)Moje życie jest dobre dla mnie, bo tak sobie je ułożyłam właśnie pod siebie. Teraz staram się o dziecko i bardzo liczę, że to moje spokojne życie zamieni się w bałagan :) Fajne życie to takie, gdzie się nie gorzknieje i nie trzeba się z czymś godzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kosi trawe albo rabie drewno albo uklada porabane albo zwozi do piwnicy a wczesniej piluje albo kosi laki jak sa sianokosy albo co innego w polu robi albo mi w ogrodzie pomaga a jak jest czas to czyta ksiazki, oglada filmy, odpoczywa, ale raczej sie nie leni jak wasi faceci. Ja tez po pracy dopiero zaczynam swoj dzien - panszczyzna odrobiona i robie wtedy dla siebie - dom, ogrod, zawsze cos jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w Uk jak facet nie ogarnie domu i nie zjamie sie swoim dzieckiem, to kobieta to oleje. Jego dziecko bedzie chodzic glodne, albo wcinac tylko fast foody od malenska, czesto tez karmia czipsami albo ciastkami. Wy tu sie zastanawiacie, czy chleb dac dziecku w 10 miesiacu zycia, Brtyjki daja czipsy i ciaska dziecku juz kilku tygodniowemu... Nie sprzataja, weekend obowiazkowo wypad z kolezankami, facet jak nie chce zajac sie swoim dzieckiem , to zagroza policji, ze je chcial pobic i bedzie mial calkowity zakaz widzenia dziecka i co taki biedak ma zrobic, musi, bo inaczej wogole nei bedzie widzial swoich dzieci, albo beda w bardzo biednym stanie. Tutaj na dzieciaki sie nie chucha, robia co chca, moga sobie ryczec i krzyczec, nikt na to nie zwraca uwagi, chciaz one przez to sa potem bandziorami, bo nikt wlasciwie sie nimi nie zajmuje, chyba ze tatus sie poczuwa, bo wiele mamusiek to olewa. Tylko przed koelzankami sie wchwali, ze ma dzieci i kartki kupuje dziecku, a tak po najmniejszej lini oporu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ta od Brada Pitta
Mój nie pracuje. Po śniadaniu które robi nam Konsuela pływamy w basenie, potem gramy w tenisa, lecimy na obiad do Mediolanu lub na zakupy do Florencji bądź Paryża. Wieczorem mąż kosi trawę (kupił sobie kosiarkę taką coś jak quad i zwolnił ogrodnika). Wieczory to wiadomo, bankiety, spacery po naszym prywatnym molo, kąpiele w morzu lub kolacja na jahcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do mireczkowatej
wode powinno sie wymieniac co tydzien,dwa i to jedna trzecia. ze wzgledu na rosliny.Ale to przy profesjonalnej hodowli ryb i roslin Wiem co mowie,bo moj maz bierze udzialy w konkursach akwarystycznych,,ma troche nagrod na swoim koncie i zajmuje sie dekorowaniem za kase. No i zyjemy tez troche z jego hobby,da sie troche na tym zarobic,ale wymaga to poswiecenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do sky
ile masz lat kochana i ile lat jestes po slubie,sadzac po stylu wypowiedzi nie wiecej jak 25 po slubie gora 2 lata ps.poczekamy zobaczymy czy tak bedziesz samo cwierkac za lat 5

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sky>>> to ty jeszcze nie masz dzieci, a tutaj dobre rady dajesz i jaki ten twoj maz cud miod?... Buhahaha, jak urodzisz to wtedy dopiero poznasz swojego meza, jaki naprawde jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _sky_is_the_limit_
jakie rady? Czy ja dałam tutaj komuś jakąś radę? :) mam prawie 31 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odezwały się frustratki których mężowie maja w d***e i traktują jak służbe :D pocieszajcie się dalej że każdy facet to taki menel pijacy wóde po pracy i majacy w d***e rodzine. Ja ze swoim facetem jestem już 8lat mamy dziecko i nic się nie zmieniło, ale pocieszaj się ze jazdy ma bezproduktywnego menela, a gdy napisze o basenie, restauracji czy kinie- to kłamie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przecież napisałam, ze czasem wymienia wodę. Na pewno nie raz na tydzień, myslę, ze raz na dwa. Podmienia gdzieś 20%wody, raz w tygodniu odmulaczem czysci- ale to chwila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj tez w domu nic nie ruszy,ale robi wokol domu,a jest tego duzo i wyobrazcie sobie ze zajmuje sie dzieckiem,a ja chociaz mkeszkam w polsce tez ma co weekendowe wypady i to bez meza bo on jest domatorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tu nie jest sfrustrowany,tylko pisze aby w polsce zylo sie dobrze trzeba pracowac oboje i to nie po 8 h,a po pracy jak sie ma dzieci zanim sie je nakarmi to juz nie ma czasu na basen no chyba ze w weekend,wiec nie chce mi sie wierzyc kiedy czytam ze panna siedzi z dzieckiem w domu a jak facet wroci z pracy chyba po 6 h,idzie z synem na basen,jakos mi sie to nie kleji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo w Polsce wciaz musi byc propaganda sukcesu tj to robily nasze mamuski. Brudy zamiatac pod dywan i sie usmiechac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
06.08.13 [zgłoś do usunięcia] gość Bredzisz dziewczyno. Mój mąż pracuje 8h dziennie w soboty 6h, jego wynagrodzenie to ok 4tys zł. Ja pracuje 7/8h i zarabiam 1.900zł Naprawde uważasz ze każdy zarabia 1.100zł i pracuje po 12h? :) i nigdzie nie wychodzi a zakupy robi w dyskoncie? bo jak już tak nie jest, to na bank mitomanka z kompleksami? :) :) yhm, nie mam pytań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolewerty
jak to co? przyjdzie taki po pracy zsapany zmeczony, siadzie na tej kanapie i tak do rana moze. a mi jest potrzebny facet siedze w domu z trójka dzieci przez cały dzień chciałabym wyjść chociaż raz w tygodniu do kina czy na kolacje, a ten juz śpi i jeszcze obrzydliwie chrabie jak niedzwiedz jakiś. mam tego dosyć! A bęben ma coraz większy, coraz trudniej mu wyjść z tego fotela do pracy... CO POWINNAM ZROBIĆ????? POMÓŻCIE PROSZE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lolowery zostaw go niespodziewanie samego z dziećmi na weekend, szybciutko się otrząśnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sky>> skoro odnosnie faceta uzywasz slowa "pomaga" to jestes na dobrej drodze, zeby stal sie gosciem w domu, a nie jego domownikiem. Zawsze szokowalo mnie uzywanie przez kobiety w Polsce zdania "moj maz pomaga mi badz nie pomaga mi w domu", "moj maz pomaga mi, badz nie pomaga mi przy dziecku". Te slowo pomaga juz na starcie znaczy, ze wy godzicie sie z rola, meza jako waszego pomocnika, czyli kogos kto tylko od czasu do czasu sprzata, jak mu sie zachce, albo jak mu sie zachce to pobawi sie z dzieckiem. Ja uwazam, ze dom jest domem dla faceta i nie ze on pomaga w nim tylko dba o niego, on nie pomaga kobiecie, tylko dba o to, zeby jego dom (tak wlasnie nie kobiety czy dziecka ale jego) byl czysty zadbany. On dba a nie pomaga przy dziecku. Juz samo to, ze uzywacie slowa "pomaga" znaczy, ze jestescie gotowe, gdy maz zacznie sie troche wiecej rzucac, obrazac, albo stroic fochy, dac mu fory i byc dla niego mamusia, czyli robic to samo co jego mamusia, gotowac, sprzatac, albsolutnie go wyreczac, nie dawac dziecka pod opieke gdy choruje, marudzi, bo pan i wladca sie obrazi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie dalej zgadzam ze sky. Tez mam 31 lat I to niemowle, ktore nosze calymi dniami. Moj maz wrocil po 8h do domu I zabral dziecko do salonu. Chyba je buja I robi butelke, bo kategorycznie odmowilam podania piersi, nie moge juz patrzec na to dziecko. Mielismy isc na basen razem, ale albo ich samych wysle, albo sama pojade. Na razie leze zamknieta w sypialni I poleze w ciszy jeszcze kilka minut. Przykro mi, ze sa kobiety, ktore z jakichs powodow musza sie meczyc z leniami, ktorzy mysla, ze bycie mezem konczy sie na przyniesieniu pensji do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _sky_is_the_limit_
ale gdzie ja pisałam o pomaganiu?? :D ludzie, ale Wy czytacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _sky_is_the_limit_
" Skoro niektóre kobiety tutaj zarzucają kłamstwo, tym które piszą, że mąż im pomaga, to oznacza tylko jedno - że nie tylko w swoim domu, ale i w CAŁYM swoim otoczeniu nie widziały tego...więc biorą to za fikcję i wymysły. Smutne to." Ta wypowiedz nie dotyczy mojej sytuacji życiowej, tylko opisywanej tutaj przez kobiety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×