Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość brzuchowata84

LUTY MARZEC 2014

Polecane posty

Dzidziuś śliczna kołyska, szkoda że ja nie mam na taką miejsca już myślałam że mąż Twój coś narozrabiał :D synek mógł nie strawić skórki, jeżeli wymioty by się powtórzyły to wtedy dopiero wirus jakiś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidziuś wydaje mi się że to kiełbasa ze skórką, małym dzieciom lepiej obierać. U nas też zdażały się takie sytuacje, jak w porę zareagowałam to dawałam miętę do picia, taką co sama ususzyłam i musze przyznać że jest niezastąpiona na takie dolegliwości, albo dicoflor. Dzidziuś czy ty po antybiotyku dajesz dziecku probiotyk przynajmniej 7-10 dni? Moja starsza córa zjadła w niedziele kiwi, zaraz po 10 minutach zwymiotowała i później się źle czuła, myślałam że też jakiś wirus, ale na szczęście w poniedziałek rano wstała bez żadnych dolegliwosc*****szła do szkoły i tak do dzisiaj dobrze. xxxx Kołyska śliczna, też bym taka chciała, ale miejsca już mało będzie bo i łożeczko i wózek. U nas rano było -16 do tego wiatrzysko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak - właśnie podaje dicoflor. Teraz siedzi i ogląda swoją ulubioną baję z Zygzakiem i Złomkiem przy tym ma takie dziwne wypieki , zmierzyłam gorączkę 36,9 st - niby nic wielkiego :( Może to jednak wirus :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidziuś kontroluj temperature, jak wzrośnie to daj coś. kuzynki córka miała 3 dniowy wirus, bolał ją brzuch i gorączkowała, już 3 dnia się lepiej czuła, oprócz tego żadnych objawów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamisia trzymaj sie tam cieplutko....lepiej byc pod okiem lekarzy...szpital przetrzymasz a bedziesz spokojniejsza...a zegar jak przyjdzie jakis facet to niech baterie wyjmie...wtedy powinien przestac halasowac.... Dzidzius obserwoj synka...moja cora tez tak nie raz miala..albo jak cos jej zaszkodzilo albo jak jej kataru do brzuszka nalecialo przez gardlo bo z nosa nic nie lecialo...zrob mu jakas lzejsza diete i zobaczysz...trzymam kciuki... A ja jednak wzielam ten ch... antybiotyk bo zaczelam wczoraj kaslac i odpluwac nie fajna wydzieline...wrrryyyyy......juz mam dosyc tych chorob szprycowania sie lekami i marze o jednym dniu zwyklego lenistwa bez zadnych zmartwien i dolegliwosci..... U mnie o 9.00 bylo - 18..przez ten mroz bardzo mi sie w mieszkaniu wychladza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lulika czasem lepiej wziąć ten antybiotyk. Kuzynka w czasie porodu miała niedoleczoną infekcje i jej maluch zaraz po urodzeniu brał antybiotyk przez 7 dni, dopiero ich wypuścili ze szpitala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka! Ja wczoraj miałam wizytę-mam rozwarcie na 1cm i skróconą szyjkę.Ale za to zero skurczy.Muszę się do 10tego pooszczędzać, a potem to już wio! W każdym razie lekarka twierdzi,że urodzę przed terminem.Alleluja-drugiego przenoszenia nie zniesę;) Mała ma 3100, więc wagowo jest tydzień starsza. A tran w połączeniu z witaminami nie zaszkodził na pewno wg ginekolog, bo te witaminy chemiczne mają słabsza działanie.Więc ufff;) Patka, herbata z liści malin nie przyspiesza porodu, tylko przygotowuje organizm-uelastycznia mięśnie macicy. Ale masz rację-jak dziecko nie jest gotowe, to żadna siła go nie wyciągnie;) Domowe sposoby działają, jak dziecko chce się już urodzić;)A dziś Twój dzień:) Tamisia, trzymaj się w tym szpitalu!Wszystko dla Maluszka, a i odpoczniesz trochę;) Z maszyną do szycia nie pomogę, bo ja dwie lewe doszycia(jak Goplana);D Lulika, jak doszły objawy, to nie ma co ryzykować i dobrze,że wzięłaś antybiotyk.Lepiej się doleczyć przed porodem... Mój Mąż w panice wczoraj kuchnię i łazienkę wysprzątał;P Żebym tylko jeszcze nie rodziła;) A dziś Teściowa przyjeżdża-się zmobilizowała tym rozwarciem;) A lekarka moja wcale nie panikowała, więc tak źle chyba nie jest...Tak czy tak, staram się więcej odpoczywać i daruję już sobie mysie podłóg... U nas -11, więc też mrozik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzidziuś, piękna kołyska:) My kupujemy taką:h ttp://allegro.pl/baby-raj-kolyska-materac-i-5el-posciel-i3891407399.html Pościel ta ostatnia-szara w grochy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35plus, mnie parę dni temu, po sprzątaniu kłuło do wieczora właśnie w szyjce macicy i pewnie wtedy poszło rozwarcie.Nigdy wcześniej nic takiego mi się nie działo, dlatego zwróciłam uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej jeszcze jesteśmy w szpitalu napiszę tak: jest ciężko. Mały ulewa, nie chce ssać piersi, te pierwsze dni to koszmar. Nie mogę Go dobudzić na karmienie. Urodził się 2900 i ma 52cm. Mogę nim żonglować a On i tak śpi i ma nas gdzieś. Walczymy żeby ssał, ale powoli tracę już nadzieję, że to się uda.. Trzymajcie się cieplutko, jak się ogarnę to napiszę więcej....a może lepiej nie 32h porodu-nie ma co opisywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rybka jakaś Ty szczęśliwa :) Ertee nie załamuj się, dasz radę. Najważniejsze że synek zdrowy, a reszta jakoś się ułoży a jak mnie dziś kłuje w szyjce! :( na przemian z bólami jak na @. Leże od rana, oby przeszło ładnie was przymroziło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kalina82- ja wczoraj wyciągnęłam torbę i już większość rzeczy mam spakowane.. Mąż jak wrócił z popołudniówki i zobaczył torbę to myślał, że już na porodówkę jedziemy. Ale miał minę :D Paatkaa- dobrze, że jednak skonsultowałaś się z lekarzem. Oby ta maść pomogła. A Marcinek może chce Cię jeszcze przetrzymać i przyjść na świat w najmniej oczekiwanym momencie :) Widzę, że w każdej rodzinie znajdzie się taki "złoty doradca" :P joanna6950- dobrze, że udało się Wam bezproblemowo dogadać z urzędem. A co do szwagierki to olej. Ja się bratową męża tak denerwowałam, bo co rusz podsuwała mi swoje złote sposoby na to czy tamto. A ja zawsze grzecznie mówiłam, że jeżeli będę potrzebowała porady to się do niej zgłoszę, a na razie świetnie sobie radzę sama z doborem produktów dla synka. Po którymś razie odpuściła. Za to mam gorszą ciotkę, która wychowała jedną córę i myśli, że wszystkie dzieciaczki zachowują się tak jak jej mała. Nie dopuszcza do siebie myśli, że nie każdy noworodek co rusz ulewa, że super reaguje na konkretne kosmetyki, czy ma trudności ze spaniem. No już prędzej osoba bezdzietna rozumie, że każde dziecko jest inne. Jak Wy funkcjonujecie przy takim mrozie?! tamisia- trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze i pobyt w szpitalu przebiegał spokojniej. dzidzius210- oby to tylko chwilowe zatrucie było. Może rzeczywiście jedzonko mu zaszkodziło i teraz będzie już dobrze. Piękna kołyska :) lulika- ważne żebyś zdrowa była, a czy pomogą Ci w tym domowe sposoby czy antybiotyki to już mniej ważne. Byleby zdrowym do porodu iść. Zdrowiej szybciutko :) RybkaPlum- to ładnie się u Ciebie rozkręciło :) nie ma co, odpoczywaj jeszcze trochę, skoro tak córa się spieszy :) I proszę, jak to jedno słowo "rozwarcie" tyle osób mobilizuje :D errteeee- bądź dobrej myśli, to dopiero pierwsze dni, z czasem na pewno będzie Ci coraz łatwiej. Odpoczywaj, zbieraj siły i ciesz się synkiem :) heelenka- Ty czasem ze stresu tych bóli nie masz? Ostatnio się działo u Ciebie, przyda Ci się odrobina świętego spokoju i odpoczynku fizycznego. Trzymaj się tam, bo Ty marcowa jesteś ;) Ja też staram się nie stresować, ale czasem się nie da. Wraca mój brat z Anglii, który od jakiegoś czasu choruje na depresję i dopóki jest na lekach jest spoko. Ale, że jest kompletnie nieodpowiedzialny to od września leków nie bierze i ma nawrót choroby. Ogólnie jest nieszkodliwy, tylko strasznie denerwujący i wszystkim wtedy głowę zawraca swoimi wyimaginowanymi problemami, których tak na prawdę nie ma. I do tego jest taki bezczelny, że jak choroba ustępuje, to on potrafi dalej robić z siebie sierotę, byleby inni się nim interesowali. Nie wiem jak to będzie mieszkać z nim, gdy mały się urodzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Biorę się za lepienie pierogów. Tyle ziemniaków z wczoraj mi zostało, że ruskich na dwa dni narobię :) A i zdanie ze "złotym doradcą" to do kaliny82 było :) Linijki coś mi się poprzestawiały :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masaya wydaje mi się że jednak to nie przez nerwy piszę się na te pierogi :) lepić też mogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamisia=> wiesz, to naprawdę dobrze, że wzięli Cię do szpitala, bo z ciśnieniem nie ma żartów. A tak pod stałą obserwacją jesteś. A jak wysokie miałaś ciśnienie?? ________ Dzidziuś=> pewnie wirus... u mnie dzieci różnie przechodzą. Jeden tylko jednorazowo zwymiotuje, a drugiego 2 tyg. trzyma. Co do brudnej pościeli, łóżka... znam ten ból... :-( ostatnio w zasadzie z tego powodu musieliśmy wyrzycić chodnik z przedpokoju, bo do niczego się nie nadawał. _________

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas dzis w dzien-17,chcialam odpuscic przedszkole,ale mala uparla sie ze chce isc.Obiecalam pare dni temu ze odbiore przed lezakowaniem,a to taki szpan:) w przedszkolu,wiec nie bylo wyjscia. / Erete dacie rade,choc wiem jak moze byc ciezko.Badz silna. / Dziewczyny jak sobie radzicie z pielegnacja stop?U mnie to masakra..staram sie stosowac gimnastyke artystyczna:) ale nie wychodzi.Chyba musze umowic wizyte u kosmetyczki.. / Masaya ja tez sie pisze na te pierogi:) Ostatnio mam straszny apetyt,zjadlam obiad,banana,marchewke i dalej mysle co tu prrzekasic.Najchetniej to cos slodkiego,ale moja mala nie moze,wiec i mnie nie wypada byc miekkiej...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anawa bez takiej mi tu gimnastyki bo dzidziusia przygnieciesz :) mój się strasznie złości gdy się garbię :D ja to w ogóle się zaniedbałam, w tym miesiącu miałam nadrobić, ale pieniążki na to przeznaczone poszły na wieniec więc jeszcze trochę pobędę taka brzydka lecę na pierogi do mamy :) akurat fajnie się złożyło, Masaya ochoty narobiła a mama dziś akurat robi na obiad

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35plus
Widzę, że nie tylko mnie kłuje szyjka - nawiasem mówiąc, kłuje jak chodzę i przestaje jak się kładę, więc staram się leżeć, tym bardziej że u mnie szyjka tylko 1,5 cm a rozwarcie tydzień temu było na opuszkę palca. Tamisia, jakie miałaś ciśnienie? Poleż sobie, z tym naprawdę nie ma żartów, a tak to jesteś pod opieką. Jak Ci unormują lekami a wszystko inne będzie ok to myślę, że Cię wypuszczą z lekami do domku. Dzidziuś - urocza ta kołyska... Ertee - z jednej strony chyba żadna z nas nie zazdrości C***orodu 32h, ale z drugiej to pewnie wszystkie zazdrościmy, że masz to już za sobą :) Teraz z każdym dniem będzie lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pierogów ulepiłam tyle, że dla całego naszego babińca wystarczy :) Także zapraszam! anawa- ja to jakoś się jeszcze wygnę i dosięgnę do stópek, ale ciężko mi to idzie. A przed porodem to do fryzjera muszę się wybrać koniecznie. heelenka- to Ci mama przypasowała z obiadem :) 35plus- zgadzam się, ja na pewno zazdroszczę naszym rozpakowanym mamusiom :) i nie mogę doczekać się pierwszego spotkania z moim synkiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joanna6950
Hej:) Jestem po wizycie, według usg moja córa waży 3600 gram:)Kawał kobietki z niej:) Na usg okazało się że mam za mało wód płodowych i najprawdopodobniej zostanę rozpakowana w nadchodzącym tygodniu czyli jeszcze w styczniu... Wszystko okaże się w poniedziałek, bo lekarz kazał przyjść na ktg i usg do szpitala i tam zapadnie decyzja.. Poza tym w moczu jest sporo leukocytów i erytrocytów i dostałam leki. Także biorę się za sprzątanie i ostatnie przygotowania. Jak już jest wiadome kiedy to nastąpi odczuwam coraz większy stres...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna to trzymam kciuki:-) Dzieki dziewczyny lecze sie jak moge...bo nie wiem skad ja sily na rodzenie przy chorobie wezme...bbuuuuuuu Rybko to widze ze nasze dzieciaczki podobne wagowo i u mnie tez rozwarcie na jeden palec i szyjka miekka.....moze maluchy sie na jeden termin zmowia hihihi Masaya wspolczuje przejsc z bratem...depresja to bardzo trudna choroba..nie tylko dla chorujacego ale i dla otoczenia Co do kosmetyki nog to ja juz od dawna mam problem...normalnie nie siegne ..ale mam juz sposob..zaczynam od prawie szpagatu i wtedy mi brzuch miedzy nogi wlazi i siegam dalej..czasami w tym szpagacie nogi zginam zeby miec lepszy dostep...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ertee - jak będziesz miała czas to opisz swój poród, choć te 32 godziny mówią same za siebie. Ale i tak masz fajnie bo już za sobą. Co do pielęgnacji stóp, ja przedwczoraj moczyłam w wodzie z mydłem, potem pumeksowałam pięty i na koniec robiłam paznokcie. Jeszcze się dało, ale nie wiem jak to wykonam następnym razem. Co do męża to prawie go zabiłam, bo to jednak jego wina i teraz będziemy spłacać zadłużenie w ratach (jeśli rozłożą w ogóle). A to nie jest mała kasa. Przez to nie mogłam wczoraj spać w nocy i ciągle mi serce kołatało. A mam tak że jak się zdenerwuję to ciężko mi się oddycha. I jeszcze Was zapytam o rozstępy. Bo do tego czasu nie miałam a wczoraj zauważyłam na brzuchu że mi się kilka zrobiło. Są czerwono-sine i okropne. Czy da się jeszcze coś z nimi zrobić. Ogólnie to czuję się jak słoń.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
35+, goplana cisnienie u lekarza miałam 170/100 potem mi spadło do 150/90, w szpitalu mam mniej więcej 145/95 po lekach, ostatnio mi spadło do 120/70, zobaczymy co będZie dzisiaj rano zaproponowali mi, żeby rodziła jak minie 38 tydzień ciąży, ale więcej nic nie powiedzieli na razie obserwują sytuację po lekach, zobaczymy jak to się rozwinie... wiem, że cisnienie to jeden z gorszych problemow w ostatnim etapie ciąży... w szpitalu w sumie nie jest najgorzej, myślałam że będzie do d**y! ale idzie wytrzymać, dzień mi nawet szybko zlecial... ertee głowa do góry dacie radę, jak wrócisz do domu to wszystko się unormuje i nabierzecie dystansu, wprawy i spokoju, życzę powodzonka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mi dobrze Dziewczyny, ale mi dobrze:D Synek męczy Teściową, a nie mnie, Mąż na zakupkach, a ja leżę i jem:) Masaya, współczuję problemów z Bratem...Ale co zrobić-rodziny się nie wybiera...choroba też nie wybiera...Ruskich nie lubię, ale chętnie bym dla Męża zakosiła-on uwielbia, a ja bym miała spokój z gotowaniem;) Ertee, jak ja wiem o czym piszesz.Dla mnie pierwsze miesiące to był chwilami dosłownie koszmar!ale przetrwałam i Ty też przetrwasz i zobaczysz jak potem będzie fajnie:) Trzymam kciuki za Ciebie!I pisz do nas-wesprzemy dobrym słowem i radą:D Anawa, stopy to jakoś tam się wygnę, gorzej golenie-tu już zupełnie po omacku;) Lulika, fajnie by było urodzić w ten sam dzień:) Brzuchowata, na rozstępy chyba nie ma lekarstwa...wiem,że po ciąży można jakimiś zabiegami zaleczyć...A teraz kremuj ile się da! Ajajaj, jak mnie boli bok brzucha dzisiaj...Jakby mięśnie-na pewno nie skurcze i żadne kłucia.Po prostu ból...Może Mała mi tam cosik rozciąga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ertee=> rozumiem Cię! I życzę cierpliwości. W końcu mały załapie... :-) _______ Brzuchowata=> Nie mam na brzuchu ani jednego rozstępu. Za to nieładna skóra z jakby cellulitem na brzuchu to pamiątka po moich ciążach. :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RybkaPlum - no mnie jak czasm kopnie to aż boli. Np. w żołądek. Ciekawe ile już waży? aha byłam dzis na prośbę kolegów odwiedzić ich w pracy, trochę się pośmialiśmy, miło mnie przyjęli, ale to nie to samo jak się tam cały czas przebywa. Jakoś tak nie ma tematów. Szef pytał jak się czuję więc powiedziałam że dobrze w miarę. Nie lubię po prostu się użalać nad sobą. Mąż mówi że mogłam powiedzieć że mnie kręgosłup boli i inne. Ale co ja będę gościowi tłumaczyła, przecież on pyta tak od picu, a nie żeby go to interesowało. Nie wiem czy zdaje sobie sprawę że ja już raczej nie przyjdę do pracy. Nie umiałam mu tego powiedzieć jakoś. z resztą nie pytał;) Ja jakoś mało asertywna jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanna6950- to Twoja córcia spędzi w brzuszku już tylko parę dni :) nie dziwię Ci się, że emocje biorą górę, w końcu to już niedługo. Będę trzymać kciuki :) brzuchowata84- to mąż ma nauczkę na przyszłość. Tylko szkoda, że i Ty to odczujesz. Teraz niewiele z rozstępami zdziałasz. Ważne jest dalsze nawilżanie skóry, a po ciąży specjalne kosmetyki na rozstępy. Podobno po jakimś czasie robią się mniejsze i zbieleją. Tym się pocieszam, bo sama mam już ich kilka :( RybkaPlum- no choć raz na ruski rok taki dzień się należy :) A bratem to się rodzice już zajmą i wiem, że jakby mi dawał popalić, denerwował itp. to już oni to załatwią, bylebym sobie i jego problemów na głowę nie brała. Mam nadzieję, że szybko dojdzie do siebie i nie będzie w domu żadnych akcji. Ale fakt faktem, że przez jakiś czas atmosfera w domu ulegnie zmianie i jakoś trzeba będzie to przetrwać. Ostatnio robię się senna jeszcze zanim mąż z pracy wróci i zasypiam przed nim (jak nigdy dotąd!). A co najlepsze, podobno tak chrapie, że on jeszcze długo usnąć nie może :D A szkoda mu mnie obudzić, bo wie, że ciężko mi potem zasnąć, więc tak się biedny męczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziewczyny ile się tyje w 9 miesiącu? Bo tak czytam i niektóre piszą że nawet schudły lub nic nie przytyły. A podobno dziecko wtedy przybiera na wadze. Więc nie wiem. A ja nawet nie mam wagi w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×