Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość załamana ex roszpunka

Dlaczego fryzjerki są takimi mułami że nie znają podstaw matematyki

Polecane posty

Gość załamana ex roszpunka

Dlaczego ZAWSZE jak mówisz jakieś, żeby Ci podcięła końcówki ona urżnie Ci połowę włosów??? Albo mówisz skrócić 10 cm a ta obcina 20 cm??? Dziewczyny! Dziś rano miałam piękne włosy do pasa! Jak je przerzuciłam do przodu to mi sięgały pępka. Poszłam do fryzjerki i mówię, że chcę długość do połowy pleców - czyli skrócić o jakieś 10 cm. Pokazała pasemko kontrolne i rzeczywiście długość jak chciałam. Ale ta tnie i tnie. Pytam co ona tam tak obcina - bo chciałam czyste, równe cięcie bez cieniowania czy stopniowania. A ta, że równa włosy. Słuchacie jak mi wysuszyła włosy i zobaczyłam, że moje gęste, lśniące, DŁUGIE włosy sięgają mi zaledwie jakieś 5 cm za ramiona to mi normalnie łzy w oczach stanęły, Jak je przerzucę do przodu to nawet piersi nie sięgają. :( Mówię do niej, że chciałam do połowy pleców - 10 cm uciąć - a ona mi ze 30 - 40 cm włosów urżnęła a ta z głupim uśmieszkiem "To co? Przyklejamy z powrotem??" Żeby ludzie nie byli w salonie to chyba bym wybuchnęła płaczem albo strzeliła jej w ryj. Teraz siedzę i ryczę, że KOLEJNY raz tak mnie fryzjerka załatwiła. Czy na fryzjerstwie nie uczą tych kobiet matematyki??? Czy trzeba to kretynek z linijką przychodzić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem o czym mówisz. Gdziekolwiek nie byłam u fryzjera, żeby podciąć np. 2 cm, to urżnęły 10. K..wa, prosta matematyka! Ostatnio jak byłam, chciałam podciąć dosłownie 2 cm, jak mi urżnęła te 10 cm, po prostu zrobiłam kłótnię, kazałam zawołać szefową, a że jej nie było, to wyszłam bez płacenia. I będę tak robić za każdym razem, dopóki tępe pały nie nauczą się podstaw matematyki i posługiwania się skalą centymetrów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NatkaSalatka
Nastepnym razem popros o scinanie na sucho. Zawsze tak jest, ze fryzjerki podcinaja nam wlosy na mokro, wtedy jest wszystko pieknie, wymarzona dlugosc itp. Jednak po wysuszeniu wlosy robia sie jeszcze krotsze. Tez mialam tego dosc, dlatego zawsze prosze fryzjerki o scinanie na sucho. Najpierw myje mi wlosy, suszy, prostuje, a pozniej na wyprostowanych wlosach podcina. Plusow jest kilka: moje wlosy sa takie, jakie chcialam a fryzjerka lepiej widzi zniszczone wlosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale gdzie tu matematyka? pokazałaś ile chcesz obciąć, a ta cię olała, albo obcięła krzywo i tak wyrównywała, aż jej się udało, a ze długość nie taka... Ja nigdy nie mówię o centymetrach tylko pokazuję ile, albo mówię: do łopatek, ewentualnie, same rozdwojone końcówki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli chodzi o mnie, to nigdy nie daję myć głowy w salonie i zawsze podcinają mi na sucho, a jedynie końcówki spryskują wodą, a i tak użynają więcej niż chcę. Ostatnio co się kłóciłam, to wzięłam kosmyk moich włosów z podłogi i darłam się na nią, czy jest na tyle tępa, że nie widzi, że ten kosmyk włosów ma 10 cm, a nie 2(?!). Normalnie szlag człowieka trafia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość załamana ex roszpunka
Natka Jakim następnym?? Ja je chyba teraz będę ze dwa lata odchodowywać. :( Normalnie jest mi tak źle, że nie mogę przestać płakać. Włosów W OGÓLE nie miałam zniszczonych. Jestem włosomaniaczką i dbam o nie wręcz obsesyjnie. Stosuję tylko naturalne szampony, odżywki, balsamy, maski. Olej przynajmniej 3 x w tygodniu. Codziennie suplementy na włosy i 2 kubki pokrzywy. Włosy miałam piękne, gładkie, lśniące i śliskie. Nawet końcówek nie miałam rozdwojonych. Chciałam podciąć o 10 cm bo z myciem i czesaniem już było ciężko przy włosach do pasa. A ta menda urżnęła mi włosy ledwie za ramiona. Na oko jakieś 40 cm długości i ucięła. Normalnie mam ochotę ją zamordować albo siebie. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisz skargę, co prawda musisz poszukać w necie jak i do kogo, ale jesteś niezadowolonym klientem więc masz prawo walczyć o swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na twoim miejscu nie zapłaciłabym tępocie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NatkaSalatka
Zamorduj ja. :-) Tez kiedys plakalam z powodu wlosow. Mialam wlosy prawie do pada. Piekne, lokowane. Kiedy wyszlam od fryzjera wygladalam jak owca. Wlosy sciete do lopatek (wyprostowane). W naturalnych (lokowanych) wygladalam jak owca. To byl dopiero horror. Przez kilka miesiecy, dopuki wlosy wystarczajaco nie podrosly, musialam je ciagle prostowac. Wlosy podrosly, ale bardzo zniszczone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja rozumiem, jak włosy są porozdwajane, to nawet trzeba więcej podciąć, ale ja tak samo jak ex roszpunka bardzo dbam o włosy, nie farbuję, nie cuduję, a bardzo dbam i nie miałam i nie mam porozdwajanych, chciałam tylko zrównać niektóre kosmki, bo wiadomo, że włosy nie rosną wszystkie równomiernie, wystarczyło podciąć 2 cm i byłyby zrównane, to ta tępa pała obcięła mi 10, ale za to nie zapłaciłam i powiedziałam, że chcę rozmawiać z szefową, a że jej nie było, zostawiłam mój numer telefonu i kazałam, aby się ze mną skontaktowała w kwestii opłaty za cięcie. Nikt nie zadzwonił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no dobra ale to tylko wlosy, ja pierdykam... odrosna... naprawde tragedia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jak chcesz podciac 2 cm - mówisz 2mm i juz ale zeby ryczeć i sie zalamywać z powodu wlosów???? kretynki, nie macie innych problemow... :-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
trzeba bylo wziac te wlosy z ziemi i sprawdzic czy rzeczywiscie obciela10 cm, jesli wiecej to ja bym nie zaplacila!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość150
ja cię rozumiem :( włosy są ozdobą kobiety (nie ważne, czy długie czy krótkie) ponieważ jeśli kobieta się dobrze czuje w swojej fryzurze to promienieje. Mam nadzieję, że włosy odrosną ci piękniejsze i dłuższe niż były :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja ide do fryzjera to pokazuje dokladnie ile ma sciac - gadam do niej dosłownie jak do TUMANA:D I mowie, ze jak bedzie wiecej to nie zaplace!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty ułomna jesteś
???? po co płaciłaś:O i dlacxzego reklamacji nie złożyłaś?? na forum potrafisz otworzyć jadaczkę ale u fryzjera cicha mysz:D chyba widziałaś jak włosy spadają, jaka jest ich długość mogłaś kontrolować a nie teraz płaczesz :O śmiać mi się chce z takich idiotek jak ty co nic nie potrafią w realu załatwić ale na forum to najmądrzejsze:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3W4i5
Współczuję autorko, ale niemożliwe by Ci ucięła aż 40 cm. 40 cm to prawie pół metra. Wniosek chyba z tego taki, żeby mówić że chce się 1 cm uciąć włosów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem fryzjerką ale nigdy nie obciełam włosów klientce tyle ile mi sie podobało .I szczerze tez nie chodze do fryzjerów kilka razy sie przejechałam nawet na swoich kolezankach teraz doprowadzam swoje włosy do stanu dobrego , tez mnie tak ścięto ze miałam doła kilka dni .Wolę sama sie obciąc jak cos popsuje bedę mieć do siebie pretensje .Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko mam nadzieję że nie zapłaciłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×