Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

jaki prezent dla świeżo upieczonej mamy

Polecane posty

Gość gość
"Dokładnie. Ale pokolenie "zamiast kwiatów prosimy kupon lotto, a zamiast prezentów pieniążki" tego nie rozumie." Może troche bedzie nie na temat ale.... teraz młode pary zamiast kwiatów chcą albo wino albo kupony lotto, my z mężem na naszym ślubie prosilismy o karmę dla zwierząt i maskotki, karmę zawieźliśmy do schroniska dla zwierzaków a maskotki do hospicjum. Nigdy nie byłam natomiast na żadnym weselu żeby młoda para też o to prosiła, każdy tylko wino albo lotto, we wrześniu kolejny ślub i znów młodzi proszą o wino, kupimy im to wino ale powiem Wam, że mi się ten egoizm ludzki nie podoba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
o dobry pomysł mnie nigdy nie cieszyły kosmetyki, jak cos potrzebuję to sama sobie kupuję i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my tez zamiast kwiatow chcelismy maskotki i pojechaly do domu samotnej matki:) co do tematu.. nie lubie odwiedzin w szpitalu, wole z domu, ale zasze ktos sie wyrwie:( dla dziecka dostawalam ubranka, a mi przynosili slodycze, ktorych i tak nie jadlam, dalam pielegniarkom za pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko wszystko zależy jak dobrze znasz koleżankę i jej upodobania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym bardzo chciała żeby moja przyjaciółka odwiedziła mnie w szpitalu po porodzie, w końcu to bliska mi osoba, ale koleżanek, znajomych i kuzynek nie chciałabym widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
my też prosiliśmy o wino, dlaczego? ponieważ od osoby która pracuje w schronisku wiem, że jak się coś podaruje dla schroniska to rzeczy te są rozprowadzane pomiędzy pracowników i karmę wcinają zwierzaki nie w schronisku tylko te które mają już dom. Jeśli chodzi o maskotki np dla domów dziecka to kilka lat w szkole organizowaliśmy paczki dla dzieci z DD, usłyszałam wtedy od dyrektora, że oni słodyczy i maskotek mają po uszy i więcej nie potrzebują. Myśmy z Mężem przekazali pewną część pieniędzy z naszego prezentu przekazali na rehabilitację pewnego chorego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh, to ja mam inne info... bo wlasnie sasiadka pracuje w schronisku i to, co sie tam dostarcza dla pieskow te pieski dostaja:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie rozumiem niektórych kobiet. Co złego że dziewczyna chcę odwiedzić przyjaciółkę? Niektóre to najchętniej niech się zabarykadują w bunkrach byle tylko nikt je nie odwiedził :P A co do prezentu. Jeśli idziesz do szpitala - zrezygnuj z kwiatów bo mogę Ciebie z nimi nie wpuścić ;) Dla mamy bym kupiła ładną koszulkę do karmienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym o wina nie prosiła,ba nawet bym nie kupiła proszącym o to, nie dość że rozwalasz sobie zdrowie, to jeszcze napychasz kieszenie temu przemysłowi. Już lepiej poprosić o sadzonki roślin i drzew i wsadzić koło domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie chciała żeby mnie szpitalu odwiedzał ktokolwiek oprócz męża... Przecież leży się tam tylko 2 dni a poza tym nie ma tam dla mnie miejsca na odwiedziny. Wolałabym przyjąć gości w domu na kanapie, ogarnięta, ubrana w normalne ciuchy, napić się z nimi herbaty i na spokojnie bez innych obcych widzów pogadać. A co do prezentu to na pewno miłe jak ktoś coś chce kupić, szczególnie mamie, bo w ciąży to wszyscy po 15 razy dziennie pytają jak się czujesz a po porodzie pies z kulawą nogą się nie zainteresuje jak samopoczucie mamy więc jakiś, nawet drobny prezent to miły gest, choć mnie by kosmetyki nie ucieszyły, bo jestem wrażliwa na ostre zapachy, mam tendencję do łapania infekcji i myję się tylko i wyłącznie szarym mydłem :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już widzę tych elegancko ubranych gości jak popierniczają pod kościół z tymi sadzonkami Dowaliłaś dziewczyno uhahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
nie każdy ma dom a akurat moja sąsiadka też pracuje w schronisku i stąd wiem, że pracownicy rozkradają dary. Kiedyś biedulka wygadała się po pijaku, że jej psiaki mają karmę bo ona pracuje w schronisku:P wino nie rozwala zdrowia, jesli się je spożywa w normalnych ilościach. Bardzo lubię gotować i wina używam własnie do gotowania. ja akurat lubię odwiedziny w szpitalu i dla mnie wystarczy, że ktoś przyjdzie, nie musi nic kupować:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A odnośnie proszenia o wino, maskotki itp. to dla mnie kompletna wiocha. Można część prezentu przelać na szczytny cel a nie wysługiwać się gośćmi i jeszcze im rozkazywać co mają przynieść. A już proszenie o karmę dla zwierząt jest dla mnie grubym nietaktem. Nie wyobrażam sobie, że lecę w kiecce na obcasach do kościoła z workiem karmy dla psa, no szał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja odwiedzalam przyjaciolke
w szpitalu po porodzie i gdybym sie nie pojawila to pewnie bym ja bardzo zawiodla. Jestemy dla siebie niemal jak siostry, mieszkalysmy na studiach razem, wspieralysmy sie w trudnych chwilach takze nie piszcie po co autorka sie pcha do szpitala, bo nie kazdy posiada tylko kolezanki badz pseudo przyjaciolki:O Nie kupowalam tez pampersow, chusteczek i innych praktycznych rzeczy, poniewaz od tego sa rodzice by dziecku to zapewnic. Kupilam dla dziecka ladna sukieneczke oraz fajna zabawke, a dla przyjaciolki jej ulubione perfumy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
'' gość Już widzę tych elegancko ubranych gości jak popierniczają pod kościół z tymi sadzonkami'' No przecież normalne że nikt tego nie będzie taszczył do kościoła :D (można się umówić na konkretny czas i miejsce) ale to bym wolała, niż kwiatki które mi fikną za dwa dni lub alkohol, którego nie piję :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
mnie też te drzewka rozśmieszyły:D juz widzę jak je wkopuję obok kamienicy:) wybrałam wino bo uważam, że to najmniejsze zło a zapłaciliśmy za rehabilitację, bo polubiliśmy tamto dziecko i chcieliśmy się swoim szczęściem z nim podzielić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kabaret... teraz wszyscy są tacy modni maskotki nikomu nie potrzebne, które tylko zbierają kurz i lądują dobroczynnie w domach dziecka tak jakby tam to była niezbędna rzecz...znajoma poszła z tymi maskotkami do domu małego dziecka... myślała że ją zjedzą żywcem jak powiedziała że maskotki przywiozła... gościu jej powiedział że nie jest darmowym skupem pluszu... kupony lotto.. ciekawe jakby tak młodzi trafili 6 z nr skreślonych przeze mnie... kiedyś każdy przynosił co chciał a dziś to koncert życzeń czy komuś było przykro jak dostał kwiaty... dramat pokoleniowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się cieszyłam z odwiedzin, leżeliśmy 5 dni po porodzie, miałam wynajętą sale jednoosobową, odwiedzało mnie po kilka osòb na raz, oczywiście na chwile i taktownie (np.zmywali się kiedu chciałam karmić) ale czas szybciej mijał. Na początku wolałam odwiedziny w szpitalu niż w domu (bałagan, konieczność przygotowania poczęstunku). Zresztą od pierwszego dnia po porodzie byłam "zrobiona" i dlaczego nie mieli cieszyć mnie goście?! Dla dziecka dostawałam ciuszki, misia, dla siebie ładny płyn do kąpieli, kwiaty, kolczyki...To wszystko było miłe, moja sala wyglądała jak w amerykańskim filmie :-) ♥

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LOTTOprezent
Ja kupuje dwa identyczne kupony, dla Młodych i dla siebie.;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a my zadzwonilismy do najbliższego domu dziecka i zapytaliśmy pani dyrektor co jest potrzebne. okazało sie ze maskotek nie potrzebują ani zabawek, bo w tym domu były większe dzieciaki. takie pod koniec podstawówki i gimnazjum.dyrektorka powiedziała żeby kupić słodycze bo to dzieci w kazdym wieku lubią lub jakies kosmetyki typu błyszczyk,perfumy... i wtedy czuliśmy ze zrobilismy cos fajnego.nawet dostalismy pisemne podzienkowanie od pani dyrektor domu dziecka.jak chce sie zrobic coś dobrego to trzeba pomyśleć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość errteeeee
myśmy dostali trochę kwiatów....3dni i po ptakach wino jest na dłużej, u mnie stoi i stać będzie jeszcze dłużej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak na marginesie jak ja widzę w zaproszeniu ze młodzi zamiast kwiatów chcą karmę dla psa ,przybory szkole, wino czy ciull wie co tam jeszcze to mi ręce opadają . Z reszta ja tak zawsze przynoszę na wesele kwiaty i w d***e mam te ich zachcianki. Jak chcą wspomóc dom dziecka albo schronisko to niech z pieniędzy kopertowych przeleją jakaś sumę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są przecież takie płaskie maskotki- niby kocyki, szmatki własnie dla niemowlaków, bo chyba nikt noworodkowi nie przynosi metrowego Kubusia Puchatka :) Body to fajny prezent. A dla mamy, jak ktoś pisał, kosmetyki to fajna opcja, właśnie coś co ładnie pachnie i daje trochę przyjemności, właśnie jak żel pod prysznic w ładnej, szklanej butli albo przyjemny owocowy balsam do ciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się wówczas ucieszyła z: - kolczyków - ładnej bluzki w rozmiarze przedciążowym+1 - książki (literatura kobieca) - koca la millou (dużego)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z książki zawsze się ucieszę, ale dla śweżo upiecuonej mamy to prezent, który rozpakuje jak dziecko do szkoły pójdzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może jakaś bransoletka z kamienii szlachetnych tak by poczuła się kobieco i pięknie :) duży wybór fajnej biżuterii jest w sklepie jubilea.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Agata2206
Ja dostałam od przyjaciółki koszulkę korygującą dla mam karmiących o taką: http://www.kbaby.pl/product_info.php?cPath=23_36&products_id=57 i uważam ją za trafiony, praktyczny prezent. Poza tym w torebce znalazłam flakonik ulubionego zapachu. Było więc praktycznie i z bardzo kobiecym akcentem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola12a
Teraz jest taki duzy wybor, tyle pięknych rzeczy! I kosmetyki, i piękne ubranka, gadzety dla maleństw. Zestaw prezentowy - kocyki firmy Lulujo, pieluszki i myjka. (Niestety niemoge wkleic linka, sklep happybaby pl)Te kocyki są takie śliczne i mięciutki. Na pewno też przydatne - dziecko z tego nie wyrośnie więc i ładny i praktyczny prezent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja ostatnio trafiłam na jakimś kobiecym forum na wątek o torbach La Millou dla mam. Myślę, że to byłby super prezent- torby są bardzo eleganckie, kobiecie, w pięknych wzorach i pomieszczą wszystkie dziecięce akcesoria :) Tu można je np. kupić-http://babybaam.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×