Wynajęłam mieszkanie do remontu i

po skończeniu remontu właściciel nie rozwiązał umowy? Nie mam pewności czy nie szuka tylko kogoś żeby mu wyremontować mieszkanie. Znajoma poradziła żeby zbierać faktury za zakupiony towar i w umowie zastrzec że jeśli właściciel rozwiąże umowe wcześniej to zwraca koszty remontu. Czy można takie coś zrobić? Nie znam się na tym,nigdy nie wynajmowałam. Poradźcie

Nie chciało mi pełnego tytułu topika wpisać i wyszło byle co. Chodzi o to jak się uchronić przed ewentualnym nieuczciwym wynajmującym żeby kiedy wyremontuje mieszkanie nie wykopał mnie stamtąd zrywając umowe?

a no na o właściciel? moze po prostu sie go spytaj jak to załatwic? bo ja szczerze mowiac nie rozumiem o co chodzi...co to znaczy mieszkanie do wynajecia do remontu? ogólnie to jak najemca chce cos wyremontowac to robi to na własny koszt po uprzedniej akceptacji właściciela

To są starsi ludzie,nie znają sie na umowach i kazali sami napisać. Czynsz jest bardzo niski dlatego zdecydowałam się na te mieszkanie. Twierdzą że ich syn który tu mieszka siedzi za granicą i przez najbliższe 5 lat nie będzie tu wracał..ale wiecie jak to w życiu bywa różnie.

A nie lepiej znaleźć coś, w co nie będziesz musiała wkładać swojej kasy?

no bywa różnie, jak wróci to bedzie problem. uzgodnij z nimi okres wypowiedzenia i zawrzyj to w umowie. skoro czynsz jest niski to reomnt z własnej kieszeni

spewmoscia najlepiej zaciagnac porady prawnika zaplacisz ale bedziesz spokojnie remotowal

a na cholere prawnik do tego? kwestia sporzadzenia porzadnej umowy

Chodzi mi tylko o to czy idzie zastrzec że jeśli właściciel wcześniej rozwiąże umowe to bedzie zobowiązany oddać pieniądze które wsadziłam w remont?

Jak to na cholerę prawnik? Autorka ewidentnie nie ma wystarczającej wiedzy prawniczej żeby skonstruować umowę, które zabezpieczy jej interesy. Zdecydowanie lepiej zapłacić teraz za konsultację, niż ryzykować wywalenie kasy na remont i zostanie z ręką w nocniku.

ale wczesniej to znaczy kiedy? przed tym jak ci sie zachce wyprowadzic? bez sensu, mzoe zachce ci sie za 20 lat. wszystkie takie rzeczy piszesz w umowie, kwestia dogadania

Powiedzmy że umowa będzie na 2 lata. Wyremontuje mieszkanie,pomieszkam miesiąc i przyjdzie właściciel że chce rozwiązać umowe bo jednak syn się rozmyślił i przyjeżdża do Polski. Chciałabym tego uniknąć i pomieszkać tam chociaż te 2 lata.

A kalkuluje ci sie wykladac pieniadze na remont i mieszkac tam 2 lata? Nie wyjdzie taniej wynając cos z wyzszym czynszem, w co nie musisz topic swojej kasy i pracy?

czynsz 270 zł + prąd czy to tak dużo? Gdzie indziej czynsz wynosi minimum 600 zł + media + odstępne 1500 - 5000 zł i niektórzy życzą sobie do ręki co miesiąc kase. A tak wydam na remont jakieś 2 tys i żyje spokojnie

To jak duze jest to mieszkanie i w jakim miescie?