Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy są tu osoby chore psychicznie pytajnik

Polecane posty

Gość gość
nawet jak odmawiałem codziennie różaniec to głosy też miałem nawet w czasie odmawiania różańca się zdarzyły bo przez większą część maja odmawiałem codziennie różaniec jako część pokuty po spowiedzi ale odmówię chyba dziś część różańca bo ponoć szatan go nie lubi bardzo poza tym modlitwa mi pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość schizfrenik
mi nawet te głosy utrudniały odmawianie różańca, jak nie byłem skupiony to miałem takie natrętne myśli żeby powtarzać modlitwy poza tym często miałem myśli bluźniercze i odmawianie różańca trwało czasem bardzo długo i było to męczące bo różaniec musiałem odmawiać codziennie jako część pokuty i przez to zniechęciłem się na jakiś czas do różańca i teraz odmawiam różaniec rzadko ale to może taka taktyka złych duchów żeby zniechęcić do modlitwy bo ponoć szatan zaczyna od tego aby zniechęcić człowieka do odmawiania różańca a może to tylko choroba i wytwór mózgu nie wiem, nawet o. Klimuszko znany z ziołolecznictwa wymyślił chyba jakąś mieszankę ziołową na schizofrenię więc jeśli schizofrenie wywoływały by demony to chyba by ziołami tego nie leczył, sam nie wiem choć z drugiej strony czytałem że to demony powodują halucynacje i głosy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moim zdaniem grunt to nie przesadzić, odmawiasz 1 częśc różańca i jedziesz po kolei, obojętnie czy wydawało ci się że dobrze odmówiłeś, czy nie, bez powtarzania. Dajesz sie ponieść modlitwie, kończysz i zajmujesz sie swoimi sprawami. Niepotrzebnie się tak wysilasz żeby wszystko zrobić perfekcyjnie, człowiek i tak nie będzie nigdy doskonały. Co do tych demonów, jeśli byłeś zawsze taki pobożny to na pewno nie jesteś opętany. Jak sobie radzić z halucynacjami i głosami - nie wiem,nie jestem psychiatrą, ale możesz poprosić jakichś wierzących ludzi o modlitwę, żeby cię to opuściło, tak jak w przypadku każdej innej choroby czy problemu. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
no już staram się nie robić tak wszystkiego perfekcyjnie a modlitw już raczej nie powtarzam, co do głosów i halucynacji, halucynacji już nie mam, głosy a raczej obce myśli ostatnio się pojawiają ale staram się je ignorować więc nie jest bardzo źle, źle to było podczas pierwszej psychozy jak we wszystko wierzyłem co widziałem i słyszałem, zawsze nie byłem pobożny, był czas że odszedłem od kościoła interesowałem się ufo, nauczaniem innych ludzi np. Pan Jan Popko, ma nawet swojego videobloga z filmikami na początku wierzyłem w to co on mówi o rozwoju duchowym a teraz w to nie wierzę kompletnie w każdym bądź razie on źle się wyraża o kościele katolickim, przez jakiś czas wierzyłem nawet w reinkarnacje a od jakiegoś czasu chodzę znowu do kościoła, byłem u spowiedzi nawet lubię chodzić do kościoła wody świeconej się nie boję więc chyba nie jestem opętany choć czasem myślę że jest ianczej, myślę że nie będę innych prosił o modlitwy tylko sam się będę modlił, jeszcze jedno pytanie słyszał ktoś z was o orędziach Marii Bożego Miłosierdzia "Ostrzeżenie", co o tym sądzicie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
co do tego pana Popko to czytałem że ponoć sam się leczył kiedyś na schizofrenię nie wiem czy to prawda ale z tego co on mówi w swoich filmikach to wygląda jakby sam miał jakieś urojenia i halucynacje więc może sam jest schizofrenikiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
Jednak udało mi się umówić do innego psychiatry na szybszy termin (byłam wczoraj), bo już nie daję rady sobie z tym wszystkim. Dostałam lek. Ogólnie coś mi się dzieje niedobrego z mózgiem, nasiliły mi się objawy, jak zamykam oczy ciągle widzę taką okropną twarz jak z horroru, najgorzej przed snem, słysze różne dziwne dżwięki i ciągle mam uczucie jakby ktoś ściskał rękami mój mózg, jakby ktoś tam grzebał, czasem czuję, że nie mam nad nim kontroli i ktoś tym steruje, wczoraj zaczęłam sobie wkręcać: czy ja może gram w sztuce teatralnej? A jeśli ta terapia na którą chodziłam nie miała miejsca, a jeśli to mi się wydawało? Wtedy staram sie uspokoić jakoś, głośno oddycham, trochę pomaga. Ciągle mam takie jazdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość schizofrenik
zaglowka6 jakie leki dostałaś ? Mi modlitwa pomogła bo lęki nocne mi zniknęły praktycznie całkowicie, nie muszę już spać przy zapalonym świetle w pokoju choć na przedpokoju mi się pali, nie bardzo lubię też spać w ciszy więc radio cicho gra. Ja się zacząłem ostatnio zastanawiam czy wszystkie myśli które mam są moje skoro pojawia się czasami coś w rodzaju głosów i natrętnych myśli poza tym podobno anioł daje nam dobre natchnienia przynajmniej taka jest jedna modlitwa więc się zastanawiam czy jak coś pomyślę żeby coś zrobić to moja własna myśli czy myśli podsuwane przez złego albo przez anioła ale doszedłem do wniosku że takie zadręczanie się tym chyba nie ma sensu. Najważniejsze że jestem spokojniejszy i będę dalej się modlił choć jeszcze są te głoso-natrętne myśli bo czasem mam wrażenie że to moje własne myśli tylko a czasem że to obce głosy tzn. zależy czy są wyraźne czy ciche. Czasami jest to głos Jezusa ale nie wiem czy to Jezus czy wytwór mózgu czy jakiś demon udający Jezusa. Ja chyba wierzę w to że to demony powodują te choroby psychiczne bo już w kilku miejscach to przeczytałem. Nie wiem czy demona tylko wywołuje głosy w głowie czy to on sam mówi jak się słyszy głosy ale tak czy siak to chyba demony są za to odpowiedzialne. Zaglowka jak masz jakieś lęki to może i Ty się zacznij modlić mi pomogło to na wieczorne lęki, ja polecam różaniec jedną część.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mysle ze robi sie to nam poniekad od wywolywania duchow,ogladania horrorow,chodzenia do wrozek,stad wizje takiej twarzy bluzniercze mysli,,,zapewne sztan probuje nami zawladnac dobrze jest zmusic sie nawet isc do kosciola,pokropic woda swiecona to pomoze gp przegonic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość III
przeczytałam niecałe 2 strony, nawet nie od początku od razu humor mi się poprawił piszcie, kochani, piszcie :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
Ostatnio często się modlę, odmawiam też przed snem 1 część różańca, trochę pomaga, też mam podobnie z tym światłem, musi być włączone w przedpokoju. Wczoraj byłam u tego lekarza, ale on jak widać średnio dobry, skoro tak szybko mnie przyjął nie ma pacjentów w ogóle, stwierdził, że przesadzam, wymyślam wszystko i nie wierzy nawet w moją bulimię;], bardzo mnie to zabolało, bo znów okazało się, że nikt na tym świecie mnie nie rozumie, czasem czuję się jakbym mówiła innym językiem niż reszta ludzi, bo ciągle czuję się nierozumiana. Dostałam antydepresant, ale nie będę go brać, raz jeden miałam i dziękuję. Poczekam do tego „właściwego” po 9 września.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
choroby psychiczne to pikuś przy fanatyźmie religijnym... a poyebów kościelnych tu od groma, jak patrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja p*****le ale sobie wkręcacie,na 100% macie nerwice.Ja rozumiem że fajniej mieć schizofrenie bo możecie sobie życiowe porażki tym wytłumaczyć ale to oszukiwanie samego siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
Mnie też się wydaje, że u mnie to jakaś bardziej ciężka nerwica, albo depresja. U mnie w rodzinie wszyscy mają tego typu problemy i przeważnie każdy umierał z tych nerwów na zawał serca, więc pewnie to to. Ale antydepresantów brać nie będę, bo brałam jeden i wszystko mi się pogorszyło! Dlatego się wstrzymam i wolę dostać coś przeciwlękowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Ale antydepresantów brać nie będę, bo brałam jeden i wszystko mi się pogorszyło" bo kazdy reaguje na rozne leki inaczej, czasem trzeba wypróbować wiecej leków zeby znaleźć ten odpowieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaglowka6
Tak wiem, ale nie chcę być królikiem doświadczalnym dla lekarza. Poza tym po tamtym nie mogłam sama wychodzić z domu, moja matka musiała mnie odwozić na zajęcia, masakra. W autobusie płakałam, bo wydawało mi się, że zaraz dojdzie do wypadku i umrę. Tak właśnie miałam po antydepresancie. Nie mogę sobie znów na coś takiego pozwolić i też mam przez to lęk przed tego typu lekami. Myślałam, że chociaż dostanę coś na bulimię, ciągle czuję przymus przeczyszczania się, wydaje mi się, że od tego jedzenia gniją moje narządy, zwłaszcza jelita, wątroba. Czuję się jakaś brudna i zanieczyszczona. Kupiłam sobie dzisiaj ostrożeń, czytałam o kąpielach oczyszczających, wg mnie to mi najbardziej pomoże, zresztą moja mam też wierzy w te czary i tak na pewno jest, jak tylko rozmawiam z babką zaraz mi się źle robi i wariuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zaglowka6 dobrze że odmawiasz różaniec, też dziś zamierzam choć sam nie wiem czy dobrze go odmawiam, ja mam wrażenie że Jezus do mnie czasem mówi i przychodzi, nie do końca jest to rozmowa tylko taki przekaz myśli, Boża obecność, trudno to określić, mogę się z Jezusem komunikować, nie wiem czy to Jezus czy tylko moja schizofrenia i wytwór mózgu ale czuję przy tym pokój w sercu i radość więc sam nie wiem co o tym myśleć, chciałem poprosić Jezusa żeby i Tobie dał taki pokój w sercu jeśli to możliwe ale nie wiem czy to naprawdę Jezus czy tylko schizofrenia, nawet jakiś głos pomaga mi sformułować moje myśli w każdym bądź razie pomodlę się dziś za Ciebie przy różańcu choć trochę i poproszę Jezusa który na pewno istnieje o pokój dla Ciebie i o potrzebne łaski bo po tym co opisujesz to na pewno niefajne uczucie jakie masz, mi moje lęki i niektóre głosy przeszkadzają wiem wyobrażam sobie jak to jest a modlę się też o uwolnienie do Maryji od schizofrenii i tych wszystkich głosów nawet Jezusa jeśli nie pochodzą od Boga choć głos Jezusa jest dla mnie bardzo autentyczny jak jest ale jak go nie ma to wtedy sam nie wiem co myśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość schizofrenik
post powyżej to też ja, zaglowka6 ja jutro zamierzam pościć o chlebie i wodzie i chętnie ofiaruję go w części lub całości za Ciebie jeśli taka jest wola Boga bo od jakiegoś czasu ofiarowuje swoje posty Bogu ale bez intencji, mam wrażenie że Bóg chce abym pościł jutro za Ciebie tzn. ja też chcę ale nie wiem czy Bóg naprawdę tego chce czy to tylko moja schizofrenia ale jutro mam zamiar pościć mam nadzieję że choć w części za Ciebie, trudno mi czasem napisać co mam na myśli taka już moja schizofrenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty pisales w temacie ''jak podpisac pakt z diablem'' na koncowych stronach, i o stronie MiMJ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam też się udzielał :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość schizofrenik
do gościa z 11:39 ja swoją schizofrenią niczego nie staram się tłumaczyć żadnych porażek, chciałbym pracować ale senność nie do końca wiem z jakiego powodu trochę mi przeszkadza a moja schizofrenia to głosy i obce myśli i nie wiem co z ich powodu mogę sobie tłumaczyć jakie porażki ? moją porażką jest brak pracy ale głosy się raczej do tego nie przyczyniły a schizofrenię mam zdiagnozowaną w szpitalu psychiatrycznym więc nic sobie nie wkręcam gdybym mógł komuś pokazać wszystko co widziałem i słyszałem to powstałby z tego mega długi film połaczenie horroru i s-f na tle religijnym zresztą pisałem na innych forach co mnie spotkało jak pojawiło się w moim pokoju 30 zł w nowych banknotach i nie wiem skąd, nikt mi ich nie dał a ja wierzyłem że to od Boga albo jak z Jezusem poszedłem do salonu gier bo potrzebowałem pieniędzy, byłem głodny i z 2 zł ugrałem 20 zł tylko w schizofrenii wiele rzeczy nie pamiętam które robiłem więc możliwe że mam jakieś luki w pamięci i nie wiem skąd się wzieły pieniądze ale pytałem domowników i nikt mi ich nie dał chyba że nie pamiętam jak coś zrobiłem, miałem chyba jakieś grubsze pieniądze po 100 zł w domu i może to jakaś reszta choć ja wierzyłem że to Bóg mi dał, po prostu wyszedłem do sklepu a jak wróciłem 30 zł leżało na biurku w nowych banknotach jak prostu z drukarni a głosy powiedziały że to jakiś cud się stał tzn. że to od Boga, ponoć brałem marichuane jak wykryli w szpitalu a nie pamiętam tego, pamiętam tylko że widziałem chłopaka który chyba palił ale ja nie pamiętam żeby palił

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość schizofrenik
możliwe że tam pisałem też bo pisałem w jakimś takim temacie z tego co pamiętam a o stronie mimj.pl też pisałem kilkukrotnie na forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość schizofrenik
z tymi pieniędzmi to tu opisałem dokładnie: http://www.afterlife-knowledge.com.pl/forum/viewtopic.php?p=28767#28767 i tam są moje wcześniejsze i późniejsze posty opisujące moje przeżycia pod nickiem pawel123 choć samego tego forum nie polecam, dziwne jest, z perspektywy czasu to myślę że tam wiele ludzi ma do czynienia ze złymi duchami i nawet nie zdaje sobie z tego sprawy, też się bawiłem trochę w te techniki tam opisywane i nic dobrego z tego nie wynikło na forum schizofrenia.evot.org mam nick pawel 5 3 4 bez spacji jakby ktoś chciał poczytać tam tez opisywałem trochę swoje przeżycia z psychozy kiedy chodziłem przez kilka dni po Warszawie i nie było mnie w domu ale więcej opisałem chyba na tym pierwszym forum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc3
gość schizofrenik nie masz pracy , ale masz rentę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
renta jest przyznawana bez problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość schizofrenik
Chcieli mi dać rentę w szpitalu ale nie chciałem. Myślałem że znajdę pracę w miarę szybko poza tym nie chciałem grupy inwalidzkiej, nie chciałem być traktowany jak inwalida po prostu bałem się reakcji ludzi no a teraz to już na rente chyba za późno poza tym sama psychiatra mówi że powinienem znaleźć sobie pracę czyli jestem zdolny do pracy poza tym ja czuję się zdolny do pracy choć jak teraz nasiliły mi się głosy to nie wiem czy będę potrafił się skupić na czymś ale jakąś prostą pracę fizyczną mogę wykonywać zresztą takiej raczej szukam na początek. Dziś właśnie wysłałem C.V. do wykładania towaru w markiecie mam nadzieję że się odezwą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Oxford87
Gość schizofrenik czytałem o twoich przeżyciach dość ostrych po których od razu trafiłeś do szpitala i zastanawia mnie dlaczego wcześniej nie reagowałeś, albo ktoś z twojej rodziny nie zauważył u Ciebie zmian. Czy może u Ciebie choroba rozwinęła się tak nagle, ostro ( wszystko normalnie i nagle w jednej chwili dostałeś psychozy) czy zauważałeś od pewnego czasu pogorszenie np. coraz bardziej wyraziste głosy, pojawiające się z większą częstotliwością?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość schizofrenik
W szpitalu byłem pod koniec 2011 roku a schizofrenię zdiagnozowali mi że się zaczęła już około 5 lat wstecz, też miałem coś w rodzaju głosów. Rodzina zauważyła różnicę. Nie jadłem w domu przez kilka dni potem pokłóciłem sie też z rodzicami mocno, między innymi myślałem że oddali swoje dusze szatanowi czy coś w tym stylu, ogólnie rodzina zauważyła bardzo zmianę w zachowaniu tylko ja im nie mówiłem że mam głosy, po prostu spędzałem czas głównie w pokoju, miałem wizje, że Jezus, Maryja mnie uczą, że jestem w jakiejś szkole Jezusa etc. ale o tym nie mówiłem rodzinie, rodzina tylko mogła zauważyć że jestem zamknięty w sobie, siedzę głównie w pokoju, pokłóciłem się z nimi więc nie wiązali tego może z chorobą psychiczną i dlatego nie zareagowali w żaden sposób a pewnego dnia po prostu wyszedłem z domu i nie wróciłem przez kilka dni, spotkałem ich potem ze 2-3 dni potem w jednym centrum handlowym ale nie chciałem wrócić do domu bo miałem swoje wizje a ze 2 dni potem znalazłem się w szpitalu po próbie samobójczej i tam mnie rodzina znalazła a potem przenieśli mnie na oddział psychiatryczny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Omg patrzcie na mnie to prawda
Swojej ex powiedziałem że jestem " jeźdźcem apokalipsy " w kościele że " kimś kto zmieni świat na lepsze " Całowałem się kolezanka na pogrzebie mojej matki , a moaj swieza ex siedziala z boku Inna kłamałem że mam " wyższe " a ja ćwok bez wykształcenia a ona po studiach i wlasny interes podpaliłem wieżowiec " swój " zrobiłem tyle głupich i dziwnych rzeczy że jak wrócę wspomnieniami to uwierzcie mi ! Zapadam się pod ziemię. Chcę się zminić. Nie korzystam z pomocy psychologicznej , ale czuję że radzę sobie. Jest mi wstyd za przeszłość więc chyba tego nie powtórze :C To parwdziwe zdazrenia z życia. Uwierzcie mi , nawet " świr " - ma wyrzuty sumienia :C

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość schizofrenik
oprócz Jezusa i Maryji których słyszałem ale i widziałem na swój sposób potem widziałem demony i rózne demoniczne wizje a do samobójstwa nakłonił mnie jak się przedstawiał "brat Jezusa" miałem przenieść się na jego planetę do lepszego świata, zachęcił mnie kobietami, seksem i ogólnie już nie pamiętam czy miałem żyć z jedną czy z kilkoma ale miałem być szczęśliwy z kobietami, ogólnie kraina szczęśliwości, po prostu wcześniej wybrałem Jezusa który jak był przy mnie to był taki rześki, przyjemny powiew i oddech a ten "brat" Jezusa jak się przedstawiał to ja go nazywałem "ciepły" bo było takie ciepło przy nim jakby ktoś stał blisko pieca ale nawet przyjemne, takie mocne ciepło nie gorąco, teraz myślę że to może demon był, skoro taki ciepły był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×