Hallelujah Jezus Was Kocha

wiem

bo Jezus był żydem

Czemu się tym tak jarasz? Doznałaś jakiś oznak tej miłości?

Oczywiście że tak, i to wielokrotnie

Jezus jest Panem :)

Dał ci dobrą pracę, mieszkanie, męża?

Racja, Jezus jest wielki. Jest drogą i prawda i zyciem

Odpowiedz, dał ci to wszystko?

o wielki i z betonu w Świebodzinie, albo w Rio.

Strasznie materialistyczni jestescie. A napisane jest w piśmie "Nie martwcie sie o jutro, dość ma dzień swych zmartwień", "Patrzcie na ptaki; one nie sieja ani nie żną, a jedza. O ilez bardziej jestescie dla Boga wazni niz ptaki"

Jesteś z kościoła katolickiego?

Nie głoduje, mam gdzie mieszkać, mam zdrowie, pelna sprawnosc. Tak, Bóg mi to wszystko daje. Ze nie wyrzucili mnie z domu, nie zachorowalam na raka itp.

Skoro tak odpisałaś, znaczy że nic z tych rzeczy ci nie dał.

Nie, nie jestem z kościola katolickiego. A dlaczego pytasz? nie dał bo moze nie potrzebuje tego? Moze go o to nie prosze? :)

To czemu tu piszesz zamiast na waszym oficjalnym topiku u Kamelii?

A co to znaczy "naszym"? :D Rozumiem że panuje tu podział na katolików i innych chrzescijan? :D

Jezus was kocha i dlatego doświadcza was chorobami, nieszczęściami jak Jego ojciec, JHWH, biblijnego Hioba. I im więcej masz bólu i nieszczęść w życiu to oznacza, że Jezus bardzo cię kocha. Więc ja uprzejmie dziękuję za tą miłość, obejdzie się....

Maximus - Tez tak kiedys myslalam. Ale potem przekonalam sie ze to nieprawda. :) Może też poznasz Jezusa i zobaczysz że to nie prawda.

znam, przeczytałem książkę Jezus z Nazaretu a teraz czytam Tako rzecze Zaratustra, więc znam go wystarczająco dobrze.

Wiemy, wiemy....protestanci są w więkzości ludżmi nawróconymi mającymi wcześniej problemy z sobą.Stąd potem ich odczucie, że Jezus ich kocha.Tylko po co musicie tak ciągle to powtarzać? To niczym wycie do kssiężyca.Czemu to służy? Ma namówić resztę?A czy to tzw.wycie idzie w parze z waszymi postępkami w życiu codziennym?

jesteś zielonoświątkowcem?

O mój drogi... Jezus to nie bohater ksiązki :) Nie chce sie rozczarować, ale niestety przeczytanie książki nie oznacza poznana Jezusa. Tak jak przeczytanie plotek na pudelku nie oznacza ze poznales Kasie Cichopek :) Trzeba go doswiadczyc osobiscie. Nie przez ksiazke. Ja modlilam sie, prosilam zeby pozwolil mi sie poznac i wysluchal mnie.

Dlaczego zakladam ze jestem protestantka? a nie np. prawoslawna lub luteranka :) Moze naleze do zielonsowiatkowcow, moze do ewangelikow, moze do cerkwi. Ale jakie to ma znaczenie? To tylko ludzkie organizacje, Kościół, ten chrystusowy, jest tylko jeden, jego czlonkami sa wszyscy wierzacy, nawroceni, niezaleznie do ktorej denominacji naleza.

To dopiero pranie mózgowiny.

jaki bohater, co ciebie dziecko jest, Jezus z Nazaretu to biografia Jezusa na postawie dostępnych aktualnie źródeł i opracowań naukowych. Masz w sobie entuzjazm neofity, a możesz się modlić z takim samym skutkiem nawet do Latającego Potwora Spagetti

bo tylko protestanci rzucają cytatami no i nawracają się

oni uznają tylko Biblię-księgę spisana pod wpływem Ducha św. :P

Czyli katolicy i inni nie-protestanci to wedlug ciebie niewierzacy? Skoro tylko protestanci sie nawracaja :) Zapewniam cie ze wsrod katolikow, czy ewangelikow jest wiecej nawroconych niz ci sie wydaje :) W Cerkwii zapewne tez choc osobiscie nie znam sie na tym nurcie.

Nie życzę sobie aby jakiś inny mężczyzna chciał mnie kochać. Precz z pedałami.