Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Maciek z Rzeszowa

Czyja to wina jej czy moja

Polecane posty

obojetne co sobie pomysli, moze wlasnie lepeij zeby nie wiedziala wtedy bedzie probowala sie dowiedziec...albo i nie. zle myslisz. zmien taktyke! stan sie troche tajemniczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciek z Rzeszowa
Oj uwazam, ze masz mnie brzydko mowiac za idiote:) Domyslilbym sie gdyby miala 14 lat, rozmawialismy na setki tematow i jestem pewien, ze wiedzialbym o tym. Wiele razy mowila ze jak jechala dzis samochodem to widziala tego i tego. Pozniej rozne byly rozmowy i jestem pewien ze ma prawo jazdy i samochod. Sa takie rzeczy do ktorych naprawde jestem przekonany. Trudno mi jednoznacznie podac przyklady ale przez te setki wygadanych godzin paru rzeczy jestem pewien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie odpowiedziales na moje pytanie dlaczego nie chce (nawet bez kamerki) pogadac z toba na skype? gdyby ona mnie powiedziala, ze wstydzi sie wlasnego glosu to potraktowalabym to jako zart albo olanie mnie...i natychmiast zapytalabym co jest z jej glosem nie tak? moze sie przeciez pokazac wylaczajac na chwile glosniki (nawet jak sie boi ludzi) na dowod, ze nie robi cie w bambuko...ale ona tego nie zrobi bo ona cie robi na calej linii w bambuko. co innego jest pisac (zawsze masz chwilke czasu na zastanowienie czy sprawdzenie szybko czegos) a co innego rozmawiac na zywo. to sie nie dzieje bez przyczyny, przestan siebie oszukiwac (a ona sie pewnie nie moze nadziwic, ze jej sie to wciaz udaje)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciek z Rzeszowa
No wlasnie tego w zarcie nie mowila a ja nie chcialem naciskac. W sumie bylem skupiony raczej na spotkaniu i jeszcze wtedy myslalem, ze ono trafi sie w jakims tam najblizszym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysle, ze po tych wszystkich wpisach tutaj oczy ci sie troche otworzyly. wpadles jak sliwka w kompot i chcialbys...ale na razie widac tylko ty. i nie szukaj winy w sobie bo twoje zachowanie jest jak najbardziej normalne i nie budzi zadnych podejrzen, jej natomiast, tak, i to mega podejrzenia. nie wierz w to wszystko co do tej pory polykales jak pelikan.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciek z Rzeszowa
To powiedz mi co powinienem zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego nie porozmawiasz z nią szczerze? co myślisz? czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co powinienes zrobic? to zalezy co chcesz osiagnac? jezeli podstawowym pragnieniem jest u ciebie zeby sie z nia spotkac czy chocby zobaczyc ja na skype to musisz tego zarzadac, po prostu. dosyc proszenia. jesli bedzie sie wykrecac to powiedz, ze nie chcesz przez nastepne lata kontakt z jakims cieniem czlowieka. wszystkiego dobrego i czesc kolezanko! albo sie okresli kiedy sie spotkacie czy pogadacie na skype albo zegnaj. czekaniem nic nie osiagniesz, kiedys przypomnisz sobie moje slowa. i nie ma zadnego tlumaczenia i dalszego mydlenia oczu. chcesz ja zobaczyc i przekonac ze ona to ta sama co na tych zdjeciach...jesli ci faktycznie pokaze na skype to wtedy mozesz jeszcze poczekas ze spotkaniem, ale tez nie za dlugo. moze ona chce cie miec jedynie jako takiego wirtualnego kolege i nic wiecej. jesli ci to odpowiada to nic nie zmieniaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heh rozumiem ta dziewczyne. mam podobnie. jakos nie umiem przelamac sie przed spotkaniem z facetem poznanym przez internet choc fajnie mi sie rozmawia. toi siedzie we mnie. mozliwe ze jest to kwestia niskiego poczucia wlasnej wartosci. tak czasami bywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciek z Rzeszowa
Rozmawialem z nia. Mowilem jej, ze byloby to kolezenskie spotkanie, ze chcialbym, spotkac sie i zobaczyc ja na zywo po tylu rozmowach. Ona zawsze mowila ze sie NA PEWNO KIEDYS spotkamy, ale wlasnie zawsze sie konczylo na tym "kiedys". Probowalem jej powiedziec, ze naprawde nie ma czego sie obawiac, pytalem sie jej czy jest cos konkretnego co ja blokuje i chcialaby sie dowiedziec...tak czy siak nie wyszlo. Dzis juz nie mam do tego glowy, troszke zastanowie sie i jutro zaczepie ja. Jakos mialem przeczucie, ze na mnie dzis czekala, ciekawe czy tak rzeczywiscie bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama poznałam swojego chłopaka w ten sposób, ja też pierwszego telefonu od niego nie odebrałam, bo wstydziłam sie jak on zareaguje na mój głos ( uważam ze mam śmieszną wymowę, szczegolnie to słychać przez telefon) w ogóle jestem krytyczna wobec siebie, więc może ona ma podobny problem? stąd jej uniki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam znajoma, ktora przez 3 lata miala kontakt z facetem, ktory tak sie zachowywal jak twoja znajoma. tyle, ze ona miala tylko i wylacznie jego nr.gg i caly kontakt odbywal sie przez gg. nic wiecej. 3 lata! na poczatku fajnie sie gadalo ale z czasem napominala o spotkaniu. zawsze byla jakas wymowka. i im bardziej chciala tym bardziej on nie chcial. w koncu dala mu do wyboru albo spotkanie albo koniec...i byl koniec. do dzis nie daje jej to spokoju kto to byl i czego tak naprawde od niej chcial. pewnie nigdy sie juz nie dowie. raz czy dwa zaczepila go potem jeszcze na gg, ale nigdy nie odpisal. i szukac wiatru w polu bo jak sie po czasie okazalo to wszystko co jej o sobie opowiadal to bylo jakies takie zamydlone a jej nie przyszlo do glowy zeby wtedy pytac o szczegoly i jak sie zaczela zastanawiac co ona o nim wie to stwierdzla, ze tak naprawde to nic. to mozna sie spytac o czym o nim te 3 lata rozmawiali? to wiec teraz zastanow sie gdyby ona sie nigdy wiecej nie odezwala czy mialbys choc minimalna szanse zeby ja namierzyc w tym twoim miescie. co o niej wiesz oprocz skype i tych kilku zdjec, ktore moze wcale nie sa jej zdjeciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciek z Rzeszowa
No wlasnie ja mam tak samo z tym ze skype a nie gg. Tak czy siak tylko piszemy i nie rozmawiamy. Kurde rozmawiac 3 lata i sie nie spotkac? to rzeczywiscie ostro. Na pewno zaczne dzialac i postaram sie postawic sprawe jasno. Jutro z nia porozmawiam o tym. Widzisz przynajmniej numer Twoj mial :P Ja o tym moge pomarzyc! nie mam numeru, nie wiem co i gdzie studiuje bo nie chce powiedziec..nic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja o tym moge pomarzyc! nie mam numeru, nie wiem co i gdzie studiuje bo nie chce powiedziec..nic --- i ty masz jeszcze jakies watpliwosci ze to wszysto to jeden wielki fake. obudz sie! a dlaczego nie chce ci powiedziec gdzie i co studiuje? bo to sie juz brzydkim glosem i strachem przed ludzmi nie da wytlumaczyc, haha. az mi cie troche szkoda, sorry! moze jutro po prostu nie zaczynaj rozmowy pisanej na skype tylko od razu do niej zadzwon przez skype jesli bedzie dostepna. a jak nie odbierze to jej napisz ze znudzila ci sie zabawa w kotka i w myszke i zycz jej wszystkiego najlepszego. jesli nie bedzie wiecej szukala z toba kontaktu to wiesz ze to wszystko byla tylko zabawa i w dodatku nie fair. szkoda 3 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciek z Rzeszowa
No ok dosyc przejrzyscie i wyraznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda mi Ciebie, fajny chlopak jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeczytalem wszystko i przykre to powaznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość catfish
moja wersja, nie obrazaj sie :) ona moze byc po prostu chlopakiem, ktory boi sie wyjsc z ukrycia i przyznac do bycia gejem :) jego siostra to atrakcyjna dziewczyna i stad dostep do zdjec. nie daje namiarow, zeby byl nieosiagalny i zeby ta brzydka tajemnica nie wyszla na jaw. tak to ja, sherlock holmes a szczerze to radzilabym, postawic sprawe jasno. mialam podobna osobe w moim momencie zycia. chlopak byl mega brzydki i nie chcial sie spotkac z tego powodu, mnie jego wyglad calkowicie nie obchodzil, bo jest to facet z ktorym rozumialam sie najlepiej na swiecie, moj numero uno :) dodatkowo mieszkamy baaaaardzo dalkko od siebie, nigdy nie chcielismy tworzyc niczego wiecej niz pogaduchy wlasnie z tego powodu spotkalismy sie prawie przypadkiem, ja ze znajomymi na festiwalu, on ze swoimi, troche sie wstydzil kolegow, wiec nasze spotkania tam to byly jedne wielkie porwazki. i jak to bywa po dlugim czasie sie to wszystko rozmylo. ale nadal cieplo o nim mysle i milo go wspominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doświadczony przez życie
Nie rozumiesz, że "ona" jest po prostu facetem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem to facet i wysyła Ci czyjeś zdjęcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo to facet, albo jakaś wariatka, więc ja radzę, byś dał sobie z nią spokój. Moja kumpela też wstydzi się swojego głosu, nie odbiera telefonów, kupuje tylko w supermarketach, by nie musieć odzywać się do ekspedientki, a większość spraw załatwia jej mama, choć skończyła właśnie licencjat. Poza tym ma różne dziwne fobie i wyimaginowane kompleksy. Paranoja! Szkoda Twojego czasu, tym bardziej, że jesteś w porządku facetem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maćku, może dziewczyna boi się rozczarowania tyle teraz o tym się pisze na forach, gdy osoby spotkały się realnie:-) czasami jest tak że lepiej pozostać przyjaciółmi poprzez klikanie na długie lata. Sama znam kilka osób, które nigdy nie wyszły poza net z takimi znajomościami:-) każde ma swoje realne życie:-) nie naciskaj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyna może dba o swoją prywatność, podanie kierunku studiów i imię to wystarczy by kogoś samemu odszukać. sama kiedyś podałam imię i dzielnicę..... po kilkunastu godzinach kolega podał mi pełne dane, tak bardzo był mną zafascynowany, że nie mógł wytrzymać. dlatego nigdy już nie podam nikomu danych typu imię, miasto itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
e tam, nie musi byc zaraz jakis facet. moze to byc po prostu jakas malo atrakcyjna dziewczyna, taka niepozorna myszka, ktora jest inteligentna i w sumie fajna, i ciekawa ale tak zakompleksiona, ze wie, ze jak tylko sie pokaze czy spotka, to bedzie po ptokach...bo faceci to przede wszystkim wzrokowcy. dlatego stworzyla sobie taka iluzje kontaktu i sie tym rozkoszuje...chocby przez kable internetowe. obstawiam taka opcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciek z Rzeszowa
Ona wie o mnie wszystko, zna moj adres, nazwisko doslownie wszystko. Jesli znasz pare osob ktore nigdy nie wyszly ze swoimi znajomosciami poza net to ja na pewno nie chce byc kims takim. Tak czy owak jesli znowu "wkrecilbym" sie w takie internetowe pisanie to zaczalbym rozmyslac o niej. A wiedzac, ze nie ma mozliwosci spotkania byloby mi bardzo przykro. Wiesz co wspomnialas o roznych wariactwach, fobiach i byc moze tak jest. Z drugiej strony wczesniej wspominalem, ze miala problem z facetem i moze przez niego taka bojarzliwa sie zrobila. Kurcze opisalbym wiecej ale licho czycha i jeszcze sie okaze, ze sledzi ta kafeteria. Powinienem zmienic miasto wtedy moze swobodniej pisaloby mi sie :P Z tym facetem nie wierze, poprostu jest to dla mnie niemozliwe. Bardziej pomyslalbym, ze jest nietypowa i dlatego tak sie zachowuje. Irytuje mnie chyba najbardziej to, ze tyle razy powtarzala na pewno sie spotkamy tylko potrzebuje czasu ehhh. W konia mnie poprostu robi za kazdym razem:) Rozczarowania? w sensie ze ja bede nia rozczarowany czy ona mna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maciek z Rzeszowa
Dalej nie wierze w to:) Widzialem jej wiele zdjec i jestem przekonany ze ta sa prawdziwe zdjecia. Jest bardzo ladna i ma straszne powodzenia. Mowi, ze ciagle ja ktos zaczepia na ulicy. Zreszta tu nie chodzi o to czy faceci to wzrokowcy bo gdyby mi sie z kims innym tak dobrze rozmawialo to praktycznie nie wazne jakie zdjecie dalaby i tak spotkalbym sie z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leniooooo
A moze to jest facet podajacy sie za kobiete. Jak dla mnie dziewczyna zachowuje sie bardzo dziwnie. Ja swojego meza tez poznalam przez internet pare lat temu, najpierw pisalismy na gg potem sms az sie umowilismy na spotkanie fakrt faktem po miesiacu ale sie z nim spotkalam jestesmy ze soba juz 5 lat ( 3 lata po slubie ). Chyba nie ma sensu tego ciagnac dluzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem kobieta i zycze ci aby to w co wierzysz, bylo prawda, ale przez to ze jestem kobieta ... mowie ci, ze wiekszosc tego ...prawda nie jest. jesli znasz angielski (bo po polsku go chyba nie ma) to obejrzyj sobie film "catfish". opadnie ci szczeka z wrazenia. jak mozna stworzyc sobie wirtualne zycie i swoj obraz. swietny film i kazdy kto wpuszcza sie w internetowe kontakty powinien go koniecznie obejrzec. w sumie nie ma sensu ci wiecej tlumaczyc bo ty chcesz wierzyc w to co wierzysz. powodzenia wiec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lost_case
ech...autor tematu to tak jak moj nick: lost case :O co bysmy mu nie napisali on wie swoje. usprawiedliwia na wszystkie mozliwe sposoby, mimo ze nic sie tu kupy nie trzyma. po prostu wkreciles sie czlowieku i juz nie patrzysz na sytuacje trzezwo. ktos tu mial nick catfish. obejrzyj sobie ten program na mtv i zrozumiesz, ze jest to jak najbardziej mozliwe zeby facet udawal babke albo babka faceta, bo w necie mozesz byc kim chcesz. zrob dwa kroki w tyl i pomysl, ze to nie ty zalozyles ten temat. gdybys cos takiego przeczytal co bys pomyslal o autorze i jego internetowym 'zwiazku'? wyglada na normalny kontakt? fakty sa takie: - 'ona' wie o tobie mase rzeczy i moglaby cie nawet odnalezc gdyby chciala (bardzo madre posuniecie z twojej strony z tym podawaniem jej danych osobowych :O) - ty nie wiesz o niej nic - przesyla ci mase zdjec, jest piekna, rozchwytywana, jezdzi po swiecie, ale mimo ze mieszka w twoim miescie nie chce sie spotkac - ok, niech i ma te fobie spoleczna (choc kloci sie to z pkt-em wyzej), boi sie wychodzic z domu itd. - ale przez tel czy skajpa to chyba nie strach pogadac? nr zawsze mozna pozniej zmienic, mozna dzwonic z zstrzezonego, cokolwiek - ma zle doswiadczenia z bylym. wygodna wymowka itp. itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×