Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość azadaza

w jaki sposob powiadomic mame narzeczonego ze sie zareczylismy

Polecane posty

Gość azadaza

Witam, moj narzeczony poprosil mnie o reke sam na sam, zareczylismy sie na urlopie. Pozniej gdy wrocilismy po obiedzie powiadomilismy moich rodzicow ze sie zareczylismy i wreczyl mojej mamie bukiet a tacie wino przy ktorym pozniej posiedsielismy. Mama mojego narzeczonego mieszka w innym miescie i chcemy do niej jechac tez ja poinformowac. Zastanawiam sie czy jak to zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość azadaza
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qwertyxyz
Byłam niedawno w tej samej sytuacji, też zaręczyliśmy się na urlopie :) powiedzieliśmy bez żadnej zbędnej otoczki, po prostu przyszliśmy do niej pod pretekstem wręczenia pamiątki z nad morza i pokazania zdjęć i wtedy oznajmiliśmy, że się zaręczyliśmy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też idźcie do niej z kwiatami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mielismy odobnie. dzien po zareczynach pojechalismy najpierw do moich rodzicow potem do jego rodzicow. do moich to narzeczony mial kwiaty i alkohol a dla jego mielismy czekoladki i alkohol dla taty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat mój obecny mąż prosił o rękę moją babcię(rodziców nie miałam) zaręcznyny przyjęłam. Jego rodzice w tym czasie byli na Słowacji na wakacjach, pozatym był z nimi trochę skłócony. Jak wrócili, zaprosiłam ich do mnie do domu na obiad, i przy obiedzie wspólnie poinformowaliśmy moich teściów, że od kilku dni jesteśmy narzeczeństwem.Teść się ucieszył, pogratulował, a teściowa odłożyła talerz z obiadem, poszła zapalić do kuchni i zarządziła wyjście po skończeniu papierosa :D Kiedy wylatywaliśmy z Polski, to mąż i jego ojciec oddalili się od nas na lotnisku, a ona się nachyliła nademną i mega groźną miną złowrtogim tonem ''My sobie koleżanko jeszcze porozmawiamy!'' suma sumarum obie potrzebowałyśmy czasu aby się do siebir przekonać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×