Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

zakochałam się w żonatym

Polecane posty

Gość gość
Strasznie dluuuugi. Zasnelam zaraz po Queen :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ile to trwa ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest kilka plyt. Trwa dluugo :-) doskonale na jesienne wieczory:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
Zgadnijcie kto sie wczoraj odezwal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
któż taki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ten Twoj?;0)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
już Ci współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
A jaki on moj, bylam taka obojetna podczas rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
3 tygodnie ciszy i nagle sobie przypomnial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale co mowil/pisal? przez tel gadaliscie czy na necie/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
Na necie sie odezwal, powiedzial ze mial duzo pracy. Akurat. Rozmowa trwala moze 15 minut sama ja urwalam z pretekstem ze mam cos do zrobienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe jaki mial cel w tym by tak zamilknac. Ciesze sie ze sie sama nie narzucalam, mam te satysfakcje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie chcialas rozmawaic? ja jutro sie chyba spotkam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez sie nie narzucam i nie lubie takich co sie narzucaja. mam ciagle wahania czy isc czy nie... w koncu on ma zone, mimo ze zyja osobno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcialam pisac z wywalonym jezorem, niech wie ze radze sobie bez tych jego rozmow. Nie masz nic do stracenia, spedzasz milo czas to sie spotykaj:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro jego nie obchodzi zona to tylko jej wspolczuc. Trzymaj sie tego co mowilas na poczatku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fakt, isc mozna ale mam jakas blokade jednak mimo ze to tylko kawa nie wiem jak tam jest naprawde, czy obchodzi czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo masz sumienie, dlatego. Ciezka sprawa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, mam sumienie i mam swoje zasady.... nigdy nie mialam doczynienia z czyms takim. cieakwa jestem jak tam jest naprawde i czy mnie oszukuje czy jednak nie do konca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu autorka gosc zamienia sie w gosica? az sie gadac odechciewa bo nie wiadomo ktora z was to ktora :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
Ok, juz ok. Jakie ma intencje wobec Ciebie mozesz sprawdzic. Woz albo przewoz. Powiedz mu ze nie mozesz sie z nim dalej spotykac bo to wbrew twojemu sumieniu, caly czas ma zone. Zobaczysz jego reakcje. Tylko wtedy mozesz sie troche rozczarowac. Ale niekoniecznie. Nie wiesz co on tak naprawde mysli. Mezczyzni sa dziwni. A co ja mam z tym poczac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz rację, teraz by mnie to nie zabolalo.. nawet mu napisalam ze mozemy skonczyc pisac chocby dxisiaj, ale nalegal zeby nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
To masz ten plus ze by cie nie zabolalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, nie wiem niestety... nie wiem czy mu wieryc, bo wiem ze faceci klamia. Ja na szczecie rozssadna jestem, wiesz 4 spotkania to jeszcze nic. Tak bym musiala mu jutro powiedziec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo tez nie bedziemy pisac do smierci i sie spotykac na kawe co 2 tyg zeby godzine pogadac.... to bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u Ciebie to sama nie wiem, to bez sesnu ze sobie przypomina o tobie raz na czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorkagosc
Masz racje. Powiedz mu o tym jutro moze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wczoraj mu to powiedzialam... szkoda ze mi sie tak bardzo podoba, ze sie nam fajnie gada i w ogole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale co dziwne, coraz bardziej rozsadnie mysle... widze ze nic z tego nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×