Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tygrysbengalski

Była żona dalej w rodzinie

Polecane posty

Jesteśmy małżeństwem 1,5 roku, mamy niespełna córke. Takze uspokój sie osobo od teorii, ze nie- żona to gorszy gatunek człowieka. Nie wszyscy mówią 'moj małżonek'. Ja mówię mój facet, taką mam manierę i nie będę tego zmieniać. Poza tym nawet konkubinat po 10 latach nabiera praw jak małżeństwo. Twoje wywody od wyższości małżeństwa nad wolnymi związkami są o kant tyłka. Takie sa fakty :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym nawet konkubinat po 10 latach nabiera praw jak małżeństwo. Twoje wywody od wyższości małżeństwa nad wolnymi związkami są o kant tyłka. Takie sa fakty xxxxxxxxxxxxxxxxxxx nie wiem kto ci takich bzdur naopowiadał? w kodeksie rodzinnym nie ma na ten temat jednego słowa!!! takie są fakty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
[zgłoś do usunięcia] tygrysbengalski Jesteśmy małżeństwem 1,5 roku, mamy niespełna córke. Takze uspokój sie osobo od teorii, ze nie- żona to gorszy gatunek człowieka. Nie wszyscy mówią 'moj małżonek'. Ja mówię mój facet, taką mam manierę i nie będę tego zmieniać. xxxxxxxxxxxxxxxxxx nagle jesteście po ślubie? jakoś trzy dni temu napisali ci, że jesteś tylko kochanką i jakoś nie protestowałaś!!! a teraz nagle po ślubie i DZIECKO! ALE KRĘTACZ Z CIEBIE!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kłamczucha z ciebie i tyle! jesteś tak żałosna, ze nie chce mi się z tobą gadać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha... proponuję zatem opuścić topik i więcej się nie wypowiadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do tygrysbengalski - nie ma to najmniejszego znaczenia w powyższym temacie czy masz z nim podpisany "papierek" czy nie. Kobieta, która jest już byłą powinna zrozumieć, że jej były już facet jej nie chce i zdecydował się na wspólne życie z kimś innym. Sama mając klasę powinna szukać szczęścia gdzie indziej. Jeśli nadal narzuca się mężczyźnie który jej nie chce i kiedyś z jakiegoś powodu postanowił z nią nie być traci przede wszystkim swoje życie. O jakości związku nie świadczy to czy ktoś jest mężem i żoną tylko czy w związku jest miłość i szacunek. Trollówa powyżej niestety nie potrafi tego zrozumieć dlatego do końca życia będzie nieszczęśliwa a jej jedyną atrakcją będzie plucie na innych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była teściowa
Jestem niby byłą teściową i nigdy nie zaakceptuję nowej partnerki syna, albowiem tak jak ktoś powyżej napisał syn może mieć następną partnerkę, następną i następną. Dla mnie pierwsza żona syna pomimo ich rozwodu była, jest i będzie zawsze synową. Przecież ślub brali z własnej a nieprzymuszonej woli. Byli dorośli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
he he. Przy rozwodzie chyba też byli dorosłymi ludźmi i nikt ich do tego nie zmuszał. Strasznie głupie myślenie. To z kim jest Pani syn to jego wybór, nie Pani "widzimisie". Szkoda, że matka nie rozumie własnego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak widać żonę też można mieć następną i następną dopóki się nie znajdzie tej, którą się naprawdę pokocha i z całym szacunkiem to nie Pani decyduje, która jest tą najważniejszą tylko Pani syn, bo to jego życie. Pani może sobie wybierać swojego męża. Chyba, że pierwszą żonę Pani synowi wybrała i jak biedak dorósł to w końcu wybrał samodzielnie, ale niestety na Pani i jego nieszczęście będzie Pani mu ten ogon doczepiać do śmierci :-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"żonę też można mieć następną i następną dopóki się nie znajdzie tej, którą się naprawdę pokocha" Pomyłeczka. W ten sposób wybiera się samochody. Aż znajdziesz ten w którym sobie ten pusty łeb roz pie dolisz. A z tak pustym łbem powinny wystarczyć 2. Góra 3.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proszę kulturalnie sie zachawywać. Mnie tu trapi problem relicji teściów z byłą żoną... :( no i gdzies pomiedzy rowniez jest moj facet i ta baba. Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Według mnie to on nadal coś do niej czuje .Jak to mówi stara miłość nie rdzewieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet teściów z byłą żoną? A kim jest ta baba? Czy to aby nie ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłoby zadnych problemów z niby "byłymi" żonami, gdyby ludzie byli wierni samym sobie. Jeśli ktoś składa przysięgę małżeńską, że nie opuści aż do śmierci, a potem nie dotrzymuje słowa - to zwykły śmieć, bez honoru. Potem taki śmieć szuka sposobów, by pozbyć się żony, ośmieszyć ją, że sie narzuca, itp. A to on sam jest kłamcą i padalcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najlepsze jest jednak to, co czeka wszystkie kochanki, to co one lubią - seks bez zobowiazań ale ... z diabłami po śmierci. Tak moje drogie, za cudzołóstwo idzie sie do piekła na wieczną orgię i zbiorowe g***ty. Będziecie mieć używanie, że ha! Już tam w piekle na was czekają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była teściowa
Nie - ja synowi żony nie wybierałam. Oni poznali się sami i sami podejmowali decyzję. Czym może różnić się inna kobieta syna od jego żony? Tak samo na początku będzie miła do czasu. Jak wykazują statystyki prowadzone przez psychologów każda następna partnerka po żonie jest bardzo do żony właśnie podobna. Bo mężczyżni takich poszukują, mają swój wybrany gust. Jeżeli żona nie jest pijaczką, narkomanką to w czym ta druga i następna kobieta syna może być lepsza od żony? Żonę ma się jedną a następne to tylko partnerki papierkowe z którymi w każdej chwili można się rozstać. Tyle w temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aż się nie chce czytac tych bzdur - jedna 'mądralińska' pisze i chyba sama sobie kibicuje wcielając się w różne postacie :o autorko - nie ma żadnego znaczenia czy jesteście po ślubie czy nie jesteś obecną partnerką tego faceta i ty decydujesz o tym kto jest w twoim życiu obecny a kto nie - powiedz otwarcie, że nie masz zamiaru tolerowac jej obecności w waszym życiu i jeśli kontakty z nią są dla niego ważniejsze niż dobro waszego związku to coś jest nie tak nie widzę najmniejszego powodu, żeby twój facet utrzymywal jakikolwiek kontakt z jakąkolwiek byłą, zwłaszcza jeśli tobie to przeszkadza rodzice twojego faceta zachowują się bardzo nietaktownie - gdybyś ty zaczęła przyprowadzac swoich byłych kochanków na spotkania rodzinne lub omawiala z nimi ich osobiste sprawy napewno czuliby się równie niezręcznie uważam, że twój mąż/nie mąż powinien krótko załatwic temat z byłą i powiedziec jej, żeby zaczęła w końcu życ swoim życiem i dała spokój twoim rodzicom, on teraz dzieli swoje życie z tobą i miejsce jest tylko dla jednej z was to nie twoja wina, że babka sobie życia nie potrafi ułożyc i wcale nie znaczy to, że ty masz taki ogon tolerowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do: była teściowa proszę cię, daruj sobie już te wyssane z palca "statystyki prowadzone przez psychologów" bo tylko się ośmieszasz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no jasne, autorko, dziś Ty, jutro inna, za rok kolejna.... Jak trafiłaś na kolekcjonera panienek to nie licz, że dlugo będziesz cieszyć jego oko. Nikt, kto nie dotrzymuje zobowiązań nie jest człowiekeim godnym szacunku. A ty, jeśli z nim się zadajesz, jesteś taka sama, panienka do zaliczenia i odstawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakieś porzucone żony leczą kompleksy?? żenada co do kontaktów z byłą, odpuść, bądź ponad to, nie zatruwaj sobie tym życia niepotrzebnie. sytuacja niezbyt przyjemna, fakt, ale ty jesteś w tej rodzinie, ona robi co może zeby w niej nadal być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anchelitta
do była teściowa: każda kochająca matka powinna uszanować wybór syna. Byłam u wielu psychologów i każdy jak mantrę powtórzył : mądra, inteligentna i mająca na uwadze dobro syna uszanuje jego wybór i tą synową z którą on żyje będzie akceptować i kochać jak własną córkę do tygrysbengalski: ja mam ten sam problem. Mój kochany teść dzwoni do ex-żony mojego męża i utrzymuje z nią stały kontakt (mimo,że mój mąż nie ma żadnego kontaktu ze swoją ex na moją prośbę). Skoro jest taki wybór mojego teścia to: mimo zaproszeń na święta nie pojawiam się u niego, nie utrzymuję z nim żadnego kontaktu i moim dzieciom a jego wnukom zabroniłam kontaktów z nim. I powiedziałam mu wprost: skoro nie umie zaakceptować i uszanować wyborów syna to jeżeli na stare lata będzie potrzebował opieki i pomocy to na mnie niech nie liczy tylko niech wtedy spierd.... do swojej ex synowej. A że mój mąż jest jedynakiem i staje po mojej stronie to..... życzę mojemu teściowi spokojnej, samotnej starości, bo nie wierzę,że tamta ex-synowa przyjedzie go na starośćkarmić czy zmieniać mu pieluchy. Wykonaj ostre cięcie. Miej swoją dumę i ambicję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje ci autorko, faktycznie to taki trojkąt... podobna sytuacja jak z maminsynkiem i tesciową, ktora sie we wszystko wtrąca. Ja bym wiala od tego faceta, ale juz chyba troche za poźno, niepotrzebnie za niego wyszlas i zrobilas sobie dziecko, skoro weidzialas jaka jest sytuacja. Oni nawet mogą sypiać ze sobą za twoimi plecami, skoro tak bardzo sie lubią. niektore panie po 40tce gdy się zaczynają starzeć to dostają nagle takiego libido że nikomu nie popuszczą, czytam tu czasem na forum, jakie takie panie są wyuzdane. Dla mnie to jest chore żeby tesciowie przyjaźnili sie z byłą żoną, to w takim razie po co oni sie rozwodzili? dziwne to dla mnie. skoro taka szczesliwa rodzinka to powinni razem sobie siedziec. Może chodzilo o to, że ona nie mogla miec dzieci, a twoj facet chcial je miec i dlatego poszukal sobie inkubatora czyli ciebie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla mnie to jest chore żeby tesciowie przyjaźnili sie z byłą żoną, to w takim razie po co oni sie rozwodzili? xxxxxxxxxxxxxxxx przecież teściowie się z nią nie rozwodzili! a od kiedy to rodzice myszą się dopasowywać do wszystkich fanaberii synalka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie tak .Ja sie z mezem rozwiodlam a nie z jego rodzina .Mam po 30 latach bycia w tej rodzinie ,przestac mowic do tesciow mamo ,tato ?Mam udawac ,ze nie znam ciotek ,wujkow ?Bo obecnej partnerce bedzie przykro? Nie zamierzam .Jezeli nie potrafi sobie z tym poradzic to znaczy ,ze nie dojrzała do zwiazku z rozwodnikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak czytam niektóre wypowiedzi to też mam wrażenie, że pisze to jedna i ta sama osoba, ale przynajmniej zrobiło mi się trochę weselej jak wyobrazilam sobie, że była mojego mena tak właśnie postrzega świat. No cóż co do sytuacji, pozostaje chyba jedynie zaakceptować fakt, że była będzie wracać jak mara ciemną nocą i być ponad to. Pozdrawiam jednocześnie wszystkie pierwsze, kościelnie ślubne byłe żony wyżywające się na moim topiku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ja sie nie wyzywam .To ty nie chcesz zrozumiec ,ze nie skresle 30 lat zycia tylko dlatego ,ze jestes zazdrosna .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehkiki
Rodzice mojego męża sa po rozwodzie .Teściowa nadal utrzymuje kontakty z rodzina teścia. Od wielu lat przyjaźni się z jego siostra i czesto do siebie dzwonią. Nie rozumiem dlaczego ktos miałby się odcinać od rodziny byłego męża skoro ich lubi ? Jak nowej zonie coś się nie podoba to tylko i wyłącznie jej problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anchelitta
a ja myślę,że EX-ONA jest TYPOWYM OKAZEM DESPERATKI poprostu samotną osobą i wiedzie kompletnie nudne życie. Gdyby miała swojego faceta,swoją nową rodzinę, jakiekolwiek zainteresowania i przede wszystkim trochę rozumu to nie kontaktowała by się ani z teściami,ani z ex-mężem. Tygrysie bengalski. Masz męża, kochacie się, Ty jesteś dla niego najważniejsza i to ciebie wybrał. o teściach zapomnij tak jak ja to zrobiłam i ciesz się życiem. Ja mojemu mężowi postawiłam sprawę jasno: jestem bardzo zazdrosna o jego ex, boli mnie to gdy ma z nią jakikolwiek kontakt i proszę go aby ze swoją ex wogóle nie utrzymywał kontaktu. Uszanował to i od 4 lat nie utrzymuje z nią kontaktu,a gdy teściowie dziwią się i próbują nawet zacząć temat jego ex - mój mąż od razu ucina temat tłumacząc, że ja jestem teraz jego żoną, jestem bardzo zazdrosna o jego ex i on mnie nie będzie ranił. Mój mąż zawsze staje po mojej stronie, teść nie widzi mnie ani moich dzieci - a czy kiedyś się obudzi z ręką w nocniku to jego problem. Masz męża, kochacie się a z teściami zerwij kontakt aby cię nie nic raniło, a mężowi powiedz jasno swoje oczekiwania i co cię boli. Jest z tobą, zależy mu na tobie i to ciebie wybrał a tak postępując na zawsze z twojego życia zniknie temat jego ex.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wytlumaczcie o co tak naprawde wam chodzi ? Wiazac sie z rozwodnikiem ,musicie wiedziec ,ze ma obciazenia .Dzieci ,alimenty ,byla zona .Cała jej rodzine .Dziadkowie .To sie nie da zmazac gumka .Jak mam nie przyjac rodzicow mojego ex ,na urodzinach ich wnuka .Dobrze ,nie jestem zona ich syna, ale poprzez nasz rozwod nasze dzieci ,nie przestaly byc ich wnukami .Zbudujcie tunele dla bylych zon .Bedziemy sie nimi poruszac wraz z dziecmi ,zeby waszej rownowagi egzystencjonalnej nie naruszyc.No i dobrego samopoczucia .Howh!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×