zła kobieta pomóżcie ludzie

A poważnie, to tak się nie da żyć. Dojdźcie do jakiego konsensusu. Nie wiem, dajcie sobie po razie, czy jak to się tam załatwia i przejdźmy do rozdziału: żyli długo i szczęśliwie, bo to faktycznie nudne zaczyna się robić. Oczywiście Helena powinna dostać podwójne razy i to na gołe siedzenie :D:D

Everyone needs a hobby. What’s yours? RESURRECTION. A co jest Twoim hobby, mrau...?

irenko to jest wlasnie solidarność męska :)

Mruczku byłam pewna, że lubisz. Tylko skąd ? Chyba mam zdolności paranormalne ;) Strzeżcie się więc :D

lubię sie czuć dobrze - to jest moje hobby

Ira, jesteś dla mnie stanowczo zbyt łaskawa Tyle klapsów. A ja jeszcze nawet nie zasłużyłam zbytnio

Czy na wszystko trzeba zasłużyć ? Czasami życie daje niespodziewane bonusy, wtedy bierz i się ciesz ;) Ja też lubię się czuć dobrze nie wiedziałam, że to hobby :P

Podaję temat dzisiejszego panelu: scena samobójstwa z którego filmu jest najpiękniejsza, i dlaczego tą sceną jest samobój Eda Harrisa z "Hours"? ( dla tych, co żyją bez teklewizorów: http://www.youtube.com/watch?v=vWZapP8b11s )

Zanim przejdziemy do dyskusji, składam wniosek o wymyślenie innego nicka dla autora bo Heniek mnie drażni :D Henryku przemianuj się jakoś co ?

Przecież już pisałem..."Panie Kolego". Przejdźmy do właściwego tematu. Pani Ireno?

Pytałam poważnie. Chcesz, żeby zwracano się do Ciebie Panie Kolego ?

Tak :-D

Nie podoba mi się. Możesz sobie chcieć. Ja nie muszę się stosować. Coś wymyślę w wolnej chwili :P Dostałbyś Lecter, ale jesteś zbyt emocjonalny :D

:o

Nie mam ulubionej sceny samobójstwa, ale jestem przekonana, że najbardziej przypadłaby mi do gusta ta, w której Henryk w rozpaczy po porzuceniu przez złą kobietę, podcina sobie żyły czerstwą bułką

Nie zrozumiałaś pytania. Nikogo nie obchodzi Twoja ulubiona scena. Nota bene, jeśli miałbym podcinać sobie żyły, to tylko i wyłącznie ostrą jak żyleta logiką Ireny, która w pierwszym zdaniu zadaje mi pytanie, czego ja chcę, żeby po chwili stwierdzić, że nie interesuje ją, czega ja chcę :-D.

Panie kolego nie bądż taką wynioslą królową :)

k***a nie zalogowalem sie

Pytam bo chcę znać Twoje zdanie. Nie twierdziłam, że będę miała podobne. Jesteś złośliwy do bólu :) :D Właściwy temat. W telegraficznym skrócie. Godziny oglądałam dawno temu. Scen kinowych samobójstw nie kataloguję, więc nie mogę porównać. Scena jest perełką, ale takich perełek w "Godzinach" jest cała masa. Muszę do niego wrócić zimą. Koniec telegramu. Udanego dnia, bo na mnie czas :)

Henryczku, oczywiście, że nie zrozumiałam. Przecież ja tylko udaję mądrą. A w tym teatrze, zwanym życiem, jestem całkiem niezłą aktorką ;) No i proszę Cię, Heniu, nie wypowiadaj się za wszystkich :) Znalazłabym co najmniej dwie zainteresowane osoby :)

heniu tak bez złośliwości. Następnym razem jak związesz sie z kobietą poinformuj ją że jesteś najz******trzy i że nie ma z tobą szans. poza tym mozesz ja kochac. Ale żenada. Cłopie nawet nie karmi a mleko.

Mrau, wyluzuj. Helena sobie ze mną poradzi. Helena lubi nawet chamskich d*pków, a gdzie mi do chamskiego d*pka :-D

Heniu, ale ja przyszłam tutaj, żeby Ci pomóc, zgodnie z tematem topa :) Przyszłam Ci obrzydzić wszystkie złe kobiety. Może wtedy poszukasz sobie dobrej ;)

Doceniam to. Naprawdę!

Dossskolane Niestety, tylko udaję piękną i pewną siebie, więc będziesz musiał się skupić i wyobrażać sobie, ze taka właśnie jestem. Bardziej zaboli. A wtedy na złe już nigdy więcej nie spojrzysz. Ba! będziesz się bał takiej nawet "dzień dobry" powiedzieć :)

Powiem więcej. Żywię do Ciebie głęboki szacunek za to, że bywając niewątpliwie złośliwą osóbką, nie stroisz fochów kiedy ktoś jest dla Ciebie złośliwy. I to jest mój pierwszy poważny wpis od momentu założyłenia tego wątku. :-D

A skoro już zacząłem być miły, to pal licho, niech stracę, będę jeszcze bardziej miły! Udawanie mądrej Ci bardzo dobrze wychodzi! Jesteś w tym naprawdę świetna!. :-D

Tak miłe słowa od Ciebie cieszą mnie bardziej niż obiecana miejscówka w piekle :) A i przez to staram się więcej, niźli na egzaminie na prawo jazdy, który to - oczywiście udając, że dobrze jeżdżę - zaliczyłam z palcem w d***e już za pierwszym razem

Z palcem w d***e powiadasz? A czyim palcem w czyjej d***e? Ja na szczęście musiałem się wykazać umiejętnościami wyłącznie kierowania autem osobowym :-D

Nie wchodź zbyt głęboko w temat, Heniu. Tak się mówi, nie? Ale skoro już zapytałeś... widzisz, ja zasadniczo prawie wszystko mam w d***e, więc jeden dodatkowy palec nie robi mi różnicy