Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

heloiza999

czym jest wg was kobiecosć

Polecane posty

no a czym jest dla ciebie bycie nieprawdziwą ;) kobietą - w czym upatrujesz swój sens ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni chłop ni baba
W niczym. Życie nie ma sensu. No może grunt żeby przeżyć jej jak najbardziej miło i przyjemnie, unikając cierpienia i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Maryja jest wzorem kobiecości. Kobiecość to bycie na wzór Maryi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni chłop ni baba
Dać się zapłodnić Duchowi Świętemu? To musi być ciekawe przeżycie. Kurczę dobrego dilera miała ta Maryja. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i wbrew pozorom zdanie ni baby ni .... wcale nie jest tak oderwane od rzeczywistości :) ale to już inna dyskusja . Dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Maryja była wyłącznie matką, nic nie wiadomo o tym jaką była żoną. Każdy bierze z niej przykład i dlatego jest tylu facetów wesoło jak frajerzy machających spod stołu w salonie i tyle samotnych matek allium- kilka raczej nie, ale może na jedno bym sie zdecydowała, ale na moich warunkach.marzyłabym, by posotać przede wszystkim żoną, adziecko kochać przez prymat małżeństwa, przede wszystkim jako jego owoc. wiesz co mam na myśli. uważam, że to daje większe szanse na udany związek i wychowanie dziecka. boję się , że urodzę i mi się odmieni albo mojemu facetowi. wielu mnie nie zrozumie, ale to realna obawa. i dlatego macierzyństwo jeśli w ogóle, to odłożę na później jak na nowoczesną babę przystało. i wtedy urodzę jedno, na więcej nie bedzie czasu;-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Allium - to są tylko stereotypy o których już wcześniej wspominałam. Ludzie powoli przyjmują do świadomości, że ta niby naturalna potrzeba opiekowania się wszystkim co słabe jest częścią bycia kobietą. Nie jest, dbanie o własny tyłek jest u większości ludzi zupełnie naturalne. Żeby było śmieszniej to zakładając, że "kobiecość" przekłada się na atrakcyjność to kobiety obarczone opieką nad kimś uchodzą za mniej atrakcyjne niż te, które są wolne. Zwłaszcza jeżeli ten "ktoś" to ich własne dzieci, bo biologiczne rzecz biorąc dla pana x najlepsza jest kobieta która ma potencjał urodzić jego dzieci i zajmować się tylko jego dziećmi. Czyli dobra dusza dobrą duszą, ale Samarytanka to przesada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni chłop ni baba
No właśnie to kto jest bardziej kobiecy: piękna cycata, wyfotoszopowana pani z pornola czy nieco mniej piękna oddana swym dzieciom i mężowi matka-Polka? A może obie na swój sposób? Pewnie zależy od tego kto i w jakich okolicznościach ocenia. Może kobiecość nie jedno ma imię? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A Ewa???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś "kobiecość" nie była komplementem. Kobieta miała rodzić dzieci, być posłuszna i jako bonus mogła być ładna - to były cechy kobiecości. Jak ktoś np. nie był posłuszny to "nie zachowywał się jak kobieta", ale nikt nie mówił kobiecie, że jest kobieca - to po prostu idiotycznie brzmi (jakby się nad tym zastanowić). Potem zaczął się wiek reklam i nagle "kobiecość" stała się produktem, magiczną, bliżej nieokreśloną cechą którą wszystkie chcemy posiadać i której można użyć w każdej reklamie - od promowania kosmetyków, przez buty na podpaskach i spodniach ciążowych i magnezie kończąc. Masz swoją "kobiecość".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Roznica jest duza w wygladzie kobiety a byciu kobieta :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niewatpliwie niejedno... ale pamiętacjcie, że życie to chyba nie tylko niesprawiedliwa alternatywa pt. albo cycata lala o typowej urodzie albo przeciętna matka w źle dobranym staniku i włosami drugiej świeżości ja bym chciała mieć tylko 1 dziecko, by zachować pewnie balans właśnie, im więcej dzieci tym mniej czasu mimo wszystko, nuby razem się pobawią, ale razem też mogą bardziej wariować...nie wiadomo...tak czy siak- wiecej dzieci- więcej porodów, więcej urlopów wychowawczych itp. jedno dziecko pozwala lepiej rozplanować proporcje w byciu żoną i matką. plus jedno odrośnie i masz z głowy- dalej dbasz o siebie,a tak od razu kolejne rodzisz. ja chciałabym być kobietą żoną- dziecko swoją drogą. większosć bab myśli na odwrót, a ja chciałabym być inna niż one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kzada kobieta jest kobieca inaczej. Kobieta to nie tylko wyglad,to nie tylko zachowanie,Napewno jesdna z gownych rol kobiety jest bycie matka.Tak nas stworzono ! A jak bedziesz wygladac to juz kwestia gustu, i tego co lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ni chłop ni baba
Ja to widzę z grubsza tak. Prawdziwa kobieta według większości: ***************************************************************** Cechy wrodzone: -drobna budowa ciała -łagodna, ładna, symetryczna twarz: duże oczka, mały nosek, duże usta, wyraźne kości policzkowe, -duże piersi -spory okrągły tyłek -wyraźne wcięcie w talii -długie gładkie nogi -wąskie ramiona -szerokie biodra -gęste, lśniące, długie włosy -wzrost pomiędzy 155 a 180 cm Wizerunek/styl: -makijaż: podkreślone tuszem, kredką, cieniami oczy, na ustach szminka, błyszczyk -ubrania: fasony podkreślające sylwetkę; sukienki, spódnice, pastelowe lub jaskrawe kolory lub desenie typu ,,panterka, kwiatki" -na nogach obowiązkowo obcasik lub szpila -włosy długie, ufarbowane na jakiś żywy kolor, modnie wycieniowane lub upięte -biżuteria *********************************** Cechy osobowości: -bierna -strachliwa -czuła -troskliwa -wrażliwa -miła **************************** Typowe zainteresowania: -zakupy: zwłaszcza kosmetyków, ciuszków, bucików, torebeczek, błyskotek -faceci -wygląd - wszystko co z nim związane -telenowele -ploteczki -dzieci ****************************** Cele życiowe: -złapać i zatrzymać przy sobie odpowiedniego faceta -mieć dzieci -mieć wygodne, luksusowe życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
heloiza- napewno nie zgodze sie z okresleniem KOBIETA tylko po wygladzie. Mysle ze na miano kobiety trzeba sobie zapracowac. Kazdy widzi to inaczej,i mozna tu pisac i wymieniac w nieskonczonosc.Dlatego jestesmy wyjatkowe :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
macierzyństwo jest skomplikowane, bo z jednej strony jest typowo kobiece, a z drugiej bywa, że stoi w sprzeczności z kobiecością, wszystko dlatego, że czasem jest sę albo kobietą albo matka. czasem cieżko to pogodzić, a dla mnie jak kobieta staj esię bardziej matką niż żoną to juuż niestety koniec jej kobiecości, a jej macierzyństwo w dłuższej perspektywie też ucierpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to co trzeba robić wg Ciebie? kobiecość związana jest na bank z pewną subtelnością, zumiejetnoscią okazywania troski- a co jeśli kobieta nigdy nie ma dzieci swoich ani adoptowanych- może byc kobieca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myślę, że łatwiej ustalić co kobiece nie jest: - brudne, obrzydliwe pazury, zwłaszcza u stóp, niezadbane stopy - nieestetyczny ubiór, wymięty, śmierdzący... - źle dobrany stanik - ogólne złe wrażenie estetyczne, bekanie, pierdzenie przy ludziach, mielenie gumą jak świnia - zapewne wiecznie narzekająca, niezadowolona smutna, kwaśna baba- niestety ja taka jestem - chód, taki niedelikatny, przygarbiony, bardz szybki- jezu, znowu ja - przekoloryzowane macierzyństwo, bieganie z łychą za dzieckiem i robienie łiłiłiłiłi jak do idioty do tego dzieciaka, zachowywanie się nienormalnie - odtrącanie meża z powodu dziecka, nie dbanie o związek, prawdę mówiąc sam fakt nieumiejętnosci zrównoważenia małżeństwa i rodzicielstwa kojarzy mi się źle...z taką biologią- ojejku, zapewnaimy ciągłosć gatunku i to najważniejsze teraz....przysiega mał. to coś mocno humanistycznego, wysokiego....uważam, że kobieta najpierw w swej głowie powinna pozostawać żoną- tak saądzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdanadsufitem
babochłopa też można zapłodnić ,całkowicie niekobiecą babkę można zg*****ć i urodzi ,może potem nie czuć zbytniej miłości do dziecka,może mieć dziecko i być totalnie niekobieca,nie chrzanić bzdur o kobiecości,i że im więcej dzieci tym bardziej kobieca,wychodzi na to że matka siedmiorga to chodzący ideał kobiecości co za bzdety,są zimne matki i czułe bezdzietne strzelać dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tym byciem matką to możliwe, że chodzi o ogólną zdolność okazywania troski, o wrażliwość, chyba bardziej o cechy osobowości,a nie o sam fakt posiadania dziecka...z tego co piszesz tak wynika- to faktycznie mocno szablonowe pojęcie kobiecości, by tak sądzić. macierzyństwo wskazuje się jako czynnik czyniący kobietę, bo to bardziej chodzi o te cechy, które ono wywołuje w kobiecie- można je mieć ostatecznie nawet bez bycia matka, chociaż rodzicielstwo pewnie ostatecznie pozbawia człowieka dzieciństwa, dodaje dorosłości na szeroką skalę. jednak nie przesadzajmy, kobiety tak samo są tym wykończone jak i uradowane. na tyle razy co czują się kobieco z tytułu macierzyństwa, tyle smao razy czują się nim upodlone jako kobiety, wykończone itd. więc jakoś to się równoważy w takim stopniu, że kobieta bez dziecka to też kobieta, choć bez tej tradycyjnej roli....troska jednak nie tylko dziecom się należy. mozna pomagać ludziom, zwierzakom, rodzicom, ukochanemu... cameron diaz jest bezdzietna i co- brakuje jej czegoś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie, to nie macierzynstwo jest skoplikowane tylko KOBIETY. IZADORA -a matka to nie kobieta? Kazdy widzi co chce widziec.Ja kocham i szanuje zone za to ze jest wspaniala matka i zona! Jest tez moja kobieta! i nie pozwole jej nigdy odejsc! Co oznacza dla mnie kobieta? WSZYSTKO W JEDNYM .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdanadsufitem
zmysłowość subtelność przeplatana ogniem czułość opiekuńczość połączenie uległości dzikości samoświadomości a jednak ciągle nieujarzmiona pociągająca nawet w koszmarnym łachu bo piękna w środku i nie tylko ,dobra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matka to kobieta, no tak, wszystko rodzaj żeński...ale to nie w tym rzecz....są kobiety tak oddane macierzyństwu, że aż karykaturalne, a mi imponują matki wymagajace, sprawiedliwe, okazujące czułosć, ale nieustępliwe, asertywne, takie, które mają swoją przestzzreń mimo wszystko. takie, które nie kochają dzieci bardziej od meżów, lecz inaczej. takie, które równie dobrze i kochają siebie. takie oddane, oddajace siebie, poswiecajace sie świetoszki cierpiętnice mi nie imponuja, a mcierzyństwo w takim stopniu wcale. kobieta powinna być dobra zoną, dziecko jest konsekwencją małżeństwa, kobieta przede wszystkim powinna kochać męża, tym sposobem dzieci ucza sie związku, szacunku do płci przeciwnej i tego jak sami powinni być traktowani w dorosłym życiu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ania przybylska wydaje się być normalna w tym wszystkim. mam nadzieję, że nie kocha dzieci ani bardziej ani mniej od jarunia, dla mnie niestety taka postawa zaprzecza kobiecości. człowiek jest pojęciem nadrzędnym, potem kobieta lub mężczyzna, a potem dopiero role jakie przybieramy. tak więc jest tak: człwoike- kobieta-matka a dla mnie bycie bardziej matką niż żoną jest absurdalne....jedno wynika z drugiego, więc nie wiem o co chodzi kobietom z tym bardziej kochaniem, ale żal mi za to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdanadsufitem
tak są w błędzie ale nie martw się,to Twoje życie i pokierujesz nim tak jak Ty uważasz za słuszne i sprawiedliwe i dobre ,nie musisz tam wpuszczać poglądów większości większości np. kobiet bo tzw.masy zazwyczaj się mylą:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie przeczę jakoby macierzyństwo miało dodawać jakiwgoś szczególnego uroku- może tak być, nie muis, ale może; kobieta bezdzietna też może być kobieca, nie jest to reguła,a le to miłe, że dziecko wyzwala wiele uczuć i dojrzałości, to napewno bogaty aspekt kobiecości. nie rozumiem tylko dlaczego ta rola miałaby dominować nad innymi. nie ma być też zepchnięta do rynsztoku, ale ja nie pojmuję tej dyktatury społecznej i wewnętrznej związanej z macierzyństwem. to, że tak ciężko kobietom pomyśleć o sobie. to, że dzieci muszą mieć na nie monopol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×