Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

momenta

Nie potrafię o nim zapomnieć

Polecane posty

Był moją pierwszą miłością.. niestety związek na odległość (dlatego też się rozstaliśmy) Bardzo go kochałam i nadal kocham, wiem że on mnie też kochał i nadal coś do mnie czuje. Zarówno ja jak i on mamy teraz kogoś, czasami do siebie piszemy.. Chcę aby był szczęśliwy, jednak boli mnie, że nie mogę być z nim, bardzo często o nim myślę.. Czy da się zapomnieć o swojej pierwszej wielkiej miłości, można się po czymś takim przyjaźnić? Czuję, że nigdy nikogo tak nie pokocham tak jak kocham jego... Może mieliście podobne przeżycia, czy teraz jesteście szczęśliwi z kimś innym? Ja nie potrafię zapomnieć, choć minęło trochę czasu i jestem z innym.. Myślałam, że zapomnę, bo jak mówią "czas leczy rany".. ale nie w moim przypadku.. niestety...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To po kiego grzyba jestes z innym? To nie fair!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krol karo
to nie zapominaj zrob sobie przegrodke w sercu specjalnie dla niego :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiedziałam, że ktoś takie pytanie zada.. Nie wiem.. Myślę, że czuję coś do niego ale to nie to samo co z czułam i czuję do tamtego (chyba wszystko przez to, że wciąż go kocham). Mam wrażenie, że nie zdołam pokochać tak jak kochałam kiedyś.. Czasami myślę, że coś się we mnie "wypaliło"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet teraz gdy to piszę i myślę o nim, łzy same lecą.. Tak, ma specjalne miejsce w moim sercu i myślę, że nigdy o nim nie zapomnę. To jest takie uczucie, że oddałoby się życie za tą osobę.. Ja jestem bardzo uczuciową osobą i bardzo ale to bardzo chciałabym mojego obecnego partnera tak mocno pokochać, bo na to zasługuje. Nie wiem czy zdołam, gdy myślę wciąż o tamtym..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja byłam w takiej sytuacji jak ten, z którym teraz jesteś. Byłam zakochana a druga strona... sama wiesz najlepiej. Powiem ci wprost bez owijania w bawełnę - to jest najgorsze świństwo jakie można zrobić drugiej osobie. Nieważne czy się w końcu rozstaniecie czy nie. Nie kochasz go i zdradzasz emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kogos kocham i jestem sama - nie potrafilabym krzywdzic druga osobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelleigh
Więc co zrobić gościu powyżej? Zostać samotną, zgorzkniala kobietą? Ja założyłam rodzinę, staram się okazywać dużo uczucia mężowi, dzieci są najważniejsze. To takie okropne postępowanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kelleigh no sorry ja jak kocham to nie umiem byc z kims innym. Zgorzkniala nie jestem. Nie umielabym kogos oszukiwac. A mezowi powiedzialas przed slubem, ze nie jest miloscia Twego zycia? Jesli tak to ok;) a jesli nie to Wasze malzenstwo oparte jest na klamstwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelleigh
No cóż, zatem żyję 16 lat w kłamstwie, bo nigdy nie powiedziałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie masz 16-18 lat :) jeszcze nie raz się zakochasz na zabój uwierz mi ;) Teraz Ci sie to wydaje nie możliwe ale za rok , dwa z może nawet 3 będziesz się śmiała z tej "miłości" i mówiła sobie "ale ja głupia byłam" ;) wspomnisz wtedy moja słowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dasz rade tak zyc to ok, ja bym nie umiala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kelleigh Właśnie.. nie chciałabym zostać sama.. Może źle robię, nie wiem sama.. Wiem, że kocham kogoś innego i to bardzo, ale nie mogę z nim być, nie po tym wszystkim co przeżyłam w związku na odległość.. to nie wyjdzie.. Najgorsze, że nie potrafię tak pokochać mężczyzny z którym teraz jestem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kelleigh
Momenta Ja też nie chciałam być sama, wiem, brzmi samolubnie, ale znalazłam mężczyznę, dla którego ja jestem najważniejsza i on jest moim światem. Nie szukam tamtej młodzieńczej miłości, żyję tu i teraz, mam oczy tylko dla mojego męża. Może to nadal nie fair

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie rozumiem, jak mozna byc w zwiazku, a kochac kogos innego, a nie mozesz uratowac tamtej milosci ? odleglosc to nie koniec swiata, ludzie przeprowadzaja sie do siebie, powinno sie probowac, jak dlugo bylas z bylym ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a wogole sie z tamtym spotykalas, czy to bylo tylko wirtualnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt.. poznaliśmy się dzięki internetowi, ale to nie była żadna sympatia.pl czy coś w tym stylu, widywaliśmy się.. On ma teraz kogoś, już się tego nie uratuje. To jest sytuacja beznadziejna ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt.. poznaliśmy się dzięki internetowi, ale to nie była żadna sympatia.pl czy coś w tym stylu, widywaliśmy się.. On ma teraz kogoś, już się tego nie uratuje. To jest sytuacja beznadziejna ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówił że jesteśmy sobie pisani. Planowaliśmy ślub. Kilka miesiecy temu przypadkowo odkryłam że kręci z inną. Nazywał ją swoją ślicznotką. Widziałam ją. Wyzywająca-taka jaką zawsze chciał...ale nie poddałam się. Zamowilam rytuał miłosny z http://urokmilosny24.pl – po 9 tygodniach wrócił: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×