Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dsffdfdfd

Kompleksy nie tylko na punkcie wyglądu

Polecane posty

Gość dsffdfdfd

Cześć wszystkim. Znalazłam się w bardzo dziwnym momencie mojego życia. Nadal mam wiele kompleksów, jeśli chodzi o wygląd (jestem niby ładna, ale nie jestem ideałem kobiecości, sama wobec siebie jestem bardzo krytyczna). Niedawno miałam "przygodę" z moim byłym facetem. Cała ta sytuacja (na szczęście dobiega końca) zmusiła mnie do wielu refleksji. Jedną z nich jest to, że nie mam w sobie nic, czym mogłabym zatrzymać przy sobie faceta. I nie mówię tu o wyglądzie. Nie jestem ani specjalnie inteligentna, ani nie mam oszałamiającej wiedzy w ŻADNEJ dziedzinie. Wiem, to smutne. On ma np. dobrego kolegę, o którym mówi, że to jeden z najinteligentniejszych ludzi, jakich zna. O mnie nikt nie powiedziałby czegoś takiego. Jedyne, co potrafiłam zrobić, to rozbawić byłego, ewentualnie działać na jego najbardziej prymitywne instynkty (seks). O ile w wyglądzie mogę coś zmienić (choć raczej niewiele jest do zmiany, jestem jaka jestem) to bystrzejsza się już nie stanę. Wpadam przez to w kompleksy, bo nie potrafiłabym prowadzić rzeczowej dyskusji na jakikolwiek temat... Czy ktoś z Was czuł kiedyś podobnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ... :D bla bla bli bli bleeee podyskuntować intaligętnię potrafiem z karzdym i o wszestkiem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyLisa
tak, ja się tak czułam, że nic sobą nie reprezentuję oprócz przeciętności. Ale na pewno masz wiele pozytywów, jeśli nie jest to super inteligencja czy wygląd, to zapewne jakieś inne walory, które możesz wyeksponować. Wiem, jakie to deprymujące, kiedy patrzysz na siebie i myślisz-kurcze,chciałabym być bardziej inteligentna i mieć większą wiedzę o wszystkim.No ale cóż.. różnych bozia ma lokatorów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdfdfd
LadyLisa, ale skoro nie mam ani super wyglądu, ani "głowy", to co pozostało?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LadyLisa
To Ty musisz w sobie to coś znaleźć, sama siebie znasz najlepiej. Przestań patrzeć na siebie tylko tak krytycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a może masz jakieś zainteresowania? możesz je pogłębiać, czytać na jakiś wybrany temat i zaczęć specjalizować się w jakiejś konkretnej dziedzinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdfdfd
Oczywiście, mam zainteresowania, ale niestety w żadnym z nich nie jestem orłem :O Chociaż jest jedna rzecz, która mnie interesuje, ale to raczej "nieprzydatna" w towarzystwie rzecz/nikt inny się tym nie interesuje/uważają, że to dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a coto za dziwne zainteresowanie? zrób z tego swój atut:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jak wyglądasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdfdfd
Interesuję się kryminologią ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś marzyłem, aby zostać technikiem kryminalistycznym. Ale życie ułożyło się inaczej xxxx "Jak zmienić kobietę przeciętna w wyjątkową??. Nic prostszego. Wystarczy ja pokochać".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem a
nie ma idealow wiec nie ma co popadac w kompleksy, warto tylko popracowac nad obyciem towarzyskim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Mialam kiedys kumpla ktory sie interesowal kryminologia. Bardzo lubilam z nim gadac i zawsze bardzo duzo sie od niego dowiadywalam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdfdfd
Ale wiecie, tu chodzi o to, że nie porozmawiacie ze mną o sytuacji politycznej Czeczenii, o jakiś bieżących wydarzeniach (kiedys się interesowałam polityką, ale ostatnimi czasy zupełnie nie). Poza tym miałam dobrą pracę, pracowałam wśród ludzi "na poziomie" - pracę straciłam, zostałam z niczym. Mój były z drugiej strony nie widzi sensu dyskusji ze mną, bo ja po prostu nie mam argumentów. Czuję się jak głupia małolata, naprawdę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
No to zacznijmy od poczatku: Ile lat masz Ty a ile byly ? O czym byla rozmowa? Jakich argumentow uzylas Ty a jakich byly ? Co chcialas osiagnac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a on czym sie zajmuje i interesuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdfdfd
Ja 22, on 28. On pracował bardzo długo na jednym stanowisku, zarabiał tak sobie, ale niedługo ma awansować - będzie mieć bardziej odpowiedzialne stanowisko, i dobrze zarabiać. Może go idealizuję, nie wiem, ale przyznam, że ma sporą wiedzę ogólną, dużo wie o polityce. Praktycznie w każdej kwestii ma własne zdanie, które może poprzeć argumentami, a nie jakimś "widzimisię"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On ci wmówił takie rzeczy na twój temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
A mozesz napisac cos wiecej o swojej pracy i dlaczego ja stracilas ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdfdfd
Gość, absolutnie nie, nie mówił nic takiego... Pracowałam w dużej korporacji, byly zwolnienia, poszłam w jednym z rzutów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
A moze zadzwon do tej korporacji. Sytuacja mogla sie zmienic. moze znowu potrzebuja ludzi. Dawno temu to bylo ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdfdfd
3 miesiące temu. Po tym wydarzeniu intensywnie szukałam pracy przez miesiąc, aż w końcu się poddałam :O Żal mi, bo wiele się tam nauczyłam, stałam się śmielsza, bardziej obrotna, ale niestety. Wierzę, że znajdę jeszcze dobrą pracę, ale póki co rozmyślam o tym, czego mi brakuje. A wiem, że brakuje mi dużo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Ja bym zadzwonila do tej korporacji. Trzy miesiace to duzo czasu. Z czego chcesz zyc jesli nie bedziesz miec pracy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdfdfd
Zuzanna, "nie muszę" pracować, jestem studentką. Nie muszę, ale chcę. Przypominając sobie ile rzeczy robiłam pracując, i porównując to do tych 3 miesięcy, kiedy właściwie nie robiłam nic pożytecznego, aż mi źle :O Rodzice radzą, żebym skupiła się na studiach (chciałabym też rozpocząć drugi kierunek, lub zrobić studia podyplomowe po magisterce), ale dobrze godziłam pracę ze szkołą. No i pieniądze oczywiście się przydawały (trochę też odłożyłam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
To od poczatku : Jaki kierunek studiujesz i co chcesz studiowac dodatkowo? Jakiego typu to byla praca? Zakladam ze ja lubilas skoro do niej tesknisz. Jak wyglada sytuacja na rynku pracy w Twojej branzy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdfdfd
Nie chciałabym się rozpisywać aż tak szczegółowo na ten temat... ;) Ale miło mi, że dopytujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Jak chcesz. A wracajac do tematu: co uwazasz za najbardziej bolesny problem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdfdfd
Obecny problem to miks problemów, które kiełkowały, narastały itd. Chodzi chyba o zachwiane poczucie własnej wartości. Kiedyś było "łatwiej", bo myślałam sobie, że nie jestem wystarczająco ładna, zgrabna, itd. Teraz doszły te głębsze aspekty - chyba nie jestem jednak tak płytka ;) Najbardziej boli mnie to, że były mnie nie chce, a to jest dla mnie równoznaczne z tym, że nie spełniam jakiś jego kryteriów, czyli jestem dla niego za słaba. Seks jest świetny, więc chodzi o ważniejsze sfery. Chciałabym do niego wrócić, ale to niestety nie możliwe. Najbliższe miesiące będą dla mnie ciężkie. A kiedy dowiem się, że kogo ma... cóż. Nie wiem jak to przełknę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja mam takie pytanie: co Cię obchodzi sytuacja polityczna w Czeczeni? Nie każdy musi się wszystkim interesować, a "duża wiedza ogólna" ma to do siebie, że na konkretne tematy wie się niewiele - tylko o ile ktoś nie jest ekspertem w danej dziedzinie to tego nie wyłapie i byle przygłup może udawać inteligentna. To już lepiej jest się przyznać, że się nie wie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsffdfdfd
Moorland, ale przyznaj - znasz osoby, z którymi możesz rozmawiać chociażby o życiu, a są też i takie (i myślę, że niestety jestem jedną z nich), z którymi tak głębokich dyskusji nie przeprowadzisz, więc rozmawiasz z nimi o pierdołach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×