Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

kto tak jak ja siedzi cale dnie w domu z dzieckiem

Polecane posty

Gość 4enma
Normalnie każdy ma jakieś wydatki na siebie Nie planujemy wydatków każdy ma swoją kasę a jak któremuś braknie to się dzielimy nie żądając zwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4enma
Normalnie każdy ma jakieś wydatki na siebie Nie planujemy wydatków każdy ma swoją kasę a jak któremuś braknie to się dzielimy nie żądając zwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4enma
Normalnie każdy ma jakieś wydatki na siebie Nie planujemy wydatków każdy ma swoją kasę a jak któremuś braknie to się dzielimy nie żądając zwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4enma
Normalnie każdy ma jakieś wydatki na siebie Nie planujemy wydatków każdy ma swoją kasę a jak któremuś braknie to się dzielimy nie żądając zwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4enma
Normalnie każdy ma jakieś wydatki na siebie Nie planujemy wydatków każdy ma swoją kasę a jak któremuś braknie to się dzielimy nie żądając zwrotu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja mam juz dość! Nie o pieniadze mi chodzi bo mąz zarabia a ja mam jakies tam dochody. ale ja już chce do pracy.... Chodzę smutna i bez celu, szukam ale u nas tak ciężko... Dzien do dnia podobny, oprócz dzieci , zero sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiesz co ja dziecko urodzilam pozno poto zeby je wychowac a nie robic na opekunke zostaje z nimw domu i tyle i maz ma w tym casie zarbic na to zadn laska i tyle co wy za mezow macie matko boska.zeby wydzielali wam kase , taki czas i tyle kobieta spelnia swoja role

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny, a moze napiszecie swoje miejscowosci. Dawno juz chciałam poszukac mam, które się nudzą tak jak my - i zrobic cos razem grupą. Mam sporo mozliwosci i pomysłow. Jestem z Orzesza - to na Górnym Śląsku. Jest ktos z okolic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem z warminsko - mazurskiego. moze ktos jesczze z moich okolic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 911
hej, jestem ponownie :D wróciłam z egzaminu teoretycznego na prawko. zdałam :D z mężem jestem po akcji dosyć dużej i rozmowie nt. kasy i mojego samopoczucia, jak wieczorem mała pójdzie spać to napiszę więcej! jak u Was? jak się macie? pozdrowionka. ps. ja z Bydgoszczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja jestem z warm maz 30 km od Olsztyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość małgosik z poltora roczniakiem
Czesc, czy mogę do was dolaczyc? Tez siedze w domu z dzieckiem. Chcialam być rok w domu, ale niestety wydluza się to bo nie mogę znaleźć pracy. Maz pracuje calymi dniami, a jak jest w domu to nawet nie pogadamy bo siedzi przed kompem. Jestem zalamana swoja sytuacja, nie wiedziałam ze będzie tak ciężko. Mialam odlozona kasę , ale powiedzmy ze nagle pojawil się niepodziewany wydatek i kasa się rozeszla. Teraz na swoje potrzeby nie mam ani grosza. Ciuch to już nie pamiętam kiedy sobie kupialam, nie mowiac o fryjzerze itp. fanaberiach młodej mamy. Maz daje mi kilka stowek miesięcznie na dodatkowe wydatki, to idzie to na rzeczy małego soczki pieluchy itp. oraz dodatkowe zakuy zywnosciowe do domu, bo te większe robi co pare dni maż. Ale kasa to nie ejdyna moja bolaczka. Nie mam już ani jednej przyjaciolki. Wykruszyly się po porodzie, jedne chyba uznaly ze nie mamy o czym gadac, a reszta jest totalnie zaganiana praca-dom-rodzina. Czasem caly dzień z nikim nie rozmawiam. Internet i tv to moje okno na swiat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witajcie. Ja co prawda nie siedze calymi dniami w domu z dziecmi ale za to pracuje I prawie w normalnym tygodniu nie wiedze swoich dzieci wcale. Tzn jestem z nimi wieczorami max 3 godziny zanim pojda spac. Tez jestem padnieta, nie mam wcale znajomych nie mam z kim pogadac. Chodze do parku z dziecmi w weekendy ale ciezko jest nawiazac dluzsza znajomosc w ten sposob. Rozwiazaniem dla mnie bylyby krotsze dojazdy do pracy, ale na razie sie to nie zmieni :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4enma
małgosik z poltora roczniakiem Hej:)! To może dołączysz do nas-zarobisz na początku parę groszy ale z czasem więcej,piszę poważnie. Jest nas już kilka Małgosiek :) Jak byś chciała to dam ci namiary na fajne dochody. Szkoda że nie mogę tutaj zostawić namiaru gg ale może się uda 48638550

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
yy jakie dochody?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A1A2
Hej. Ja tez siedze w domu z roczna corka, jeszcze rok. Maz wraca tylko na weekendy. A ja dziczeje, bo nawet mamy tu nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A1A2
A i w weekend zawsze ma cos do zrobienia. ;) Ja jestem z Warninsko - mazurskiego, ale do Olsztyna mam dalekoooo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A1A2
Tez mam 800 zl ktore wydaje na jedzenie sobie i corci (pampersy i chusteczki osobno - maz przywozi) i musi mi wystarczyc, a co zostanie to moje, ale chyba jeszcze nie pamietam aby zostalo :P Co braknie to dolozy maz. Za rok bedzie lepeij, bo skonczy sie nam kredyt - 1000 zl i ja wroce do pracy - 2000 zl. Wiec trzeba jakos przetrwac :) Ps. ile wydajecie na jedzenie dla siebie i dziecka? Mi min 900 idzie, zawsze maz musi cos dolozyc. Masakra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipp2012
a meza juz nie karmicie?tylko siebie i dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko jestem w podobnej sytuacji. syn ma rok a ja siedzę z nim w domu. przeprowadziliśmy się kilka tygodni temu, nie mam tu żadnych znajomych, maleńkie miasteczko, do dużego miasta 20km. ale za rok, jak dziecko skończy 2 lata planuję iść do pracy, bo nie wyobrażam sobie tak funkcjonować - fajnie mieć czas dla dziecka itp ale dziecko potrzebuje kontaktu z rówieśnikami a mama samorealizacji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A1A2
Napisałam, że mąż przyjezdza na wekendy i zabiera ze soba to co mu zostalo co kupil w tygodni, wiec niewiele to wychodzi zeby zjadl z nami np obiad w weekend wiec tego nie ma co liczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja już prawie 2, 5 roku siedze w domu ... długo za długo ... ale co mam zrobić ?? moja mama mieszka daleko , teściowa pracuje , a jak ma wolne to zajmuje się wnukiem od szwagierki , przedkszkole od 3 rż i to jeszcze nie powiedziane ze pojdzie , bo jest tylko jedna "klasa-grupa" ... żłobka nie ma ... mieszkam na wszi .. na takim zadupiu ze głowa boli ... nie ma osób w moim wieku ani dzieci w wieku córki ... a najlepsze jest to jak słyszę " ty to masz dobrze bo siedzisz w domu " ... yhy :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy bym nie chciała mieszkac na wsi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam ja siedzę w domu z dzieckiem mąż starszy o 18 lat. Kiedy pracowałam to ja dawałam na żywność w domu on opłacał rachunki mieszkamy w domu z jego rodzicami wiec opłaty są niskie do 300 zł . W miedzy czasie mąż zrobił mały remont ja zaszłam w ciążę chcieliśmy tego oboje. Puki miałam pieniądze mąż nie dawal mi nic na moje potrzeby zaczełam sobie wielu rzeczy odmawiać no poco mi fryzjer ubrania jedynie 2 pary legindów sukienka z targu za 50 zł i dwie bluzki bo przecież w czymś chodzic trzeba.dziecku sama kupowałam ubrania mąż kupił nowe łóżeczko przeeijak podgrzewacz i używany wózek. Kiedy skończył się macierzyński mąż postaniwił ze da mi tyle ile dostawałam a ze nie była to wysoka kwota najniższa krajowa było ciężko tym bardziej z malym dzieckiem koszty leczenia i szczepień pokrywałam z pieniedzy z domowrgo budrzetu miesiac po ustaniu zasilku zostałam kuratorem spolecznym. Mialam miec pare gorszy dla siebie jednak przez ponad rok wszystko oddawałam na dom i dziecko sobie to tylko to co bylo niezbędne maz zarabia ok 5 tysięcy pali papierosy pije whisky bierze co prawda na raty sprzęty laptopa telefon rower wszystko lepsze bo on sobie odmawiac nie będzie a ja mnie nie widzi jak się skarze to powie mi że ja i tak wyglądam dobrze że wymyślam. Nie mam dostępu do jego konta on ustawił mi sam do mojego chasło.Zaczełam się stawiać i żądać żeby chociaz co drugi miesiac placil za mleko i pieluchy. Czuje się źle w małżeństwie mąż nieraz pomaga ale jest to minimum caly cza wypomina mi że to on utrzymuje rodzine nirwarzne ze ja robie wszysrko w domu podaje pod nos zajmuje się ogrodkiem bo chcialam żeby dziecko miało zdrową żywność zagospodarowałam cześć ogrodu na ogrodek z truskawkami reszte na warzywny sprzedałem swój samochod bo siedzę w domu za pieniadze kupilam wegiel na zimę do domu fotelik dla syna kilka ubran ale to po roku od przyjscia syna na swiat i tylo dlatego że to byly moje pieniadze. Nie wiem co mam robić rozmowy koncza się kłutniami później nie odzywamy się do siebie maz straszy że nie zabiore syna ze sobą sama moge odejść poxniej przeinacza wszystko i mowi że go tak naprawdę nigdy nie kochałam a ja przecież nie mam z nim lepiej żyjemy w małym mieszkanku co prawda wyremontowanym i nie brakuje mi robotów kuchennych ale to on je kupuje ja nie drcyduje co i jakie nawet jesli chodzi o dobór poszewki na poduszkę to on o tym decyduje. Wstyd mi się przuznac rodzinie że jestem w takiej sytuacji chciałam pracować jednak dziecko nie dostalo się do przedszkola na prywatne mnie nie stać nie mam z kim zostawic dziecka zakladajac z nom rodzone zostawilam swoje życie i znajomych teraz czuję się samotna i wykorzystywana sama nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×