Małżeństwo bez seksu

no latwo powiedziec "cos trzeba zrobic", ale co co mozna zrobic zeby zaczac kogos pragnac i pozdac

ja nie mam problemu z przyznaniem sie ze to moja wina. Bo to moja wina, bez sciemy. Ale ja nie umiem udawac, owszem moglabym sie zmusic do seksu ale uwazam to by bylo cos okropnego. Zmuszanie to nie dla mnie

Mi nimi wiem, ze latwo powiedziec;p Nie wiem jakas poradnia malzenska? Moze to sie da naprawic. Nie wiem jak. Nie wyobrazam sobie nawet takiej sytuacji.

Ja was rozumiem, bo u nas tez sexu nie bylo dwa lata.Wiem, ze małżonek ma kochankę, ale udaję że nic nie widzę. Ja sexu nie potrzebuję już(43 lata)

wiecie czym to się kończy ? rozwodami prędzej czy później

Ale chyba są takie malzenstwa, gdzie zyja razem a osobno...

tak, ja tak mam....

gdzie nie ma bliskosci ani sexu, ale sa zobowiazania wiec siedza razem latami i tylko kochanki zmieniaja

i ile tak juz zyjecie??? jak dajesz rade/??? nie brakuje ci pocalunku czy pieszczoty?

po ślubie 22 lata, osobno sypiamy jakieś 5-6 lat...bez seksu 2-3. dla mnie ok, po pigułkach mam zerowe libido...przynajmniej się wysypiam, a czułości nie lubię...

my po slubie 18 lat, a bez sexu 2, a tez nie lubie i mi nie brakuje

A małżonek ma kochankę? Wiesz cos o tym albo sie zgodzilas albo podejrzewasz? Czy tez raczej oziebly??

ja o kochance nic nie wiem, mój mąż leczył się na depresję...nadal bierze leki, wiec tez one chyba obniżają potencję....do tego popija

:( ja tez nic nie wiem o kochance, ale sie domyslam ze szuka, bo ona jest raczej uczuciowy i lubi bliskosc i sex...

i jak? juz po rozwodach?

no i po co sie z wami zenic ? bez sensu, w ogole bez sensu.

wiesz ja kjest, najpierw pelne temperamentu a potem nagle szlaban hehhe

w takich małżeństwach gdzie nie ma seksu" z winy żony" małżonek w sypialni się nie sprawdza

ja jestem w zwiazku 19 lat i z meżem sypiam prawie codziennie :) nie wyobrazam sobie aby sexu nie było

a u mnie jest tak ze maz mnie nie pociąga wcale

nie jest dla mnie atrakcyjny, jestem z nim tylko z wygody. Troche tez mnie wkurzyl pretensjami typu ze sie zaniedbalam itd, nie mial tez wzwodu przy mnie i mnie wk... i ma szlaban

moze faktycznie sie zaniedbałaś

moze sie zaniedbalam, ale nie mam dla kogo sie stroic ani malowac, bo on mnie wogole nie pociaga i nie pracuję nie lubie sexu i mam spokoj

nie pracujesz nie stroisz sie jestes kura domowa i nic wiecej wiec mu przy tobie nie staje

no ale kochanki nie chce zeby mial i nie zaakceptuje tego

on mnie nie kreci ja jego tez nie i tyle w takim razie kolo sie zamyka

kiedys mi nawet powiedzial ze nie ma ochoty sie do mnie przytulic i nie lubi jak ja sie do niego tulę...

teraz tez osobno siedzimy... widzicie jakies wyjscie z tej sytuacji???

Nie czytałam całego topiku, ale czy ktoś wspominał o wykonaniu diagnostyki i badań hormonalnych u kobiet które przestały odczuwać potrzeby seksualne?

O ciekawe cos w tym jestco to zabadania od gin mozna zdobyc