Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

PORÓD W PRYWATNEJ KLINICE czy to fanaberia

Polecane posty

Gość gość

Jestem w 16 tygodniu ciąży i coraz częściej myślę o porodzie w prywatnej klinice. Mój lekarz prowadzący pracuje zarówno tam jak i w szpitalu publicznym. Oba mają dobre opinie, nie powiem, ale szpital miejski jak to miejski. Łączone sale porodowe, jedna położna na dyżur, brak zzo, sale wieloosobowe gdzie kręci się mnóstwo osób. W prywatnej wszystko jak w szwajcarskim zegarku. Koszt to 8tys złotych. Mój mąż uważa że taki poród to zwykła fanaberia, że "w d***e mi sie poprzewracało", że mamy ważniejsze wydatki. Mama nie chce mi nic doradzić, jedna koleżanka ma super wspomnienia z miejskiego, druga pieje nad prywatnym więc jestem w kropce. Co o tym myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli stać by mnie było, żeby wydać 8tyś ot tak to rodziłabym w prywatnym jesli jednak zarabiacie mniej niż te 8tyś na miesiąc to bym sobie darowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeżeli ciebie stać to dlaczego nie - nie rozumiem dlaczego nie ułatwiać sobie życia:) :) Ja niestety z powodu mnóstwa innych wydatków ide na żywioł do publicznego szpitala bez żadnych luksusów :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Generalnie zarabiam troszkę więcej niż te 8tys, aczkolwiek są miesiące (akurat teraz trwają) że nawet 4tys nie mam. Mamy oszczędności, wydaje mi się że po prostu stać nas na ten poród prywatny. Mój mąż użył argumentu czy gdybym miała miliony to kupiłabym sobie pierścionek z kilkukaratowym brylantem.l No nie kupiłabym, szkoda by mi było kasy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość likihg
Witaj. Mysle ze facet nie jest w stanie zrozumiec nas. Fakt to troche kasy ale je was stac to powiedz mu otwarcie ze tego potrzebujesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zapytaj go czy zaryzykuje niedotlenienie dziecka, paraliż i inne komplikacje, czy nie będzie mu przeszkadzało jak Cię porozrywa, zarazisz się gronkowcem i będziesz cierpiała, że o innych 'atrakcjach nie wspomnę'? Trochę dużo te 8t. można w prywatnych załatwić za połowę mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on uważa że niedotlenienie i te inne atrakcje o których wspominasz mogą się zdarzyć wszędzie. I tu akurat ma rację

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Są szpitale prywatne, w których można urodzić i zapłacić o wiele mniejszą sumę. Pod warunkiem, że ten szpital prywatny ma kontrakt z NFZ. Ale nawet w moim mieście gdzie jest tylko jeden taki szpital poród kosztuje 5 tys. a cc 6 tys zł. także ten twój to jakiś bardzo drogi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro was stać, a twój mąż ci nie pozwala - to współczuję sknery, z jaką będziesz musiała to dziecko wychowywać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie jest jeden prywatny, może dlatego tak windują ceny. Nie mają kontraktu z NFZ niestety. Właściwie poród kosztuje OD 8tys, bo cesarka już nawet 10tys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A rób jak chcesz, nie moja dvpa i nie mój dzieciak. Dla mojego partnera to nie do pomyślenia, aby na mnie żałować. Prędzej by nakradł czy nerkę sprzedał, abym miała komfort. Tak samo twierdzą moi rodzice, szczególnie po tym jak moją siostrę zniszczono podczas i po porodzi, ale to inna historia i tez nikt się tego nie spodziewał, miało być tak pięknie i normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lekarz mnie namawia na poród państwowy jednak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwię się że nie szkoda ci pieniędzy, można posolić położnej i lekarzowi i będą to śmieszne kwoty przy tych 8 tysiącach. Nie próbujesz załatwiać cesarki ze swoim lekarzem? Znieczulenia przy sn? Ja bym nie zapłaciła tyle za poród. Fakt rodziłam w bólu i krzyczałam jak zwierzę bo poganiali tempo i oksytocynę miałam podana w wielkich ilościach, nikt się nade mną nie użalał i nie uśmiechał słodko ale dziecko mam zdrowe, ja doszłam do siebie dopiero 2 tygodnie po porodzie ale tak jak mówię i tak nie zapłaciłabym też uważam że to fanaberia, wolałabym pojechac z mężem na wycieczkę za te pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz nawet lekarz wie że to fanaberia i strata kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka  z wawy
wiesz co? ja milam cc na zycznie w prywatnej klinice i tow bialymstoku za 2 tys pochodzez Warszawy i tam pojechalismu bow Wawie w damianiae za 11tys a w iartosie za 8tys sa miejsca gdzie za polowe mozna w z***bitych aronkach i sama wybieraz porod sprawdz parkowa w Bialymstoku i Arciszewscy-polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie szkoda mi trochę kasy dlatego zadałam to pytanie. Mogę "posolić" lekarzowi czy położnej ale nie zmieni to faktu że zzo nie będzie, jednoosobowej sali nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szczerze mówiąc, rozumiem płacić za szpital gdzie jest najlepszy sprzęt, najlepsi lekarze, ale "tylko" za komfort 8 tys? To jednak dużo za dużo jak dla mnie. Chyba że umówisz się z mężem i będziesz odkładała z konkretnych wydatków na ten cel... ale dużo taniej byłoby już jechać do innego miasta- jeśli u siebie tylko te 2 szpitale masz, i nawet hotel dla męża wynająć, są szpitale w których jest zzo, pojedyncze sale porodowe itd w ramach NFZ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szkoda pieniedzy naprawde udaj sobie cos na np znieczulenie albo cos pieniadze zostaw do dziecka albo dla siebie na ubrania po ciazy co z tego ze na sali inne kobiety to tylko 3 dni a 8 tysiecy za te 3 dni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka  z wawy
polca tez moja kolezanka eskulap bieslsko-biala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zzo nie będzie w moim miejskim, nie ma na to szans. I nie ma tu nic łapówka do rzeczy Do osób rodzących poza miastem, jak to wyglada w praktyce. Mam przenieść sie miesiąc wcześniej za miasto? Bo w skurczach nie dojadę przecież

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z jakiego miasta jesteś? Nie masz bliskiej rodziny w innym mieście która by Cię przygarnęła? Bo powiem szczerze że wszystko to bym zniosła ale wieloosobowa porodówka to jednak jest duży minus... Naprawdę tylko te dwa szpitale masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
są 2 szpitale miejskie i ten prywatny. Ale jeden z miejskich odrzucam bo tam nie ma mojego lekarza prowadzącego i właściwie rodzi tam sama patologia. Nikt o zdrowych zmysłach tam nie idzie. Karetki przywożą tam tylko pijane babki z melin (dosłownie!). Nie mam rodziny w Białymstoku ani nigdzie nie kojarzę gdzie są prywatne szpitale

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli w drugim miejskim są osobne porodówki, to ja bym z tego skorzystała. Nie wierzę że tam są tylko kiepscy lekarze i że faktycznie tylko pijane babki po melinach zbierają, w większości szpitali są dni otwarte kiedy można wejść na oddział i Cię położna oprowadzi, może sama ocenisz jak jest? Lekarz prowadzący, hm.. nie uważam żeby był specjalnie potrzebny do czegoś, poród i tak odbiera położna. Sama rodziłam w prywatnym ale w ramach NFZ, i było komfortowo, ale Krakowie mieszkam. Czemu akurat Białystok? W twoim mieście są trzy szpitale, ale do najbliższego innego miasta jak daleko masz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tam w tym drugim są fotele porodowe postawione na przeciwko siebie bez parawanów, wyobrażasz to sobie ? ;D Lekarze pracują tam tylko rezydenci, jest może jeden specjalista, wszyscy spieprzają stamtąd. Nawet jak trzeba po porodzie antybiotyk to go nie dostaniesz, co najwyżej możesz męza/konkubenta wysłać do rodzinnego po receptę. Niezłe jaja, co? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeszcze jedno nie ufam kompetencjom położnych, dlatego chce rodzić z lekarzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twój mąż, to jakiś patologiczny sknera o czym świadczy tekst, że nawet przy milionach na koncie szkoda kasy na brylanty.. ciekawe czy też by mu było szkoda na prywatny szpital, gdyby sam osobiście musiał dzieciaka wyciskać z własnego tyłka. wątpię. ja bym nigdy nie urodziła w państwowym szpitalu i gdyby mąż miał takie zdanie jak twój, to posłałbym męża do diabła- niech szuka baby co urodzi dziecko choćby za stodołą, bo ja się na to nie piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam tak, jak piszą tu niektórzy powyżej...jak tak czujesz, to rodź w prywatnym...no ale znam też sporo opinii ludzi, którzy nie radzą w prywatnym, bo tam często nie mają specjalistycznego sprzętu, jak jest coś nie tak z dzieckiem, bywa że odsyłają karetką do państwowego. No i można urodzić godnie w państwowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba rzeczywiście zdecyduję się na prywatny. To nie tak że mąż mi zabrania czy coś, zarabia mniej niż ja więc dużo do powiedzenia nie ma. Po prostu odradza bo uważa że to fanaberia i zbytek. Zależy mi na porodzie z lekarzem, niekoniecznie z moim, ale z lekarzem. Znam położne i po prostu ekstremalnie nie lubię tej grupy zawodowej, nie ufam kompetencjom i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×