Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Eyeque

Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku

Polecane posty

No u mnie juz jutro pobudka o 7 do przedszkola. Potem szybko obiad zrobic o 13 znowu do przedszkola ;-) i jeszcze o 16 znowu do przedszkola bo zebranie jutro mam "diagnoza" dotyczaca czy dziecko robi postepy w kierunku pojscia do szkoly. Troche sie stresuje bo to jak pierwsza wywiadowka ;-) Agnes to zycze Ci powodzenia z tymi obiadami. Ja znowu nie mam pomyslu.... Zamierzam zrobic sobie leczo w sloiki... I chodzi za mna taka zwykla salatka jarzynowa. Chyba zrobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to masz biegania jutro co pare godzinek. tez tak nic specjalnie nie zaplanujesz w dzien. noo bede sie glowila jutro zupka pomodorowa. a salatke jarzynowa bardzo lubie moze tez w tyg. zrobie troche. a teraz leczo rob rob poki papryka tania. :-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasnie. Jutro wybiore sie zaraz po 8 zeby kupic wszystko potrzebne i bede robic. Tymbardziej ze zblizaja sie urodziny meza i nadii to pewnie jakies zapasy w sloikach sie przydadza:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wogole jakos kiepsko sie dzis czuje.... Tak jakbym miala @ dostac:-\:-\ Mam dopiero 14dc wiec mam nadzieje ze nic mi sie nie pochrzanilo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Małanadzieja ja od @ czuję się jakbym miała go cały czas. Boli mnie podbrzuszei wogóle taka jakaś rozdrażniona jestem.Nie wiem , być może ta pogoda tak na mnie działa. Agnes- ja jutro mam ostatni dzień rehabilitacji na szczęście.Mam już dosyć tego jeżdżenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatka26
Dolacze dowas jesli mozna dziewczymki ja rowniez pragne zajsc w ciaze jeszcze w tym roku zostaly mi 2cykle heh obecnie jestem na poczatku tzreciego cyklu z clo ( znaczy z lekiem clothybegyt) no i zobaczymy jak ten cykl sie potoczy. Ja zaczelam starania zaraz po odstawieniu tabletek anty 2 cykle narazie nie udane pierwszy cykl z clo byl na rozruszanie janikow w drugim pecherzyki ladnie rosly ale zbyt male i owulki nie bylo teraz mam wydluzone dni brania i zobaczymy heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gosciowa mozliwe ze to ta pogoda tak dziala... Chodze dzis jakas taka oslabiona. Beata witaj :-) Ile czasu ogolnie juz sie starasz? O pierwsza dzidzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) ajjj jak te 3 dni szybko minęły :) ja jak zwykle pojawiam się tu z samego rańca prosto z pracy hehe :) U mnie @ nadal trwa.. za kilka dni zaczynamy ponowne starania :) muszę Wam się pochwalić, że chyba troszeczkę odpuszczam.. tzn chcę bardzo!! ale ustaliliśmy z mężem, że będziemy starać się do skutku i to jest dla mnie najważniejsze, bo wiem że ON naprawdę chce już :) a ja wierzę, że się uda :) żeby zająć moje myśli chyba zacznę planować jakiś mały urlopik w ciepełku :) na który pewnie śmigniemy wiosną :) Życzę Wam miłego dzionka i owocnych starań :) Pozdrawiam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Po tym jakże męczącym weekendzie..Impreza się udała, nawet się pobawiłam, ale niestety się nie napiłam..wypiłam 3 drinki takie z kieliszka wódki i do końca szklanki sprite..jakoś nie miałam weny, a od 22 siedziałam z prawie zamkniętymi oczami przy stole, ostatecznie o 2 poszłam spać. :D Jakoś tak dzisiaj nieciekawie. Wydaje mi się, że pomimo świeżo co odstawionych tabletek, dokładnie wczoraj przechodziłam owulację, czyli jakbym miała normalny cykl, a nie jakiś wydłużony itp. Tak mnie wczoraj brzuch bolał i jakby jajnik ciągnął z jednej strony. A dziś to od rana mnie mdli, aż nie mogę zjeść śniadania. Nawet sobie nie robię nadziei, że to już, bo to przecież zbyt wcześnie w ogóle na mdłości chyba? Jak Wam minął weekend? Czytałam, że groby itp, a coś poza tym? Czy któraś z Was zdążyła przez te 3 dni zaciążyć? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Może nowe dziewczęta uaktualnią tabelkę?? Bo ja się gubię już kiedy kto miał testować ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A powiedzcie..zawsze czekacie aż do spodziewanej miesiączki..? Kurde bo mnie już tu korci trochę, nie powiem.. :) A do @ jeszcze 2 tygodnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
ha ha dwa tygodnie?? To pewnie masz dopiero owulację. ( tak jak ja) Nie przesadzaj Daisy . Ja rozumiem dwa dni przed terminem @ zrobić test ale dwa tygodnie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eeeeej, nie robię sobie jaj :p Jak w pierwszej ciąży robiłam krew to byłam w ciąży 1.5 tygodnia :D Oj tam, Wy to już stare wyjadaczki staraczki, ja dopiero zaczynam, nie śmiać się :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daisy jak wczoraj mialas owu to ten plemnik ledwo co tam dotarl nie mowiac juz o tym ze od owu do zagnizdzania mija ok 10dni. A dopiero ok 2dni od zagniezdzenua mozna wykonac test ktory i tak negatywny nie bedzie do konca wiarygodny. Sama piszesz ze w pierwszej ciazy bylas 1,5 tyg jak sie dowiedzialas. Czyli 1,5 tyg od owulki Daisy. Wylyzuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niom niestety ale trzeba zaczekać do teściku jeszcze :) ja proponuję najwcześniej w terminie spodziewanej @ albo dzień po NAJWCZEŚNIEJ :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie mam pomyslu na obiad, wiec nie robie nic.....chyba.... U mnie dziwna sytuacja troche. Testy owu mialam pozytywne wczoraj i przedwczoraj. Dzis mam 15dc ale temp wcale nie wzrosla.... Wydaje mi sie ze chyba jednak cykl bezowulacyjny. No ale to nic. Do trzech razy sztuka wiec biore clo jeszcze w nastepnym cyklu i koniec. A potem niech sie dzieje wola nieba z nia sie zawsze zgadzac trzeba ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gościówa 22
Wiecie co?? ja wam proponuję nie mierzyć temp. i robić tych testów owulacyjnych. Tylko się nakręcacie i nic więcej :( No Daisy przecież byłaś w pierwszej ciąży to wiesz jak to działa . Ja przy 1 ciąży też robiłam parę dni przed @ test i wyszła blada kreska ale nie dwa tygodnie :) Małanadzieja ja mam jaja sadzone , bo też nie chce mi się głowić :P A na kolacyjkęrobię bigos . Mmmmm ślinka mi cieknie na taki kwaśny bigosik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to w pierwszej ciąży to w ogóle jakoś 'z buta' zrobiłam test, bo mi się żyłki na klatce piersiowej pojawiły i coś mnie tknęło, ta druga kreska była ledwo widoczna i to też jakoś przed @ było pamiętam. :) Ja dziś na obiad nie mam nic, szczerze powiem Wam, że siedzę i zamulam nawet mi się nie chciało iść podgrzać herbaty i już nie piję, bo zimna. Leniwie dziś strasznie. Za to zmierzyłam sobie dziś temperaturę: 35.5. Hm. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny u mnie dzisiaj wieje mocno ale nie pada:-). Daisy - niezle sie wkrecilas :-). proponuje troche looozu i przystopuj z tymi dolegliwosciami ciazowymi. co do obiadu to tez jeszcze nic nie wymyslilam. tzn. zule pomidorowa mialam zrobic ale nawet nie mam weny. nie lubie poniedzialkow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gosciowa mi lekarz zalecil mierzenie tempki zeby sprawdzic faze lutealna, a testy juz i tak mi sie skonczyly wiec nie bede juz robic. nowych nie kupuje. no i wkoncu nie srobilam nic.... kupilam zapiekenke mrozona dla meza. ale kupilam pieczarki i papryke wiec bede gotowac leczo :) tylko ze najpierw czeka mnie zebranie w przedszkolu. mam nadzieje ze szybko pojdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziewczyny:-) Eveline to super wiesci od lekarza:-) i super, ze @ jeszcze nie ma:-D, trzymam kciuki, zeby się nie pojawiła:-) . Agnes ja też brałam na podtrzymacie luteinę i smakuje okropnie masz rację...po miesiącu brania poprosiłam o tabletki dopochwowe, bo miałam odruch wymiotny na samą mysl o wzięciu tabletki,a brałam 4 razy na dobę po 2 tabletki. A jak tam chodzenie o jednej kuli? mam nadzieję, ze z nogą coraz lepiej:-) . joanne nie opuszczaj nas...nieważne, czy naturalnie czy z pomocoą lekarzy. Najważniejsze, żebys ujrzała te upragnione II kreseczki:-) . MałaNadzieja odpoczywaj Kochana ile sie da:-) i napisz co tam na wywiadówce było:-) . Daisy cierpliwości:-) . U mnie dzisiaj na obiad ziemniaczki z koperkiem boczkeim, cebulką i do tego Maślanka:-) lubimy z emkiem czasem taki obiadek zjesc:-) u nas z obiadami jest tak, ze ja mam system. Raz w tygodniu mu si byc obowiązkowo: zupa, raz ryba, raz jajo, raz domowy fastfood (pizza, fryty, tortille itd.)raz jakies danie jednogarnowe lub zapiekanka, a reszta to najczęście mięsko z dodatkami:-) . A ja za tydzien mam dostac @ ale w tym miesiącu się tak nie nakr ęcam jak ostatnio. jakos szybko zleciały mi te 3 tygodnie więc ten tydzien jeszcze wytrzymam bez problemu:-) A u Nas weekend intensywny:-) W czwartek Aleks był zkolegą na halloveen. Przez 3 godziny mielismy spokój, bo dzieciaki szalały, a My poszlismy na kawkę. W Piątek bylismy na basienie i jak to zwykle bywa, Aleks za chiny ludowe po 4 godzinach nie chciał wychdzic z wody A jeszcze jeździmy na taki kryty basen, który ma też takie zimowe baseny z cieplutką wodą pod gołym niebem. Wiecie jak fajnie tak pływac przy 7 stopniach na dworze,a woda cieplutka jak w wannie Aleks szaleje na maksa. Z rękawkami sam pływa i skacze do wody Normalnie nic się nie boi diabełek:-) A ja chyba niedokłądnie wysuszyłam głowę po basenie i cos mnie katar wziął...i dzisiaj jestem umierająca trochę...i jeszcze pokłóciałam się z P i nakrzyczałam na Alusia.......mam dzisiaj już totalnie dośc, az się popłakałam:-(.Wiecie jak to jest, jak jest się chorym i trzeba zając się dzieckiem. MASAKRA. Jak chłop jest chory to najlepiej Mu nie przeszkadzac, podac rosołek, włączyc film i przykryc kocykiem, ale jak kobieta chora, to nie ma zmiłuj, domem i dzieckiem trzeba się zając...nie ma możliwości wzięcia L4:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agita dam znac napewno :-) Jejku jakie ja mam juz duuuuze dziecko.... A niestety wiem jak to jest przy chorobie :-( Z tym ze mam jeszcze na glowie prace w ktorej tez nie moge wziac L4 Wspolczuje kochana. Wypij jakas wode z cytryna miodem i imbirem. Moze pomoze ;-) albo groka ;-);-) jak to moja babcia mowila. Hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MałaNadzieja no narazie leczę się domowymi sposobami: czosnek, miód cytryna włąsnie, a wczoraj chlapnęłam sobie trochę grzanego wina:-p (taka namiastka groka:-D) A o tym, jakie mamy duże dzieci to Mi nawet nie mów...ja czasami jak sobie pomyślę, że już nie jestem Aleksowi tak niezbędna, jak kiedys to aż łza mi się w oku kręci...:-) Chodzi do przedszkola, poszedł na imprezę tylko z jednym kolegą a reszta to obce dzieci i nawet się nie zająknął, że My z Nim nie zotsajemy...normalnie rośnie Mi chłop, ze hej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Agita rehab. przebiega dobrze. dzisiaj o jednej kuli juz moge chodzic. pod domu i tak chodze bez kul wiec jutro wyprobuje jak sie chodzi o jednej. po rehab. postanowilam ze bedziemy sie starali. lutka zacznie dzialac i nie bede miala zabiegow (laser i magnez) nie bede sie bala jakby co. moj mezulek dzisiaj byl u lekarza i ma zapalenie oskrzeli. dwa tyg. zwolnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny! Jak mija dzień? U mnie fatalnie. Pół nocy nie spałam, a jak już usnęłam, to mi się śniły 2 kreski na teście. Niestety rano robiłam test (Pepino, czyli niby jakiś super czuły) i wyszedł wynik negatywny. Już się raczej nie łudzę, tym bardziej, że cały dzień mnie bolał brzuch jak na @, więc pewnie dostanę w terminie (jutro). Cały dzień mi się płakać chciało, a po pracy zrobiłam mężowi scenę dotyczącą beznadziejności mojego życia... MASAKRA... Dziewczyny, ja nie wiem jak Wy sobie radzicie, ale ja nie umiem chyba odpuścić... Mówię sobie: "spokojnie, masz czas, bez stresu", ale jakoś mi to nie wychodzi. Jedyne co mi dziś wyszło to spaghetti carbonara na obiad. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
agnes to mężus w sumie powinien Cię na rękach nosic póki co:-D coby noga dobrze się zregenerowała:-p A dla Niego jak to mój emek mówi najlepszy na dolegliwości dla chopa jest okład z młodych piersi:-D . Eveline nie załamuj się Kochana. Ja w zeszłym miesiącu też się tak nastawiałam na ciąże, ba... nawet przyjaciółka i emek mówili, ze napewno zaszłam i było rozczarowanie, a @ spóźniła sie o 6 dni. teraz jakos tak naturalnie odpusciłam. Nie mówię, ze nie myslę o tym, bo myślę, ale jakos juz nie tak obsesyjnie. Co ma byc to będzie i nijak tego nie przeskoczymy. Musimy wierzyc, ze się uda i czekac cierpliwie:-) A nóż jeszcze za wczesnie na test i może akurat sie uda?:-) Oj ja też lubię spagetii carbonarra, ale niestety Mój emek nie więc lipa, bo dla mnie samej nie chce mi się gotowac:-p bo Alusiek je obiady w przedszkolu i najczęsciejw domu juz nie chce, a jak juz to skubnie parę łyżek i koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agita1983 dzięki za wsparcie. Kurczę, najgorsze jest to, że ja sobie doskonale zdaję z tego sprawę, a wychodzi inaczej. Kiedyś sobie marzyłam, że to będzie takie piękne i spontaniczne, a teraz to tylko leki, USG, obserwacje, temperatura itd. Jakie to smutne i mało romantyczne... Nie sądziłam, że lekarz będzie mi rozpisywał na karteczce kiedy mam się kochać z mężem! No ale cóż... Będę cierpliwa. :) A Tobie od razu się udało z pierwszym dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczynki :) A u mnie dzisiaj na obiadek ziemniaczki, kalafior i mięsko :) Dla mnie to sam kalafior by wystarczył :P uwielbiam warzywa. Od czwartku biorę duphaston a w sobotę miałam owulację, szybko, bo w 18 dniu cyklu a skoro mam nieregularne i przeważnie koło 36 dni to myślałam, że dopiero koło 22 dc będę się jej spodziewać a tu taka niespodzianka :) mam tylko nadzieję, że duphaston źle na owulke nie wpłynął i jajeczko się uwolniło i może już zapłodniło :D :P w przyszłym tygodniu zrobię betę, będzie bardziej wiarygodna niż test z moczu, może w środę lub czwartek. Jak myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Eveline jest dużo racji w tym co piszesz...starania o maleństwo powinny byc spontaniczne, romantyczne, a gdzie tu spontanicznośc, skoro zaznaczone jest w kalendarzu, ze seks ma byc dzisiaj i koniec, nieważne, czy ma się chęc przytulic do męza czy nie...niewazne, ze boli głowa itd. Miłośc i naturalny erotyzm zastępuje mechaniczny seks, którego celem nie jest przyjemnośc, tylko poczecie potomka...Proszę Cię tylko strzeż się Kochana jak najdłużej przed takim mysleniem, żeby nie zanikła między wami więź porozumienia i wzajemnego czerpania przyjemności ze zbliżenia:-) Ja z Alusiem zaszłam w I cyklu staran i dlatego teraz myślałam mylnie, ze może też się tak uda... . Aaaga oj ja też uwielbiam kalafiora:-) Najczęsciej robię w piekarniku z curry, solą i ostrą papryką, albo normalnie w panierce na patelni. Mniam:-) No i życzę tego zapłodnionego jajeczka:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×