Zajdę w ciążę jeszcze w tym roku

już 11:30 a ja dalej nic nie robie, tylko oczy w monitor i tv :/ Daisy utul córeczke i niech zdrowieje :)

Aha chcialam jeszcze pisac ze tez czekam az gaz mi sie skonczy. Mam juz piaty miesiac. Srednio zawsze tak mam. Pali juz mniej goracym plomieniem bo wszystko wolno sie gotuje. Ale rosolek juz ugotowany

zaparzyłam sobie melisę godz. temu i o niej zapomniałam :P skleroza...wysyłam do Was pozytywną energię, już mi przeszło, przeczekam czerwone dni i od nowa :D

Paula no to wybierz sie na jakis spacerek albo zakupy. Szukasz pracy? Ja zaraz lece do miasta a potem po Nadulcie do przedszkola.

Od czerwca można powiedzieć, a od dwóch cykli tak na maxa.. Zaraz oprd dostanę, żebym nie panikowała, ale szlag mnie trafia jak dziewczyny zachodzą od razu a ja nie mogę..... Zapisałam się już do lekarza, akurat mam wizytę w okolicach owulacji więc poproszę o wykonanie usg.. Wizyta prywatna.. trudno, ale o tym lekarzu już od dawna słyszałam, że jest bardzo dobry-czas się przekonać.. Państwowo czeka się do niego na wizytę ok 3-4 m-cy, także zdecydowałam się jechać prywatnie.. Daisy dobrze że z M wszystko ok i że Młoda już lepiej się czuje..

Betka no to faktycznie z Twoim podejsciem to wiekszosc z nas powinna juz do glowy dostac. Mysle ze powinnas chociaz dac sobie na spokojnie z pol roku. Ale to dobrze ze sie zapisalas do innego lekarza. Dobrze zrobic kontrole

szukam,nie szukam, mój M stwierdził,że jeśli mam pracować za 5zł na godz.to lepiej,żebym ugotowała i posprzątała w mieszkaniu :P chcę iść na staż,ale oczywiście pieniędzy brak, mają być w styczniu-lutym, w połowie grudnia poszukam jakiegoś stażu, mam nadzieje, że coś znajdę, bo z godziwą pracą to ehh...a na spacer? zimno i wszędzie mam daleko, czekam na M.wieczorem jedziemy na zakupy po bieliznę dla mnie do F&F :D hura :D

Chwilowo mam takie podejście i nic na to nie poradzę.. nie wiem co mi się stało.. dla własnego spokoju pojadę, porozmawiam, zrobię usg bo i tak w styczniu miałam jechać na kontrol mojego mięśniaka.. może po rozmowie z lekarzem będzie lepiej, może coś mi zaleci, coś wymyśli nowego - jestem dobrej myśli, ale muszę coś robić ze sobą bo tak tylko czekać i próbować to już nie mogę..

A jak zaczekam pół roku to wyląduje na stole, bo w lipcu prawdopodobnie będę usuwać mięśniaka jeśli nie zajdę w ciążę.. Marne szanse laparoskopii, także jeśli mnie otworzą to przez dłuższy czas nie będzie mi wolno starać się o dziecko niestety....

Betka pewnie. Dla spokoju idz na wizyte :-) Ale wedlug mnie nie masz sie czym martwic po dwoch cyklach staran. Lekarz pewnie tez tak C***owie. Paula no to juz nie wiem. To chyba lubisz siedziec****atrzec w minitor jednak co?;-) ;-) ;-)

Betka a gdzie Ty masz tego miesniaka? Wybacz ale sie nie znam

wcześniej były jeszcze cztery cykle, ale mniej szalone trochę aczkolwiek w dni płodne tylko rzadziej niż teraz.. achh nieważne..

Kurcze ja nie wiem co wy macie za gaz !! U nas butla starcza na miesiąc góra 1,5 ;/ No ale wiadomo, sami nie mieszkamy do tego teraz buraczki, ogórki itd zaprawiane :) Mnie wczoraj ogarnęła chęć na bigos znowu i do nocy gotowałam ;D Tylko smaku przez ten cholerny katar nie mogę złapać. Ja tam nie narzekam na zły humor. Jakoś się u nas toczy.... A teraz może tak z innej beczki - wiem , że jeszcze zbyt wcześnie ale rozmyślam nad imieniem dla maluszka. Podacie swoje typy dla chłopczyka i dziewczynki?? :)

Paula a za 5zl to w tym kraju chyba nikt nie pracuje. Bo ja mam najnizsza krajowa a jest to cos ok 7zl

Mam mięśniaka na macicy tylko w takim miejscu, że ciężko laparoskopowo będzie do niego dotrzeć niestety

Gosciowa nas jest tylko trojka. Ja wiekszosc potraw robie w piekarniku na prad. Mies nigdy praktycznie nie smaze tylko pieke. Ziemniaki tez czesto pieczone. A nawet wode gotuje na gazie. Nie mam czajnika elektrycznego ;-) moja mam tez zawsze sie dziwi ze tak dlugo mamy bo ona jest sama a ma na ok 4mce. A moje typy imion to np Szymon, Miłosz i Kaja albo Marysia,Liwia

MałaNadzieja codziennie czytam ogłoszenia o prace, patrze, szukam i co z tego :/ pracy nie ma, ciąży nie ma ehh...znowu czekanie na dni płodne ...a potem na "nie okres" straszne to!!! a Wy dziewczyny w pracy,w domu,co robicie ? bo widze,że ruch na forum :D buziole :*

Betka a czy to nie moze byc powodem braku zaciazenia?

Tosia miała mieć na imię Marysia - i to nadal nasz typ dla dziewczynki chyba nr 1 :) Pola ja siedzę w domku i wychowuję córę - jestem obecnie na wychowawczym ale mam nadzieję , że uda mi się przejść niebawem na chorobowe :)

Nie powinien, ale kontroluję go średnio co pół roku.. w ciąży pewnie zacznę go odczuwać.. Mam regularne @ także mam nadzieję, że jest wszystko w porządku.. Jeśli zajdę w ciążę to będzie rósł razem z dzieckiem, ale jest tak umiejscowiony, że nie będzie stanowił żadnego zagrożenia dla ciąży, jedynie ja jestem narażona na dodatkowe dolegliwości, ale ja wytrzymam.. Później raczej cesarka i od razu usunięcie guza.. Jeździłam po lekarzach, po szpitalach na różne konsultacje no i w efekcie mam czas do lipca.. może tez dlatego tak nie mogę pogodzić się z tymi niepowodzeniami.. Jeśli otworzą mi brzuch i macicę to brzuch zagoi się szybko, ale zanim macica się w 100% zagoi to będzie musiało upłynąć dużo czasu - ciąża w takim wypadku może być zagrożeniem dla mojego życia, no chyba że uda się wykonać laparoskopię, ale lekarze nie mogą mi tego zapewnić, bo miejsce jest nietypowe - od strony kręgosłupa mam tego mięśniaka.. a już troszkę mnie poznałyście, lubię się pośmiać, popisać głupoty, ale teraz na prawdę się boję i mam moment załamania, dlatego muszę zacząć coś robić, bo zdaję sobie sprawę z tego, że to nie takie hop siup.. Zbliżam się pomału do 30tki i boję się, że jeżeli będę musiała np. 2 lata po operacji czekać z kolejnymi staraniami a później może rok zachodzić w tą ciąże czy dwa to mnie paraliż łapie..

a na dodatek nie mam lekarza, któremu mogłabym w 100% zaufać i może to jest moment, żeby takiego znaleźć...

Paula ja pracuję..... teraz dosyć aktywnie tutaj, bo pora roku mi na to pozwala powiedzmy..

cieszcie się,że macie prace!!! ja na etapie poszukiwania :/ czegokolwiek godziwego :P ale wiadomo w Polsce mieszkamy heh...

Betka - nie wiem czy ktora sie z mna zgodzi, ale jak chcesz zaufac lekarzowi to nie na nfz..nie wiem, ja mam takie odczucie ze teraz ci lekarze (mlodzi) to chyba z laski sobie poprostu dorabiaja. Chyba ze maja swoje pvt gabinety to chyba sie sprawa inaczej uklada. Ja mam lekarza tego samego od 8lat, on ma gdzies przed 50 bym powiedziala i prowadzi gabinet z ojcem, do ktorego chodzila moja mama :D Ten moj Gin jest Ordynatorem Swissmedu. Ja czasem jezdze do niego na nfz, a czasem pvt bo mam blizej :D * Paula - no kazda z nas w jakis sposob pracuje, nawet ze sluzbowego stanowiska staramy sie dbac o nasze kontakty :). Hm tak sobie mysle ja jak pracowalam na caly etat normalnie w firmie i jezdzilam prawie 40 km w jedna strone i wracalam 2.5 h w korkach to i tak musialam znalezc czas na pranie, sprzatanie itp. Przeciez samo sie nie zrobi :p 5 zl na reke mialam w pierwszej pracy 10 lat temu gdy sprzedawalam bursztyny nad Motławą..wierzyć mi sie nie chce ze teraz jeszcze sa takie wynagrodzenia.. * MalaNadzieja - swoja droga kurcze to mnie teraz zaskoczylas tymi zarobkami.. :/ * Gosciowa - Zuzanna, Wanda to moje dwa chyba najbardziej chciane. Do tego Izabela po babci mojej. A dla chlopca..? Chce miec 2ga corke :/ i 3 cia.. Z tym gazem ciekawe :D mowimy o tej duzej za ok 60 zl? :D Ja robie czesto obiad na 4 palniki, a gotuje prawie codziennie bo strasznie nie lubie jedzenia 'z wczoraj'.. Tyle ze gaz idzie nam tylko na kuchenke. * Paula - eee ze w Polsce mieszkamy. Spojrz na pracuj.pl ile jest ogloszen. Jak ktos nie chce to pracy nie znajdzie..ile macie lat? Pytam bo sie tu zawsze chwalimy. Od dawna sledzisz nasz watek? :)

Daisy dzia za odpowiedź-idę prywatnie do tego lekarza, państwowo też mam daleko, ale to już nawet nie o to chodzi.. a doświadczenia mam różne powiem Ci szczerze, ale tez uważam, że jednak prywatnie to prywatnie.. zawsze lepiej się czuje po takiej wizycie, a do tego gościa wybierałam się już od dawna także cieszę się, że w końcu udało mi się do niego zapisać.. mam nadzieję, że w końcu komuś zaufam..

Betka - no oby, bo masz juz tyle lat..szkoda zebys w ew. ciazy trafila na jakiegos pseudo lekarza. Oczywiscie nie wrzucam wszystkich do jednego wora, bron boze. No i zadbaj o reszte spraw. Czytalam o tych Waszych nadzerkach - ja sama mialam usuwana dwukrotnie, w odstepach 1.5 miesiaca, bo na raz nie dalo rady. U mnie to dluzsza historia o ktorej juz Wam pisalam z tymi moimi roznymi chorobskami. Badz co badz, zwykla, nieleczona nadzerka sie rozwija, tam sie moga rozwinac rozne komorki, w tym rakowe. Takze nie zaniedbujcie sie. Zwykla nadzerke leczy sie globulkami dopochwowymi, ok 10 dni, w czasie gdy nie ma sie okresu. Nadzerki w ciazy sie z kolei nie leczy. No i moze sie rozwinac przez te 9 miesiecy. Dlatego tak wazne jest zadbanie o siebie jeszcze przed ciaza. To samo z dentysta - nieprawda jest, ze 'jedna ciaza - jeden zab'. W zebach sie rozwijaja stany zapalne, ktore w czasie ciezy zle wplywaja na plod. To dla tych, ktore byc moze o tym nie wiedza. Wyleczyc zeby pokj czas, bo potem to nawet znieczulenia nie beda chcieli podac. A ukrywac u dentysty ciaze to zla sprawa. Takze dziewczyny marsz na panorame i robic po kolei :p Ja ide we wtorek. W sumie to dentysta dla mnie to drugi ginekolog, zyjemy w przyjazni choc dopoki nie trafilam na niego 1.5 r temu to bylam chora na sama mysl o zębologu..

Daisy ale co Cie tak zszokowalo z zarobkami? No niestety tak zarabia przecietny polak. A jezeli nadal chodzi o nadzerke to nikt nie pisal ze nie leczy. Ja chodzilam do prywatnego lekarza i na nfz i zaden nie twierdzil ze w jakikolwiek sposob mi to zagraza bo jest mala. A cytologie mam robiona raz do roku. I nie prawda jest ze podczas ciazy rozwija sie bardziej. Przynajmniej w moim przypadku. Lekarz twierdzil ze moze samoistnie w ciazy zniknac i faktycznie troche sie zmniejszyla. A kontroluje co roku

MalaNadzieja - ale ja nie napisalam, ze sie rozwija, tylko ze moze :) Poza tym pisalam ogolnie, z moich wlasnych doswiadczen, odnioslam sie do wspomnianego przez Was tematu. Wiadomo, ze kazda z nas pisze za siebie. :)

oj taaak, warto dbać o ząbki :) ja też mam taką swoją ulubiona klinikę oczywiście prywatną, ale cuda robią :) trafiłam do nich kilka lat temu jak dwa zęby już chciałam usuwać, bo za dzieciaka jeszcze mi je dentystka źle kanałowo wyleczyła i były w opłakanym stanie, a oni mi je uratowali i do dzisiaj nie mam z nimi żadnych problemów.. Wtedy tez się przekonałam, że warto.

Wy o nadżerce a ja o zębach hmmm :)